Witam !
>Czy ja /ty to człowiek ,który rodzi się tylko po to ,bo ktoś tak chciał ?
>cz ja /ty jestem tu na ziemi ,bo musiałem być ?
>czy matka dziecka niechcianego musi urodzić - bo ona tak chce lub ktoś?
>czy noszone dziecko niechciane jest dzieckiem kochanym ?
>czy matka dziecka rodzi tylko po to ,by mieć z tego korzyść ?
Przecież czytając niektórych wypowiedzi ,można by wnioskować -że przeszli trudne życie ,lub mają obecnie z tym do czynienia ?!
Jak można pisać że matka już chcianego dziecka rodzi tylko po to, by mieć z tego jakąś kasę -jak dla mnie to jest absurd !
Mogą być wyjątki ,ale to 1 %- w tych rodzinach ,co jest baaaardzo duża bieda-choć tu też mogę się mylić ?
Na ten temat -to powinny wypowiadać sie kobiety ,a nie mężczyźni ,którzy tylko płodzą , a później niech sie dzieje -co ma sie dziać !
Ale będąc ojcem ,chcę trochę dać moich wniosków tutaj ,które mogą ,ale nie muszą coś w życie wnieś ?!
Pamiętajmy że Stwórca dał każdemu wolną wole i decydowania o swoim losie i to ta osoba będzie ponosić jakieś konsekwencje .Nie może być tak że ja/ty chcę mieć na siłę dziecko ,a kobieta ma Nic do powiedzenia .
Przecież sami robimy tej kochanej kobiecie krzywdę ,która później przeradza zło w nasza stronę .
I dochodzi do rożnych konfliktów w rodzinie, a nawet rozwodem .
Kobieta ma to coś-jak iskrę macierzyństwa- daną od Stwórcy ,która w pewnym momencie wychodzi z ukrycia. W tym czasie jest w takim niezwykłym stanie-niepojętym dla człowieka-ze sama jest zdecydowana o staniu się rodzicielką .I to jest największy dar Od Boga dla człowieka.
Dlatego człowiek powinien szanować wolę kobiety i jej decydowania o poczęciu .
Ja nie jestem za stosowną aborcją w całym tym znaczeniu ,tylko są pewne czynniki .które decyzje powinna podjąć kobieta i mężczyzna , a nie ktoś inny za nią !.
Dam przykład:
Niech tobie(facet)twoją ulubienice zgwałci jakiś nienasycony brutal i ja zapłodni- to czy w tym męcie będziesz chciał te dziecko -by je nosiła i urodziła ?!
Są wyjątki ,gdzie mężczyzna powinien mieć decyzje tez tego rodzonego dziecka, ale dziecka chcianego i pragnącego przez mężczyznę .
Piszecie- że dzieci powinny się rodzic bez zgody kobiet i jeżeli nie będzie je chciała to oddać do żłobka lub domu dziecka .Jak dla mnie to trochę absurd !!!
Przecież takie dziecko jest niekochane ,tak jak by chciało-przez co budzi się w nim agresja i mści sie na wszystko
co go otacza.
Co do Domu Dziecka- to trochę coś na ten temat wiem i jak tam jest .

:wall:
Powiem tyle- że większości dzieci wychodząc z stamtąd popełnia samobójstwa lub używają narkotyków ,bo nie mogą odnaleźć się w świecie .
Są i tacy, co wyszli z tego dobrze(nieliczni) ,ale i tak muszą sobie radzić sami ,bo na Państwo nie mają co liczyć . a tym bardziej na kościół .
I jak takie dzieci mają żyć ,gdy wokół nich jest tyle krętych dróg ,którymi niewiedza jak podążać ?!
Jak dla mnie to macie małe rozeznanie w tym temacie . ale wypowiadając sie tu na forum możecie sporo się nauczyć i wziąć na przyszłość wnioski jakich nie nauczycie sie w szkole -tym bardziej na religii.
Pozdrawiam>
>Dziecię jest kochanym w tedy, gdy jest chcianym ,
>kochać -to tak jak kochać siebie ,w swoje ego,
>być kochanym przez innych , to jak tworzyć swoje życie w pełnym zachwycie<