78 odpowiedzi w tym temacie

[Ivellios]

Teoretycznie zabronione, ale praktycznie postanowiłem jednak mimo oporów ten film wam udostępnić W polskiej wersji językowej jest on obecnie cholernie trudno osiągalny...

Gdy wędrówka się zakończy, zmierza do miejsca ostatecznego przeznaczenia - tak zwane niebo.

Kryptos, mogę ci polecić spokojnie książki Sylvii Browne, tam dokłądnie w ten sposób jest to przedstawione Sama Browne twierdzi, że jej obecne życie to jej pięćdziesiąta któraś i zarazem ostatnia inkarnacja...

[Ivellios]

[url="http://www.paranormalne.pl/index.php?showt...view=getnewpost"]http://www.paranormalne.pl/index.php?showt...view=getnewpost[/url]
Jeśli ktoś nie jest VIP'em, a zależy mu na tym filmie, niech podeśle mi PW.

[muciek_poland]

Ja myśle ze jest tak jak nam powiedział Jezus , bedziesz dobry to pójdziesz do nieba , bedziesz zly pojdziesz do piekła albo do czyśćca jak będziesz ... właśnie dlaczego sie idzie do czyśćca ? wiem żeby odpokutować grzechy ale byłem zły to musze iść do piekła jak to jest ? Vipy ida do czyśćca a ci gorsi do piekła ? jak to jesT?

[Ivellios]

Jeśli zrobiłeś dużo dobrego, czyniąc po drodze tyle samo złego, to do czyśćca idziesz po to, żeby się "umyć" z tych złych rzeczy i już "czysty" osiągnąć niebo.

[muciek_poland]

Jeśli zrobiłeś dużo dobrego, czyniąc po drodze tyle samo złego, to do czyśćca idziesz po to, żeby się "umyć" z tych złych rzeczy i już "czysty" osiągnąć niebo.

aha dzieki bardzo za odpowiedz , dlatego chyba temat do zamkniecia ? Każdy , lub większość na tym forum są osobami wierzącami , dlatego też powinniśmy się trzymać tej tezy którą podałem wyżej byłeś dobry idziesz do nieba i tak dalej i tak dalej do zamknięcia moim zdaniem ...

[Refused]

Kazdy lub wiekszosc ? Ja jestem wierzącym mocno w Boga, ale mam inne wyobrażenia życia po śmierci, tak jak większość osób z tego forum, ten temat nigdy nie będzie do zamknięcia gdyż każdy ma swoją teorię, i tak nigdy nie dojdzie się do ładu i składu, ja wierzę w swoje racje, ty w swoje a tamten wierzy w to co usłyszał. Tak jest i będzie.

[muciek_poland]

Kazdy lub wiekszosc ? Ja jestem wierzącym mocno w Boga, ale mam inne wyobrażenia życia po śmierci, tak jak większość osób z tego forum, ten temat nigdy nie będzie do zamknięcia gdyż każdy ma swoją teorię, i tak nigdy nie dojdzie się do ładu i składu, ja wierzę w swoje racje, ty w swoje a tamten wierzy w to co usłyszał. Tak jest i będzie.

Tez sie z toba zgadzam , ale prawdy dowiemy sie tylko wtedy kiedy umrzemy , niestety a ja śmierci cholernie sie boje nie tylko swojej bo rodziny tez , ale nie wiem czemu mam takie mysli ze moge sie obudzic w trumnie czasami nawet potrafie sie obudzic w nocy kiedy mam jakis sen z cmentarzem i wyobrazic sobie swoj pogrzeb no i wtedy zaczynam płakac jak stara babcia ale rano jak wstaje to juz mi sie wszytko układa i jest w porządku a co do życia do śmierci to kazdy ma swoje sc-fiction w głowie , ja sobie wyobrazam ze po smierci zobacze jakis tunel wejde do niego i przeniose sie do tego"Nieba" ujze brame w ktorej stoi sw Piotr on mnie przepusci brama sie otworzy i pojde do pana boga na sad ostateczny jezeli dobrze pojdzie to tam zostane i tam spotkam swoja rodzine , przyjaciół a jakie sa wasze wyobrazenia ? piszcie

[Ivellios]

Moje wyobrażenie jest podobne do tego przedstawionego przez Sylvię Browne w książce "Życie po drugiej stronie".

Najpierw cierpimy. Za chwilę słyszymy "Umarł" albo "O mój Boże straciliśmy ją" czy coś w tym typie. Po chwili dostrzegamy Światło, które cośtam do nas mówi, jednak nie porozumiewamy się z nim na głos, tylko duchowo. Przez moment pozostajemy jeszcze na ziemi.

Przez moment znajdujemy się w pomieszczeniu, w którym są dwie kolejki do dwóch różnych tuneli, jednego szarego i drugiego mieniącego się kolorami. Ten szary przeznaczony jest dla Potępionych, kolorowy - dla Zbawionych. Potępieni to ci, dla których czyśćcem może być tylko kolejne życie...

Zaraz potem przechodzimy przez któryś z tuneli - w zależności od tego przez który przejdziemy, znajdziemy się w ciele noworodka lub w innym świecie - w świecie, gdzie wszystko jest miłe dla oka i dla duszy i gdzie nie ma nienawiści. Wchodzimy do Gmachu Bibliotecznego, w którym dokonuje się przegląd całego naszego życia. Po wyjściu z Gmachu możemy się udać, gdzie tylko chcemy, możemy spotkać się z przyjaciółmi, rodziną; możemy też podjąć decyzję o powrocie na Ziemię, ale już jako nowy człowiek...

Ta moja wizja ma wiele wspólnego z opisem znajdującym się w wyżej wymienionej książce. Książka Sylvii Browne stała się dla mnie dziś szczególną pociechą po tym, jak dowiedziałem się o śmierci mojej znajomej...

[vcore]

mozna powiedziec ze sa 2 kierunki wiary w zycie po smierci lub cokolwiek co po niej nastepuje , jedni sadza ze smierc to poprostu cos fizycznego "jest i niema" poprostu wykonczenie sie organizmu , niektórzy sadza ze Smierc to droga do innego lepszego swiata etc. Takze jak widac wiara gra tu kluczową rolę

[bialek]

Nic dodać, nic ująć! Tak rzeczywiście jest. Ale chyba każdy zgodzi się ze mną, że 100% pewność nastąpi dopiero w chwili naszej śmierci. Pozdrawiam!

[Wiciu]

moja wiara daje mi wyraźnie do zrozumienia że jeżeli robisz dobrze to skończysz dobrze jeśli źle to źle po prostu to gdzie się znajdziesz po śmierci zależy od tego jak będziesz żył tutaj na ziemi i szczerze wątpię w to że człowiek może przyjść na ziemię pod postacią kota lub psa... bo jaki to ma sens :wall:

[Pyziak]

poczytaj o reinkarnacji, to się dowiesz jaki ma sens

[Wiciu]

wiesz co, jakoś nie czuję chęci do takiej lektury ale no dobra zakładam że ktoś z mojej rodziny umarł... i miesiąc później znajdę kota na klatce schodowej i wezmę go do domu to może być ta osoba?? coś wątpię

[peyton777]

śmierć to przełom. Na pewno coś się definitywnie kończy, czy jednak coś się zacznie?
Koleżanka była na pielgrzymce, a tam spotkała kobietę, która przeżyła śmierć kliniczną. Opowiadała mi, że kobieta wspominała o tunelu, jasności, świetle , poczuciu bezpieczeństwa. nie chciała stamtąd wracać. Gdy o tym mówiła, płakała. chyba ten ciągle powielający się, u podobnych jej ludzi, obraz coś w sobie ma. Trudno jest mimo wszystko stwierdzić, że to raj.
wydaje mi się jednak, że warto wierzyć w życie pośmiertne, w jakiejkolwiek postaci. Dodaje to trochę więcej sensu naszemu życiu. straszne byłoby, gdyby potwierdzono fakt, iż nie ma nic po drugiej stronie. kto wie czy znalazłby sie wtedy na świecie dobry człowiek.

[bialek]

BRAWO! Zgadzam się w 100%. Pozdrawiam!