Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odliczanie do wojny z Iranem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1794 odpowiedzi w tym temacie

#1696

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W jednym z poprzednich postów pisałam, że Izrael nie zaatakuje Iranu bez pomocy USA. Być się może myliłam.
W jednej z ostatnich wypowiedzi Ehud Barak oświadczył, że do zaatakowania Iranu, zgoda USA jest niepotrzebna.
Artykuł na ten temat :

Izrael nie będzie ostrzegał USA przed atakiem na Iran


Izraelskie władze oficjalnie potwierdziły, że nie ostrzegą USA przed swoim atakiem na irańskie instalacje. Zdeterminowanie Izraela potwierdzają też źródła wywiadu amerykańskiego. Poinformowano, że jeśli ewentualny atak będzie przeprowadzony to utrzymają to w tajemnicy przed Amerykanami, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo, że spróbują oni zapobiec atakowi Izraela na Iran.

USA próbuje odwieźć Izrael od ataku na Iran, ponieważ uważają, że nie jest możliwe zatrzymanie prac w programie atomowym Teheranu. Atak może wręcz przyspieszyć konstruowanie irańskiej bomby atomowej.

Czy to oznacza, że Izrael i USA zaczynają prowadzić własne interesy? W Izraelu brakuje czynników w stylu, zbliżające się wybory prezydenckie i reelekcja Baracka Obamy wydaje się być celem samym w sobie, jeśli w sondażach Amerykanie widzą zmęczenie wojną to postarają się, aby nie drażnić wyborców w okresie kiełbasy wyborczej.

USA zdały sobie sprawę, że tracą kontrolę nad sytuacją i tylko im się wydawało, że mają jakiś wpływ na Izrael. Teraz Amerykanie ryzykują wciągnięcie do wojny z Iranem, ale na warunkach Izraela a to bardzo niepokoi amerykańską administrację. USA muszą realnie oceniać ryzyko wybuchu konfliktu światowego ze względu na zaangażowanie Rosji i Chin w Syrii oraz Iranie. Gdy do tego dołożymy ostatnie uprzejmości między Białorusią i Unią Europejską widzimy, że na skrajach bloków politycznych zaczyna dochodzić do napięć i manifestacji wrogości.

Czy atak na Iran wykonany samodzielnie przez Izrael jest wykonalny? Jest, i Izrael ma taki potencjał militarny. IDF(Israeli Defence Forces) jest w stanie zmobilizować do 100 samolotów jednocześnie i ma środki do tego, aby nawet tankować je w czasie lotu. Trudno przewidzieć światowe konsekwencje ataku na Persów, będzie to z pewnością wydarzenie, które o ile do niego dojdzie zapamiętamy, jako punkt zwrotny.

Minister Obrony Izraela, Ehud Barak podczas rozmów z Amerykanami wyrażał się bardzo zdecydowanie stwierdzając, wprost, że czas na atak jest teraz. Izrael za każdym razem potwierdza, że jest zdecydowany dokonać ataku prewencyjnego w stylu poprzednich ataków na reaktory w Syrii i w Iraku, skala jego jest większa, ale IDF uważa, że jest w stanie zmierzyć się z siła ognia Iranu. Miejmy tylko nadzieje, że w ewentualny atak nie zostanie wmanewrowana polska armia, której myśliwce F16 trenują właśnie z IDF w jakiejś niejawnej operacji na pustyni Negev w Izraelu.

Źródło:
http://www.huffingto..._1305601.htm...
http://zmianynaziemi...sa-atakiem-iran



#1697 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

Pomimo, iż sam artykuł niczego nowego nie wnosi, warto go skomentować.

Izraelskie władze oficjalnie potwierdziły, że nie ostrzegą USA przed swoim atakiem na irańskie instalacje. Zdeterminowanie Izraela potwierdzają też źródła wywiadu amerykańskiego. Poinformowano, że jeśli ewentualny atak będzie przeprowadzony to utrzymają to w tajemnicy przed Amerykanami, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo, że spróbują oni zapobiec atakowi Izraela na Iran.

Izrael jak wiemy posiada arsenał atomowy. Marzy im się pozycja lidera w regionie, która nie krępowałaby jego agresywnej polityki. Wizja posiadania podobnego arsenału przez Iran z którym to mają bardzo napięte stosunki jest głównym motorem napędowym pchającym Żydów w paszczę lwa. Każdy upływający dzień to fikcyjny minus 1% do zaskoczenia. Niestety dla samego Izraela bilans procentów w puli „zaskoczenie” wynosi już dawno zero. Patrząc wstecz odnoszę nieodparte wrażenie, że Izrael zwyczajowo pokpił sprawę. Liczył z całą pewnością na inny bieg wydarzeń i chyba na większą siłę rażenia swoich deklaracji. Naiwne, ale jakże znamienne dla zachowań samego Narodu Żydowskiego. Tak więc oprócz wizji prawdziwych problemów w postaci zachwiania prowadzonej do tej pory przez Izrael polityki nieugiętości, dochodzi jeszcze wizja plamy na honorze. Pośpiech i determinacja wynika z mimo wszystko jakiegoś tam jeszcze rachunku prawdopodobieństwa powodzenia „misji”. Jak wielki jest to rachunek? Osobiście wątpię w plan nalotu z zaskoczenia+chirurgiczne wyeliminowanie celów podziemnych (ale o tym już pisałem). Sam nalot to chyba zbyt mało. Izrael musiałby się zaangażować w realny konflikt z Iranem, a zatem – długodystansową wojnę. I tego boją się Amerykanie, bo to nie tak miało być.

USA próbuje odwieźć Izrael od ataku na Iran, ponieważ uważają, że nie jest możliwe zatrzymanie prac w programie atomowym Teheranu. Atak może wręcz przyspieszyć konstruowanie irańskiej bomby atomowej.

Tak więc wnioski są tylko jedne – po ewentualnych nalotach, operacja lądowa. Scenariusz nierealny w przypadku Izraela. Wojna nie wchodzi w grę, ale czy Izrael jest na tyle buńczuczny by bezkrytycznie wierzył w powodzenie swojego planu A i nawet nie kalkulował porażki i jej skutków?
Inną sprawą jest, że USA siedząc w rejonie tylko podnoszą celowo/lub nie, morale Izraela.
Spoiler

Czy atak na Iran wykonany samodzielnie przez Izrael jest wykonalny? Jest, i Izrael ma taki potencjał militarny. IDF(Israeli Defence Forces) jest w stanie zmobilizować do 100 samolotów jednocześnie i ma środki do tego, aby nawet tankować je w czasie lotu. Trudno przewidzieć światowe konsekwencje ataku na Persów, będzie to z pewnością wydarzenie, które o ile do niego dojdzie zapamiętamy, jako punkt zwrotny.

Wykonalny jest także atak na Iran przez tybetańskich mnichów, ale atak to jedno, a gloria to drugie. Właśnie podnosiliśmy ten temat chwilę wcześniej, więc wnioski są zbyt ciepłe by je powtarzać.

Minister Obrony Izraela, Ehud Barak podczas rozmów z Amerykanami wyrażał się bardzo zdecydowanie stwierdzając, wprost, że czas na atak jest teraz. Izrael za każdym razem potwierdza, że jest zdecydowany dokonać ataku prewencyjnego w stylu poprzednich ataków na reaktory w Syrii i w Iraku, skala jego jest większa, ale IDF uważa, że jest w stanie zmierzyć się z siła ognia Iranu. Miejmy tylko nadzieje, że w ewentualny atak nie zostanie wmanewrowana polska armia, której myśliwce F16 trenują właśnie z IDF w jakiejś niejawnej operacji na pustyni Negev w Izraelu

Polecimy, polecimy. W sumie, to już jesteśmy blisko 8) (Izrael nas przeszkoli, ale wystapimy oficjalnie pod szyldem NATO)
Dla mnie te manewry to jest rzecz niepojęta. Jeszcze z NATO, jak cię mogę (wręcz konieczność w imię własnego interesu rozwoju), ale z żydami?! Żadne argumenty typu: „mają najbajernieszą...”, „dysponują najwyszkolniejszą...”, etc do mnie nie docierają. Czas, miejsce, partner – to wszystko jest nienormalne. Ale cóż, może to nie nasze „efki”. My tylko za nie zapłaciliśmy. Zapłacimy też za te, które kupimy po ewentualnej stracie już nabytych. A jakże i to z tylko polakom znanym gestem. Tak z 30% więcej niż inni a wszystko w imię braterstwa z narodem Izrael. Bracia (no bo kto, sojuszników mamy przecież w NATO, a wrogami naszymi nie są)! Dozbroimy was, lećcie i niszczcie Iran. Pamiętajcie też, że mamy bogate doświadczenie w operacjach lądowych. Zapytajcie papy.
Co zaś się tyczy Białorusi – pazura Rosji, to wplatanie ich w ten wątek póki co jest na wyrost, choć ogólnie tematu bym nie bagatelizował, ale to bardziej sprawa do rozwiązania przez UE, niż NATO.
----------------------------------------------------Edycja: treść poniżej------------------------------------------
Poszperałem trochę i też znalazłem ciekawostkę:
Wybrałem coś, co nawiązuje do frywolnych spekulacji naszego uczestnictwa w ataku na Iran. Proszę nie traktować tego serio, bo to tylko ironiczna gra skojarzeniowa. Otóż z dalszej treści, która w rzeczywistości nie nosi żadnych sensacyjnych znamion (mamy samoloty to je uzbrajamy) dowiadujemy się, że główny nacisk położono na zamówienie zmodyfikowanej wersji bomb Mark 82, mianowicie BLU-111. Zakładana ilość to 642 sztuki. Nadmienię tylko, że są to bomby przeznaczone do niszczenia bunkrów/betonowych ścian. Ale najlepsze jest to, że jak wiemy w Iranie są cztery cele główne. I to ta poniżej notka była powodem dla którego zdecydowałem się to w ogóle zamieścić:

BLU-117, których zamówiliśmy 80 sztuk, to z kolei zmodyfikowana wersja ponad 900-kilogramowych bomb Mark 84 (których chcemy kupić tylko cztery).

Chyba odkrywam w sobie talent spiskowca.
Cały artykuł tutaj.


Użytkownik Horror edytował ten post 29.02.2012 - 14:37


#1698

butibu.
  • Postów: 289
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Izraelskie władze oficjalnie potwierdziły, że nie ostrzegą USA przed swoim atakiem na irańskie instalacje. Zdeterminowanie Izraela potwierdzają też źródła wywiadu amerykańskiego. Poinformowano, że jeśli ewentualny atak będzie przeprowadzony to utrzymają to w tajemnicy przed Amerykanami, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo, że spróbują oni zapobiec atakowi Izraela na Iran.

Atak Izraela bez zgody i wiedzy USA może być korzystniejszy dla Polski, niż wspólny atak USA i Izraela. W końcu ciągle starano się wejść w... stać się pierwszoplanowym sojusznikiem Ameryki, a nie Izraela. To USA budować miało u nas bazy rakietowe, a nie Izrael. Więc Rosja mogłaby stwierdzić, że wysuwane przez nią ostrzeżenia poskutkowały, przez co uniknęlibyśmy co najmniej nagłego skoku napięcia w naszym regionie.

Dla mnie te manewry to jest rzecz niepojęta. Jeszcze z NATO, jak cię mogę (wręcz konieczność w imię własnego interesu rozwoju), ale z żydami?! Żadne argumenty typu: „mają najbajernieszą...”, „dysponują najwyszkolniejszą...”, etc do mnie nie docierają. Czas, miejsce, partner – to wszystko jest nienormalne. Ale cóż, może to nie nasze „efki”. My tylko za nie zapłaciliśmy. Zapłacimy też za te, które kupimy po ewentualnej stracie już nabytych. A jakże i to z tylko polakom znanym gestem. Tak z 30% więcej niż inni a wszystko w imię braterstwa z narodem Izrael. Bracia (no bo kto, sojuszników mamy przecież w NATO, a wrogami naszymi nie są)! Dozbroimy was, lećcie i niszczcie Iran. Pamiętajcie też, że mamy bogate doświadczenie w operacjach lądowych. Zapytajcie papy.
Co zaś się tyczy Białorusi – pazura Rosji, to wplatanie ich w ten wątek póki co jest na wyrost, choć ogólnie tematu bym nie bagatelizował, ale to bardziej sprawa do rozwiązania przez UE, niż NATO.



Za to jak ja się dowiedziałem, że mamy mniej pilotów niż samolotów, a na każdy powinno przypadać trzech pilotów. Jeszcze nasze lotnictwo nie kupuje za granicą potrzebnych szkoleń, ale kupuje nowe uzbrojenie. Moja teoria spisku jest inna. Nasze efki to skład części zamiennych i rezerwa uzbrojenia. Dla kogoś kto nie przypadkowo używa dokładnie takich samych maszyn. Oczywiście wysyłanie właśnie teraz polskich samolotów na jakieś ćwiczenia do Izraela jakby podważa tę teorię. Ale może się to okazać tylko demonstracją poparcia politycznego. Niestety skrajnie niebezpieczną. Bo jeżeli chcą się bawić we wojnę, to powinni odwołać mistrzostwa. Bo to interesujący cel dla ewentualnego odwetu. (Gdyby na przykład rozprucie reaktora, albo innych urządzeń spowodowało skażenie. I swoją drogą, korelacja tych mistrzostw i ewentualnego ataku to pole do popisu dla amatorów teorii spiskowych.)
Poza tym, jeśli już w ostateczności musimy im „pożyczać” sprzęt, to niech przynajmniej lata we ich barwach. To byłoby mniejsze zło. Skoro nie możemy wybierać sojuszników to przynajmniej nie róbmy sobie wrogów. Choćby dlatego, że może ten wróg mieć program kosmiczny i atomowy. Dzięki którym będzie w stanie nas dosięgnąć. Do tego nasz sojusznik ma najbardziej rozbudowany system przeciwrakietowy. My nie mamy go w ogóle i nawet nie mamy we przewidywalnie bliskim czasie go posiadać. Czyli znowu, według czarnego scenariusza, będziemy pierwsi do odszczału.
Ta teoria wydaje się na pierwszy rzut oka brnięciem we ślepy zaułek.
Lecz, jak gdzieś wyczytałem (chyba jakiś artykuł na geopolityka.org), Izrael nie może sobie pozwolić na strategię wzajemnego odstraszania, gdyż nie posiada głębi strategicznej. Czyli jego terytorium jest za małe. Wystarczy parę bomb by nie było już czego bronić. Co likwiduje do zera margines błędu. Ja to sobie tłumaczę w ten sposób: że nie da się stworzyć takiego scenariusza zmasowanej wymiany ciosów atomowych, w którym Izrael nie zostałby zmieciony (nawet jeżeli przy okazji zmiótłby wroga.). Przyznaję, że nie jestem w stanie ocenić czy to prawda. Czy tylko wynajdywanie uzasadnienia dla agresywnej polityki. Pomimo tego, zastanawiam się, czy Izrael nie znalazł już gdzieś „głębi strategicznej”.

---------------------------------------------

Edit: Pisząc rezerwa uzbrojenia miałem na myśli rezerwa amunicji (czy teraz ktoś mi w to uwieży ?) - ten fragment został już zacytowany, więc nie poprawiam go w tekście, tylko dodaję tę informację. 


Użytkownik butibu edytował ten post 29.02.2012 - 23:43


#1699

slee.
  • Postów: 25
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moja teoria spisku jest inna. Nasze efki to skład części zamiennych i rezerwa uzbrojenia. Dla kogoś kto nie przypadkowo używa dokładnie takich samych maszyn.


To że wyglądają tak samo nie oznacza że są takie same :). Żydzi mają w swoich eFach inną, bardziej zaawansowaną awionikę, silniki itp. To tak gwoli wyjaśnienia. Maszyn też mają pod dostatkiem, nie muszą od nikogo pożyczać, zwłaszcza od nas bo nasze są w dalszym ciągu nie w pełni sprawne bojowo. Wciąż niedziałające systemy samoobrony aktywnej, wykluczają użycie w ewentualnym ataku na Iran. Także spokojnie, nasi piloci nie będą brać udziału w tej całej szopce.

