Skocz do zawartości


Zdjęcie

BBC 911 - Tak się wyburza w Ameryce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
322 odpowiedzi w tym temacie

#106

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

nanotermitu


Jeżeli już mamy mówić o "głupich manipulacjach", to zacznijmy może od tego, że znaleziono tam rdzę i aluminium. "Nanotermit" to zaś jedynie wyjaśnienie owych panów skąd ta rdza i aluminium się tam znalazły. Oczywiście istnieją też inne opcje skąd te substancje się tam wzięły i wcale nie potrzebują one "nanotermitu" do zaistnienia.
  • 0



#107

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Moze jednak poczekamy na tekst Matriusha na temat tego artykulu??? A potem kazdy bedzie mogl wyrobic sobie zdanie, lub tez sprawdzic samemu to co zostanie napisane. Nie wiem moze kazdy na tym forum jest specjalista z dziedziny chemii, fizyki, materialow wybuchowych, ja nie jestem, poczekam, postaram sie zweryfikowac tekst w miare wlasnych mozliwosci i wiedzy, chetnie wczytam sie w komentarze innych, ktorzy moze wylapia niescislosci.

Do zwolennikow TS mam jednak jedna wielka prosbe, nie powielajcie prosze nie prawdziwych informacji, ktore zostaly juz wielokrotnie zweryfikowane mam tu miedzy innymi na mysli: wysmiewanie sie z nozykow do papieru (chyba ze niewierzycie, ze przy ich pomocy zabito ludzi), opisywanie cudem odnalezionego paszportu (znaleziono mase innych rownie drobnych rzeczy np. prawo jazdy)
Po drugie to wsrod zwolenniko TS rodza sie coraz to nowe dowody i fascynujace teorie przedstawiane pozniej w filmach takich jak september clues "udawadniajacy" brak samolotow - PARANOJA
Sceptycy jakos nie bardzo zmieniaja swoje "teorie", a nie przeczytalem jeszcze zadnego artykulu obalajacego te wlasnie "teorie"...
  • 0

#108

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ajron, ja nie czepiam się samolotów i noży do papieru

Czepiam się konkretów. Jeśli dla kogoś elementarna chemia i badania spektrofotometrem i mikroskopem elektronowym nie są dowodem, to wniosek jaki płynie z takiego toku myslenia jest tylko jeden - fakty wygodne są dobre a fakty niewygodne są niedobre.

Praca została opublikowana i NIE została podważona - a przynajmniej nie podesłaliście na forum żadnej poważnej publikacji naukowej - linku, tropu - która by podważała opublikowane dane.

Zatem, do momentu opublikowania pracy podważającej podane wyniki należy uznać że zostały one pozyskane we właściwy sposób i zastosowana metodologia naukowa jest właściwa

ERGO (czyli)

podane wyniki o obecności nanotermitu są prawdą. Niewygodna prawda, ale prawda.
  • 0

#109

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sceptycy jakos nie bardzo zmieniaja swoje "teorie"


Cóż, istnieją przecież "niezbite dowody" i tylko ślepy nie zauważa, że w dniu 11 września w WTC uderzył duży samolot transportowy bez okien z podwieszonymi bombami pod spodem, ale który był Global Hawkiem, ale który był rakietą której w istocie nie było, bo to był jedynie hologram. Zaś lotu 93 nie było, a dowodem na to jest fakt, że samolot nie pozostawia takiego krateru na polu, lecz tajne źródła ujawniają, że Rumsfeld jednak wydał rozkaz zestrzelenia lotu 93. Poza tym Bush wiedział o zamachach, ale specjalnie pozwolił terrorystom je przeprowadzić, ale z drugiej strony dowiedzione zostało, że terroryści nie byli w stanie tego dokonać. Na dodatek dowiedzione jest, że Osama bin Laden to był agent CIA, ale dowiedzione także jest, że nie miał przecież z 9/11 nic wspólnego. Na dodatek mamy niezbite dowody, że silnik znaleziony w Pentagonie należy do małego samolotu, ale teżmamy niezbite dowody, że żadnego samolotu tam w ogóle nie było.

;)

podane wyniki o obecności nanotermitu są prawdą. Niewygodna prawda, ale prawda.


