Napisano 27.11.2011 - 14:13
Napisano 27.11.2011 - 15:14
Napisano 27.11.2011 - 23:40
Napisano 28.11.2011 - 10:56
Minister obrony Iranu gen. Ahmad Vahidi zagroził Izraelowi, że zostanie zaatakowany 150 tys. pocisków rakietowych, jeśli zdecyduje się podjąć jakąkolwiek akcję militarną przeciwko Iranowi.
Minister obrony przemawiał do 50 tys. żołnierzy-ochotników w mieście Busher, gdzie znajduje się elektrownia atomowa.
Zasypią Izrael rakietami?
Gen. Ahmad Vahidi powiedział, że "Iran nie jest Irakiem ani Afganistanem, jeśli Amerykanie popełnią błąd i zaatakują Iran, pokażemy im, jak się walczy". Dodał, że "Izrael musi być ukarany za to, co robi muzułmanom w Palestynie i Libanie".
Jak zauważają irańskie media, Vahidi nie sprecyzował, czy rakiety, którymi grozi, zostaną wystrzelone z Iranu czy innych miejsc. Już wcześniej Hezbollah groził Izraelowi zmasowanym atakiem rakietowym z terytorium Libanu. Podobne zagrożenie istnieje też w przypadku Hamasu kontrolującego Strefę Gazy.
Turcja też na celowniku
Wcześniej, w sobotę, wysoki rangą dowódca elitarnej formacji Strażników Rewolucji powiedział, że jego kraj zaatakuje obiekty natowskiej tarczy antyrakietowej w Turcji, jeśli USA lub Izrael uderzą na Iran.
Gen. Amir Ali Hajizadeh, dowódca sił powietrznych Strażników Rewolucji, cytowany przez agencję Mehr, powiedział, że to ostrzeżenie jest częścią nowej strategii obronnej Iranu w związku ze wzrostem zagrożenia ze strony USA i Izraela.
Napisano 28.11.2011 - 14:42
Napisano 28.11.2011 - 21:15
Źródło: HaaretzAn explosion rocked the western Iranian city of Isfahan on Monday, the semi-official Fars news agency reported, adding that the blast was heard in several parts of the city.
According to reports, frightened residents called the fire department after the blast, forcing the city authorities to admit there had been an explosion.
Speaking with Fars news agency, Isfahan’s deputy mayor confirmed the reports and said the authorities are investigating the matter. However, after the incident was reported in Israel, the report was taken off the Fars website.
Użytkownik Fef edytował ten post 28.11.2011 - 21:19
Napisano 28.11.2011 - 21:51
Napisano 28.11.2011 - 22:04
To słabo przeglądałeś, na tvn24.pl informacja wisi od 19:38Przejrzalem kilka serwisow i nic nie znalazlem na ten temat. Albo za wczesnie jeszcze albo cos malo istotnego. Mam nadzieje, ze sie nie zaczelo.
Coś wybuchło. Stacja paliw czy atomowy ośrodek?
SPRZECZNE INFORMACJE Z IRANU
Jedno jest pewne - w irańskim Isfahanie doszło do eksplozji. Agencje prasowe, co ciekawe irańskie, różnią się tylko co do tego, co eksplodowało. Tajemniczość eksplozji już skutkuje przypuszczeniami, że wybuch mógł nastąpić w irańskim zakładzie konwersji uranu.
Jako pierwsza o eksplozji słyszalnej w kilku częściach miasta, doniosła półoficjalna agencja Fars. Izraelskiemu dziennikowi "Haarec" dało to podstawy do spekulacji, że mogło dojść do wybuchu w zakładach konwersji uranu w tym mieście na południu Iranu. To właśnie te zakłady mają być jednym z kluczowych elementów irańskiego programu atomowego.
Z dementującymi te spekulacje doniesieniami natychmiast pospieszyła inna półoficjalna agencja, Mehr. Cytując zastępcę gubernatora prowincji Isfahan agencja podała, że "nie ma doniesień o wielkiej eksplozji", a w każdym razie nie słyszał o niej żaden urzędnik. Mniej więcej w tym samym czasie informacja o eksplozji zniknęła ze stron agencji Fars.
Mehr poszedł jednak jeszcze dalej, cytując anonimowego mieszkańca Isfahanu, według którego eksplodowała "stacja benzynowa w miasteczku w pobliżu Isfahanu".
Tajemnicze wybuchy i spekulacje
Każde doniesienia o eksplozjach w Iranie powodują podobne zamieszanie i spekulacje, odkąd świat z zapartym tchem śledzi kryzys wokół irańskiego programu atomowego. Ostatnio wielkie emocje wzbudził kilkanaście dni temu wybuch w bazie wojskowej Malard, 40 km na południowy zachód od stolicy Iranu. Irańczycy od razu oznajmili, że wybuch nastąpił podczas przenoszenia amunicji w jednym z arsenałów. Nieco później okazało się, że wśród ofiar jest gen. Hassan Moghaddam, "odpowiedzialny za przemysłowe badania mające na celu zapewnienie samowystarczalności zbrojeniowej Strażników Rewolucji".
Śmierć wojskowego kierującego rozwojem irańskiego programu rakietowego dała powód do spekulacji, że eksplozja nie była wypadkiem. Izraelscy i amerykańscy dziennikarze zaczęli podejrzewać, że wybuch pod Teheranem był dziełem sabotażystów z Izraela bądź Stanów Zjednoczonych właśnie.
Później Irańczycy zaprzeczyli, by potężna eksplozja, która zniszczyła bazę Strażników Rewolucji pod Teheranem, była dziełem izraelskich lub amerykańskich sabotażystów. Jednocześnie Teheran dał do zrozumienia, że w bazie rzeczywiście pracowano nad programem rakietowym.
Użytkownik Matt' edytował ten post 28.11.2011 - 22:06
Napisano 28.11.2011 - 22:54
To słabo przeglądałeś, na tvn24.pl informacja wisi od 19:38
Napisano 29.11.2011 - 09:56
Posted on November 28, 2011 at 12:12 PM EST
By Aaron Klein
JERUSALEM — Multiple eyewitnesses reported seeing Israeli military trucks in recent days transport and station large missiles at the periphery of Jerusalem and in locations inside the West Bank.
The descriptions of the projectiles are consistent with the Jewish state’s mid-to-long range Jericho ballistic missiles.
The missile movement, if confirmed, would be considered unusual.
One of the eyewitnesses was a member of the Palestinian Authority security services. He claimed to me that a large missile was stationed five days ago near Neve Yaacov, a Jewish neighborhood in northeast Jerusalem. That neighborhood is adjacent to several Palestinian-inhabited towns.
Four other eyewitnesses, Israeli and Palestinian, reported seeing similar sights during the past week – large missiles being transported by the Israeli military at the periphery of Jerusalem and in the West Bank.
Reached for comment, the spokesperson’s unit of the Israel Defense Forces could not confirm the information, referring me instead to Israel’s national police.
Mickey Rosenfeld, the national police spokesperson here, told me today he has no information on any such movements.
Apparently, I’m not the only reporter to receive such reports.
Rosenfeld said another foreign correspondent contacted him earlier today for comment on the same matter.
The PA security member, speaking on condition of anonymity, speculated the missiles were related to a possible Israeli offensive against Iran. He commented that such missiles were offensive in nature, and usually not meant to serve as defensive posture.
Jerycho-2 – izraelski taktyczny pocisk balistyczny średniego uzbrojony w głowicę konwencjonalną albo jądrową o mocy 1 MT.
Program rozwoju pocisku rakietowego Jerycho-2 rozpoczął się w 1977 na podstawie rakiety Jerycho-1, być może we współpracy z Iranem. Program przewidywał stworzenie rakietowego pocisku balistycznego średniego zasięgu wystrzeliwanego z platform lądowych i podwodnych. Miała to być rakieta dwustopniowa. Współpraca z Iranem została przerwana w 1979, istnieją jednak informacje o współpracy z RPA[1].
Jerycho-3 – izraelski strategiczny pocisk balistyczny międzykontynentalnego zasięgu.
Napisano 29.11.2011 - 10:01
Libańskie rakiety spadły na Izrael
- Kilka rakiet wystrzelonych w nocy z poniedziałku na wtorek z południa Libanu eksplodowało na północy Izraela - poinformował izraelski rzecznik wojskowy. Nikt nie zginął. Zniszczeniu uległo kilka budynków. Strażacy przez kilka godzin walczyli z ogniem.
Według rzecznika, rakiety spadły na terytorium Galilei Zachodniej. - Armia izraelska odpowiedziała atakując sektor, z którego wystrzelono rakiety - oświadczył. - Armia uważa, że był to poważny incydent i sądzi, że odpowiedzialność za zapobieganie tego rodzaju ostrzałom spada na rząd i armię Libanu - dodał rzecznik.
Izraelskie radio publiczne poinformowało, że wystrzelono łącznie cztery rakiety, z których jedna wyrządziła niewielkie szkody.
Narasta niepokój
Był to pierwszy tego rodzaju atak od wojny w 2006 r. między Izraelem i popieranym przez Iran, Hezbollahem, który operuje z baz w południowym Libanie. Organizacja jeszcze oficjalnie nie wzięła odpowiedzialności za atak, ale jest niemal pewne, że to właśnie ona jest sprawcą.
Napięcie pomiędzy Hezbollahem a Izraelem rośnie proporcjonalnie do temperatury relacji tego drugiego z Iranem. Wobec wzrastającego prawdopodobieństwa podjęcia przez Tel-Awiw zdecydowanych kroków wobec programu atomowego Teheranu, Hezbollah też zaostrzył retorykę. Na początku listopada przywódca organizacji Hassan Nasrallah ostrzegł, że atak Izraela lub państw zachodnich na Iran bądź Syrię, będzie dla Hamasu sygnałem do ataku.
- Ja nikomu nie grożę, ale to oczywiste, że atak izraelsko-amerykański na Iran lub Syrię doprowadzi do regionalnej wojny - oświadczył Nasrallah. Tego rodzaju retoryka jest niemal identyczna z ostrzeżeniami wystosowywanymi przez Teheran.
Przygotowania?
Izraelski portal debka.co.il informował w kontekście Hezbollahu, iż w listopadzie 150 specjalistów z irańskiej formacji Strażników Rewolucji wylądowało na wojskowym lotnisku na południe od Damaszku. Mieli być przerzuceni do Libanu, gdzie pomogą Hezbollahowi w przygotowaniu do walki z użyciem wyrzutni rakietowych. Organizacja ma ich setki wycelowanych w północny Izrael.
Źródłem tej informacji mieli być informatorzy w "jednym z krajów Zatoki Perskiej", które również są mocno nieprzychylne Iranowi.
Napisano 29.11.2011 - 15:29
linkIran: demonstranci wdarli się do brytyjskiej ambasady, rozbijają okna
Kilkudziesięciu radykalnych studentów irańskich wtargnęło do budynku ambasady Wielkiej Brytanii w Teheranie. Jak donoszą agencje, demonstranci rozbijają szyby i wyrzucają i palą dokumenty. Według agencji MEHR, personel ambasady zaczął uciekać z budynku tylnymi drzwiami.
Studenci, którzy protestują przeciwko nałożeniu na Teheran nowych sankcji przez Londyn, starli się wcześniej z oddziałami prewencji policji. Wykrzykiwali hasła: "Brytyjska ambasada powinna zostać przejęta", "Śmierć Anglii".
Irańska telewizja pokazała kilku demonstrantów, którzy wspięli się na bramę ambasadę i wymachiwali islamskimi flagami. Wcześniej manifestanci, sprzeciwiający się nowym sankcjom Londynu na Teheran, spalili brytyjską flagę i zawiesili flagę Irańskiej Republiki Iranu. Jeden z protestujących wymachiwał wizerunkiem królowej Elżbiety, najprawdopodobniej wziętym z budynku brytyjskiej placówki.
Według agencji IRNA, demonstranci szturmują już drugi budynek placówki. Z kolei policja uniemożliwia kolejnym manifestantom wejście do głównego budynku ambasady, lecz wciąż około 50 z nich znajduje się w środku. Półoficjalna agencja Fars podała, że siły bezpieczeństwa próbują usunąć grupę protestujących.
Do incydentu doszło kila dni po nałożeniu przez Wielką Brytanię, USA i Kanadę nowych sankcjach ekonomicznych na Iran w odpowiedzi na prace tego kraju nad kontrowersyjnym programem nuklearnym
Napisano 29.11.2011 - 18:32
Napisano 29.11.2011 - 18:54
Napisano 29.11.2011 - 19:14
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych