Oho... polowa 9 marca minela i od razu odezwal sie chor sceptykow swięcie przekonanych do swoich racji, tak nagle postanowili sie wypowiedziec... tylko dlatego ze moga dla wlasnej uciechy wykrzyczec innym ze sa glupcami bo gadaja o glupich rzeczach i nie maja racji. Pisza "nie bedzie", "nie moglo byc", "to niemozliwe" z wiekszym przekonaniem nie wiadomo skad czerpiac argumenty niz wszystkie osoby oczekujace fali razem wziete. Nie chce myslec dlaczego tak jest i przepraszam jesli kogos urazilem.
Ja od poczatku mowilem ze w rzeczywistosci nie mozna byc pewnym jak to bedzie, co jednak mi nie pozwalalo wierzyc ze rzeczywiscie cos moze byc, i czesciowo jako forme rozrywki szukac informacji na ten temat. Co wiecej pomimo iz do tej pory nic nie wydarzylo szczegolnego nadal zakladam ze moze sie jeszcze cos wydarzyc i na szczescie nikt nie moze mi tego zabronic
A jezeli ktos nie umie rozmawiac na ten temat ("bawic sie w ta zabawe") to mzoe neich lepiej sie nie bawi