Aquila, ja z Ciebie nie mogę
Ty w kółko zadajesz te same i okrężne pytania.
Przypomniałeś mi o reklamie rozmów telefonicznych,
w których ojciec dał telefon ciągle wypytującego - upierdliwie - chłopca.
No ja z żalem muszę przyznac, że czuję się podobnie
Ja Ty masz bawic się w ping ponga, to Ty może do Chin wyjedź, co?
No ale powiedz Ty mi, gdzie oni tam te interesy takie na ropie zrobili. Bo ja widzę, że po inwazji na Irak całkowita ilość importowanej stamtąd ropy zmalała.
Drogi Kolego, to ja Ci powiem tak. Co swoje chcieli, to zabrali.
Pokażę Ci artykuł profesorski, który porusza aspekt ropy
Może zrozumiesz o co w tym chodzi. Walka o ropę rozgrywa się nieustannie.
Prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Fiasko walki o kontrolę ropy naftowej Iraku?
Taktyka krzewienia permanentnej neoliberalnej biedoty W latach 1980tych prezydent Jimmy Carter ogłosił, że zasoby paliwa nad Zatoką Perską są konieczne dla USA i stworzył w celu interwencji zbrojnej w tym regionie ?Rapid Deployment Joint Task Force? dziś US Central Command (Centcom). W 1999 roku Dick Chenney powiedział w Institute of Petroleum Engineers, że wobec wielkiego wzrostu zapotrzebowania na paliwo, Bliski Wschód, w którym są dwie trzecie światowych rezerw paliwa i najniższe koszty produkcji, musi być źródłem paliwa dla USA.
Chenney stworzył w 2001 roku tajną grupę (Energy Task Force) w celu otwarcia na Bliskim Wschodzie zasobów energii dla zachodnich inwestycji, za pomocą prywatyzacji i odebrania kontroli tych zasobów miejscowym rządom. Żeby dokonać tak podstawowej zmiany kontroli zasobów paliwa, neokonserwatywny rząd Bush?a, stworzył koncept niby demokratyzacji państw pod rządami takich tyranów jak Saddam Hussein, za pomocą inwazji przez wojska USA, w celu zdobycia kontroli zasobów energetycznych Iraku.
Decyzja inwazji Iraku była również ważna w budowie wielkiego Izraela jak i dla kontroli zasobów energetycznych w Iraku, według projektu Chenney?a zatytułowanego ?Przyszłość Iraku,? (?Future of Iraq?), w ramach którego sporządzono projekt ustaw, obecnie narzucanych parlamentowi w Bagdadzie, dzięki którym obce korporacje będą mogły mieć najlepsze warunki eksploatacji na świecie, nietylko zasobów energetycznych Iraku, ale również całej gospodarki tego kraju.
Według US Energy Information Administration, Irak ma 115 miliardów udowodnionych rezerw standardowych baryłek ropy naftowej, największych po Arabii Saudyjskiej i Iranie, zgodnie z badaniami, które jak dotąd pokryły tylko 10% powierzchni Iraku. Na pozostałych 90% podejrzewa się, że może być dodatkowych 214 miliardów baryłek, czyli w sumie około 400 miliardów standartowych baryłek wysokiej jakości w całym Iraku, co uczyniłoby z tego kraju, największe źródło ropy naftowej na świecie ? ropy w dodatku bardzo taniej do wydobywania.
Według Oil and Gas Journal, produkcja ropy naftowej w Iraku kosztowałaby niewiele powyżej dolara za baryłkę, która dziś kosztuje na rynku około 65 dolarów. Przez ostatnie dwadzieścia lat Irak produkował średnio 2,5 miliona baryłek dziennie, tak że przed napadem na Irak, Paul Wlofowitz twierdził, że koszty okupacji będą opłacane sprzedażą zrabowanej ropy naftowej. Nie udało się to i faktycznie pacyfikacja Iraku jest powodem strat setek miliardów dolarów ze skarbu USA.
