

Napisano 13.08.2008 - 21:59
Napisano 13.08.2008 - 22:08
Napisano 04.09.2008 - 20:53
Napisano 28.09.2008 - 23:19
Napisano 29.09.2008 - 09:24
Napisano 02.10.2008 - 22:02
Napisano 05.10.2008 - 15:50
Przyznam, ze to o czym napisze przytrafialo mi sie juz niejednokrotnie, dzis dopiero wpadlem na pomysl opisania tego przezycia. Parapsychologia zajmuje sie juz ok. 2 lata, potrafilem w miare sukcesywnie wchodzic w LD czy OOBE. Jednak od jakiegos czasu (pol roku) dochodzi do dziwnych wypadkow, kiedy jestem w astralu. Po opuszczeniu ciala cale otoczenie wyglada identycznie, wiec nie mam watpliwosci, ze to OOBE, jest jednak pewien mankament - wszechogarniajaca ciemnosc.
--cut
Ja słyszałem jak jakiś koleś miał OOBE i nie wracał do ciała przez pół godziny czasu fizycznego i potem było całe zimne i blade i omal nie umarło więc te ataki mają na celu zabicie ciała fizycznego
Napisano 05.10.2008 - 16:15
Napisano 05.10.2008 - 16:32
Napisano 05.10.2008 - 19:01
Napisano 25.12.2008 - 18:13
Napisano 16.01.2009 - 00:18
Napisano 16.01.2009 - 00:31
Od zarania dziejów wspominano o umiejętności przebywania poza ciałem. Opisy prehistorycznych podróży astralnych pochodzą z Egiptu, Indii, Chin i Tybetu. W Tybecie ludzi, którzy odbywali takie podróże, nazywano delogs, czyli "tymi, którzy wracają spoza Zasięgu".
Platon wierzył, że życie, jakie widzimy wewnątrz naszych ciał fizycznych, jest mglistym obrazem tego, co widziałby duch, gdyby został uwolniony od ciała fizycznego. Arystoteles był przekonany, że duch może opuścić ciało i komunikować się z innymi duchami. Grecy uważali również, że mamy drugie ciało, subtelne.
W Biblii jest wzmianka o podróży astralnej, kiedy "Duch Pański porwał Filipa" po chrzcie i "Filip znalazł się w Azocie".
W tradycji druidów istnieje stara historia o Mogu Ruith, druidzie z West Munster, który potrafił latać w przebraniu ptaka ponad głowami żołnierzy armii przeciwnika i przynosić szczegóły o wrogu. Jest to oczywista relacja z obe.
fragment książki R. A. Monroe "Podróże poza ciałem"Pierwszą ze wspomnianych osób jest Anglik Oliver Fox, aktywny praktyk i badacz zjawisk paranormalnych. Opublikował w 1920 szczegółowe sprawozdanie dotyczące doznań poza ciałem i opisywał techniki umożliwiające osiągnięcie takiego stanu. Poza ścisłym kręgiem, prace jego nie spotkały się z jakimś szerszym odzewem. Niemniej stanowiły pierwsze próby racjonalnego wyjaśnienia tego zjawiska.
Drugim i zarazem najbardziej znanym był Sylvan Muldom który współpracując w latach 1938 ? 51 z Herewardem Carringtonem, napisał na ten temat wiele znakomitych prac. Muldon dokonywał ?projekcji", Carrington zaś był badaczem fenomenów paranormalnych. Ich książki są klasyką w tej dziedzinie i w dalszym ciągu stanowią interesującą lekturę. Wciąż jeszcze dziwię się, że tak oczywiste sprawy zostały pominięte. Przeprowadzono bardzo niewiele eksperymentów, które dostarczyłyby danych poważnym i obiektywnym badaczom. Ostatnią pozycją z tego nurtu jest wydana całkiem niedawno książka, której autor ukrywa się pod tajemniczym pseudonimem Yram. (A może jest to kobieta? Mary ? czytane wspak?) Książka ta zawiera też kilka wskazówek, ale nie ma w niej żadnej relacji przypominającej moje doznania.
Napisano 16.01.2009 - 09:48
Było opisane tak nazwane OOBE nie i druga sprawa napisałem,że kolega utożsamia to z jakąś negatywną postacią i się pyta co to mogło być, a ja tylko zasugerowałem, że trzeba mieć wiedze teoretyczną aby praktykować. Gdyby przeczytał książke tego pana to by wiedział co to mogło być.Najpierw sam poczytaj, a nie robisz z siebie nie wiadomo kogo, kto przeczytał nie wiadomo ile książek...
OOBE było opisywane o wiele wcześniej:Od zarania dziejów wspominano o umiejętności przebywania poza ciałem. Opisy prehistorycznych podróży astralnych pochodzą z Egiptu, Indii, Chin i Tybetu. W Tybecie ludzi, którzy odbywali takie podróże, nazywano delogs, czyli "tymi, którzy wracają spoza Zasięgu".
Platon wierzył, że życie, jakie widzimy wewnątrz naszych ciał fizycznych, jest mglistym obrazem tego, co widziałby duch, gdyby został uwolniony od ciała fizycznego. Arystoteles był przekonany, że duch może opuścić ciało i komunikować się z innymi duchami. Grecy uważali również, że mamy drugie ciało, subtelne.
W Biblii jest wzmianka o podróży astralnej, kiedy "Duch Pański porwał Filipa" po chrzcie i "Filip znalazł się w Azocie".
W tradycji druidów istnieje stara historia o Mogu Ruith, druidzie z West Munster, który potrafił latać w przebraniu ptaka ponad głowami żołnierzy armii przeciwnika i przynosić szczegóły o wrogu. Jest to oczywista relacja z obe.
Zresztą sam Monroe wspomina w swojej książce innych autorów książek na ten temat, którzy pisali wcześniej od niego.fragment książki R. A. Monroe "Podróże poza ciałem"Pierwszą ze wspomnianych osób jest Anglik Oliver Fox, aktywny praktyk i badacz zjawisk paranormalnych. Opublikował w 1920 szczegółowe sprawozdanie dotyczące doznań poza ciałem i opisywał techniki umożliwiające osiągnięcie takiego stanu. Poza ścisłym kręgiem, prace jego nie spotkały się z jakimś szerszym odzewem. Niemniej stanowiły pierwsze próby racjonalnego wyjaśnienia tego zjawiska.
Drugim i zarazem najbardziej znanym był Sylvan Muldom który współpracując w latach 1938 ? 51 z Herewardem Carringtonem, napisał na ten temat wiele znakomitych prac. Muldon dokonywał ?projekcji", Carrington zaś był badaczem fenomenów paranormalnych. Ich książki są klasyką w tej dziedzinie i w dalszym ciągu stanowią interesującą lekturę. Wciąż jeszcze dziwię się, że tak oczywiste sprawy zostały pominięte. Przeprowadzono bardzo niewiele eksperymentów, które dostarczyłyby danych poważnym i obiektywnym badaczom. Ostatnią pozycją z tego nurtu jest wydana całkiem niedawno książka, której autor ukrywa się pod tajemniczym pseudonimem Yram. (A może jest to kobieta? Mary ? czytane wspak?) Książka ta zawiera też kilka wskazówek, ale nie ma w niej żadnej relacji przypominającej moje doznania.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych