Wy tak po Nim jedziecie a ciekawe czy sami byście tam poszli.
Jak dla mnie ten chłopak wykazuje się dużą odwagą i chce zdobyć doświadczenie.
Przecież wiecznie nie można uciekać przed strachem.
Ps. Piotrek skąd jesteś ?
Wykazuje się głupotą do n-tej potęgi. Cmentarz to nie jest miejsce na durne wycieczki a co gorsze opuszczony.
jakiego typu chce zdobyć doświadczenie. Osobistego popuszczenia zwieraczy. Może na filmach wygląda to zabawnie jak coś wychodzi z telewizora czy macha 20metrowym językiem.
Problem polega na tym ,że tego się nie widzi tylko czuje.
Najpierw zanika kontakt z otoczeniem, człowiek ma uczucie osaczenia, Robi się strasznie zimno, a umysł tak spowalnia jak gdyby czas zaczął iść w bardzo zwolnionym tempie. Potem zaczyna się jazda. Zaczynają się czepiać na wszystkie strony. To tak jakby wrzucić kość miedzy zagłodzone psy. Bardzo niemiłe przeżycie. Nie pomagają żadne złote kule czy zaczytane na internecie wskazówki.
Chyba,że facet ma szczęście i jest "głuchy" na tego typu projekcje.
Proponuję spacer z panną do lasu wieczorkiem. Znacznie bardziej pouczające i rozwijające przeżycie niż szwendanie się po cmentarzu, nie mówiąc o tym ,że można zarobić w pysk po nocy.
Oni nas nienawidzą. Zazdroszczą nam tego ... że żyjemy. Niech nikt nie liczy na ich życzliwość. Zostali tutaj bo nie mogą się pogodzić ze śmiercią i samym sobą. To bardzo groźnie istoty.