Kiedy na początku okupacji pozwolono na rabunek cennych zbiorów Mezopotamii i załamanie się służby zdrowia, żołnierze USA skrupulatnie pilnowali dokumentów dotyczących pól ropy naftowej i Bush stwierdził wtedy, że wojna została wygrana. Paul Bremer szef władz okupacyjnych zwlekał z wyborami, żeby mieć czas przygotować projekty ustaw i nowych przepisów dla najgruntowniejszej eksploatacji na świecie zasobów całej gospodarki Iraku, przez korporacje międzynarodowe, które miały przejąć zarząd ekonomiczny mimo oporu Irakijczyków.
Stworzono schemat dzielenia się produkcją (Production Sharing Agreements ? PSA) dający międzynarodowym korporacjopm kontrolę nad zasobami Iraku przy pomocy machinacji International Monetary Fund ? IMF, który kontrolował długi Saddam?a w wysokości 120 miliardów dolarów, największe na głowę mieszkańca kraju na świecie. Dług ten zredukowano, ale nadal 80 miliardów dolarów pozostaje niespłacone podczas gdy bezrobocie w Iraku sięga 70% i średnie zarbki są poniżej stu dolarów miesięcznie, wśród rosnącej inflacji.
Manipulacje długami Iraku przez World Bank, obecnie pod dyrektorem Paulem Wlofowitz?em, będą trwały długo po zakończeniu okupacji. Irak jest jednym z przykładów jak uprzemysłowiony zachód, używa zadłużenia, jako środek do zmuszania rozwijających się krajów, do oddania obcym swoich praw suwerennych i kontroli ich gospodarki. Obecnie 76% Irakijczyków jest przekonanych, że inwazja Iraku przez USA, miała na celu zdobycie kontroli nad zasobami paliwa w Iraku.
Miejscowy opór przeciwko grabieży zasobów Iraku spowodował, że nowe ustawy według wskazówek IMF?u byłu przygotowywane potajemnie, do końca 2006 roku, ale do tajemnicy były dopuszczone główne korporacje energetyczne takie jak ExxonMobil.
Ruch oporu zorganizował sabotaż, tak że rurociągi były uszkadzane i nie nadawały się do użytku, zwłaszcza na północy Iraku. Tymczasem korporacje USA, Halliburton i Bechtel niby naprawiały uszkodzone i przestarzałe instalacje w Iraku, na zasadzie zwrotu kosztu od skarbu USA, plus dodatkowy z góry ustalony procent zysku i nie zgodziły się same inwestować własnych kapitałów w ryzykownej i prawnie niepewnej sytuacji, przy jednoczesnym spadku produkcji do poziomu poniżej czasów sankcji przeciwko rządowi Saddama Husseina.
Projekt ustawy ?Draft Hydrocarbon Law? został przedstawiony parlamentowi w Bagdadzie 18go lutego, 2007 i natychmiast wywołał sprzeciw wszystkich partii politycznych Iraku, zwłaszcza przeciwko okresowi 15 do 25 lat obcej kontroli nad zasobami energetycznymi Iraku. Poprawiona ustawa nie usunęła wyzysku w formie PSA i nadal traktuje produkcję w Iraku jako bardzo ryzykowną i trudną.
Tymczasem układ typu PSA nie jest stosowany w żadnym z krajów nad Zatoką Perską. Korporacje uzasadniają stosowanie układu PSA jakoby z powodu wstępnych kosztów inwestycji w Iraku obecnie ocenianych przez te korporacje na 20 miliardów dolarów. Faktycznie nikt nie chce teraz inwestować w Iraku z powodu sytuacji politycznej. Zasoby Iraku w normalnych warunkach przedstawiają ponad 10,000 miliardów dolarów i nie trzebaby nikogo zachęcać do inwestycji układami typu PSA z chwilą faktycznej stabilizacji.
Układy PSA dają korporacjom prawo do 70% zysków do chwili spłacenia inwestycji w produkcję, a następnie gwarantują 20% zysków permanentnie, co stanowi dwukrotnie więcej niż przeciętna na świecie.
Poza tym PSA zabiera Irakowi możność regulowania produkcji i żądania inwestycji zysków z produkcji na terenie w Iraku. Irak musiałby się zgodzić na obcą arbitrację wszystkich spraw spornych przeciwko obcym korporacjom. Żadne kontrakty nie miałyby być opublikowane i obce korporacje miałyby prawo nie zatrudniać Irakijczyków i sprowadzać robotników z południowej Azji, jak to się dzieje w kilku krajach w Afryce. Układ PSA gwaranowałby że Irak pozostałby permanentnie krajem neo-liberalnej biedoty nawet po osiągnięciu jakiejś stabilizacji politycznej.
Opozycja w Iraku doprowadziła do osłabienia sił okupacyjnych i być może nawet parlament w Bagdadzie będzie opierać się narzuceniu układu PSA i już teraz nie chce uznać długów wobec IMF, których nie płaci, tak że rząd premiera Nuri al-Malaki może zostać wymieniomy na rząd ?Saddama bez wąsów? Iyad Allawi, mimo opozycji Irakijczyków, zwłaszcza zatrudnionych w przemyśle energetycznym.
Członkowie związku zawodowego (26,000 członków) już odrzucili kontrakty w 2003 i w 2004 roku i bronią się przed prywatyzacją zasobów energetycznych Iraku, jako rabunku bogactwa narodowego, zwłaszcza w formie układow PSA. Według nich układy te niszczą niepodległość Iraku i obrażają godność Irakijczyków oraz ?topią ich w oceanie niesprawiedliwości.? Układ typu PSA jest uważany za narzędzie zniewalania Iraku.
Nawet Iyad Allawi boi się publicznie popierać PSA. Zbrojny ruch oporu potępia układy PSA i nowe prawa energetyczne oraz domaga się innych ofert z zagranicy w sprawie produkcji paliwa w Iraku. Tak więc układy PSA powodują coraz większy opór mimo dodatkowych sił okupacyjnych, przysyłanych przez rząd Bush?a. Grabież paliwa Iraku i walka o kontrolę całej gospodarki Iraku, może skończyć się fiaskiem. Pisze na ten temat profesor Michael Schwartz z Stony Brook University, autor książek o ruchach oporu takich jak ?Radical Protest and Social Structure nad Social Policy.?
12 maj 2007 r. prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Blacksburg, US
A ja zamiast "maniery socjotechniczne" powiedziałbym, że to po prostu słowa używane potocznie w języku polskim. Jakich innych słów mam użyć, gdy ktoś mówi rzeczy niezgodne z prawdą?
Nie rozśmieszaj mnie, bo mi sikawka nie wytrzyma
Rzeczy niezgodne z TWOJĄ PRAWDĄ
Albo gdy mamy po prostu dowód na coś? Wyrzucenie tych słów ze swojego słownika to dość spore utrudnienie, a przede wszystkim zupełnie nieporzebne.
No wiadomo, że socjotechnik propagandysta po wyrzuceniu tych słów ma spore utrudnienia z dojściem do szerszego grona.
Dzięki, że wreszcie to przyznałeś
Aquila, dam Ci radę.
Temat 9/11, temat wojen, historii itd, to zupełnie inna tematyka, niż wazon, kosmita, pusta ziemia, bla bla bla, itd, więc tu nie wystarczy poszydzic, wkleic komiczne fotki, przemielic paluchami i gotowe - MAMY DOWODY , pożal się Boże...
Tu się trzeba wysilic, bo to poważny temat, do którego nie można podejśc, z cynizmem, szyderstwem, ironią, bo to nie sięga do statusu śmiesznych historyjek.
Trudniej prawda?? Trudniej odpiera się argumenty, kiedy nie masz w ręku tak mocnej broni, jaką jest szydera?? Tutaj siły są wyrównane, a Ty niestety tą bitewkę przegrywasz, bo Ty bladego pojęcia nie masz o mechanizmach wojny, ich przyczynach, skutkach (planowanych) W związku z tym daj sobie siana i przestań się kręcic w kółko, bo nic Ci to nie da.
HISTORIA TO NIE WAZON.
Zejdź na ziemię.