Tak szczerze to podziwiam Twoją i mariusha pracę. Naprawdę siedzieć na forum i uparcie nazywać białe czarnym, udawać, że się nie widzi, nie słyszy, nie rozumie.
Tak właściwie to ja powinienem podziwiać Ciebie, ale za to, że pomimo jasnych faktów wciąż uparcie twierdzisz, że nie było wtedy żadnych samolotów (no wybacz, ale tutaj napewno wielu największych zwolenników TS zgodzi się ze mną, że to kompletna bzdura) i co więcej - mówisz że to Twoi przeciwnicy nie rozumieją o co chodzi
Nie musisz wierzyć. Moje motywy wyjaśniłem już na samym początku debaty o 9/11:Także zapewne macie z tego jakąś korzyść. Nie uwierzę, że jesteście obiektywnymi poszukiwaczami prawdy.
Tutaj docieramy powoli do motywu, jaki towarzyszy mi od początku zagłębienia się w temat teorii spiskowych związanych z dniem 11 września.
Teorie spiskowe, które „udowadniają” nam, że człowiek nie wylądował na Księżycu, lub też że piramidy masowo budowali kosmici, są w istocie zabawne, lecz niegroźne. Tutaj zaś, w kwestii 11 września, mamy doczynienia z wykorzystywaniem tragedii, w której śmierć poniosły tysiące niewinnych ludzi. Zamiast uczcić pamięć tych, którzy wtedy zginęli, żądni sensacji ludzie, rzekomo w imię „prawdy”, a tak naprawdę w imię rozgłosu, zaczęli masowo wymyślać i puszczać w świat kłamstwa oraz specjalnie wprowadzać swoich czytelników w błąd.
Samozwańczy „poszukiwacze prawdy” złapali wiatr w żagle i ruszyli ochoczo do boju, podbijając serca wielu osób swoją czasami mało wyrafinowaną i mało logiczną propagandą.
Na ludzi, którzy tamtego dnia zajmowali się bądź rządzeniem, bądź ratowaniem ofiar z płonących budynków, posypały się fałszywe zarzuty, które choć bezsensowne i bezpodstawne, znalazły wierne grono słuchaczy.
Wszystko zaczęło się od chęci zdobycia rozgłosu przez autorów tychże sensacji. Skończyło na nierzadko swoistym fanatyzmie poszczególnych zwykłych ludzi, który ogranicza się do bezmyślnego opluwania faktów, gorącej wiary w oczywiste kłamstwa i przekonania o wyższości własnej „wiedzy”.
Zależy nam w końcu na jasnym i wyraźnym opisaniu prawdy na temat zamachów terrorystycznych z 11 września oraz na ujawnieniu wielu, bo na wszystkie pewnie czasu nie starczyłoby w tej debacie, brudnych kłamstw i manipulacji jakie wytworzyły się na temat wydarzeń tamtego dnia. Ktoś może nie zgadzać się z polityką George’a Busha, lecz przynajmniej niech nie obraża pamięci tych, którzy wtedy zginęli.
Jeżeli już jednak chcesz dowiedzieć się kto siedzi w temacie 9/11 z powodu kasy i korzyści, to popatrz na twórców tych wszystkich pseudodokumentów. Alex Jones, Dylan Avery i inni. Ich strony oferują głupawe gadżety a to wszystko na tragedii 11 września. Jak myślisz, kim byliby ci ludzie, gdyby nie 9/11? Bez sławy i bez kasy. A tak...
Ciekawe że w sceptykach próbujesz widzieć opłacanych agentów, któzy czerpią jakieś finansowe korzyści, a tych, którzy naprawdę robią kasę i sławę na tej tragedii już nie zauważasz.
Od samego początku twojego istnienia tutaj, piszesz cały czas właściwie tylko na jeden temat.
Nie tylko. Sporo spędziłem swego czasu w dziale o kosmosie i historii starożytnej. Po prostu nie potrafię (nie tylko ja, wszyscy zapewne "sceptycy") przejść bez niczego obok artykułów starających się przekonać ludzi, że 2 + 2 = 3.