Na pełnym niezwykłych rysunków peruwiańskim płaskowyżu Nazca japońscy naukowcy znaleźli sto nowych figur.
Największy z odkrytych rysunków ma ponad 65 m wysokości. Od dziesiątków lat naukowcy szukają odpowiedzi na pytanie, po co dawni mieszkańcy Peru tworzyli ogromne rysunki na pustynnym płaskowyżu w południowej części kraju. Autorem najbardziej fantastycznej teorii jest słynny szwajcarski pisarz Erich von Däniken. Jego zdaniem ich pierwszymi twórcami byli przybysze z kosmosu, a niezwykłe rysunki były pasami startowymi międzygwiezdnych statków. Później ludzie mieli kopiować dzieło kosmitów.
Nie mniej fantastycznie brzmi koncepcja podróżnika Jima Woodmana. Choć nie wplątał on do całej sprawy kosmitów, to uznał, że dawni mieszkańcy Peru potrafili budować balony! Skąd ten pomysł? Woodman uznał, że ludzie nie tworzyliby rysunków, których nie mogliby podziwiać - niezwykłość dzieł z Nazca polega m.in. na tym, że widać je w pełnej krasie tylko z lotu ptaka. Jeśli ktoś stanie obok rysunku, będzie widział jedynie jasny pas na pokrytym ciemnymi kamieniami płaskowyżu. I nie domyśli się, że powstał on dzięki ludziom, którzy setki lat temu usunęli część kamieni, odsłaniając jaśniejsze podłoże.
Wiele teorii, zero dowodów Świat dowiedział się o tajemniczych figurach z Nazca dopiero wtedy, gdy nad południowym Peru zaczęły latać samoloty pasażerskie. Pierwszym naukowcem, który zainteresował się doniesieniami pasażerów o tajemniczych liniach, był w 1927 r. peruwiański lekarz i antropolog Toribio Mejia Xespe. Jednak największy wkład w rozsławienie i badanie rysunków miała Niemka Maria Reich, która zajęła się geoglifami (tak specjaliści nazywają duże rysunki wykonane na powierzchni ziemi) 20 lat później. Badała je aż do śmierci w 1998 r.
Do tego czasu zidentyfikowano ponad 300 rysunków. Znakomita większość to linie proste, czasami mające nawet kilka kilometrów długości, i nieskomplikowane figury geometryczne. Jednak co najmniej 20 geoglifów przedstawia zwierzęta, rośliny i przedmioty. To właśnie one wzbudziły największą sensację. Naukowcy rozpoznali m.in.: małpę, kolibra, jaszczurkę, wieloryba i pająka. Jest też postać człowieka. Największe rysunki zwierząt mają około 280 metrów długości.
Geoglify z Nazca doczekały się przeróżnych interpretacji, dużo mniej fantastycznych niż teorie Dänikena czy Woodmana. Naukowcy stawiali hipotezy, że chodzi o wizerunki bóstw, znaki ułatwiające obserwację nieba, drogi, którymi szły kultowe procesje czy znaki zodiaku. Fragmenty potrzaskanych naczyń znalezione w miejscach, z których promieniście rozchodzi się część linii prostych, mogą być pozostałościami po składanych tam ofiarach. Wskazywałoby to na religijne znaczenie przynajmniej części rysunków.
Japończycy z Uniwersytetu Yamagata odkryli sto dotąd nieznanych rysunków dzięki dokładnemu przestudiowaniu amerykańskich zdjęć satelitarnych. W marcu tego roku udali się do Peru, by w terenie potwierdzić wyniki badań.
Rysunki leżą w południowej części płaskowyżu, do której samoloty turystyczne rzadko docierają. Większość to linie proste i figury geometryczne. Jednak jeden z nich to długa na 65 metrów, częściowo uszkodzona postać trudnego do zidentyfikowania zwierzęcia. To najcenniejsze odkrycie Japończyków, gdyż ostatni rysunek niebędący geometrycznym wzorem znaleziono w latach 80.
Zachęceni sukcesem Japończycy planują ponowne sfotografowanie płaskowyżu z kosmosu. Wykorzystają do tego wystrzelonego w styczniu supernowoczesnego japońskiego satelitę Daichi. Później stworzą precyzyjną mapę rysunków z Nazca.
Nazca robili nie tylko rysunki Kultura Nazca, bo tak naukowcy nazwali społeczność twórców rysunków, była jedną z największych spośród wielu, które kwitły na terenie Peru na długo przed Inkami. Jej złoty okres to lata od 200 r. p.n.e. do 600 r. n.e.
Rysunki przyćmiły inne wielkie dokonania tej społeczności. Jej dziełem była m.in. rozległa sieć dołów i tuneli wykopanych w celu wydobycia wód podskórnych. Część tego systemu irygacyjnego działa po dziś dzień!
Najważniejszą siedzibą ludu Nazca było Cahuachi, miasto pełne piramid i innych budowli wzniesionych z suszonej na słońcu cegły.
Twórcy rysunków pozostawili po sobie wiele cmentarzysk z tysiącami grobów, ale większość została niestety splądrowana, zanim dotarli do nich archeolodzy. Te, które przetrwały, dały jednak naukowcom wiele informacji. Znaleziono w nich skulone zmumifikowane zwłoki i bogate dary grobowe złożone z biżuterii (nierzadko złotej) i ceramicznych naczyń.
Ceramika Nazca jest jedną z najpiękniejszych na świecie. Naczynia mają dziesiątki czasem bardzo skomplikowanych kształtów - najczęściej sylwetek ludzi albo zwierząt. Pokrywają je wspaniałe malowidła, które do dziś zachowały intensywne barwy.
Jak dotąd naukowcy nie znaleźli jednak nic, co wskazałoby, po co Nazca tworzyli rysunki, których nie mogli podziwiać.
___________________________
Tekst: Fundacja NAUTILUS
Źródło: internet, wp.pl ___________________________