Heh... Lubię dementować cudowne historie na tym forum
Tak więc moim zdaniem wygrałby człowiek, dlatego, że Chupacabra i Yeti i inne rzeczy po prostu nie istnieją, najwyżej ich rysunki/sfabrykowane fotografie mogą być na kartkach. Więc podchodzisz, drzesz kartkę, wrzucasz do śmietnika i po sprawie.
No dobra, ale załóżmy, że chupa istnieje

Tak więc zagłębmy się w jej mega-możliwości.
"Chupacabra ma skórę odporną na kule lub inne żelastwa"To jest najlepsze

Niby w jaki sposób skóra ma być odporna na kule? Weźmy na przykład amerykańskie działko M61 Vulcan. Prędkość początkowa to 1050 m/s. Masa pocisku to 100g. Szybkostrzelność to 4000-6000 strz/min. Gdyby mega-elo-chupacabra dostała kawałkiem metalu lecącym z prędkością kilometra na sekundę i ważącym 100g to jej układ nerwowy nie zdążyłby zarejestrować końca swojego istnienia. Nie usłyszałaby nawet wystrzału (bo prędkość pocisku przekracza prędkość dźwięku).
No chyba, że Chupacabra miałaby mega-mocną skórę. To działko może służyć do niszczenia pojazdów opancerzonych, tak więc nasza chupa ma skórę grubszą niż pancerz takiego pojazdu(oczywiście nie bierzemy pod uwagę, że skóra jest o wiele bardziej mięka niż stal, zakładamy, że chupa ma stalową skórę). A więc jej waga także jest duża. Oczywiście gabaryty mniejsze, tak więc zakładamy, że zwierze waży np. 2,5 tony

W tym wypadku sprawa walki jest prosta do rozstrzygnięcia - wchodzimy na coś co wytrzyma nasz ciężar np. drzewo czy lód na jeziorze i biegniemy

Chupa wchodzi i ginie.
Tak więc super twierdzenie nie trzyma się, jak to mówią, ni kupy, ni dupy.