578 replies to this topic

[Metatron]

Ciekawe dane zaprezentowano w Faktach TVN. Chodzi o interwencje Straż Pożarnej w związku z wichurami.
I tak:
2005 rok - ok 14 000 razy
2006 rok - ok 18 000 razy
do maja 2007 - ok 30 000 razy
Niezły przyrost, ciekawe czy te dane odzwierciedlają rzeczywiste tempo pogarszania sie klimatu.

[Jarecki]

Co do klimatu to jest dosyć ciekawy aneks.Co prawda długoterminowy ale jak najbardziej aktualny.

Ziemia za sto lat: staniemy się Marsem czy Wenus?

Venus Express i Mars Express - dwie sondy Europejskiej Agencji Kosmicznej - badają katastrofalne zmiany klimatyczne, które zniszczyły kiedyś te dwie planety. Naukowcy chcą wiedzieć, czy Ziemi za 100 lat grozi marsjańska pustynia, czy raczej wenusjańskie piekło.

Naukowcy uważają, że dawno temu na Marsie i Wenus panowały warunki klimatyczne zbliżone do ziemskich. Misje dwóch sond kosmicznych mają znaleźć odpowiedź, w jaki sposób klimat na tych dwóch planetach tak drastycznie się zmienił.

Jest to o tyle ważne, że zmiany klimatu na Ziemi zaczynają przypominać scenariusz z Wenus i Marsa. Naukowcy chcą więc wiedzieć, co może się stać z naszą planetą, by już dziś zacząć temu przeciwdziałać.

"Za 50 lub 100 lat dowiemy się, czy przygotowywany obecnie model klimatu Ziemi jest właściwy. Jeśli okaże się, że popełniliśmy błąd, to może być już za późno, by cokolwiek z tym zrobić" - ostrzega David Grinspoon, naukowiec z Denver Museum of Nature and Science.

Wzrost temperatury na Wenus - czyli coś, co zaczyna się dziać dziś na Ziemi w wyniku efektu cieplarnianego - sprawił, że woda zaczęła coraz szybciej wyparowywać do atmosfery. To z kolei wzmogło efekt cieplarniany i tak kółko się zamknęło. Teraz na powierzchni tej planety panuje temperatura w granicach od 400 do 500 stopni Celsjusza.

Ale ważne jest też zrozumienie przeszłości Marsa. Mars jest mniejszy od Ziemi i obecnie właściwie nie posiada atmosfery. Stało się to po tym, jak na Czerwonej Planecie wygasły wulkany. Atmosfera planety rozproszyła się w przestrzeni kosmicznej i Mars stał się martwą pustynią.

"Droga, jaką przebyli nasi kosmiczni sąsiedzi, była dla każdego z nich zupełnie inna, lecz którykolwiek scenariusz zostałby <zrealizowany> na Ziemi, skutki byłyby równie katastrofalne" - tłumaczy David Grinspoon.
http://www.dziennik....ArticleId=44527

[Mariush]

Venus Express i Mars Express - dwie sondy Europejskiej Agencji Kosmicznej - badają katastrofalne zmiany klimatyczne, które zniszczyły kiedyś te dwie planety. Naukowcy chcą wiedzieć, czy Ziemi za 100 lat grozi marsjańska pustynia, czy raczej wenusjańskie piekło.

W tym artykule, to jak u Hitchcocka .
"Na początku trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie".

Dziennikarze Dziennika przechodzą czasem samych siebie. Choćby nie wiem co się działo, to tak gwałtowna zmiana warunków na naszej planecie absolutnie nam nie grozi. 100 lat... Dobre sobie...

[Fenix]

Nie grozi ? Wystarczy jeden przycisk i wszystko odbędzie się w ciągu kilku tygodni .

[Mariush]

Fenix, tutaj raczej nie chodzi o scenariusze a la TOTAL NUCLEAR EXTINCTION .

[Jarecki]

Bretania: Wysokie fale uderzyły w statek

Silny sztorm szalał u zachodniego wybrzeża francuskiej Bretanii. Wysokie fale uderzyły w statek pasażerki pływający po wodach Atlantyku w pobliżu wyspy Sein, w wyniku czego 13 osób przebywających na mostku oraz w innych odkrytych częściach statku zostało rannych.

Jak podaje telewizja "France 24" kilka osób znajduje się w stanie krytycznym. W momencie uderzenia fal na statku znajdowało się 136 pasażerów i 7 członków załogi. Jak podał kapitan, fale pojawiły się tak szybko, że załoga nie zdążyła ostrzec pasażerów spacerujących na świeżym powietrzu i ewakuować ich do kabin. Natychmiast po incydencie statek zawinął do portu w mieście Brest, gdzie poszkodowani pasażerowie zostali przewiezieni do szpitali.
Statek znajdował się na oceanie mimo, że wiatr z każdą godziną się wzmagał, co miało związek z bardzo głębokim niżem, znajdującym się 1,5 tysiąca kilometrów dalej na północ, nad Wyspami Owczymi. Znaczna różnica ciśnienia spowodowała, że w tym regionie panował silny sztorm, a fale miały lokalnie wysokość ponad 5 metrów. Poza wysoką falą warunki atmosferyczne były korzystne, niebo było pogodne, po wczorajszych opadach. To właśnie słoneczna pogoda mogła oszukać kapitana statku, który zdecydował się na wypłynięcie na Atlantyk, mimo spodziewanego nasilania się wiatru. Obecnie niż Icarus, w którego centrum ciśnienie spadło do 975 hPa, przynosi porywisty wiatr osiągający od 90 do 100 km/h w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Danii i w krajach skandynawskich. Jutro niż osłabnie i błyskawicznie popędzi ku dalekiej północy nad wody Oceanu Arktycznego i archipelag Svalbard.
http://www.twojapogoda.pl/

[waluta]

I kolejne przykłady anomali pogodowych


Ulewy i silny wiatr wyrządziły poważne szkody

Ponad 400 podtopionych posesji w powiecie ostrowieckim w województwie świętokrzyskim. To skutki nawałnicy, która przeszła nad tym regionem. Kilkaset osób zostało ewakuowanych. Gwałtowne nawałnice przeszły także nad innymi miastami w kraju.

Po potężnej ulewie z brzegów wystąpiła niewielka rzeka Modła. Woda zalała kilka okolicznych miejscowości. Najgorsza sytuacja jest w Kunowie. Tam zalane są dwie główne ulice Kaznodziejska i Ogrodowa - powiedziła Magdalena Porwet ze straży miejskiej w Kielcach. Tylko przy tych dwóch ulicach zostało zalanych ponad 100 posesji. Podtopione zostały domy także w miejscowościach Jędrzejowice, Mechów, Mechów Kolonia, Świrna. Zagrożona była cukrownia Częstocice.

Także nad Lublinem przeszła wczesnym popołudniem gwałtowna nawałnica. Według informacji z policji, silny wiatr zawalił prowizoryczne zadaszenie nad ołtarzem, przy którym odprawiana była msza. Metalowy element ranił w głowę mężczyznę. Na szczęście jego życiu nic nie grozi.

Najpoważniejsza sytuacja było w przygotowywanym do otwarcia centrum handlowym Plaza, gdzie zalany został podziemny parking - mówi RMF FM kapitan Michał Badach, rzecznik prasowy lubelskiej straży pożarnej:

Meteorolodzy ostrzegają - burze, opady deszczu a nawet gradu mogą pojawić się w województwach lubelskim, lubuskim, świętokrzyskim i podkarpackim, a także na Podlasiu i Mazowszu.

Dzisiaj w czwartek wygląda na to że będzie spokój z burzami ( ewentualnie burze mogą wystąpić w małopolsce), ale już od jutra znowu się zacznią silne burze i potrwają chyba do wtorku. :aaa: :aaa: :aaa:

[MatoIto]

A jak że muhad, każdy wie ze to tylko chwilowa zmiana , nic nam nie grozi :aaa:, trzeba czekać i patrzeć na prawdziwe zmiany jakie dopiero nadejdą 2012 już za chwile

[Mariush]

Ale przecież nie ma żadnych Anomalii spokojnie Panie i Panowie!! Lynx i Mariush wam to wyjaśnią

Heh...
A podobno to ja prowokuję...

[Lynx]

A ja powiem: nie karmić trolla.

[Jarecki]

Nadchodzi czas ekstremów pogodowych

Nie już żadnych wątpliwości: świat stoi przed groźbą ekologicznej zagłady. Globalne ocieplenie coraz dobitniej okazuje się zjawiskiem realnym, a nie wymyślonym. Jak mu zapobiec, zastanawiają się dziś politycy, naukowcy, artyści.

Kłopot w tym, że w Polsce kwestia ta spychana jest na dalszy plan. Dlatego "Dziennik" rozpoczął cykl tekstów o ociepleniu. Robi to, by uświadomić nam wszystkim, jak poważny to problem, a także, by pokazać, że możemy mu przeciwdziałać.

W Polsce należy się spodziewać gwałtownych burz

Fakty są jednoznaczne: jest źle, może być jeszcze gorzej, a to wszystko nasza wina. Nawet największych sceptyków musi przekonać raport Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu (IPCC) - jego trzeci fragment poznaliśmy na początku maja. Główna przyczyna efektu cieplarnianego to nadmierna emisja dwutlenku węgla do atmosfery. Gaz ten powstaje na skutek spalania różnych substancji, przede wszystkim węgla.

Tragiczne rezultaty efektu cieplarnianego są widoczne gołym okiem. Pogoda wariuje. Przypuszcza się, że do końca tego wieku średnia temperatura na świecie wzrośnie o 2 - 4 stopnie Celsjusza. Wystarczy jednak, żeby podniosła się o 2,5 stopnia, a na krawędzi wymarcia znajdzie się 30 proc. roślin i zwierząt na świecie. Poza tym czekają nas fale potwornych upałów, susze i gwałtowne powodzie oraz wichury o niespotykanej dotąd niszczycielskiej sile. Te ostatnie powstają na skutek coraz silniejszego nagrzewania się wód morskich. Zależność jest prosta: im morza są cieplejsze, tym silniej wieje.

Z apokaliptycznym scenariuszem rozwoju wydarzeń muszą się liczyć mieszkańcy Afryki: w 2020 r., czyli za zaledwie 13 lat, ćwierć miliarda żyjących tam ludzi może cierpieć z powodu niedoboru wody.

Do tego dochodzą kłopoty rolników: chociaż zbiory roślin uprawnych wzrosną o 20 proc. na wschodzie i południowym-wschodzie Azji, to spadną o 30 proc. w centralnej i południowej części tego kontynentu. Oznacza to, że ceny żywności w całym regionie osiągną horrendalną wysokość.

Polacy też padną ofiarą zmian klimatu. Już poprzednie upalne lato sprawiło, że plony większości uprawianych u nas roślin były średnio o 20 proc. niższe. W niektórych częściach naszego kraju rolnicy zebrali nie więcej niż jedną trzecią tego, co zasiali.

A to dopiero początek zmian, jakie czekają Polskę. Z dostępnych obecnie danych, przede wszystkim raportu opracowanego przez prof. Macieja Sadowskiego z Instytutu Ochrony Środowiska dla organizacji ekologicznej WWF, wyłania się wyjątkowo ponury obraz - podkreśla "Dziennik".
http://fakty.interia...2254?source=rss

[MatoIto]

a dajcie mi już święty spokój z 2012:/ Już się nasłuchałem, napisałem i na konwersowałem.

Zobaczymy jak będzie, ale to że się klimat zmienia to widać gołym okiem.

muhad ja stoję za tobą plecami, tylko uparty i ślepy człowiek będzie twierdził ze wszystko jest ok, większość ludzi twierdzi ze klimat sie zmienia. Fanatycy zostają tylko przy swoim bo tak im nakazuje wiara