Napisano 18.05.2007 - 07:41
Napisano 18.05.2007 - 11:33
Napisano 18.05.2007 - 16:47
vkali, czemu wstawiasz tutaj jawne i zdemaskowane już kłamstwo? Te prezentowane przez Ciebie dymki rzekomych eksplozji to w rzeczywistości dym i kurz powstały po upadku WTC2, która w momencie zawalania sie WTC1 już dawno leżała w gruzach...
Poza tym na innym forum już Cię pytałem, i nie dostałem tam odpowiedzi: jeśli, jak twierdzisz, najpierw został wysadzony rdzeń, to jakim cudem połączone z nim poziome łączniki (twoje "sufitopodłogi") pozostały na swoim miejscu i nie spowodowały ŻADNEJ deformacji zewnętrznego poszycia budynku. Dlaczego w żadnym miejscu na elewacji do momentu dojścia strefy niszczącej nie pękła ani jedna szyba???
Twierdzisz, że wszystkie połączenia pomiędzy rdzeniem a łącznikami zostały w jednym momencie zerwane. Czyli co, na każdym z nich były ładunki wybuchowe?
Pomijam już to, że wymagałoby to niepostrzeżonego założenia już nie kilkudziesięciu, ale kilkudziesięciu TYSIĘCY ładunków, i to w miejscach niedostępnych bez gruntownego remontu i demontażu elementów podłóg, tych samych podłóg, po których codziennie chodziły tysiące osób...
No, chyba, że za chwile zaczniesz udowadniać, że ładunki te zostały podłożone juz w momencie budowy wież, a Bush i spółka już od 30 lat planowali, że je rozwalą, aby dorwać się do irackiej ropy...
tygodnie przedAle nawet gdyby tak było, to wyjaśnij mi jedno: zawalanie się każdej z wież trwało kilkanaście sekund. Co w czasie tych kilkunastu sekund utrzymywało w tej samej pozycji te kilkadziesiąt tysięcy ton stalowych łączników, skoro jak twierdzisz, połączenia z rdzeniem zostały przerwane, a on sam opadł w dół? Czyżby funkcję żelbetonowego rdzenia przejęły gipsowo-kartonowe ścianki działowe biur?
Napisano 18.05.2007 - 18:36
Napisano 18.05.2007 - 19:33
A to ten sam vkali co z forum FZN, dopiero teraz Cie skojarzylem powiem tylko tyle, jedyna rozsadna osoba majaca pojecie w tamtym temacie to wortal, choc czasem przeginal z wyzwiskami, szczegolnie jeden jego cytat utkwil mi w pamieci "mozesz komus pluc w twarz, a on bedzie mowil ze deszcz pada" . Mam wrazenie ze niektorzy wyklocaja sie dla zasady, nie majac odwagi przyznac sie do bledu, a jesli juz to znikali bez sladu.
Napisano 20.05.2007 - 21:13
1. ... tutaj, w tej dziurze pod rdzeniem temperaturę szacują na 2000^F czyli ok. 1093^C,..czyż nie nie jest to wct'owy piec?
Widzę, że vkali jest dość ostrożny, jeśli chodzi o temperaturę w owej dziurze. Ta oślepiająca biel świadczyłaby raczej o temperaturze stali przekraczającej 1500 st. C.
Sprawa zatem wygląda bardzo interesująco.
Napisano 21.05.2007 - 09:10
Uważam, że spiskowa interpretacja tej fotki jest co najmniej niedorzeczna.
Widzę, że vkali jest dość ostrożny, jeśli chodzi o temperaturę w owej dziurze. Ta oślepiająca biel świadczyłaby raczej o temperaturze stali przekraczającej 1500 st. C.
Czyżby zatem strażacy przyglądali się jezioru płynnej stali???
Oślepiające światło na rozważanym przeze mnie zdjęciu z gruzowiska WTC nie ma żadnego związku z bardzo wysoką temperaturą przekraczającą 1000 stopni Celsjusza Na mój gust, jest ono po prostu blaskiem jasnego reflektora, który oświetla wnętrze jakiegoś otworu/szczeliny. A ci strażacy może po prostu szukają zaginionych kolegów
Napisano 21.05.2007 - 09:52
Nie bardzo rozumiem. Narzucasz z góry jedne, jedyne wyjasnienie tj. zastosowanie termitu. A ze zdjęcia i analizy mariusha (przy okazji wielce przekonującej) wynika, że "blask" może mieć (i moim też zdaniem ma) inne wyjaśnienie. Rzeczywiście w jakiejś odległości można spokojnie obserwować płynny metal. Tyle, że jak widać na załączonym zdjęciu - "blask" wydobywa się z dziury dosyć ograniczonej terytorialnie . Jak rozumiem promieniowanie cieplne ma nader ograniczone możliwości rozprzestrzeniania się we wszelkich możliwych kierunkach i jedynym ujściem jest wmiankowana dziura. A jeden ze strażaków ewidentnie zagląda do środka - i nie sprawia wrażenie, że temperatura we wnętrzu jest jakaś ponad przeciętna. Przy okazji jeżeli w środku panuje temperatura około 1000 stopnia Celcjusza - to czego ci panowie tam szukają? Człowieka?.. i nie zapominaj mariush mówimy o zastosowaniu termitu a nie o zastosowaniu reflektorów,..po drugie z odległości kilku metrów możesz skokuojnie zaglądać do wnetrza pieca z płynną i jasna stalą,..to tylko będąc bezpośrednio przy wzierniku musisz mieć ubranie i okulary ochronne
Napisano 21.05.2007 - 11:18
Napisano 21.05.2007 - 13:36
Nie bardzo rozumiem. Narzucasz z góry jedne, jedyne wyjasnienie tj. zastosowanie termitu.
A ze zdjęcia i analizy mariusha (przy okazji wielce przekonującej) wynika, że "blask" może mieć (i moim też zdaniem ma) inne wyjaśnienie."
Rzeczywiście w jakiejś odległości można spokojnie obserwować płynny metal. Tyle, że jak widać na załączonym zdjęciu - "blask" wydobywa się z dziury dosyć ograniczonej terytorialnie . Jak rozumiem promieniowanie cieplne ma nader ograniczone możliwości rozprzestrzeniania się we wszelkich możliwych kierunkach i jedynym ujściem jest wmiankowana dziura.
A jeden ze strażaków ewidentnie zagląda do środka - i nie sprawia wrażenie, że temperatura we wnętrzu jest jakaś ponad przeciętna. Przy okazji jeżeli w środku panuje temperatura około 1000 stopnia Celcjusza - to czego ci panowie tam szukają? Człowieka?
Napisano 21.05.2007 - 13:57
Napisano 21.05.2007 - 13:59
tzn. mówisz o konkretnym zdjęciu, które to z uwagi na zarejestrowane kolory ma udowodnić tezę o stopieniu (zastosowaniu termitu) stali. Otóż to zdjęcie może, a raczej wszystko na to wskazuje, mieć zupełnie inne, całkiem konwencjonalne wytłumaczenie...jak masz inne wytłumaczenie stopienia stali,..czy temperatur na powierzchni rumowisk ok. 800^C, ..pięć dni po [ro]zwałce to je tu daj
no nie. Tzn. brak na tym zdjęciu zupełnie nie wyklucza nieobecności reflektora - równie dobrze może się on znajdować w "dziurze" i nie musi być trzymany przez osoby na zdjęciu (wskazuje na to m.in. pionowy strumień swiatła obok strażaka, który znajduje się najbliżej fotografującego). Natomiast reakcja i zachowanie się strażaków prawie na 100% wyklucza obecność temperatur w okolicy 1600 stopni...może mieć, lecz nie widać by któryś z nich trzymał jakiś reflektor... ale nie wyklucza również nie temeratur powyżej 1600^C, w dziurze
i jak widać z reakcji strażaka, który klęczy najbliżej otworu - nie wywołuje to żadnej reakcji. I to w miejscu niczym nie zabezpieczonym...jak widać blask płynnego metalu jest co najmniej 2-3m od światła otworu,..a otwór nie jest wiekszy od wziernika pieca, w którym płynny metal jest zaraz przy wzierniku, a z odlegóści 2m spokojnie można patzraeć poprzez wziernik do pieca
a to już przypowieść pt. co widać na obrazku. I próba dorobienia historyjki do z góry założnej tezy o roztopionej stali. Proste tłumacznie jest całkiem banalne - oświetlenie rumowiska w celu odnalezienia kogoś lub czegoś (żywych ludzi lub zwłok). Stąd też całkowita beztroska strażaków, którzy w najmniejszym stopniu nie wydają się zaniepokojeni tym, że pół metra od ich twarzy kipi w temperaturze 1600 stopni stal, a już ten, który zanurza głowę w "dziurze" by przyglądać się z bliska piecowi martenowskiemu wygląd a w tym przypadku jak masochista...a prostego zadziwienia strazaków skąd pod wtc płynny metal? nie bierzesz pod uwagę,..ciebie płyna stal by nie zadziwiła? ... tak jak nie dziwi cie temperatura powierzchni rumowisk po pieci dniach i szczególnie wysoka pod wtc7?...a jeżeli nie dziwi to powiedz nam,.. czemu nie dziwi? oraz powiedz skąd ona tak po ludzku wg ciebie?
Napisano 21.05.2007 - 14:09
Napisano 21.05.2007 - 15:12
tzn. mówisz o konkretnym zdjęciu, które to z uwagi na zarejestrowane kolory ma udowodnić tezę o stopieniu (zastosowaniu termitu) stali. Otóż to zdjęcie może, a raczej wszystko na to wskazuje, mieć zupełnie inne, całkiem konwencjonalne wytłumaczenie.
Napisano 21.05.2007 - 15:14
..więc słucham
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych