102 odpowiedzi w tym temacie

[Amadi510]

Dowodem na to że to wszystko to kłamstwo jest Klonowanie…
Tak sobie na chacie u mnie pomyśleliśmy z kolegami że skoro Bóg daje duszę to czemu klony żyją ??? Odpowiedź na to pytanie pozostawię wam. Klon to kopia człowieka ale reaguje inaczej i ma inny charakter. Gdyby coś takiego jak niebo czy dusza istniało to klonowanie było by nie możliwe a klon byłby zwykłą „lalką” jak powiedział mój kolega. Oh i bym zapomniał kościół zakazał klonowania bo to mu zagrażało i doszło by do rozłamu a ojciec Dyktator tzn. Dyrektor Rydzyk nie chce tracić swojej armii wyznawców

[Sabaku No Gaara]

Głupoty gadasz, słyszałeś o sklonowanym człowieku?

[RedHousePainters]

Twoj argument jest niczym nie potwerdzony ... przede wszystkim nikt jeszcze nie klonował ludzi ... dlatego nie wiemy jak takie istoty by sie zachowywały.
Pozdrawiam

[Sabaku No Gaara]

Możliwe, że klon dziedziczy również duszę, lub ta dusza jest mu dawana przez Boga. Ameryki nie odkryłeś - zresztą próżne Twe gadanie, bo póki co, klony to tylko zwierzęta.

[Sabaku No Gaara]

Skoro Bóg obdarowuje dziecko duszą, to dlaczego miałby nie ofiarować jej klonowi, który był by człowiekiem, przynajmniej z nazwy?

[Mariush]

Przypomniał mi sie w tym kontekście apokaliptyczny film sprzed ok. 20 lat "Siódmy znak". Jego fabuła oparta była w dużej mierze na Objawieniu św. Jana. Kulminacją znaków końca czasów miało być tam narodzenie sie dziecka bez duszy.

Być może pierwszy klon ludzki - istota ludzka pozbawiona duszy (?) - będzie jednocześnie znakiem początku końca?

[Sabaku No Gaara]

mariush, nigdy nic nie wiadomo - ja Apokalipsę Janka co prawda traktuję z przymrużeniem oka, ale wszystko się może wydarzyć.
Innym 'znakiem' Końca Świata ma być znamię na dłoni, a takowe znamiona wg niektórych to te specjalne chipy, wszczepiane pod skórę, służące m.in. do robienia zakupów.

Ta prezentacja to świetnie wyjaśnia : KLIK

[michalp]

Inga

co w takim razie z duszą, która jest częścią każdej istoty ludzkiej. Czy taki człowiek by ją posiadał, a jeśli tak, to w jaki sposób został by nią obdarzony?

Powiedziałbym że to kwestia wiary i niewiary. Ale nie wybiegając zbytnio poza podwórko myśle że tak, taki człowiek miałby swoją dusze. Swoje "JA" czyli świadomość że istnieje i funkcjonuje, jego mózg prodkowałby swoją rzeczywistość dzięki temu chodziłby, spał, jadł, mówił itp itd...zachowywałby wszystkie czynności życiowe.

[Sabaku No Gaara]

Może taki człowiek po prostu nie będzie się kwalifikował pod "zbawienie" Ale funkcjonował będzie normalnie.

[michalp]

Całkiem szczerze wątpie w to aby kto kolwiek dostapił zbawienia i go dostąpi - tym samym wątpie w rzeczywistość zbawienia.

[Sabaku No Gaara]

Zależy z jakiej perspektywy się patrzy. Może każdy życie po śmierci będzie miał takie, jak sobie wyobrażał za życia.

Ja raz wysnułem następującą teorię : Dusza jest nośnikiem doświadczeń i wyobrażeń - przez całe życie w duszy zapisywane są stany emocjonalne, wyobrażenia i spojrzenie na świat, życie i śmierć. Po śmierci, gdy nasz mózg przestaje działać, dusza zastępuje nam mózg, przez co 'żyjemy' w iluzji wygenerowanej przez duszę, która buduje nasz nowy świat na podstawie doświadczeń i wyobrażeń zdobytych za życia - zagmatwałem

[Dager]

Może taki człowiek po prostu nie będzie się kwalifikował pod "zbawienie" Ale funkcjonował będzie normalnie.

Przyroda na Ziemi została "zaprojektowana" przez Stwórcę na samopowielanie. Człowiek również. Jeśli sklonują człowieka, zapewne będzie żył, podobnie jak owieczka Dolly. O duszę raczej bym się nie kłopotał, bo dusza, to po prostu indywidualna osobowość człowieka i nie należy jej mylić z Duchem, ożywiającym wszelkie ciało.

[Berith]

Jak zwykle wszystko tutaj jest kwestią wiary, a ten pseudo dowód jest śmieszny.

[Dager]

Całkiem szczerze wątpie w to aby kto kolwiek dostapił zbawienia i go dostąpi - tym samym wątpie w rzeczywistość zbawienia.

Wątpiąc w możliwość zbawienia, negujesz zbawczą rolę Chrystusa. Jak zatem rozumiesz sens zbawienia? Czym - Twoim zdaniem - ono jest i o co w tym wszystkim chodzi?