578 replies to this topic

[Mike]

Specjalne oznakowania dla "ślepych" Pozdro Lynx

[Legalize]

To jest niewiarygodne jak wy bagatelizujecie problem... Normalnie w chory sposób oszukujecie samych siebie a wtym wplywacie na czyjeś opinie....

Wy próbujecie udowodnić niewiadomo co a tymczasem Unia Europejska chce wprowadzić prawa umożliwiające walke z efektem cieplarnianym....

Panowie zamiast wypisywać herezje czytajcie gazety!! Oglądajcie wiadomości... Naprawde wiele możecie się dowiedzieć!!

[Lynx]

Legalize, wolałbyś, żeby efektu cieplarnianego nie było w ogóle?

Mike, może z innej beczki, co powiesz na zmiany stężenia CO2 w fanerozoiku?

[Mike]

Legalize, wolałbyś, żeby efektu cieplarnianego nie było w ogóle?

Do tego w ogóle nie wiem jak się ustosunkować! A co to bonus jakiś ten efekt cieplarniany? Mamy się cieszyć??? O co chodzi?

Secundo linki do danych podawaj w języku ojczystym lub tłumacz. Ja znam angielski, ale forum czyta bez aktywnego uczestnictwa w rozmowie bardzo dużo osób i część z nich ni jak nie pojmie tematu... Bo jak chcesz mogę Ci podsyłać linki po rosyjsku, francusku albo hiszpańsku. Masz ochotę poczytać i poodpowiadać na moje dane w tych językach?

W czasie fanerozoiku (ostatnie 545 milionów lat) Ziemia wchodziła kolejno w osiem wielkich cykli klimatycznych, trwających od około 50 do 90 milionów lat każdy. Cztery z nich były o około 4°C zimniejsze od czterech cykli ciepłych. Te długie cykle spowodowane były prawdopodobnie wędrówką naszego układu słonecznego poprzez ramiona Drogi Mlecznej. W pewnych ramionach trafiają się obszary silnego tworzenia gwiazd, co łączy się z częstymi wybuchami gwiazd nowych i supernowych. W takich rejonach galaktyczne promieniowanie kosmiczne jest nawet do 100 razy wyższe niż to, które dociera obecnie do heliosfery. Przy podwyższonym promieniowaniu kosmicznym w troposferze Ziemi powstaje więcej chmur, odbijających promienie słoneczne i klimat staje się zimniejszy. Gdy Słońce wędrowało tam, gdzie promieniowanie kosmiczne było słabsze, na Ziemi klimat się ocieplał. Na cykle klimatyczne liczące dziesiątki milionów lat nakładają się cykle krótsze, wzmacniając lub osłabiając zmiany długoterminowe. W ciągu ubiegłego miliona lat nastąpiło osiem do dziesięciu epok lodowcowych, trwających po około 100 000 lat i przedzielanych krótszymi okresami ocieplenia (po około 10 000 lat). Różnica średniej temperatury powietrza przy powierzchni ziemi pomiędzy epoką lodowcową i międzylodowcową wynosiła 3 - 7°C.

[Mariush]

O w morde, nasza działalnośc nie ma znaczenia dla kondycji Ziemi?? - to co mówisz jest chore... A chorobe trzeba leczyć... Czasami odnosze wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych światach...

Powiedziałem: ...nie ma większego znaczenia.
Dlaczego zniekształcasz moje wypowiedzi? Chyba nie robisz tego specjalnie?

I uważam, że nie mamy większego wpływu na kondycję Ziemi, co najwyżej na NASZĄ kondycję na Ziemi.

mariush uderzasz mnie w czuły punkt pisząc takie bajki

Dla Ciebie bajki, dla mnie nie...
Ziemia gorsze kataklizmy niż nasza obecność w swojej historii przeżywała. I jakoś jeszcze istnieje i ma się całkiem dobrze.

Poniżej masz przebieg zmian temperatury w czasie ostatnich 550 mln lat (znacznikiem jest tu zawartość tlenu O-18). TO są zmiany istotne dla naszej planety, a nie te drobiazgi, którymi MY się przyjmujemy. Tak swoją drogą to patrząc długofalowo to nadal jesteśmy w głębokiej epoce lodowcowej. Może warto w tym miejscu wspomnieć fakt, że przez większość czasu, który jest uwzględniony na poniższym wykresie Ziemia nie była w ogóle pokryta lodowcami...

[Mike]

mariush chyba całkowicie się nie rozumiemy... Ty uważasz, że działalność człowieka nie ma wpływu na klimat? Czy może uważasz, że minimalny? Rozumiem, że krzyczenie o styczniowych temperaturach w kontekście globalnego ocieplenia może być nadużyciem (choć niekoniecznie) to jednak nie zauważanie zmian globalnych temperatur (pod wpływem działalności człowieka) to chyba... ignorancja. Na to ma wpływ człowiek i wiedzą o tym dzieci w podstawówce uczone przez nauczycieli. Potem ta wiedza wbijana jest przez gimnazjum, liceum itd. Kioto Ci nic nie mówi? Może oficjele UE się mylą? Może ja o czymś nie wiem? Oświeć mnie, bo może się okaże, że człowiek jeszcze jest zbawieniem dla naszej planetki...
Już wiele razy spotkałem się z ignorancją ze strony naukowców (choć nie wiem czy Ciebie tak można nazwać), ale z taką spotykam się pierwszy raz! Wiem, że pewne procesy na Ziemi zachodzą cyklicznie (w tym okresy zlodowaceń, wahania temperatur itp. itd.), ale to co się dzieje ostatnio (150-200 lat) to nie "naturalny proces"! To przyznają niemal wszyscy ekologowie! Niektórzy (najwięksi pesymiści) mówią, że przekraczamy (albo już przekroczyliśmy!) pewien próg, po którym nie będzie dla naszego ekosystemu powrotu. Tymczasem Ty wypisujesz, że nie takie kataklizmy nasza planetka przechodziła
Tu masz rację - faktycznie bywało gorzej. Ja jednak uważam, że ludzie nadużywają to co dostali od losu i może to doprowadzić do katastrofalnych zmian - czym to podpieram? Dowodami, faktami, badaniami...

To że Legalize się burzy nie dziwi mnie, bo chyba każdy wykształcony i świadomy mieszkaniec naszej planety powinien sobie zdawać sprawę z destrukcyjnego trybu życia ludzkości. Czy Ty to usprawiedliwiasz czy nie chcesz tego dostrzegać?

[Mariush]

No właśnie chyba się nie rozumiemy.

Mój post (#178), który wywołał takie kontrowersje był odpowiedzią na wcześniejszy post (#177), w którym Przemo sugerował, że w walce z naturą mamy szansę zwycięstwa, które jednak stanie się naszą porażką.
Wyobrażam sobie, że chodziło mu tu o jakieś drastyczne zmiany w ziemskim środowisku np. zniszczenie biosfery.

I z tym się nie zgadzam. Nie jesteśmy w stanie zagrozić naturze na taką skalę. Zmiany klimatyczne przez nas wywoływane może dla nas są istotne, ale dla całej biosfery są po prostu zwykłą koleją rzeczy.

[zak]

ogolnie rzecz biorac, zaczekamy i zobaczymy co napiszesz za kilka lat jak bedziemy mieli zamiast czterech por roku, pore ciepla i pore goraca

[Legalize]

Heh tak sobie teraz myslałem i żem wymyślił!!
Mariush mam misje specjalną dla Ciebie... Poszukaj w necie ( twoim ulubionym źródle) forum uczniów dzieci z podstawówki gdzie zamieszczają swoje przeróżne wypracowania z geografii... Może znajdziesz conieco o wpływie człowieka na ocieplenie i się troche podedukujesz
Przy okazji może powspominasz troche

[Mariush]

Może znajdziesz conieco o wpływie człowieka na ocieplenie i się troche podedukujesz

Czy ty umiesz czytać ze zrozumieniem, czy tylko udajesz?
Powiedz mi gdzie ja napisałem, że człowiek nie ma wpływu na klimat?

[Legalize]

Hehe... Ja już straciłem motywacje do dyskusji w tym temacie...
A czy ty umiesz czytać?? Powiedziałem abyś poszukał informacji o wpływie człowieka na ocieplenie, a dowiesz się wtedy jak duży jest jego wpływ... I jeszcze dodam, że najłatwiej jest to zrozumieć, czytając wypracowania dzieci, gdyż jest to pisane prostym i wyjątkowo zrozumiałym jezykiem... Świetnie zobrazowanym. Chodzi mi tylko o to

[Legalize]

Hehe dobrze Przemo, że wspomniałeś o ekosystemie, bo być może nie wiemy jeszcze wszystkiego ( napewno ), ale świat nauki jet pewny tego, że ekosystem jest na tyle powiązany, że jeśli wyginie jeden gatunek, to nastepuje reakcja łańcuchowa i giną następne, które są uzależnione od siebie... Od małych organizmów po większe zwierzęta i rośliny...
Nie musze chyba przypominać ile rocznie człowiek wyniszcza gatunków zwierząt i roślin, które defakto dają nam ŻYCIE!!

Polecam oglądać programy przyrodnicze... Nieżadko poruszające wrażliwych na przyrode...

[Mariush]

LEGALIZE:

Rozumiem, że w ten pokrętny i ironiczny sposób próbujesz mnie zdyskredytować... Cóż, zawsze to jakaś metoda.

Wiem, że człowiek wpływa na klimat.
Wiem, że ten wpływ i jego efekty mogą mieć znaczenie dla ludzkości.
Nigdzie temu nie zaprzeczyłem, wręcz przeciwnie zgadzam się z tym.
Kilka moich cytatów:

Oczywiście jako bardzo czułe na zmiany istoty na pewno odczujemy efekty wynikające z naszej działalności.

Zmiany klimatyczne przez nas wywoływane może dla nas są istotne, ale dla całej biosfery są po prostu zwykłą koleją rzeczy.

Ostatni cytat najlepiej oddaje cały sens moich tu rozważań.
Zrozumiałeś?

------------------------------

PRZEMO:

Za to Ty sugerujesz, że ziemia jednak poradzi sobie z zagrożeniem jakim jest szkodliwa działalność człowieka. Sama planeta jednak to przetrwa. (...) Dopiero się uczymy o powiązaniach ekosystemów na naszej planecie. Mozolnie odkrywamy subtelne powiązania wszystkiego ze wszystkim i wzajemne oddziaływanie.

Tak, sugeruję, że Ziemia poradzi sobie z zagrożeniem jakim jest szkodliwa działalność człowieka. Nawet w ostateczności się go pozbywając (ten dramatyczny koniec może być jak najbardziej naszą zasługą). A powiązania powiązaniami. Jak spadały planetoidy też ginęły całe gromady zwierząt i roślin, wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Mimo tego życie szybko się pozbierało, ba nawet dostało nowy impuls do rozwoju.

Życie jest elastyczne, potrafi się przystosować do różnych warunków.
Życie jest też wytrzymałe i zwykle czym bardziej prymitywniejsze, tym bardziej jest odporne.

Kiedyś jeden słynny mikrobiolog w kontekście walki z chorobami zakaźnymi powiedział:
"Gdyby bakterie mogły mówić powiedziałyby nam: Byłyśmy tu przed Tobą, będziemy i po Tobie."
Myślę, że miał rację...

[Legalize]

Chopie, nikogo nie próbuje dyskredytowac, ja też miałem wiele wpadek i się tego nie wstydze...

Natomiast próbuje dotrzeć do Ciebie na różne sposoby i nic nie poradze temu, że utworzyłeś w okół siebie mur, przez który sam nie potrafisz się przeprawić...

Ty już sam nie wiesz chyba o co Ci chodzi bo poruszasz się z prędkością 1post/zaprzeczenie sobie samemu...

Natomiast ten cytat jest jednym z wykazów paradoksu twojego myślenia...

Tak, sugeruję, że Ziemia poradzi sobie z zagrożeniem jakim jest szkodliwa działalność człowieka. Nawet w ostateczności się go pozbywając (ten dramatyczny koniec może być jak najbardziej naszą zasługą). A powiązania powiązaniami. Jak spadały planetoidy też ginęły całe gromady zwierząt i roślin, wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Mimo tego życie szybko się pozbierało, ba nawet dostało nowy impuls do rozwoju.

My tu przez 15 odsłon dyskutujemy o zagrożeniu jakim jest czlowiek dla przyrody i ich konsekwencji, a ty sadzisz kocopoły o tym, że przyroda sobie z tym poradzi...
Oczywiście, że poradzi prędzej czym później za 50o tyś, milion lat i o tym wie każdy głupi!! Ale co z tego??!! Się pytam...
Jakie ma to znaczenie, jezeli my za zywota swojej cywilizacji wyniszczymy środowisko a w konsekwencji my bedziemy na tym cierpieć?? Czy ty w ogóle pojmujesz tą dyskusje??

Jest to nic innego jak żałosne podejście człowieka który bakatelizuje swoje czyny a potem jeszcze on (jeśli zdąży) albo jego przyszłe pokolenia na tym cierpią... Najlepiej o wszystkim zapomnieć i niech się przejmują przodkowie?? To jest wyjscie??
Żałosne

[Jarecki]

IMGW: możliwe zjawiska o katastroficznym rozmiarze

Śmierć jednej osoby, brak prądu, zerwane dachy, utrudnienia na drogach, chodnikach i torach kolejowych to skutki porywistych wiatrów, które przeszły nad Polską. Wichura wiała z prędkością do 100 km/godz. Synoptycy ostrzegają, że silny wiatr nad Polską będzie wiał do niedzieli wieczorem. Instytut Metereologii i Gospodarki Wodnej informuje, że w kraju mogą wystąpić hydrologiczno-meteorologiczne zjawiska o katastroficznym rozmiarze.

W nocy w całym kraju prędkość wiatru osłabnie. Średnia prędkość będzie wynosić od 40 w porywach do 80 km na godzinę - ocenia dyżurny synoptyk kraju. Natomiast już w ciągu dnia siła wiatru zdecydowanie wzrośnie. Nad morzem wichura może nawet przekroczyć prędkość 100 km/godz. W całym kraju spodziewane są też przelotne opady deszczu, a wysoko w górach - śniegu.

Silny wiatr wiejący od kilkudziesięciu godzin w Małopolsce, był przyczyną tragicznego wypadku w Krakowie, gdzie około godz. 1:30 w centrum miasta 60-letnia kobieta została uderzona konarem i gałęziami, które wiatr odłamał z drzewa. Kobieta zmarła po przewiezieniu do szpitala.

W związku z silnym wiatrem w Małopolsce, w kilkudziesięciu miejscowościach strażacy musieli usuwać z dróg i chodników połamane gałęzie. W Tatrach prędkość wiatru w porywach dochodziła nawet do 120 km/godz. W górach panują trudne warunki dla turystów.

Po wichurze która nawiedziła w nocy z czwartku na piątek Żywiecczyznę około 500 gospodarstw było pozbawionych prądu. W Korbielowie wiatr zerwał około 60 metrów kwadratowych pokrycia dachu budynku mieszkalnego.

Na Podbeskidziu wystąpiły też kłopoty z kursowaniem pociągów. Na trasie z Zabrzegu Czarnolesia do Skalistego przewrócone drzewo zerwało sieć trakcyjną. PKP wprowadziła komunikację zastępczą. Uszkodzona została także sieć na trasie z Radostowic do Bielska- Białej.

W Beskidach w nocy wiał silny wiatr. Nieczynny jest uszkodzony wyciąg na Halę Szczawiny w Korbielowie. W rejonie Babiej Góry leży ok. 20 cm mokrego śniegu.

W woj. zachodniopomorskim wichura uszkodziła 90 stacji średniego napięcia, wiatr zerwał 10 linii energetycznych, a w miejscowości Bonin wichura złamała słup energetyczny. Zerwany też został 30- kilometrowy odcinek linii wysokiego napięcia między Silnowem a Złocieńcem. W wyniku tych uszkodzeń, kilka miejscowości w rejonach Drawska Pomorskiego i Szczecinka było pozbawionych prądu. Przez półtorej godziny prądu byli pozbawieni mieszkańcy willowej dzielnicy Koszalina Rokosowo.

Zdaniem synoptyków, silny porywisty wiatr nad Polską będzie wiał do niedzieli wieczorem, a w nocy z niedzieli na poniedziałek zdecydowanie osłabnie.

W dużej częśći kraju przewiduje się wystąpienie groźnych zjawisk hydrologiczno-meteorologicznych powodujących duże szkody materialne, zagrożenie życia albo zjawiska o rozmiarach katastrofy - ostrzega Instytut Metereologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). Meteorolodzy apelują o częste śledzenie komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej.

Synoptycy ostrzegają też przed trudną sytuacją na morzu. W związku z wysokim napełnieniem Bałtyku (551 cm) i prognozowanym sztormowym wiatrem - w ciągu najbliższej doby na wybrzeżu zachodnim przewidywane są znaczne wahania poziomu wody, a lokalnie poziom wody może osiągnąć stan ostrzegawczy. Taka sytuacja utrudni żeglugę, czy działanie portów morskich.
http://wiadomosci.wp...mp;ticaid=13078