Podane wyniki o obecności rdzy i aluminium są (bodajże) prawdą. I tylko to co najwyżej jest pewne. Twierdzenie, że są wynikiem działania nanotermitu to zaś wniosek, który niekoniecznie musi być prawdziwy.
  • 0



#110

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ajron, ja nie czepiam się samolotów i noży do papieru

Czepiam się konkretów. Jeśli dla kogoś elementarna chemia i badania spektrofotometrem i mikroskopem elektronowym nie są dowodem, to wniosek jaki płynie z takiego toku myslenia jest tylko jeden - fakty wygodne są dobre a fakty niewygodne są niedobre.

Praca została opublikowana i NIE została podważona - a przynajmniej nie podesłaliście na forum żadnej poważnej publikacji naukowej - linku, tropu - która by podważała opublikowane dane.

Zatem, do momentu opublikowania pracy podważającej podane wyniki należy uznać że zostały one pozyskane we właściwy sposób i zastosowana metodologia naukowa jest właściwa

ERGO (czyli)

podane wyniki o obecności nanotermitu są prawdą. Niewygodna prawda, ale prawda.


Sechmet... dlatego napisalem zebysmy poczekali, link do tej pracy zostal podany calkiem nie dawno, a nie oczekujesz chyba, ze da sie odniesc do pracy badz co badz naukowcow w ciagu kilku dni. A to czy bedzie jak piszesz niewygodna prawda to sie dopiero okaze...

A co do powtarzania nieprawdy/czepiania sie, to dobrze ze Ty tego nie robisz, inni niestety tak, a przez to, ze jak pisalem teorii spiskowych zaczyna byc naprawde duzo to jeszcze ich ciagle powtarzanie, choc zostaly juz czesto obalone jest tylko jak to pisze Vkali rozcienczaniem, rozcieczonego.

Pamietaj o jednym czasami wynik jakis badan moze byc roznie interpretowny, Ty interpretujesz to jednoznacznie. Mam nadzieje, ze wysluchasz innego stanowiska i potem podejmiesz dezycje, ktore wg Ciebie jest bardziej realne. (ja zreszta tez)

Cóż, istnieją przecież "niezbite dowody" i tylko ślepy nie zauważa, że w dniu 11 września w WTC uderzył duży samolot transportowy bez okien z podwieszonymi bombami pod spodem, ale który był Global Hawkiem, ale który był rakietą której w istocie nie było, bo to był jedynie hologram. Zaś lotu 93 nie było, a dowodem na to jest fakt, że samolot nie pozostawia takiego krateru na polu, lecz tajne źródła ujawniają, że Rumsfeld jednak wydał rozkaz zestrzelenia lotu 93. Poza tym Bush wiedział o zamachach, ale specjalnie pozwolił terrorystom je przeprowadzić, ale z drugiej strony dowiedzione zostało, że terroryści nie byli w stanie tego dokonać. Na dodatek dowiedzione jest, że Osama bin Laden to był agent CIA, ale dowiedzione także jest, że nie miał przecież z 9/11 nic wspólnego. Na dodatek mamy niezbite dowody, że silnik znaleziony w Pentagonie należy do małego samolotu, ale teżmamy niezbite dowody, że żadnego samolotu tam w ogóle nie było.

;)

I tutaj chyba dotknoles setna sprawy: jak nie z prawej, to z lewej go, jak sie nie da, to z glowki...w koncu sie zachwieje... a wtedy z kopa..., tylko ze wtedy to bedziemy juz obalac ingerencje kosmitow...
  • 0

#111

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wszystko zostało powiedziane już parę stron temu, a obecnie cała rozmowa jest banalną przepychanką o podejście.
Sechmet (słusznie) atakuje Aquile i Mariusha o to, że nie są w stanie powiedzieć: "no tak, to interesujące, ciekawie będzie gdy więcej osób to potwierdzi", Aquila natomiast woli rozmydlać, no a Mariush, rzuca bez sensu tymi swoimi cyferkami.
Panowie sceptole, naukowiec musi czasem zaakceptować rewolucyjne dla niego rozwiązania, gdy te okazują się być prawdą (inaczej ciągle "żylibyśmy" na płaskiej planecie).
Rzecz w tym, by nie chodziło o to, byśmy mieli zwolenników TŚ i zwolenników WO - wersji oficjalnej.
Teraz i tak po ptokach, bo nikt nie jest w stanie głowy pochylić, no ale cóż...

A vkali to stara pierdoła. Gdybym ja uważał, że gość, którego nie lubię się myli, to nie odsyłałbym ludzi do innych tematów, tylko dojeżdżał faktami gdzie się da. ;>
  • 0

#112

olorin.
  • Postów: 222
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Olorin, odpowiedzi są banalnie proste:

- na pytanie o grubość "farby" odpowiedzią nie jest rzecz jasna 0,1mm - to jest opisana wielkość odnalezionych kawałków nanotermitu

Ja sie zaczynam już gubić o cssso chodzi Wam z tym "0,1mm"? bo: takie szczątki rdzy i aluminium tam znaleziono, być może to jest ten sławetny nanotermit. Zdaje się ze to Ty schemet, wysnułeś teorie o malowaniu słupów NT. Jesli rzeczywiście malowanie wchodzi w gre to te 0,1 mm też mi pasuje jako grubość pokrycia miejsc malowanych, taką grubością mniej więcej pokrywają farby, ale pal to licho, niech to będzie i 1mm, czy to coś w tym przyapadku zmieni???

- nanotermit ten wzbogacony był cząstkami węgla które spalając się wybuchają - stąd jest to znakomity materiał wyburzeniowy

ok, w porządku, przyjmuje to do wiadomości, dzieki za info, ale czy warstwa 1mm nanotermitu położona na taką kolumne jest w stanie ją wystarczająco uszkodzic, bo przypominam że ja cały czas nawiązuje twojej teori i do obliczeń mariusha.

- nie był to jakiś "zwykły" nanotermit, jakiś egzotyczny bardzo raczej

czemu egzotyczny, co było w nim takiego niezwykłego względem normalnego nanotermitu?

- wracając do Ad1 - wielkość odnalezionych cząstek wynika z "wybuchowego" przebiegu reakcji - zwyczajnie takie małe cząstki nie uległy spaleniu - zostały "odrzucone" podczas mikrowybuchów

nie wnikam czy takie odrzucenie jest realne czy też nie, ale mam pytanie: jak wg Ciebie gruba była warstwa NT na tych kolumnach?

- wracając do pytania o temperaturę - podgrzanie - cóż, nie wiem czy wiesz co stanie się ze stalą podgrzaną w ułamku sekundy do 1000 stopni C i poddaną mikrowybuchom spowodowanym cząstkami węgla


moge sobie wyobrazić...choć moje pytanie było podyktowane niewiedzą o tych cząsteczkach węgla co to wybuchy powodują, ale nadal zastanawiam sie czy "plaster" NT o grubości tego 1mm to coś co daje pewność podcięcia takiej kolumny...

- proponuję samodzielnie poekseprymentowanie, jeśli zaś nie chcesz samodzielnie wymyślać prochu - popatrz na wyburzenia kontrolowane. Tam jest właśnie powszechnie używany nanotermit gdy wyburzamy konstrukcję ze stali i szkła, o niewielkiej masie wobec objętości - tak jak WTC

no tak, ale ci co wyburzają takie konstrukcje nie malują punktów podporu budynków NT...

kropka, amen. nienawidzę tych głupich manipulacji moich adwersarzy, ich stanowisko jest niepojęte (aby nie rzec że głupie - przecież fakty przeczą ich tezom, a zamiast czekać aż pojawią się nowe oni utrzymują swoje stanowisko wbrew logice)

no fajne podejście do analizy danych...gdyby tak wszyscy to robili....:\
Naprawe nie dajesz rady poczekać na analize (przez mariusha) podrzuconego przez siebie tekstu?

Ajron, ja nie czepiam się samolotów i noży do papieru

Czepiam się konkretów. Jeśli dla kogoś elementarna chemia i badania spektrofotometrem i mikroskopem elektronowym nie są dowodem, to wniosek jaki płynie z takiego toku myslenia jest tylko jeden - fakty wygodne są dobre a fakty niewygodne są niedobre.

dla mnie są. Powiedz mi proszę co oni tam wybadali? co znalezli?

Praca została opublikowana i NIE została podważona - a przynajmniej nie podesłaliście na forum żadnej poważnej publikacji naukowej - linku, tropu - która by podważała opublikowane dane.

a były w ogóle jakieś próby "jej" podważenia?

Zatem, do momentu opublikowania pracy podważającej podane wyniki należy uznać że zostały one pozyskane we właściwy sposób i zastosowana metodologia naukowa jest właściwa

no to poczekajmy na tekst mariusha, może da to nam nowe spojrzenie na sprawe, a może potwierdzi "twoją" hipoteze.

ERGO (czyli)

podane wyniki o obecności nanotermitu są prawdą. Niewygodna prawda, ale prawda.

aż mnie swieżbi aby zapytać co Ty rozumiesz pod pojęciem "prawdy";)
  • 0

#113

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Olorin, powtórzę - wielkość znalezionych cząstek nanotermitu (0,1mm) wynika tylko z tego, że właśnie takiej wielkości cząstki "przetrwały" wybuchy - i badania wyburzonych w sposób kontrolowany obiektów też wykazują istnienie cząstek dokładnie takiej wielkości (stąd wiadomo czego szukać gdy szukamy śladów wyburzenia).

Co wynika z tego faktu - jest chyba rzeczą oczywistą: skoro upadek WTC był skutkiem wyburzenia (jeśli był skutkiem wyburzenia) to zachowanie administracji Dablju B (pana WB) oraz prowadzone śledztwo (potwornie nieudolne skoro nie badano tak podstawowej hipotezy która tłumaczyłaby pierwsze w historii zawalenie się skyscrapera o tych parametrach wskutek pożaru) wskazują na cały szereg "niemal świadomych niedociągnięć".

Niemal świadomych, gdyż niemożliwych do udowodnienia.

Skutek byłby prosty - przestalibyśmy się skupiać na samolocikach, terrorystach z nożami do papieru, ćwiczeniach i innych dziwnych zachowaniach różnych instytucji i ludzi. Mielibyśmy w ręku dowód na to, że ktoś wysoko postawiony w administracji rządu US maczał w tym palce - lub, musielibyśmy założyć, że ochrona WTC była po stronie zamachowców. I tak po nitce do kłębka, odkrywając kolejne zagadki i stawiając kolejne pytania w konkretnym śledztwie prawda - jaka by nie była - wypłynęłaby na wierzch.

I o to przecież wszystkim któzy chcą ją poznac chodzi - o ustalenie stanu rzeczywistego, a nie opieranie się na domysłach i uproszczonych schematach.


Dlatego tak ważne jest to, CZY te badania są przeprowadzone w sposób właściwy. Jeśli tak, jeśli są - to można stawiac kolejne pytania - jak zaminowano tak wielki budynek (a nawet 2 budynki), postawic ludzi odpowiedzialnych przed sądem, przetrzepać billingi (które w przypadku takich spraw powinny być zarchiwizowane na 25-30 lat) i zapisy kamer, znaleźć wszystko i szukać poszlak i kolejnych dowodów.
  • 0

#114

olorin.
  • Postów: 222
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Olorin, powtórzę - wielkość znalezionych cząstek nanotermitu (0,1mm) wynika tylko z tego, że właśnie takiej wielkości cząstki "przetrwały" wybuchy - i badania wyburzonych w sposób kontrolowany obiektów też wykazują istnienie cząstek dokładnie takiej wielkości (stąd wiadomo czego szukać gdy szukamy śladów wyburzenia).

ok. ja tego nie neguje, być może jest tak jak twierdzisz i te cząstki o wielkości 0,1mm to część czegoś wiekszego. Ja także powtórze: mnie dziwi hipoteza o malowaniu nanotermitem słupów w celu ich wyburzenia ot co.
Być może masz racje (być moż mają racje Ci którzy właśnie w ten sposób interpretują tą rdze i aluminium), ale wole się wstrzymać z uznaniem hipotezy o wyburzeniu do czasu ujawnienia solidnieszych dowodów i tyle.

Co wynika z tego faktu - jest chyba rzeczą oczywistą: skoro upadek WTC był skutkiem wyburzenia (jeśli był skutkiem wyburzenia) to zachowanie administracji Dablju B (pana WB) oraz prowadzone śledztwo (potwornie nieudolne skoro nie badano tak podstawowej hipotezy która tłumaczyłaby pierwsze w historii zawalenie się skyscrapera o tych parametrach wskutek pożaru) wskazują na cały szereg "niemal świadomych niedociągnięć".
Niemal świadomych, gdyż niemożliwych do udowodnienia.

ok. ale to już jest gdybanie co by było gdyby...

Skutek byłby prosty - przestalibyśmy się skupiać na samolocikach, terrorystach z nożami do papieru, ćwiczeniach i innych dziwnych zachowaniach różnych instytucji i ludzi. Mielibyśmy w ręku dowód na to, że ktoś wysoko postawiony w administracji rządu US maczał w tym palce -.....

tu sie wstrzymam z komentarzem do czas zapoznania się z debatą i komentarzami do niej. Może w przyszłym tygodniu dam rade te teksty sczytać.

Dlatego tak ważne jest to, CZY te badania są przeprowadzone w sposób właściwy. Jeśli tak, jeśli są - to można stawiac kolejne pytania - jak zaminowano tak wielki budynek (a nawet 2 budynki), postawic ludzi odpowiedzialnych przed sądem, przetrzepać billingi (które w przypadku takich spraw powinny być zarchiwizowane na 25-30 lat) i zapisy kamer, znaleźć wszystko i szukać poszlak i kolejnych dowodów.

i wyjaśnić takie tam sprawy jak wyrżnięcie samolotów w te budynki z jednoczesnym zaminowaniem i zdetonowaniem ładunków (zsynchronizowanie tych zdarzeń). A co by bylo gdyby jednak któremuś z porywaczy nie udało sie w wieże wyrżnąć, też by je wysadzili czy raczej rozminowaliby budynek, co z ryzykiem wpadki przy takiej operacji? Mi sie tak na zdrowy rozsądek wydaje że jednak łatwiej już porwać ten samolot i nim wlecieć w te budynki i czekać aż się bidule zawalą;)
  • 0

#115

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sechmet (słusznie) atakuje Aquile i Mariusha o to, że nie są w stanie powiedzieć: "no tak, to interesujące, ciekawie będzie gdy więcej osób to potwierdzi", Aquila natomiast woli rozmydlać, no a Mariush, rzuca bez sensu tymi swoimi cyferkami.
Panowie sceptole, naukowiec musi czasem zaakceptować rewolucyjne dla niego rozwiązania, gdy te okazują się być prawdą (inaczej ciągle "żylibyśmy" na płaskiej planecie).


Sechmet atakuje, ponieważ bezkrytycznie przyjął teorię zaledwie kilku gości (!) że był to nanotermit. Z tą teorią nie zgadza się reszta osób, co mnie nie dziwi. Przy okazji twierdzi, że to "szanowana praca naukowa" podczas gdy aż tak szanowana, aby zostać opublikowana w najlepszych czasopismach o tej tematyce, nie była. Zamast tego zostałą opublikowana w czasopiśmie które ma dosyć oryginalne metody w tej kwestii.

Aquila zaśnie woli rozmydlać, tylko nie zgadza się z nadintepretacją. Rdza i aluminium nie pochodzi wyłącznie z nanotermitu.

Na dodatek należy pamiętać, że od początków ruch "9/11 truth" prezentował nam "same najwyższej jakości przerażające dowody", które były niczym więcej niż tylko próbą udowodnienia na siłę swojej teorii. Tak tak - powstała "prawda", że 9/11 to spisek, a potem wyruszono szukać na siłę "dowodów".

Pogadanki o termicie nie są nowe - ten pomysł już od dawna wypływał wśród spiskowych wywodów a jakiś czas temu prominenci 9/11 truth nawet odpalili specjalnie spiskowy znak, który na potwierdzenie swojej teorii miał zostać bodajże przecięty na pół przez termit - jak żałosna to była próba wie każdy, kto oglądał filmik.

pierwsze w historii zawalenie się skyscrapera o tych parametrach wskutek pożaru


Moim obowiązkiem (a nie rozmydlaniem) jest przyppomnienie w tej chwili, że WTC to nie pierwsza konstrukcja ze stali, któa zawaliła się z powodu pożaru. Więc nie piszmy nieprawdy - bo to jest pewnego rodzaju manipulacja.

Jeśli tak, jeśli są - to można stawiac kolejne pytania - jak zaminowano tak wielki budynek (a nawet 2 budynki),


Ok, to może i ja dodam swoje pytania:

Gdzie umieszczono ten nanotermit? W strefie uderzenia? Na całej powierzchni wyższych pięter? Wyraźnie widać, że wybrzuszenie konstrukcji i tym samym samo zawalanie się ma miejsce w rejonie uderzenia samolotu. WTC nie zaczęły zawalać się "od samego dołu" ani "od samej góry". Konstrukcja osłabiła się w miejscu uderzenia i pożarów i dopiero wtedy się zawaliła.

To więc sugeruje, że ten domniemany nanotermit powinien był "zadziałać" w rejonie uderzenia - ani powyżej (bo kolaps "zaczął się" w miejscu uderzenia) ani poniżej (widać wyraźnie, że część WTC znajdująca się ponad dziurami zwala się na nienaruszoną konstrukcję poniżej).

Nikt też chyba nie kwestionuje faktu, że w miejsca w których "zaczął się" kolaps (nie wiem jak to lepiej nazwać - po prostu miejsce uderzenia i późniejszego wybrzuszenia konstrukcji) uderzyły z dużymi prędkościami samoloty (odrzucamy teorię "no planes" jako absurdalną) wypełnione po brzegi paliwem. Nie dość, że w miejsce to walnęły samoloty, to jeszcze rozpętał się tam straszliwy pożar.

Czy nanotermit by to wytrzymał? A jeśli tak, to jak długo? Jeżeli jego zapłon nastąpił od razu po uderzeniu na skutek wybuchu paliwa to czemu wież nie ścięło "od razu"? Czy zaś może wytrzymał w rejonie uderzenia i pożaru bodajże 102 minuty i dopiero wtedy "ściął kolumny"?

Kolumny zaczęły się wybrzuszać pod sam koniec pożaru, tuż przez zawaleniem się. Czy nanotermit dopiero wtedy zadziałał?

Bo chyba zgadzamy się, że żadne środki wyburzające nie były potrzebne na niższych piętrach, aby "dopomóc zawaleniu się z prędkością swobodnego spadania" gdy wieże się już waliły.
  • 0



#116

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ponieważ bezkrytycznie przyjął teorię zaledwie kilku gości (!)


Na stronach 911truth znajdziesz 500 podpisów osób z dyplomami inżyniera, zakładając że nawet 70% to ściema - pozostaje ci dalej ponad 100 osób.

Większość ludzi z którymi na ten temat miałem przyjemność rozmawiać - poważne osoby w poważnych biurach konstrukcyjnych - jest tego samego zdania - takie budynki jak wtc nie walą się wskutek pożarów (a jak się walą to pokaż mi taki budynek - choćby jeden).

Wracając do zgadzania się - nie, nie zgadzamy się w ani jednym punkcie polemiki. Twój sposób myślenia jest schematyczny i jałowy, dalsza rozmowa nie ma sensu bo Twoim celem nie jest dociekanie prawdy ale "wygranie".

Za pisanie o samolocikach powinieneś dostać łorna już dawno temu - w tym temacie NIE rozpatruje Twoich samolocików, możesz je sobie puszczać po pokoju ale tu im daj spokój.


------- edit2add
PS - rdza i aluminium to nie nanotermit. DNA to też tylko węgiel i woda - czyli, jak znajdziesz w spalonym budynku ślady DNA to powiesz że ktoś miał skład wody i węgla ?

------- 2nd edit2add

http://community.acs.../PeerReview.jpg - tak wygląda proces wyszukiwania błędów w publikacji PRZED jej opublikowaniem

a tu opinie jakichś kolesi od nobla (kto to nobel?) o benthamie

http://www.bentham.org/Nobel.htm
  • 0

#117

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na stronach 911truth znajdziesz 500 podpisów osób z dyplomami inżyniera, zakładając że nawet 70% to ściema - pozostaje ci dalej ponad 100 osób.


100 osób w porównaniu do ilu? Jak myślisz, ile osób na całym świecie zna się na tych sprawach i nie widzi w wydarzeniach z 9/11 nic złego?

takie budynki jak wtc nie walą się wskutek pożarów (a jak się walą to pokaż mi taki budynek - choćby jeden).


Wydaje mi się, że jest o tym w debacie. Zakładam oczywiście, że ją przeczytałeś.

Twoim celem nie jest dociekanie prawdy ale "wygranie"


Wręcz przeciwnie. Nie wiem jednak jak można nazywać "dociekaniem prawdy" opowiadanie, że żadnych samolotów nie było albo że "nie ropzatrujemy tej kwestii".

Za pisanie o samolocikach powinieneś dostać łorna już dawno temu - w tym temacie NIE rozpatruje Twoich samolocików, możesz je sobie puszczać po pokoju ale tu im daj spokój.


Problem w tym, że nie można patrzeć na kwestie WTC bez brania samolotów pod uwagę. Pomijając już świadków i nagrania wideo mamy do dyspozycji na przykład:

http://www.debunk911...1-2-fig7-70.jpg

http://www.debunk911...1-2-fig7-69.jpg

http://www.debunk911.../Fema-12390.jpg

http://www.debunk911...11-lifevest.jpg


To przecież nie zostało "podrzucone" przez agentów CIA.

Poza tym ludzie tacy jak np Alan Reiss widzieli na własne oczy te części. Jego reakcja:

"It's a big plane. It's not a Piper Cub. This is a bi-i-i-g fucking wheel."

Albo Stanley Praimnath który był w jednej z wież i na własne oczy (jak setki albo tysiące innych osób) widział samolot uderzający w budynek.


Więc jak możesz mówić, że "nie rozpatrujemy Twoich samolocików"? Pomijanie tych samolotów to czysty absurd. Zatem czekam na wyjaśnienia co do moich pytań odnośnie pożaru i uszkodzeń wynikających z uderzenia samolotów i odporności nanotermitu na te czynniki.



Poza tym nawet jeśli jakiś cudem pominiemy samoloty, to i tak pozostanie kwestia wybuchów i pożarów (one chyba miały miejsce, prawda?). Jak nanotermit je wytrzymał? Gdzie był naniesiony na kolumny? W miejscu wybrzuszania panował pożar od samego początku, jednak wieże zawaliły się dopiero po odpowiednio 56 i 102 minutach.


To zaś dodatkowo zakłada również wyburzenie WTC 7 przy pomocy nanotermitu, czy tak? No bo skoro wyburzono wieże, to i wyburzono WTC 7. Więc tutaj nasuwa się ponownie pytanie o motyw jakim miałby się kierować rząd (CIA, cokolwiek) aby wyburzać palący się i od dawna pusty budynek.
  • 0



#118

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A vkali to stara pierdoła. Gdybym ja uważał, że gość, którego nie lubię się myli, to nie odsyłałbym ludzi do innych tematów, tylko dojeżdżał faktami gdzie się da. ;>


...niech ci będzie pierdoła mi nie przybędzie, a tobie ubędzie,...i mylisz się mariusha lubię, nawet cenię jego manipulancki warsztat ,..nie lubieę tego ,że jest nieuczciwy i się głupio zaprzedał tym co nigdy nie zasłużyli by się im zaprzedawać, ...co do osyłania to gdybyś mnie czytał uważnie a nie tylko wybiórczo, przez filtr który być moż całkiem sobie nieświadomie pozwoliłeś założyć na swoje oczy, to byś przczytał, że po doświadczeniach na tym forum zmieniłem taktykę,..przestaję uczyć i dawać jakiekolwiek gotowce nieukom czy wręcz niewyuczalnym w tej inkarnacji głąbom, bo to było działanie całkowicie pozbawione jakiegokolwiek sensu, przy poziomie nieuczciwości oraz wyjątkowo wyrafinowanej nikczemności stosowanej przez mariusha w swych niby naukowych manipulacjach jak widać skutecznie odurzajacychj wszelkiej maści bezmyślnych głąbów i nieuków, odwykłych już bardzo dawno od samodzielnego myślenia za siebie... raczej teraz wskazuję zastosowane przez mariusha manipulacje,..przy raczej powszechnym na tym foerum głąbowstwie,...trzeba powiedzieć mistrzowskie manipulacje co czynię ze wielkim żalem , ale takie są nieciekawe realia,..i czekam może wreszcie
ktoś wreszcie się znajdzie i wreszcie pojmie je,...a najpriostsza do pojęcia oraz właściwego zinterpretowania jest ta z czasem zwałki wież przy pomocy liczeń wg zastosowanego przez mariusha w debacvie wzoru,..może vty mi powiesz co też tak właściwie mariush tam wyliczył,..zachęcam do samodzielnego umysłowego wysiłku,..możesz popytać madrzejszych w tym nauczycieli ,..cokolwiek zrobisz zrobisz dla siebie i może przy tym innych czegoś nauczysz


..ktoś kidyś dawno powiedział ,..nie rzuca się pereł przd wieprze... trza poczekać z perłami aż wieprze sie wywieprzą i zaczną napwrót się uczłowieczać i ubóstwiać,..nie wywieprzone wieprze w swej determinacji pozostawania we wieprzości gotowe są ukrzyżować rzucającego im perły

..i jeszcze jedno proszę uczłowieczenia nie mylić z humanistyką,..bo humanistyk to wieprz nad wieprze jeżeli używać już blisko świńskiej terminologii
  • 0

#119

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

przestaję uczyć i dawać jakiekolwiek gotowce nieukom czy wręcz niewyuczalnym w tej inkarnacji głąbom, bo to było działanie całkowicie pozbawione jakiegokolwiek sensu

Nie masz prawa osądzać, czy ktoś jest "niewyuczalnym głąbem" w tym wcieleniu. Tego zwyczajnie nie wiesz. Dzielisz ludzi, na takich, którzy z miejsca Ci wierzą i głąbów. To nie jest uczciwe.

Jeżeli pozwalasz, by osoba, która jest tu nowa, ulegała manipulacjom - jak twierdzisz - mariusha, bo sam w przeciwieństwie do niego nie wykazujesz żadnego uporu i pasji to znaczy, że Twoja obecna inkarnacja jest krótko mówiąc do chrzanu. Grzejesz się we własnym sosie idąc po najmniejszej lini oporu. Nie ma znaczenia to co głosisz i kogo atakujesz - jeżeli ja wyznaję jakiś pogląd to będę go bronił, a nie odsyłał do innych tematów.

Pereł przed wieprze rzucać nie chcesz, ale z drugiej strony spokojnie patrzysz jak dosypuje się tym świniom żarcia i wierzysz, że kiedyś się te świnie opamiętają. Gratuluję optymizmu. Szczerze zazdroszczę.
  • 0

#120

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie masz prawa osądzać, czy ktoś jest "niewyuczalnym głąbem" w tym wcieleniu. Tego zwyczajnie nie wiesz. Dzielisz ludzi, na takich, którzy z miejsca Ci wierzą i głąbów. To nie jest uczciwe.


...nie osądzam mówię to co wiem, a wiem po długim swoim sprawdzeniu, ...i mam prawo do swojej prawdy a ty ani nikt inny łącznie z diabłem czy bogiem nie ma żadnych praw mnie tego prawa do mojej prawdy pozbawiać, chyba że głupio tobie lub im bym na to ze swoją szkodą pozwolił...uczciwym jest mówić prosto i jasno bez jakichkolwiek skrzywień i zaciemnień czy zacienień to, co się wie, widzi, słyszy czy czuje lub się po prostemu i jasnemu nie mówi gdy się nie ma oddwagi mówić uczciwie ..prosto i jasno,..oraz czas zacząć znowu na ziemi przywracać prostotę i jasność jeżeli chce się być i pozostać uczciwym

..reszta co napisałeś to już tylko twój dialog z samym sobą,... i radzę ci w końcu wysłuchać siebie nawet jeżeli ja vkali byłem niby byłem zaczynem rozwiązania sie w tobie tego twojego dialogu samego siebie z samym sobą,..są w nim rzeczy ważne dla ciebie oraz zbyt długo czekające na rozztrzygniecie i rozwiazanie,..nie marnuj energi na zabawy [z diabłem] w diaboli advocata,..dodam ,że w tego typu z zabawach z diabłem diabeł zawsze wygrywa,..już tak jest i już, a dlaczego warto się również samemu po swojemu zapoznać
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych