Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świat jest inny niż myślisz


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
361 odpowiedzi w tym temacie

#181

Korynt.
  • Postów: 315
  • Tematów: 66
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dinozaury zostało stworzone przez Reptilian tysiące lat temu

Ciekawe, skoro dinozaury wymarły 65 milionów lat temu
  • 0

#182

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

(...)jesteśmy homo-gadami i tego nie zmienimy.


Oczywiście teoria ewolucji została wymyślona przez naszych jaszczurzych opiekunów. Pewnie nie przekona cię to, że gadzia część mózgu jest najstarsza. Mamy również inne "zwierzęce" części, tylko neocortex jest nasz własny.
  • 0

#183 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Teoria ewolucji została wymyślona przez kretynów nie mających pojęcia o DNA i mutacjach. Gdybyś dzisiaj powiedział naukowcowi (który ma jakieś mgliste pojęcie w tym zakresie) że człowiek wyewoluował z małpoluda do dzisiejszej postaci w jakoeś 100-200 tys lat ten koleś skręcałby się ze śmiechu.
Nie podpisze Ci jednak nic na papierze bo wywalą go z pracy i żona weźmie z nim rozwód.
Kowal - poczytaj Michaela Cremo "zakazana archeologia", znajdziesz tam np ślady dinozaura i człowieka obok siebie - możesz też tego nie robić i wierzyć kretynom którzy boją się powiedzieć co myślą naprawdę, bo wyrzuciliby ich z pracy.
Mam propozycję - zapomnijmy o gadach, bo widzę że jest to granica nie do przebycia dla większości. Nazwijmy ich Wyższą Inteligencją, mam nawet ciekawy fragment do przytoczenia:

"ADAM WIśNIEWSKI - SNERG:

W pozornym chaosie licznych form życia, jakie występują na Ziemi, możemy wyodrębnić kolejne jego generacje i nadać im nazwy według specjalności naukowych, które się nimi zajmują. Oto zestawienie:

Generacja Obejmuje
0. chemiczna - minerały
1. botaniczna - rośliny
2. zoologiczna - zwierzęta
3. psychologiczna - umysły

Przy drugim oraz trzecim szczeblu życia trzeba zaakcentować fakt, że pod łącznym określeniem "człowiek" rozpoznajemy z łatwością dwie zasadniczo odrębne istoty (dwa indywidua.) Jedną z nich (bez wątpienia niższą) jest organizm zwierzęcy w postaci ludzkiego ciała razem z jego mózgiem, toteż tę istotę zaliczymy do generacji zoologicznej, drugą - jest umysł człowieka (jego jaźń), który sklasyfikujemy w generacji psychologicznej. Za możliwością dokonania takiego podziału przemawia fakt, że życie duchowe da się odróżnić od życia fizjologicznego, przy czym świadomość człowieka jest niepodzielna w takim znaczeniu, w jakim niepodzielne jest jego ciało.

Przywołajmy do pomocy znane dziś powszechnie ustalenia nauki z ewolucją świata organicznego na czele i przyjrzyjmy się uważnie łańcuchowi generacji. Widzimy najpierw, że życie samoczynnie komplikuje się i doskonali: wyłania się z form niższych i przechodząc przez określone etapy rozwojowe - zmierza ku formom wyższym. Następnie - wobec braku ostrych granic działowych między kolejnymi generacjami (wszędzie znajdujemy ogniwa pośrednie) - stwierdzamy, że w przyrodzie mamy do czynienia z nieprzerwanym ciągiem form pośrednich, zaś nasza klasyfikacja akcentuje tylko większe etapy w nieustającym pochodzie życia.

Zauważmy jeszcze - na co wyraźnie wskazuje wiedza zgromadzona przez biologię - że omawiany ciąg jest szeregiem ściśle powiązanych ze sobą producentów i konsumentów. Nie ma na świecie żadnego stworzenia, które egzystowałoby poza tym łańcuchem w całkowitej materialnej izolacji. Każda istota zajmuje w nim swoje określone miejsce: jest konsumentem materii zorganizowanej na szczeblu o jeden stopień niższym lub własnym i zarazem jest producentem swojego ciała, które --potencjalnie - staje się źródłem energetycznym dla istoty ze szczebla o jeden stopień wyższego. Rośliny mogą budować swe organizmy ze związków nieorganicznych i są w stosunku do nich nadistotami. Zwierzęta są nadistotami roślin. Z kolei umysły też nie mogą egzystować w próżni: czerpią one energię z fizjologicznych procesów, jakie zachodzą w naszych ciałach. Zatem umysły są nadistotami względem zwierząt.

Możemy teraz zwrócić uwagę na ważną zasadę obowiązującą w całym szeregu omawianych tu form życia: żadna istota nie postrzega bezpośrednio organizmu swojej nadistoty. Więc minerały nie postrzegają roślin, te znów nie postrzegają zwierząt, które z kolei nie postrzegają umysłów ludzkich. Oczywiście zwierzęta widzą nasze ciała, gdyż ciało człowieka należy do generacji zoologicznej. Lecz żadne zwierzę nie postrzega istoty z generacji psychologicznej, którą już raz nazwaliśmy umysłem, bowiem postrzegać umysł to znaczy wejść do obcej świadomości i śledzić w niej przebieg wszystkich myśli. Trzeba tu jednak odróżnić osobę nadistoty od efektów jej działalności, które mogą być postrzegane przez istoty stojące na niższych szczeblach.

Podsumowanie

1. Szereg generacji życia jest ciągły.
2. Każda istota opiera swój byt na przemianie materii zorganizowanej w generacji własnej lub o jeden stopień niższej w szeregu.
3. Żadna istota nie postrzega swej nadistoty.
4. Brak odpowiednich zmysłów pozwala każdej istocie sądzić, że jej generacja zajmuje najwyższe piętro w gmachu ewolucji.
5. Istota hodowana lub uprawiana może postrzegać efekty działalności swej nadistoty lub ponadnadistoty, lecz nie odróżnia tych efektów od zjawisk, które zalicza do naturalnych.

Teoria względności życia pozwala na następujące wnioski:

1. Ewolucja świata organicznego doprowadzi w przyszłości do powstania na Ziemi kolejnych generacji życia, przy czym istoty, które wyłonią się z generacji psychologicznej i zajmą kiedyś czwarty szczebel na drabinie życia, będą nadistotami w stosunku do umysłów ludzi naszej epoki.
2. Nie można wykluczyć przypadku, że kiedyś - w dalekiej przeszłości - powstała już na Ziemi czwarta generacja życia. Gdyby jej przedstawiciele egzystowali teraz obok nas (równolegle z roślinami i zwierzętami), nie moglibyśmy ich zobaczyć ani odróżnić efektów ich działalności od zjawisk naturalnych.
3. Nie ma podstaw do twierdzenia, że życie rozwija się tylko na naszym globie: gdzie indziej ewolucja mogła wcześniej doprowadzić do powstania wyższych organizmów. Istoty z czwartej lub piatej generacji mogłyby już dawno przybyć na Ziemię, lecz nie podejmują one żadnej próby nawiązania kontaktu z nami, gdyż porozumienie między istotami, które należą do dwu różnych generacji, jest - co widzimy na niższych szczeblach - całkowicie niemożliwe.

*

Nic nas nie zmusza do przyjęcia wniosków wypływających z tej teorii: możemy przecież łatwo uznać, że człowiek współczesny przez kilka miliardów lat był ostatecznym celem wysiłków ewolucji ziemskiej i że jest on dziś we Wszechświecie absolutnym kresem jej twórczych możliwości. Zgodnie z innym - antropocentrycznym - punktem widzenia możemy też odrzucić wiedzę zgromadzoną przez biologów i założyć, że wszystkie gatunki, jakie dziś spotkamy na Ziemi, pojawiły się na niej w postaci gotowej (jako efekt jednorazowego aktu stworzenia), wreszcie możemy zakwestionować słuszność przeprowadzonego tu rozumowania.

Adam Wiśniewski-Snerg
"
źródło: www.thelinked.pl

Autor wysnuł tą teorię jakieś 30 lat temu.
Prawie 100 lat temu o podobnej teorii pisał Gurdżijew, a później jego uczeń Uspieński.
W zasadzie o tym samym pisał także Castaneda, którego, przypominam trzeba czytać p o w o l i.
  • 0

#184

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Teoria ewolucji została wymyślona przez kretynów nie mających pojęcia o DNA i mutacjach. Gdybyś dzisiaj powiedział naukowcowi (który ma jakieś mgliste pojęcie w tym zakresie) że człowiek wyewoluował z małpoluda do dzisiejszej postaci w jakoeś 100-200 tys lat ten koleś skręcałby się ze śmiechu.


Ok w takim razie pozwól, że również ja odpowiem cytatem. Jak sądzę ktoś kto go przeczyta w świetle twoich przekonań będzie zwijał się ze śmiechu.

Cytat pochodzi z dogproject.pl (najistotniejszą część pogrubiłem):

Rosyjski genetyk Dimitri Belayev przeprowadził długoterminowy eksperyment na rosyjskich srebrnych lisach. Ten eksperyment pokazuje nam prawdopodobne biologiczne mechanizmy selekcji i specjacji psa. Belayev zarządzał ogromną lisią farmą w Novosibirsku. Zaczął selekcjonować lisy o mniejszym ‘dystansie’ do ludzi, mniej płochliwe (krótko mówiąc, bardziej przyjazne człowiekowi), a rozpoczął to, ponieważ lisy (choć hodowane tam od 80 lat) są trudne w utrzymaniu (jak inne dzikie zwierzęta), uciekają opiekunom, czasem próbują gryźć, lub w ucieczce mogą zrobić sobie krzywdę. Belyaev zauważył u niektórych lisów pewną odmienność w zachowaniu obronnym, którą uważał za dziedziczną. Postanowił prowadzić selekcję na tą właśnie cechę. Początkowe stado eksperymentalne składało się z 465 lisów wybranych losowo spośród tysięcy. Ich reakcje na ludzi były nieco odmienne: 40% bało się i było agresywnych, 30% było ekstremalnie agresywnych, 20% płochliwych, a 10% wykazywało spokojne, eksploracyjne reakcje (ale nawet te mogły gryźć). Różnica, którą Belyaev wykazał między nimi, to dystans ucieczki od człowieka. Ucieczka jest sposobem na unikanie niebezpieczeństwa i jest istotna dla przeżycia w dzikim świecie. Znajdują się tu dwa istotne komponenty, które można zmierzyć: 1) to jak blisko można podejść do zwierzęcia, zanim ono zacznie uciekać, oraz 2) jak daleko ucieknie.
Belyaev wybierał osobniki o spokojnych, eksploracyjnych zachowaniach. W następnych pokoleniach selekcjonował coraz bardziej rygorystycznie, aż zaczęły powstawać lisy chętnie podchodzące do człowieka (odwrotność ucieczki). Po 18 pokoleniach Belyaev zaczął otrzymywać udomowione lisy, zupełnie inne od dzikich. Reagowały na ludzi aktywnie i pozytywnie. Siedząc w klatkach wyglądały swoich opiekunów, a gdy ci się zjawiali, właziły im na kolana i domagały się pieszczot. Reagowały na nadane im imiona. Zachowywały się jak psy. Eksperyment nadal trwa i dziś, 50 lat po jego rozpoczęciu istnieje spora populacja całkiem niezwykłych, zupełnie udomowionych lisów. Ale co najciekawsze, to wraz ze zmianami zachowania (jako skutek uboczny) dokonały się zmiany w wyglądzie. Miały oklapnięte uszy, pojawiło się wiele białych znaczeń na sierści, machały ogonami na powitanie, szczekały, a nawet u samic pojawiła się ruja dwa razy w roku.


Jak widać ewolucja niekoniecznie musi być ekstremalnie długotrwałym procesem.
  • 0

#185

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kowal - poczytaj Michaela Cremo "zakazana archeologia", znajdziesz tam np ślady dinozaura i człowieka obok siebie - możesz też tego nie robić i wierzyć kretynom którzy boją się powiedzieć co myślą naprawdę, bo wyrzuciliby ich z pracy.

Na forum była już prowadzona dyskusja nt. tego nieszczególnie wartościowego "dzieła".
http://www.paranorma...showtopic=10706
Myślę, że warto się z nią zapoznać.

A teorie Wisniewskiego-Snerga to tylko wizje autora literatury SF. Takich koncepcji i im podobnych powstało już bardzo wiele. Niestety, mają jedną wadę: W gruncie rzeczy niczego nowego nie odkrywają - w najlepszym przypadku serwują naukowe oczywistości podane w atrakcyjniejszej, oryginalnie obmyślonej i bardziej przystępnej formie (jak to często w SF bywa). Nie inaczej jest z zaprezentowaną przez Ciebie koncepcją generacji.


1.Ewolucja świata organicznego doprowadzi w przyszłości do powstania na Ziemi kolejnych generacji życia, przy czym istoty, które wyłonią się z generacji psychologicznej i zajmą kiedyś czwarty szczebel na drabinie życia, będą nadistotami w stosunku do umysłów ludzi naszej epoki.
2. Nie można wykluczyć przypadku, że kiedyś - w dalekiej przeszłości - powstała już na Ziemi czwarta generacja życia. Gdyby jej przedstawiciele egzystowali teraz obok nas (równolegle z roślinami i zwierzętami), nie moglibyśmy ich zobaczyć ani odróżnić efektów ich działalności od zjawisk naturalnych.
3. Nie ma podstaw do twierdzenia, że życie rozwija się tylko na naszym globie: gdzie indziej ewolucja mogła wcześniej doprowadzić do powstania wyższych organizmów. Istoty z czwartej lub piatej generacji mogłyby już dawno przybyć na Ziemię, lecz nie podejmują one żadnej próby nawiązania kontaktu z nami, gdyż porozumienie między istotami, które należą do dwu różnych generacji, jest - co widzimy na niższych szczeblach - całkowicie niemożliwe.

Ja bym powiedział, że czwarta generacja już dawno istnieje i wszyscy jesteśmy jej częścią.

A widzę to tak:

Generacja Obejmuje
0. chemiczna - minerały
1. botaniczna - rośliny
2. zoologiczna - zwierzęta
3. psychologiczna - umysły

4. socjologiczna - społeczeństwa.
:)
  • 0



#186 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Świetny przykład Holi. Pokazuje dobitnie "naukowość" naszych kochanych naukowców
To że lis nie ma przyklapniętych uszu siedząc w niewoli to jeszcze nie ewolucja, ale jednak sukces. To po prostu wynik kontaktów z człowiekiem, tak właśnie objawia się MIŁOŚĆ zwierzęcia do człowieka - zwierzę lepiej się czuje a więc lepiej wygląda, ma większą ochotę się rozmnażać, etc.
Wysnuwanie takich "naukowych" wniosków przez genetyków jest tylko żałosną próbą udowadniania prawdziwości teorii ewolucji.
Pojedyncza mutacja nie pojawia się za często w naszym DNA, w jednym pokoleniu występuje ich zazwyczaj około 4 - mamy 3% że trafi ona na aktywny ciąg aminokwasów (bo przecież 97% jest junk). Później jeszcze jest bardzo małe prawdopodobieństwo że wywoła jakąkolwiek zmianę w wyglądzie bądź zachowaniu danego osobnika. Pozostaje kwestia przejęcia przez cały gatunek nowo wykształconych cech.
Jak to się ma do 200 razy 30 (przyjmując dł życia=30 lat) = 6000 razy 4, czyli 24 tys możliwych mutacji przez 200 tys lat? Wg mnie słabo...
  • 0

#187

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To że lis nie ma przyklapniętych uszu siedząc w niewoli to jeszcze nie ewolucja, ale jednak sukces. To po prostu wynik kontaktów z człowiekiem, tak właśnie objawia się MIŁOŚĆ zwierzęcia do człowieka - zwierzę lepiej się czuje a więc lepiej wygląda, ma większą ochotę się rozmnażać, etc.
Wysnuwanie takich "naukowych" wniosków przez genetyków jest tylko żałosną próbą udowadniania prawdziwości teorii ewolucji.

A takie coś:

Hugo de Vries, zaobserwował w czasie badań nad wiesiołkiem (Oenothera lamarckiana) osobniki o zdublowanej liczbie chromosomów. Osobniki te nie mogły krzyżować się z populacją wyjściową. De Vries nazwał tą odmianę Oenothera gigas.
Hugo de Vries H. 1905. Species and varieties, their origin by mutation.

W 1988 roku opublikowano w Nature artykuły, które opisywały specjację sympatryczną nasionnicy jabłoniowej (Rhagoletis pomonella). Nasionnica występuje naturalnie na terenie Ameryki Płn. jako pasożyt głogu. Wprowadzenie upraw drzew owocowych przez osadników spowodowało, że niektóre nasionnice zaczęły atakować najpierw jabłonie, a później również grusze, wiśnie i róże. Obecnie specjalizacja jest tak mocna posunięta, że pojawiła się częściowa bariera reprodukcyjna pomiędzy tymi formami.
McPheron et al. 1988. Nature 336:64-66
Smith, D.C. 1988. Nature 336:66-67
Feder et al. 1988. Nature 336:61-64

???
  • 0



#188

bolek.
  • Postów: 203
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

'radoslaw'

Świetny przykład Holi. Pokazuje dobitnie "naukowość" naszych kochanych naukowców
To że lis nie ma przyklapniętych uszu siedząc w niewoli to jeszcze nie ewolucja, ale jednak sukces. To po prostu wynik kontaktów z człowiekiem, tak właśnie objawia się MIŁOŚĆ zwierzęcia do człowieka

-
Dawno juz nie słyszałem tak naukowych bzdur. Patrz na swojego psa.
Jak cos dzieje się koło domu, pdnoszą się uszy, węszy, zaczyna warczeć przygotowany do ataku.
Krzykniesz na niego, zaskamle uszy po sobie i do kąta.
To jego sukces, czy rezygnacja, poddaństwo, służalczość, uległość, wynik władzy człowieka nad nim.
W czym tu się objawia naukowa miłość psa czy lisa do człowieka?
Chyba naprawdę trzeba być Profesorem z doktoratem, żeby takie śmieszne głupoty wymyślać.
Trzeba mieć mózg zjedzony doszczetnie przez Naukowe korniki :D :D :D
  • 0

#189

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dawno juz nie słyszałem tak naukowych bzdur. Patrz na swojego psa.
Jak cos dzieje się koło domu, pdnoszą się uszy, węszy, zaczyna warczeć przygotowany do ataku.
Krzykniesz na niego, zaskamle uszy po sobie i do kąta.


Nie mam psa. Mogę się założyć, że nie widziałeś w życiu lisa ignorancie. Spójrz chociażby na to, jakie uszy ma kot. Nie ma oklapniętych tylko sterczące, co najwyżej może je złorzyć po sobie.

W czym tu się objawia naukowa miłość psa czy lisa do człowieka?


Cytowany przeze mnie eksperyment nie miał pokazać miłości lisa do człowieka, tylko skutki filtrowania populacji względem określonych cech.

Chyba naprawdę trzeba być Profesorem z doktoratem, żeby takie śmieszne głupoty wymyślać.
Trzeba mieć mózg zjedzony doszczetnie przez Naukowe korniki


Gdybyś prezentował poziom chociaż trochę wyższy od podłogi, to wiedziałbyś że każdy profesor jest doktorem.
Nie dziwię się, że wobec takiego stanu wiedzy szerzą się bzdyry w stylu gadzich teorii.

Może lepiej ustosunkuj się do posta mariusha, jeśli podany przeze mnie przykład jest dla ciebie niewiarygodny.
  • 0

#190

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Panowie bolek i holi proszę się nie uciekać do prywatnych wycieczek. Jak coś do siebie na wzajem macie to skorzystajcie z PW.
  • 0



#191

Electric Ant.
  • Postów: 135
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"A teorie Wisniewskiego-Snerga to tylko wizje autora literatury SF. Takich koncepcji i im podobnych powstało już bardzo wiele. Niestety, mają jedną wadę: W gruncie rzeczy niczego nowego nie odkrywają - w najlepszym przypadku serwują naukowe oczywistości podane w atrakcyjniejszej, oryginalnie obmyślonej i bardziej przystępnej formie (jak to często w SF bywa)."

Abstrahując od szczegółów wizji Snerga, cała jego koncepcja sprowadza się do myśli o tym, że nie ma powodu by sądzic, że jesteśmy na szczycie łańcucha pokarmowego. Wręcz przeciwnie, znając mechanizm działania natury powinniśmy przyzwyczajac się do myśli, że mamy swoich konsumentów. To czy będą to jaszczury z 4. gęstości czy Różowe Jeże z Bellatrix akurat nie ma znaczenia-one najprawdopodobniej istnieją, Odrzucanie tej myśli to objaw megalomanii i egocentryzmu człowieka, który uważa się za koronę istnienia :rotfl: . A z tego co piszesz mariush o SF wnioskuję, że mało jej czytałeś, a o Dicku pewnie nawet nie słyszałeś :)) .
  • 0

#192 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Dzięki Kluska, wyjąłeś mi to z ust.
Mariush musiałem ochłonąć żeby móc coś napisać. Wiesiołek, żyjący max 2 lata i jakaś mucha żyjąca parę miesięcy wydają Ci się dobrym materiałem coby rozmawiać o ewolucji człowieka? Zacznij może liczyć prawdopodobieństwo wystąpienia tak dużych zmian w naszym genotypie w tak krótkim czasie.
Co do wskazanej dyskusji obalającej wiarygodność Archeologii Zakazanej - gratuluję poziomu tejże dyskusji.
Nie chcę sprowadzać tematu "świat jest inny..." do archeologii, ale powiem Ci tak: Einstein powiedział że prawdziwości jakiejś teorii można obalić JEDNYM NIE PASUJąCYM DO NIEJ PRZYPADKIEM - więc znajdziesz więcej niż jeden taki przypadek tutaj http://www.paranorma....php?t1000.html - link o tyle dobry że jest też mowa o systemie odrzucającym znaleziska które nie pasują do przyjętych dogmatów.
  • 0

#193

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiesiołek, żyjący max 2 lata i jakaś mucha żyjąca parę miesięcy wydają Ci się dobrym materiałem coby rozmawiać o ewolucji człowieka?


mowa o systemie odrzucającym znaleziska które nie pasują do przyjętych dogmatów.


Przykład muszki i wiesiołka jest trochę niewygodny więc go odrzucamy prawda? :>
Sam robisz to co zarzucasz archeologii.
  • 0

#194

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wszyscy mamy gadzi mózg (....) więc nie wiem o co tyle hałasu - jesteśmy homo-gadami i tego nie zmienimy.


..nie wszyscy na ziemi mają gdadzi/smoczy mózg,..jak też nie wszyscy sa uczłowiczonymi smokami,..ta tak pokrótce w gestii ludzkich umysłow i ludzkich ciał jezeli juz mieszać do nich smoki/gady
  • 0

#195

bolek.
  • Postów: 203
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

'holi'

Przykład muszki i wiesiołka jest trochę niewygodny więc go odrzucamy prawda? :>

Przepraszam, gdzie to wykopali muszki i wiesiołka ?

Sam robisz to co zarzucasz archeologii.

Jak tu jest jakiś obrażony archeolog, to aktualnie duże zapotrzebowanie na Projekt Cheopsa poniżej poziomu podłogi.
;) :D
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych