95 odpowiedzi w tym temacie

[fakolpet]

Nie straszcie chłopaka, niech przeżyje co chciał przeżyć. Odważnym człekiem on jest i nie warto mu tej odwagi odbierać.

[Żbik]

Qłak chcesz aby były dwie ofiary? Daj spokój, niech idzie sam. Pozna prawdziwe przerażenie i juz więcej nie przyjdzie mu do głowy taki głupi pomysł.

[Lasocki]

Poza tym sprecyzuj pojęcie "ofiary", bo nie wiem, co dokładnie masz na myśli

Gdy duch kogoś opęta to ta osoba jest jego Ofiarą..

Piotrek-
radze ci zastanów się co robisz bo z duchami niema żartów mój kolega wylądował juz w Branicach przez duchy...
a ty za wszelką cene chcesz sobie udowodnić ze one istnieją.. pewnie ze istnieją!!!! i zawsze będa...

[mishi]

Co ciekawe...
Słyszałam z zaufanego źródła, który 'badał' [na własną rękę] takie zjawiska, że duch jako dusza, są stosunkowo 'niegroźne, bo żadnej krzywdy [fizycznej] nie mogą Ci zrobić. Za to psychicznie potrafią wiele. Przede wszystkim strach.

Wszystkie 'opętania' przez ducha, nie są typowymi opętaniami przez duchy, lecz przez byty wyższego rzędu.

Inna sprawa, że jeśli chce poszukać duchów, to ja nie wiem po cholere na cmentarz iść, gdyż te co nie chca iśc grzecznie do nieba, nie siedzą na cmentarzu, tylko tam, do którego miejsca są przywiązane.

Tak czy siak, życzę mu szczęścia.

A poza tym, skoro się nie ozywa, to chyba nie jest wynikiem tego, że ktoś/coś mu zrobiło kuku?

[Piotrek]

Od pewnego czasu planuję zobaczyć lub poczuć ducha na opuszczonym Żydowskim cmentarzu. Wcześniej tylko chodziłem teraz będę używał jakiś sposobów. (Traktuję to na serio) jutro wezmę ze sobą lustro.Podobno coś daje. Ten cmentarz składa się ruiny kaplicy a nagrobków niema ,ponieważ w II wojnie
światowej niemcy zabrali w celu zrobienia ulicy... .Wracając do tematu. Co kilka dni będę dodawał nowe posty czy coś widziałem itd. .Będę bardzo wdzięczny jeżeli ktoś pomoże mi dając jakieś uwagi.
Zostawiam również gg: 2649362 może ktoś będzie zainteresowany i mi pomoże*

Zanim opiszę to co dziś robiłem to odpowiem na wasze pytania:
1.Z duchami miałem już kontakty.Dokładnie to mój tata umarł i jego duch został przez jakiś czas w domu.
2. Moim zdaniem cmentarz ten jest dobrym miejscem, ponieważ w II wojnie światowej niemcy go zdewastowali zabierając wszystkie nagrobki na budowę ulicy. Osoby ,które tam spoczywają napewno chcą by ktoś "żywy" odbudował ich miejsce spoczynku.
3. Traktuję to naprawdę serio, a przed wejściem i po wyjściu się modlę.
4.Niechcę iść z innymi kolegami gdyż duchy by wyczuły ,że nie są przekonani w 100% w istnienie duchów.
5. A jeżeli chodzi o lustro to na www.discoverychannel.pl było coś o lustru.

Tak więc wracając do głównego wątka.Wyruszyłem z rana na cmentarz. Wziąłem ze sobą lusterko i dyktafon.
Przed wejściem pomodliłem się chwilę.Następnie wszedłem. Powiedziałem głośno: "czy mogę coś dla was zrobić?, czy jest jakaś rzecz?" . W tym czasie miałem właczony dyktafon. Po kilku minutach nagrywania wyłaczyłem i powiedziałem : "dziękuję". Odszedłem by wysłuchać. Ale nic niebyło słychać oprócz mojego głosu i szumu wiatru... cóż trudno. Następnie wyjąłem lusterko. Popatrzyłem przez nie ale nic nadzwyczajnego niezobaczyłem.
Jak pujdę jeszcze raz to opiszę czy coś dziwnego się stało.

Od pewnego czasu planuję zobaczyć lub poczuć ducha na opuszczonym Żydowskim cmentarzu. Wcześniej tylko chodziłem teraz będę używał jakiś sposobów. (Traktuję to na serio) jutro wezmę ze sobą lustro.Podobno coś daje. Ten cmentarz składa się ruiny kaplicy a nagrobków niema ,ponieważ w II wojnie
światowej niemcy zabrali w celu zrobienia ulicy... .Wracając do tematu. Co kilka dni będę dodawał nowe posty czy coś widziałem itd. .Będę bardzo wdzięczny jeżeli ktoś pomoże mi dając jakieś uwagi.
Zostawiam również gg: 2649362 może ktoś będzie zainteresowany i mi pomoże*

Zanim opiszę to co dziś robiłem to odpowiem na wasze pytania:
1.Z duchami miałem już kontakty.Dokładnie to mój tata umarł i jego duch został przez jakiś czas w domu.
2. Moim zdaniem cmentarz ten jest dobrym miejscem, ponieważ w II wojnie światowej niemcy go zdewastowali zabierając wszystkie nagrobki na budowę ulicy. Osoby ,które tam spoczywają napewno chcą by ktoś "żywy" odbudował ich miejsce spoczynku.
3. Traktuję to naprawdę serio, a przed wejściem i po wyjściu się modlę.
4.Niechcę iść z innymi kolegami gdyż duchy by wyczuły ,że nie są przekonani w 100% w istnienie duchów.
5. A jeżeli chodzi o lustro to na www.discoverychannel.pl było coś o lustru.

Tak więc wracając do głównego wątka.Wyruszyłem z rana na cmentarz. Wziąłem ze sobą lusterko i dyktafon.
Przed wejściem pomodliłem się chwilę.Następnie wszedłem. Powiedziałem głośno: "czy mogę coś dla was zrobić?, czy jest jakaś rzecz?" . W tym czasie miałem właczony dyktafon. Po kilku minutach nagrywania wyłaczyłem i powiedziałem : "dziękuję". Odszedłem by wysłuchać. Ale nic niebyło słychać oprócz mojego głosu i szumu wiatru... cóż trudno. Następnie wyjąłem lusterko. Popatrzyłem przez nie ale nic nadzwyczajnego niezobaczyłem.
Jak pujdę jeszcze raz to opiszę czy coś dziwnego się stało.

[Żbik]

Troche nie pokolei w głowie? Chłopie nie probuj uszcześliwiac duchów i daj sobie spokój. Całego świata pozagrobowego nie zbawisz, a przy tym jeszcze sobie jeszcze nagrabisz u tych ewentualnych istot.

[redfive]

Gdzie są moderatorzy i osobistości tego forum. To nie jest pierwszy post tego forum gdzie należy natychmiast zareagować. Jakiekolwiek podpuszczania powinny być surowo karane. Nieważne czy młodzian robi to dla czystego zgrywu, czy tylko teoretyzuje. W takich sprawach stanowisko powinno być jednolite.

[Piotrek]

Gdzie są moderatorzy i osobistości tego forum. To nie jest pierwszy post tego forum gdzie należy natychmiast zareagować. Jakiekolwiek podpuszczania powinny być surowo karane. Nieważne czy młodzian robi to dla czystego zgrywu, czy tylko teoretyzuje. W takich sprawach stanowisko powinno być jednolite.

Daj mi argumenty bym tego nierobił, jak mnie przekonasz to przestane.

[Mankovitch]

Daj mi argumenty bym tego nierobił, jak mnie przekonasz to przestane.

Masz ich bardzo dużo w całym topicu...

[redfive]

Powiedz nam wszystkim DLACZEGO CHCESZ TO ZROBIĆ. Bez wykrętów będę wiedział czy kłamiesz.
Uważasz ,że jest to dobry pomysł na zakład.

[eros_14]

Nie straszcie chłopaka, niech przeżyje co chciał przeżyć. Odważnym człekiem on jest i nie warto mu tej odwagi odbierać.

Masz racje.
Ma kto z Was ma pewnie odwagę żeby takiego czegoś dokonać.
Wy sie poprostu boicie i jesteście zazdrośni że to o Was tak głośno nie ma.
No ale cóż jak chcecie uciekać przed strachem to nie moja sprawa ja staram się z nim wlaczyć.