Izrael i USA deklarują totalną wojnę przeciwko Iranowi
To niebezpieczne czasy.
Reżimy państw terrorystycznych – Izraela, Arabii Saudyjskiej i Waszyngtonu – wściekle prą do trzeciej wojny światowej na Bliskim Wschodzie. Poprowadzona do samego końca, wojna ta doprowadzi do upadku wielu narodów. Izrael, Ameryka i Iran zostaną zniszczone.
Ameryka zginie z powodów ekonomicznych, a Izrael i Iran będą tak długo wymieniać ciosy, aż oba padną. W tym momencie, kiedy wszystkie narody są sprowadzone na kolana i krwawią, nowy globalny rząd autorytarny, dzierżąc w ręce miecz światowego pokoju, jednym cięciem odetnie im głowy. Flaga nowej ery zostanie zatknięta na ruinach zarówno cywilizacji Zachodu, jak i cywilizacji islamskiej.
Jeśli przez całe życie oczekiwaliście na Armagedon, wstrzymajcie dalsze przewidywanie i zacznijcie przygotowywać się na to, co przed nami. Coś się naprawdę wkrótce stanie. Nasi szaleni przywódcy i koncern medialny ciągną nas wszystkich po stoku kłamst wprost do piekła. I nie ma od tego odwrotu.
Jak się to odbywa? Jak opinia publiczna urabiana jest do nowej wojny? Tym razem mamy lepsze pojęcie, co się dzieje, bowiem przygotowania do wojny w Iraku wciąż są świeże w pamięci.
Najważniejsze, by zauważyć, że w tej wojnie psychologicznej Izrael, Waszyngton i Arabia Saudyjska codziennie pompuje do globalnego umysłu publicznego pewne nowe elementy.
Oto niektóre z kluczowych punktów:
1. „Iran dąży do zamachu na amerykańskiego sojusznika na amerykańskiej ziemi.”
2. „Ameryka i Izrael muszą działać, w przeciwnym razie reżim będzie się umacniał.”
3. „Irański rząd jest szalony. Nie chce pokoju. Prowadzi wojnę z Ameryką od 1979 roku.”
4. „Izrael nie ma wyboru i musi się bronić, oraz zapobiec nuklearnej zagładzie.”
5. „Prezydent Obama nie może dać się zastraszyć i pozwolić Iranonowi na przejęcie kontroli nad Irakiem, mordowanie amerykańskich sojuszników i zabijanie amerykańskich żołnierzy.”
Stara historia jest przepisywana na nowo, a nowa historia tworzona jest z powietrza. Zniszczenie Iraku przez Waszyngton jest oceniane jako sukces, a zbrodniarze wojenni zajęci są za kulisami wymyślaniem nowych wymówek do ataku na następny kraj na neokońskiej / izraelskiej liście uderzeń – Iran.
I trzymają się tego samego schematu, który zadziałał ostatnio – oskarżają i oczerniają Iran, w prasie zachodniej cenzurują sceptycyzm i fakty, wzywają do odwetu wobec Iranu, propokojowe głosy nazywają sprzyjaniem ajatollahom, wymyślają tyle propagandy, ile się tylko da, i w końcu atakują Iran w imię obrony cywilizacji przed barbarzyństwem, terroryzmem i fanatyzmem religijnym.
Twierdzenie, że irański rząd chciał zamordować ambasadora Arabii Saudyjskiej w Waszyngtonie, jest totalnym absurdem. Nie większym jednak niż twierdzenie, że Al-Kaida była odpowiedzialna za ataki z 11 września. Albo że Irak posiadał broń masowej zagłady, kiedy nie posiadał. Dowody dotyczące ataków z 9/11 wskazują na cień Mossadu i cień CIA.
Wszystkie te kłamstwa ożywają po powtórzeniu ich tysiąc razy przez nieuczciwych urzędników państwowych, ich asystentów oraz media.
Pieczenie umysłu społeczeństwa jest jak pieczenie świni na otwartym ogniu. Nad zamkniętym ogniem mitów, opinii publicznej musi być konsekwentnie aplikowany żar propagandy, aż kolektywny umysł zostanie całkowicie ugotowany. Wtedy jest on gotowy do pokrojenia i zjedzenia przez wilki wojny.
Przedstawiciele rządu i propagandyści, dążący do wojny z Iranem, muszą być silni i bezpośredni. Szum informacyjny musi trwać, nawet jeśli to tylko żart. Pokazanie słabości jest grzechem. Przyznanie czasu antenowego przeciwstawnym opiniom doprowadzi do zlinczowania cię przez syjonistów i neokonów. Ci szaleńcy są zdecydowani na rozpoczęcie na Bliskim Wschodzie totalnej wojny.
Celem ostatniego ataku w tej wojnie psychologicznej jest osiągnięcie pozytywnego obrazu Ameryki, winnej zbrodni wojennych, popełnionych w Iraku i Libii, oraz negatywnego wizerunku Iranu, winnego nigdy nie popełnionych zbrodni wojennych, które są kompletnie zmyślone.
Zbrodniarz wojenny David Ignatius pisze w Washington Post, że stary konspirator i zbrodniarz wojenny Ahmed Chalabi, wybrany przez neokonserwatystów na zbawcę Iraku, „nie żałuje podżegania USA do wojny z Irakiem”.
W Wall Street Journal zbrodniarz wojenny Emanuele Ottolenghi mówi, że rząd irański „należy zmusić do zapłacenia wysokiej ceny” za zbrodnie, na popełnienie krórej – czy choćby planowanie – rząd USA nie ma żadnych dowodów.
Byli analitycy CIA, Paul R. Pillar i Ray McGovern, ostrzegają naród amerykański i świat, aby nie dać się ponownie wciągnąć w to szaleństwa.
Dan Simpson, były oficer Służb Zagranicznch i felietonista w Pittsburgh Post-Gazette, kwestionuje motywacje prezydenta Obamy w swoim artykule „We don’t need a war with Iran” (Nie potrzebujemy wojny z Iranem).
Może syjoniści, globaliści i neokoni będą ukarani za swoje grzechy przeciwko prawu i zdrowy rozsądek zwycięży. Ale to mało prawdopodobne.
Zdrowy rozsądek nie zwycięży, dopóki podżegacze wojenni, którzy szerzą kłamstwa w telewizji i prasie nie zostaną śmiało skonfrontowani i oskarżeni o zbrodnie wojenne. Wpływowi eksperci i dzienikarze prasowi, radiowi i telewizyjni, którzy używają platformy publicznej do powtarzania oficjalnych kłamstw i uzasadniania trzeciej wojny światowej, muszą czuć gniew ludzi z całego świata.
źródło: Israel And America Declare Total War on Persia
http://pracownia4.wo...a-wobec-persji/http://disquietreser...tal-war-on.html