#1700

Mike.
  • Postów: 259
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Izrael chce zaatakować Iran? Prosi USA o nowy typ bomb

O dostarczenie samolotów tankowania powietrznego i ulepszonych bomb do niszczenia betonowych umocnień zwrócił się do USA Benjamin Netanjahu.

Stało się to podczas wizyty premiera Netanjahu w Waszyngtonie. Nowa broń miałaby zwiększyć zdolność Izraela do zaatakowania obiektów nuklearnych Iranu.

Ewentualny atak Izraela na Iran niepokoi Obamę, który w listopadzie będzie się ubiegał o reelekcję. Prezydent ostrzegał przed zwiększaniem napięcia na Bliskim Wschodzie, zdając sobie sprawę, że nowy konflikt zbrojny w regionie Zatoki Perskiej mógłby spowodować raptowny wzrost cen ropy naftowej. Według izraelskiego dziennika "Maariw" Obama oświadczył Netanjahu, że USA dostarczą Izraelowi ulepszony sprzęt wojskowy, ale w zamian za obietnicę, że do ataku na Iran nie dojdzie w roku 2012. Przedstawiciel władz Izraela w rozmowie z agencją Reuters miał powiedzieć, że to informacje "nierealistyczne".

Wspólnota międzynarodowa podejrzewa, iż podjęte przez Iran wzbogacanie uranu wiąże się z jego planami uzyskania broni jądrowej. Teheran twierdzi, że jego program nuklearny ma czysto cywilne przeznaczenie.

źródło

nie podoba mi się że gazeta wyłącza możliwość dodawania komentarzy w niektórych tematach... jest to swoista forma cenzury i uciszania - często ludzie w komentarzach przedstawiają inne artykuły lub wyrażają ciekawe poglądy - oczywiście jest też masa "szumu", ale to chyba normlane...

#1701

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No to teraz dwa ciekawe artykuły:

Netanjahu podał przybliżony termin ataku na Iran, wojna może być kwestią miesięcy a nie lat

Skala zjawiska:
kontynetalne
ryzyko katastrofy
Dołączona grafika
Premier Izraela, Benjamin Netanjahu

Premier Izraela, Benjamin Netanjahu nie jest zadowolony z wyników rozmów z Barackiem Obamą. Z interwencją w Iranie USA wyraźnie chcą poczekać do wyborów. Obawiają się skoku cen paliw i złego odbioru kolejnej wojny przez amerykańskie społeczeństwo.



W wywiadzie dla gazety "Haaretz: premier Izraela odnosząc się do ewentualnego terminu interwencji stwierdził, że Izrael nie będzie "stać ze stoperem i czekać. Nie mówimy o kilku dniach czy tygodniach, ale na pewno też nie o latach. Czas na atak, bo zagrożenie bronią jądrową w rękach Iranu musi być wyeliminowane".



Przy okazji premier Netanjahu stwierdził, że nie chce wojny, ale wyraża wątpliwości, że środki dyplomatyczne wywarte na Teheran będą działać. Jego zdaniem, Izrael nie ma marginesu błędu w tej kwestii:, „Jeśli robimy to źle i nie uniemożliwimy Iranowi uzyskania broni jądrowej, to później będziemy wyjaśniać swoje działania historykom i następnym pokoleniom"



Wcześniej, Sekretarz obrony USA Leon Panetta powiedział, że według niego, Izrael przeprowadzi operację wojskową przeciwko obiektom jądrowych Iranu późną wiosną lub wczesnym latem tego roku.



Prezydent USA Barack Obama wezwał władze izraelskie, aby nie spieszyły się do wojny. Jego zdaniem, możliwość pokojowego rozwiązania konfliktu nie została jeszcze wyczerpana. Ale Netanjahu, przemawiając w Waszyngtonie, powiedział, że praktycznie nie ma czasu, a wszystkie metody nacisku na Iran okazały się nieskuteczne.


Netanjahu podczas wspólnych narad stwierdził, że i Izrael i USA "jadą na tym samym wózku" i są postrzegane, jako wielki szatan i mały szatan. Powyższe wideo wskazuje, że Obama zgadza się z takim poglądem, ale polityczne kalkulacje nie umożliwiają mu działań, bo kluczowa jest teraz jego reelekcja.


Drugi artykuł:

Ataki lotnicze Izraela spowodowały śmierć kilkunastu Palestyńczyków



W Strefie Gazy, wielkim palestyńskim getcie, znowu dochodzi do eskalacji przemocy. Tylko w dzisiejszym izraelskim nalocie zginęły dwie osoby w tym 12 letni chłopiec. Atak jest oficjalnie odwetem za wystrzeliwane z Gazy rakiety trafiające w terytorium Izraela.



Według rzecznika IDF oddziały izraelskie miały cel w postaci "grupy terrorystów przygotowujących rakiety do odpalenia na terytorium Izraela". Poinformowano, że wojsko bada szczegóły incydentu.



W sumie od piątku w Strefie Gazy zginęło 17 osób. Jak twierdzi IDF 16 z ofiar to terroryści. Izraelski wice premier, Moshe Yaalon powiedział, ze nie będą negocjować z Hamasem i dostarczono w ostatnich dniach jasne stanowisko Izraela.

Dołączona grafika

Komentarz ZnZ:

Gdy w wyniku nalotów ginęli cywile w Libii, społeczność międzynarodowa była oburzona. Gdy w wyniku walk i nalotów giną ludzie w Syrii, społeczność międzynarodowa jest oburzona. Gdy w wyniku nalotów Izraela w Strefie Gazy giną ludzie, społeczność międzynarodowa wykazuje zrozumienie i przyjmuje, że to normalne i w ogóle nieoburzające. Zastanawiający brak równowagi.


Użytkownik Torek edytował ten post 11.03.2012 - 23:03


#1702

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sondaże wskazują, że Amerykanie godzą się na atak na Iran



Skala zjawiska:
kontynetalne
ryzyko katastrofy
Dołączona grafika
setyoufreenews.com

Urabianie opinii publicznej za oceanem odbywa się w dokładnie taki sam sposób jak nad Wisłą. Gdy trzeba wtłoczyć w puste głowy jakieś rodzaje myślenia tworzy się odpowiednie „sondaże” a potem powtarza się o nich do znudzenia w mediach wskazując kierunek rozumowania rzekomo przyjęty za właściwy przez większość. We środę, 14 marca okazało się, że w przypadku dowodów na rozwój broni jądrowej w Iranie, większość obywateli USA aprobuje interwencję wojskową w tym kraju.




Dane nie są wcale oszałamiające, bo takie podejście do tego zagadnienia deklaruje 56% Amerykanów. Trochę więcej, bo 62% respondentów zatwierdziłoby pomoc militarną Waszyngtonu dla Izraela, jeśli ten ostatni, z jakiegokolwiek powodu będzie dokonywał interwencji wojskowej w Iranie.



Według informacji podanych w gazecie Kommiersant a pochodzących z rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do ewentualnego ataku nie zostało wiele czasu. Inwazja nastąpi przed końcem roku. Izrael, w efekcie dokona szantażu na Obamie, co postawi go w nieciekawej sytuacji: albo będzie wspierał wojnę, albo straci poparcie (wpływowego lobby żydowskiego).



Warto również zauważyć, że według innego sondażu przeprowadzonego we wtorek, 13 marca, większość Amerykanów nie zgadza się na działania militarne przeciwko Iranowi, wierząc, że Waszyngton powinien pozostać neutralny w tej kwestii i nie wykraczać poza ramy dyplomacji.

Źródło:
http://zmianynaziemi...a-sie-atak-iran

#1703

~pleyades.
  • Postów: 139
  • Tematów: 5
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Żydki odcinają Iran od światowego systemu bankowego. To jakaś paranoja.


Banki Iranu zostaną odcięte od świata. To jedna z sankcji

W sobotę irańskie banki mają zostać odcięte od światowego systemu bankowego - poinformował Lazaro Campos szef Towarzystwa Światowej Telekomunikacji Finansowej (SWIFT). Celem tego posunięcia ma być skuteczniejsze egzekwowanie sankcji, a zwłaszcza wymuszenie wstrzymania irańskiego programu nuklearnego poprzez utrudnienie jego finansowania. Zapowiedź tego posunięcia ogłosiła wcześniej Rada UE.


http://wiadomosci.on...,wiadomosc.html

#1704

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Netanjahu może atakować Iran





Izrael. Atak Izraela na Iran coraz bliżej! Według izraelskiej gazety "Maariw", na którą powołuje się agencja ITAR-TASS, premier Benjamin Netanjahu (63 l.) uzyskał poparcie większości ministrów, którzy wzięliby udział w ewentualnym głosowaniu nad rozpoczęciem wojny.

Dołączona grafika
Benjamin Netanjahu

Większość ta jest co prawda nieznaczna - ośmiu z czternastu ministrów jest za, ale wystarczyłaby do tego, by dać sygnał do ataku. Podczas niedawnego przemówienia premier dał do zrozumienia, że w imię bezpieczeństwa Izraela jest gotowy uderzyć na Iran, nawet jeśli USA będą temu przeciwne.

Źródło:
http://www.se.pl/wyd...ran_245702.html

Użytkownik Torek edytował ten post 17.03.2012 - 11:24


#1705

DaMiAn85osg.
  • Postów: 203
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Stany szykują się na coś naprawdę dużego. Obama przejmuje wszystko.
LINK

Użytkownik DaMiAn85osg edytował ten post 17.03.2012 - 17:41


#1706

rewolucjonalista.
  • Postów: 416
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Według mnie atak Izraela na Iran to czyste szaleństwo.

Oczywiście trudno jest myśleć nad rozwojem sytuacji, gdy dojdzie do ataku. Nie wiemy ile dokładnie jest takich podziemnych instalacji nuklearnych i ile już bomb atomowych posiadają Irańczycy. Izrael będzie w trudnej sytuacji, nawet w przypadku dołączenia do nich USA. Jeszcze nie wiadomo jaki charakter będą miały walki (Izrael leży w sporej odległości od Iranu) ponieważ między nimi znajdują się takie kraje jak Syria, Jordania czy Irak. Możemy przypuszczać, że jeżeli dojdzie do totalnej wojny (czyli z użyciem całego dostępnego sprzętu) Iran nie będzie miał wyboru i będzie musiał wkroczyć na Irackie ziemie. Bo Turcja raczej nie pozwoli na przemarsz Irańskich wojsk przez ich terytorium. Jeżeli do tego dojdzie, będziemy mogli mówić o kotle azjatyckim, tylko nie wiadomo jaki będzie układ sił i kto stanie za kim. Za Izraelem stanie USA, a jeśli oni to i Unia Europejska, być może Arabia Saudyjska(kontrolowana przez wojska USA), czy Turcja, która chce być w EU i się z nami integrować, a przyłączenie się do Iranu stanowiłoby zakończenie ich prób dostania się w grono EU. Za Iranem staną zapewne państwa islamskie takie jak Jordania, Liban, Syria, Egipt. Jedyną w tym nie wiadomą jest sytuacja Iraku, który leży w samym środku kotła azjatyckiego. Można gdybać, jest dużo możliwości - a jedyne co mnie martwi to eskalacja konfliktu. Popatrzym na Koree Północną, gdy dojdzie do wojnym na bliskim wschodzie, Korea Północna może się pokusić i zaatakować Koree Południową (która bez wsparcia USA, nie będzie w stanie pokonać Korei Północnej). Walki także mogą wybuchać w krajach afrykańskich, czy w krajach Ameryki południowej, każdy będzie chciał wykorzystać szanse jaka się nadażyła i jeżeli będzie całkiem realna, że przyniesie skutek, to III Wojna Światowa dotknie każde państwo na świecie (no może z wyjątkiem Szwajcarów ;) ).

