Napisano 31.07.2008 - 15:53
Napisano 31.07.2008 - 17:29
Czyli, że co - Amerykanie skracają czas służby w Iraku ponieważ jest tam coraz gorzej ? WYbacz ale to nie ma sensu.Ta sama sieczka wciskana ludziom
wygrywamy, nasi zolnierze zabici w iraku powstaja z grobow
wracaja do swoich rodzin
cuda
Napisano 31.07.2008 - 20:35
Czyli, że co - Amerykanie skracają czas służby w Iraku ponieważ jest tam coraz gorzej ? WYbacz ale to nie ma sensu.Ta sama sieczka wciskana ludziom
wygrywamy, nasi zolnierze zabici w iraku powstaja z grobow
wracaja do swoich rodzin
cuda
Fakt jest taki, że od ponad pół roku liczba zamachów faktycznie spada (z nieznacznym wzrostem w czasie walk w Basrze). Kolejny fakt jest taki, że siły Irackie przejmują kontrole nad coraz większą liczbą prowincji.
I gdzie tutaj manipulacja ?
Napisano 31.07.2008 - 21:27
Napisano 01.08.2008 - 12:44
Nie widziałem.
Znajomy był na poprzedniej zmianie i opowiadał, że już wtedy było spokojniej. Poza tym jakie to ma znaczenie? Nawet media donoszą, że jest spokojniej. Raporty przygotowywane dla armii tak samo. Liczba zabitych żołnierzy amerykańskich również.
Napisano 01.08.2008 - 12:50
To jest forum dyskusyjne. W dyskusji potrzebne są argumenty - także poproszę jakieś na ten temat.Tak, oczywiscie.
Napisano 02.08.2008 - 20:24
To jest forum dyskusyjne. W dyskusji potrzebne są argumenty - także poproszę jakieś na ten temat.Tak, oczywiscie.
Napisano 03.08.2008 - 20:28
Czyli, że co - Amerykanie skracają czas służby w Iraku ponieważ jest tam coraz gorzej biggrin3.gif? WYbacz ale to nie ma sensu.
Fakt jest taki, że od ponad pół roku liczba zamachów faktycznie spada (z nieznacznym wzrostem w czasie walk w Basrze). Kolejny fakt jest taki, że siły Irackie przejmują kontrole nad coraz większą liczbą prowincji.
I gdzie tutaj manipulacja smile2.gif?
Napisano 03.08.2008 - 21:48
temat zalozony w 2006 roku, teraz mamy 2008 a wojny nie ma
Napisano 04.08.2008 - 09:25
Tak nie do końca. Amerykanom udało się skłócić podziemie religijne z nacjonalistycznym, ruszyły programy strukturalno-społeczne dzięki czemu więcej ludzi ma stały pewny dochód, udało się rozbić armię Mahdiego i różne jej gałęzie, Amerykanie wprowadzili nowe technologie dzięki, którym miny pułapki wyrządzają minimalne szkody, wprowadzenie nowych pojazdów oraz coraz mniejsza liczba ochotników z zagranicy.Tak liczba zamachów spadła. Liczba ataków partyzantki na żołnierzy "oficjalnie" spadła. Tylko jest to wynik przekupienia terrorystów, partyzantów i kryminalistów.
Napisano 04.08.2008 - 21:51
Tak nie do końca. Amerykanom udało się skłócić podziemie religijne z nacjonalistycznym, ruszyły programy strukturalno-społeczne dzięki czemu więcej ludzi ma stały pewny dochód, udało się rozbić armię Mahdiego i różne jej gałęzie, Amerykanie wprowadzili nowe technologie dzięki, którym miny pułapki wyrządzają minimalne szkody, wprowadzenie nowych pojazdów oraz coraz mniejsza liczba ochotników z zagranicy.Tak liczba zamachów spadła. Liczba ataków partyzantki na żołnierzy "oficjalnie" spadła. Tylko jest to wynik przekupienia terrorystów, partyzantów i kryminalistów.
Napisano 05.08.2008 - 10:57
A powiedzcie mi przeciez lepiej bylo na miejscu sie zaopatrywac dzieki irackiej ropie niz transportowac z usa poprostu obnizyli koszty wlasne a wy od razu ze o rope chodzilo...Gra warta była ropy i tego c o zarobił przemysł militarny.
Napisano 05.08.2008 - 11:15
hahaha, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wojna była jednym z powodów wzrostu cen ropy, że po wojnie USA wcale nie importują więcej ropy z Iraku niż przez wojną, że USA wydało na wojnę blisko 3 biliony dolarówGra warta była ropy
Tak naprawdę o tym czy gra była warta świeczki będzie można mówić gdzieś za 10 lat, kiedy USA na dobre Irak opuści.Moje pytanie - czy gra byla warta swieczki.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych