Ślady dawnej kolizji w pasie Kuipera
Obraz obiektu 2003 EL61 z 30.06.2005 r. W odległości 0,5 sekundy łuku widać satelitę. Autor: Michael Brown (CALTECH).
Kilka miliardów lat temu w odległych rejonach Układu Słonecznego mogło dojść do kolizji, której skutki obserwujemy dzisiaj we własnościach kilku obiektów pasa Kuipera.
Mike Brown ze swoim zespołem, opublikowali w Nature wyniki badań obiektu oznaczonego jako 2003 EL61. Naukowcy stwierdzili, że cała rodzina obiektów może pochodzić z katastrofy, która nastąpiła w czasach, gdy formowała się nasza planeta.
Pas Kuipera jest podobny do pasa planetoid, znajdującego się pomiędzy Marsem, a Jowiszem. Położony jest poza orbitą Neptuna, ostatniej planety naszego układu planetarnego. W pasie Kuipera znajduje się wiele skalistych obiektów, jedne są niewielkie, inne bardzo duże.
W ciągu ostatnich lat odkryto kilkanaście ciał o rozmiarach porównywalnych z Plutonem, do niedawna uznawanym za ostatnią planetę Układu Słonecznego. Właśnie obecność wielu podobnych obiektów zadecydowała o "zdegradowaniu" przez astronomów Plutona z grona planet.
Jednym z takich ciał jest 2003 EL61. Odkrył je Mike Brown z ośrodka Caltech w Stanach Zjednoczonych, co zostało ogłoszone w roku 2005. Znaleziono też dwa maleńkie księżyce obiektu oraz inne drobne ciała poruszające się na orbicie 2003 EL61. Dzięki księżycom wyznaczono dokładnie masę ciała, która wynosi 1/3 masy Plutona.
2003 EL61 obraca się bardzo szybko, z okresem 4 godzin i ma kształt spłaszczonej piłki. Obserwacje pozwoliły także stwierdzić, że w najdłuższą stronę ciało ma średnicę prawie taką jak Pluton, około 2000 km.
Ciała tej wielkości powinny mieć kształt zbliżony do sferycznego. Zatem grupa Browna założyła, że obiekt 2003 EL61 miał kiedyś kształt sferyczny i rozmiar zbliżony do średnicy Plutona. 4,5 miliarda lat temu doszło do zderzenia z mniejszym ciałem, którego skutkiem jest kształt obserwowany obecnie. Dodatkowo powstało kilka księżyców i inne drobne fragmenty, które rozproszyły się w przestrzeni.
Zespół Browna znalazł w pasie Kuipera pięć ciał, których powierzchnia ma własności dokładnie takie jak dwa księżyce oraz sam obiekt 2003 EL61.
Ciało 2003 El61 znajduje się na niestabilnej orbicie i może w przyszłości bardziej zbliżyć się do Słońca i stać się kometą. "Minie jednak bardzo dużo czasu zanim 2003 EL61 stanie się największą kometą w dziejach.", przewiduje Brown, "Gdyby to nastąpiło, obiekt miałby 6 tysięcy razy większą jasność niż bardzo jasna kometa Hale-Boppa, widoczna kilka lat temu.". Taka sytuacja może, według naukowca, nastąpić za mniej więcej miliard lat.
Źródło: Nature / Caltech / Mike Brown