47 odpowiedzi w tym temacie

[PTR]

Sen wydarzyl sie kilka dni temu i w sumie to dlugo zastanawialem sie czy go zamiescic.

Wiekszosci niestety nie pamietam, ale snilo mi sie ze prowadzilem rozmowe z jakas istota. Rozmawialismy praktycznie przec caly czas trwania mojego snu. Czasem sie o cos pytalem ale glownie to ta istota cos mowila i tlumaczyla rozne rzeczy.
Najlepsze w tym wszysktim byl sam koniec snu, ktory dokladnie zapamietalem.
Utkwily mi w glowie takie slowa:
Teraz sie obudzisz, bedziesz troche zdezorientowany ale po chwili przyzwyczaisz sie do tego.

W tym momencie sie obudzilem i doznalem dokladnie tego o czym powiedziala mi ta osoba czyli doznalem pewnego szoku, zdezorientowania.

Nastepna mysla bylo powrocenie do slow, ktore przed chwila uslyszalem. Tak jak sobie to staram sie przypomniec to te slowa, ktore uslyszalem nie byly dokladnie slowami tylko przekazaniem mysli co sie za chwile stanie. Szkoda ze tylko tyle z tego zapamietalem bo pamietam ze cala rozmowa byla rownie ciekawa jak jej zakonczenie a trwala napewno kilka godzin (takie mam wrazenie)


Pierwszy i jedyny raz doznalem czegos takiego. W sumie to nawet nie wiem co o tym myslec ale bylo to niesamowite.

Komentarze i sugestie mile widziane.

[PTR]

dla mnie te ostatnie slowa to byly bardziej realne od tego jak sie teraz czuje, jednak sie obudzilem wiec uznaje ze moje cialo sobie spalo i ze to byl sen.

nie wiem czy to jakas istota przybyla do mnie czy ja gdzies bylem (swiadomoscia, bo cialo to chyba bylo caly czas w lozku)

ciezko mi tu wysnuwac jakies wnioski zeby nie narzucac Wam swojego punktu widzenia.

[dj_cinex]

Można prosić bliższy wygląd twojego "gościa" ?

[ciemność]

Moim skromnym zdaniem był to sen, podczas którego jakaś istota z innej płaszczyzny nawiązała z Tobą kontakt i przekazła Ci te informacje. Żadne porwanie wg. mnie raczej nie wchodzi w grę. Możliwe, że ta istota chciała Ci przekazać jakąś ważną intofmację. A może to był zwykły sen...

[PTR]

=]Można prosić bliższy wygląd twojego "gościa" ?

czysta swiadomosc a wiec brak jakiegokolwiek wygladu. Poprostu sam glos. spokojny, starajacy sie wszystko dokladnie wyjasnic.

Tak pamietam ten "sen"

[ciemność]

Czyli nie pamietasz nic wiecej? Nie wiesz o czym rozmawialiscie?

[PTR]

o moim zyciu, o tym co sie wydarzy na swiecie. Poprostu sluchalem a ta istota mowila i tlumaczyla

Nie pamietam dokladnych tresci ale sam fakt po obudzeniu byl dla mnie tak niesamowity i mistyczny ze niejako zburzyl moj ulozony wedlug okreslonych schematow swiat.

niby sie slyszy o jakis kontaktach z innymi istotami itp ale doswiadczyc czegos takiego to zupelnie inna sprawa..

[ Dodano: 2006-03-18, 19:56 ]

Czasem sie o cos pytalem ale glownie to ta istota cos mowila i tlumaczyla rozne rzeczy.  
Najlepsze w tym wszysktim byl sam koniec snu, ktory dokladnie zapamietalem.

Mhh, znam to uczucie. Zdarzył mi się kilkakrotnie taki sen. Z tym, że ma wrażenie, że rozmawiałem z dwoma, może z trzema (nazywam ich mistrzami). Niestety również nie pamiętam treści dyskusji, a właściwie pamiętam to, co oni chcą, żebym pamiętał. Jak? Kiedy chcą, żebym coś pamiętał, tuż przed przebudzeniem powtarzają mi słowo - hasło, czasem dwa słowa. skutkuje to tym, że w momencie odzyskania świadomości, mam w pamięci tylko to słowo, czy dwa. Siadam wtedy natychmiast nad książkami i wertuję, szukam w necie informacji na zadany temat. Czyli odrabiam lekcje, które dostałem.

I jeszcze jedno, mam wrażenie, że mimo, iż nie pamiętam świadomie rozmowy, ta wiedza jest we mnie, ewentualnie w momencie, kiedy będzie potrzebna, się uaktywni.

mam dokladnie tak samo, szczegolnie jesli chodzi o ta wiedze, ktora otrzymalem...
Tez wydaje mi sie ze wszystko sie uaktywni kiedy przyjdzie na to czas.

chyba jestesmy na dobrej drodze skoro chca z nami rozmawiac :devil:

Dzieki za tego posta Przemo :gicior:

[ciemność]

To musiało być faktycznie silne doznanie i napływ wielu informacji, że zmieniły Twój model wyglądu i funkcjonowania świata. Byle słowa i byle zdarzenia takich reakcji nie wywołują. Musiałeś tam usłyszeć coś, co niewiele ludzi wie. O czym świadomość mają nieliczni.

[ciemność]

moze wybierz sie kiedys na seans Hipnotyczny

Też o tym myślałem. Ale skoro ta istota nie chciała, że by pamiętał coś więcej to może nic z tego nie być.

[pandemia]

Czasem sie o cos pytalem ale glownie to ta istota cos mowila i tlumaczyla rozne rzeczy.  
Najlepsze w tym wszysktim byl sam koniec snu, ktory dokladnie zapamietalem.

Mhh, znam to uczucie. Zdarzył mi się kilkakrotnie taki sen. Z tym, że ma wrażenie, że rozmawiałem z dwoma, może z trzema (nazywam ich mistrzami). Niestety również nie pamiętam treści dyskusji, a właściwie pamiętam to, co oni chcą, żebym pamiętał. Jak? Kiedy chcą, żebym coś pamiętał, tuż przed przebudzeniem powtarzają mi słowo - hasło, czasem dwa słowa. skutkuje to tym, że w momencie odzyskania świadomości, mam w pamięci tylko to słowo, czy dwa. Siadam wtedy natychmiast nad książkami i wertuję, szukam w necie informacji na zadany temat. Czyli odrabiam lekcje, które dostałem.

I jeszcze jedno, mam wrażenie, że mimo, iż nie pamiętam świadomie rozmowy, ta wiedza jest we mnie, ewentualnie w momencie, kiedy będzie potrzebna, się uaktywni.

Przemo a czy Ty też nie widziałeś tych istot??? Czy tylko czułeś ich obecność? Czy możesz je ewentualnie opisać???

[pandemia]

tak...czujesz tylko obecność jakiejś istoty, wiesz że ona jest gdzeiś tu koło Ciebie a ty jej nie widzisz...