#1707

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przygotowania do wojny z Iranem trwają


Skala zjawiska:
globalne
ryzyko katastrofy
Dołączona grafika

humanwarvelous.blogspot.com

Niektórzy twierdzą, że III wojna światowa wybuchnie już w kwietniu 2012. Jako jej wyzwalacz uważa się wojnę z Iranem. Wszystko wskazuje na to, że Amerykanie sondują ewentualną reakcję na konflikt i prawdopodobnie propaganda w mediach będzie teraz kierowana, aby wyzwolić w ludziach poczucie konieczności zrównania z ziemią Iranu.



Oczywiście nowymi "weapon of mass destruction" jest irański program atomowy. Niektórzy twierdza, ze Iran jest już w posiadaniu broni jądrowej i została ona przetestowana w Korei Północnej.

Kwiecień uważany jest za prawdopodobny okres ataku, ponieważ nastąpi wtedy zgrupowanie amerykańskich grup bojowych z lotniskowcami. W regionie Zatoki Perskiej będą wtedy stacjonowały, co najmniej trzy takie zgrupowania okrętów. Jeden z lotniskowców, USS Enterprise przewidziany jest do złomowania a to wzmaga pogłoski o planowanej akcji zatopienia go w Zatoce Perskiej i użycie, jako pretekstu do ataku na Iran.

Dzisiaj pojawiły się informacje, że Iran został wyłączony z międzynarodowego systemu elektronicznych transakcji finansowych SWIFT. Izrael wyraził zadowolenie z takiego kroku i uznał go za zdolny do wpłynięcia na spowolnienie albo przerwanie zbrojeń zaplanowanych przez Teheran.


Dołączona grafika
Powyższa ilustracja przedstawia lokalizację amerykańskich lotniskowców. Jak widać USS Enterprise zmierza w kierunku Morza Śródziemnego i potem skieruje się zapewne w kierunku Kanału Sueskiego. Kwietniowy termin pojawienia się tego lotniskowca w Zatoce Perskiej jest całkowicie realny.

Czego można się spodziewać? Gdyby doszło do konfrontacji to nie ma, co liczyć jedynie na kampanię powietrzną. Patrząc na obrót spraw w trakcie konfliktu irańsko-irackiego należy spodziewać się zaciekłej walki.



W trakcie tej wojny doszło nawet do tego, że wspierany przez sunnitów i ZSRR Saddam Hussein zaproponował powrót do granic z wybuchu konfliktu, czyli z 1979 roku, ale determinacja Irańczyków była tak duża, że nie dość, iż do oczyszczania pól minowych używano praktycznie dzieci, bo chłopców w wieku od 9 do 16 lat ( jako mało wykwalifikowanych żołnierzy, których strata jest akceptowalna).



Ostatecznie w 1988 roku Iran przystał na warunki proponowane w 1982 roku przez Husseina. Walka trwała jeszcze 6 lat a w sumie w wojnie tej zginęło prawie milion Irańczyków. To sugeruje niestety, że jeśli rzeczywiście w kwietniu dojdzie do wojny to będzie ona trwała długo i pociągnie za sobą wielką ilość ofiar. Czarne chmury zbierają się nad światowym pokojem.

Źródło:
http://zmianynaziemi...y-iranem-trwaja

Ciekawie, ciekawie. Jednak moim zdaniem wojna może wybuchnąc parę miesięcy później na wybory prezydenckie, by Obama mógł je wygrać.

Użytkownik Torek edytował ten post 19.03.2012 - 23:36


#1708

ViRuS.
  • Postów: 158
  • Tematów: 2
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Ludzie, zróbmy coś zamiast obserwować !

#1709

Kardamon.
  • Postów: 365
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ludzie, zróbmy coś zamiast obserwować !


Ja właśnie zrobiłem sobie kolację. Przyznaję, to był dobry pomysł, od razu lepiej sie czuję.

#1710

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ViRuS

Ludzie, zróbmy coś zamiast obserwować !

A jak ty sobie to wyobrażasz? Ludzie w USA mogą coś zrobić. Co my możemy? Sprzeciwić się? To nic nie da, a i na dodatek stracimy sojusznika(o ile się wywiąże) w razie wojny.
@Karaś

Ja właśnie zrobiłem sobie kolację. Przyznaję, to był dobry pomysł, od razu lepiej sie czuję.

Coś późno jesz kolację.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych