Napisano
07.07.2007 - 13:03
Witam wszystkich ! Jestem Florek.
Owe przykazania łowców duchów bardzo mnie zainteresowały. Jestem katolikiem i wierzę w podział duchów który propaguje moja religia: anioły, demony, duchy ludzi.
Aniołów, rzecz jasna, nikt obawiać się nie musi. Dusze ludzkie, po śmierć ich fizycznego ciała, odchodzą ku Królestwu Bożemu, Czyśćcowi lub ku Piekłu. Nie mogą stamtąd wrócić.
Natomiast Demony, to potępione duchy, które "na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą". Demony niekiedy podają się za Anioły i dusze zmarłych ludzi. Ułatwia im to fakt iż mogą pokazać się pod dowolną postacią.
Jednak jest jeszcze opcja którą mój Kościół Katolicki pomija, a która wydaje się być prawdopodobna. Otóż niekiedy zdarza się że dusza umarłego człowieka, z jakichś niejasnych przyczyn nie mogą zaznać spokoju, nie odchodzi z tego świata lecz błąka się po nim. Jeżeli znajdziecie miejsce, jak to się określa - "nawiedzone", to módlcie się za zmarłych.
Jeżeli macie do czynienia z ludzkimi duszami - pomoże im to odejść w zaświaty. Jeżeli natomiast macie do czynienia z demonami - być może uda wam się uwolnić to miejsce od ich wpływu. Specjalistami od uwalniania opętanych ludzi i nawiedzonych przez demony miejsc (także zwierząt i miejsc) są egzorcyści (mam tu na myśli wyłącznie kapłanów Kościoła Katolickiego z odpowiednimi uprawnieniami nadanymi im przez Biskupa danej diecezji).
Jakkolwiek pamiętajcie że będąc chrześcijaninem, każdy z was reprezentuje w pewien sposób Jezusa Chrystusa który ma władzę nad każdym złym duchem gdyż ma władzę nad wszelkim stworzeniem. Wynika to z faktu iż jest Bogiem.
Nie jestem przekonany czy istnienie świata duchowego można udowodnić. Bardzo wielu ludzi twierdzi że widziało duchy. Duchy zdołano już nawet sfotografować i sfilmować, a nawet nagrać dźwięki które wydają. A mimo to nauka nie akceptuje istnienia duchów. Dlaczego ? Ponieważ zawsze znajdzie się ktoś, kto zasugeruje że ludzie którzy widzieli ducha są psychicznie chorzy lub też jedynie im się wydawało, a nawet jeżeli im się nie wydawało, to z pewnością to co wiedzieli nie było duchem. Natomiast wszelkie materiały multimedialne można poddać w wątpliwość ze względu na możliwość ich sfałszowania. I nawet gdybym duchy mi pozowały do zdjęcia i nawet gdyby może zdjęcia były tak realistyczne jak tylko być mogą, to i tak znajdzie się ktoś kto powie: "to że nie widać śladów fałszerstwa, nie znaczy że go nie było". Ludzie już tacy są. Jeżeli nie chcą w coś uwierzyć, to nie uwierzą.
Jeżeli wybieracie się w jakieś nawiedzone miejsce, to warto pomyśleć o zabraniu odpowiedniego sprzętu. Oczywiście każdy w zależności od tego kim jest, ma inne preferencje. Niektórzy w pierwszej chwili pomyślą pewnie o krucyfiksie a inni o pójściu na Policję i wyrobieniu pozwolenia na broń palną. Jakkolwiek ja bym zabrał ze sobą po prostu czysty zeszyt, długopis, dyktafon i latarkę. Jak zauważono już na samym początku, pobyt w takim miejscu może okazać się naprawdę ekscytujący więc warto na bieżąco robić zapiski.
A tak w ogóle to owe 25 przykazań podoba mi się. Zostały dobrze przemyślane.