154 odpowiedzi w tym temacie

[Tiamat]

A ja jednak twierdze że sumerowie mieli racje i że tzw: Planeta X istnieje. clap2.gif

Coz, kazdy wierzy w to co chce i tym samym napedza sens swojego zycia, ale prawda obiektywna jest niezalezna od tego wszystkiego, jedynie losowo moze byc przydzielona do czyjejs wiary.

[NoMeansNo]

Sumerowie nie koniecznie musieli się mylić. W ich czasach taka planeta mogła istnieć. Co wcale nie musi oznaczać, że istnieje nadal.

Oczywiście, że niekoniecznie. Co więcej - nie mylili się w najmniejszym stopniu, a cała historia to po prostu mitologia - tak jak wiele innych tego typu legend.

Bo tak naprawdę jeszcze mało wiemy.Nie znamy własnego podwórka a znamy wszystkie mechanizmy kosmosu??

Ale to argument obosieczny - na jakiej w takiej sytuacji podstawie - twierdzimy o planecie X - to, co twierdzimy? Mając - jak sam zauważasz - niecałą wiedzę o mechanizmach kosmosu - gdybamy o jakimś ciele kosmicznym przypisując mu konkretne cechy i mechanizmy zachowań?

Troja też należała do mitologi do chwili, w której jej istnienie zostało udowodnione.

Legenda definuje się jako tradycyjną opowieść powszechnie uznawaną za historyczną, acz pozbawioną świadectwa autentyczności.

[Indoctrine]

No właśnie o to chodzi ,że są oddziaływania i to nie tylko na słońce ale na wszystkie planety naszego układu.

No właśnie chodzi o to, że nie za bardzo można znaleźć oddziaływań ciała tak dużego jak ta potencjalna planeta X... Szczególnie, że ma ona być już tak blisko.

[michalp]

MUHAD

No właśnie o to chodzi ,że są oddziaływania i to nie tylko na słońce ale na wszystkie planety naszego układu.

Masz na myśli Neptuna i jego nieregularności orbity wywoływane przez Nibiru, oraz odwrócony ruch orbitalny Trytona i Nereidy ? skoro nie znamy własnego podwórka - jak powiedziałeś - to skąd ta pewność.

[Mariush]

zreszta nie wiemy co dzialo sie w naszym ukladzie kiedys tam...nie mamy machiny czasu.

Maszyny czasu nie mamy, nagrania video także. Ale to nie znaczy, że nic nie wiemy na temat tego, co działo się w U. Słonecznym w jego początkowym okresie. Wiemy dość sporo, między innymi to, co nie mogło się w żadnym wypadku wydarzyć.

I tak:

1. Nie ma żadnej masywnej planety, która co 3600 lat zapuszczała by się w okolice pasa planetoid. Orbita żadnej z planet nie wskazuje nieregularności świadczących o tego typu "wizytach".

2. "Niebiańska Bitwa" wg Sitchina z astrofizycznego punktu widzenia to jeden wielki nonsens.

3. Powstanie ciała o masie ok. 2 mas Ziemi i jego ruch po stabilnej orbicie między Marsem i Jowiszem wykluczają wszystkie dotychczasowe dynamiczne modele ewolucji U. Słonecznego.

[michalp]

Autorzy analizowanych tu internetowych tekstów (w tm przypadku z nautilusa raz po raz przywołują pewne wypowiedzi bardziej lub mniej znanych astronomów i oficjalne odkrycia (jak np planetoid) jednak żadnemu z tych konkretnych odkryć nie przypisują tożsamości z planetą x. Są to jedynie niezbyt zakamuflowane sugestie że astronomowie od lat już obserwują tą planete, istnieje natomiast spisek na szczeblu rządowym który ma na celu zachowanie całej sprawy w tajemnicy i dlatego nie ujawnia się prawdy. Ci którzy tak twierdzą, nie przejmują się w ogóle tym, że rzekomo ogłoszone początkowo a później zatajone odkrycia, dotyczą nie jednego ciała, lecz różnych. W efekcie odnosi się wrażenie że wszystkie te przypadki odnoszą się do planety x.

[Mariush]

BTW; Mariush już niejednokrotnie dochodziło do nowych zmian, do nowych odkryć więc nie bądź taki pewien tego co mówisz, bo kiedyś może być Ci głupio przed samym sobą.

Oczywiście, do odkryć dochodziło i będzie dalej dochodzić.

Ale wymienione przeze mnie 3 stwierdzenia to konsekwencja najzwyklejszego prawa grawitacji Newtona, które rządzi ruchem wszelkich ciał w Układzie Słonecznym. W tej materii nie ma co liczyć na żadną rewolucję, więc jestem pewny powyższych stwierdzeń, tak samo jak tego, że Ziemia jest okrągła.

[ravers]

A może Sumerowie przedstawili układ planetarny swoich "Bogów", a nie nasz?
Ps.
Mimo wszystko wierzę że coś tam za plutonem jeszcze się znajduje :ufo: