Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świat jest inny niż myślisz


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
361 odpowiedzi w tym temacie

#196

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam, gdzie to wykopali muszki i wiesiołka ?


Nie wykopali, bo nie musieli. Dlaczego niby muszka owocowa może ewoluować a człowiek nie?
  • 0

#197

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To nie temat o ewolucji muszek i innych żyjątek ;) Jeśli chcecie o tym podyskutować to proszę załóżcie odpowiedni wątek.
  • 0



#198 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Pozwolę wlleić sobie swój cytat z innego wątku, pasuje do sytuacji:
"Nazwę forum może lepiej zmienić na "NORMALNI- prześmiewcy zjawisk paranormalnych?
Socjotechnika ma zapewne na to zachowanie jakąś mądrą nazwę - stado kurczaków zbitych w kupę gderających sobie wesoło w klatce i utwierdzających się w przeświadczeniu że w drugim pomieszczeniu gotuje się zupa owocowa a nie rosół...
Pierwszym sukcesem naszych oriońskich braci jest podzielenie nauki na "normalną" i "para".
Jeśli tylko ktoś "wyskakuje" z teorią zbliżającą nas do naszej prawdziwej natury, od razu zostaje mu przyklejona etykietka "para" i wszyscy mogą odetchnąć z ulgą - naćpał się chłopak, ma problemy emocjonalne lub zdrowotne albo schizofremik.
Podobna zasada funkcjonuje gdy mówimy o teoriach spiskowych - przyklejenie takiej etykietki powoduje że nikomu nie chce się nawet ich sprawdzać.
W tym momencie pozwolę sobie na krótki opis świata widzianego oczami czarownika z Mexyku wg Castanedy.
Taki gość widzi ludzi jako bąble energii, a PERCEPCJę ludzką jako PUNKT PERCEPCJI w granicach bąbla.
Otóż większość ludzi ma ten punkt percepcji w jednym (podobnym dla wszystkich) miejscu. Następnie czarownicy odkryli że zmieniając ten punkt można postrzegać zupełnie inną rzeczywistość. Wypracowali szereg technik mogących pomóc to zrobić, zauważyli jednak pewien fakt - siła która najbardziej utrzymuje ten punkt w pozycji podobnej do reszty ludzi została zidentyfikowana przez nich jako EGO.
To samo ego które opisują nam psycholodzy i wschodni mędrcy - ta nasza część która chce być chwalona, krytykuje innych, myśli o nas jako jednostkach odciętych od całości, porównuje się z innymi czy też WIążE NAS Z MATERIą poprzez jakieś materialne zachcianki.
Jest dużo ćwiczeń na rozbijanie struktury ego, jeśli to kogoś interesuje...
Wracając do naszych oriońskich braci z łuskami - aby PODTRZYMYWAć STRUKTURę EGO ich działający jakże subtelnie system wytworzył szereg abstrakcyjnych i nic nie znaczących określeń, którymi można podkarmiać ową strukturę. Przykłady: "normalny" człowiek (tzn złamany przez system), "poważny" naukowiec (tzn taki który się nie śmieje), "dobry" dziennikarz (tzn przekazujący dobre dla systemu, dołujące informacje), "szanowany" , "inteligentny", "przodujący", "doświadczony".
I tak to się kręci, pomocny jest w całej imprezie fakt że mamy gadzi mózg (co na to ewolucja?) w swojej głowie - odpowiada za zachowania związane z agresją, terytorializmem i np hierarchicznością.
Dlatego łatwo śmiać się z jaszczurzych teorii i mówić że się kupy nie trzymają - bardzo chciałbym żeby tak było.
Trudniej nie patrząc na rozbawione kurczaczki zagłębić się w naszą genealogię, przeszłość, najstarsze teksty i przekazy i chociaż je sprawdzić - na to jednak trzeba mieć energię i być wolnym od osądu innych. Jung mówił że archetyp gada, węża jest najsilniejszy ze wszystkich poznanych i nie do końca rozumie dlaczego tak jest...
"
pozdrawiam
  • 0

#199

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wracając do naszych oriońskich braci z łuskami - aby PODTRZYMYWAć STRUKTURę EGO ich działający jakże subtelnie system wytworzył szereg abstrakcyjnych i nic nie znaczących określeń, którymi można podkarmiać ową strukturę. Przykłady: "normalny" człowiek (tzn złamany przez system), "poważny" naukowiec (tzn taki który się nie śmieje), "dobry" dziennikarz (tzn przekazujący dobre dla systemu, dołujące informacje), "szanowany" , "inteligentny", "przodujący", "doświadczony".
I tak to się kręci, pomocny jest w całej imprezie fakt że mamy gadzi mózg (co na to ewolucja?) w swojej głowie - odpowiada za zachowania związane z agresją, terytorializmem i np hierarchicznością.

Tak wiec ci wszyscy normalni, powazni, inteligentni, szanowani sa zlamani przez system i plota bzdury, aby ukryc prawde lub tej prawdy nie widza. Natomiast jednostki przejawiajace cechy odwrotne od podanych wyzej sa tacy jak Pan, Panie Jaszczuroslawie, dobrze rozmuje?
  • 0



#200

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pierwszym sukcesem naszych oriońskich braci jest podzielenie nauki na "normalną" i "para".
Jeśli tylko ktoś "wyskakuje" z teorią zbliżającą nas do naszej prawdziwej natury, od razu zostaje mu przyklejona etykietka "para" i wszyscy mogą odetchnąć z ulgą - naćpał się chłopak, ma problemy emocjonalne lub zdrowotne albo schizofremik.


Zazwyczaj taka teoria jest niczym nie poparta, albo istnieje już prostsze wyjaśnienie (na tym forum już było maglowane wiele razy czym jest brzytwa Ockhama).

Podobna zasada funkcjonuje gdy mówimy o teoriach spiskowych - przyklejenie takiej etykietki powoduje że nikomu nie chce się nawet ich sprawdzać.


Z teorii muszą wynikać jakieś fakty. Jeśli późniejsze wydarzenia były zgodne z załorzeniami teorii to jest duże prawdopodobieństwo, że jest ona prawdziwa.

Przykłady: "normalny" człowiek (tzn złamany przez system), "poważny" naukowiec (tzn taki który się nie śmieje), "dobry" dziennikarz (tzn przekazujący dobre dla systemu, dołujące informacje), "szanowany" , "inteligentny", "przodujący", "doświadczony".


Było już bodajże komentowane przeze mnie w innym temacie, ale zrobię to jeszcze raz.
normalny - przeciętny
poważny - ze znaczącym dorobkiem naukowym
dobry - przeciwieństwo producenta kaczek dziennikarskich jak np. india daily
szanowany, inteligentny etc. chyba nie trzeba tłumaczyć

I tak to się kręci, pomocny jest w całej imprezie fakt że mamy gadzi mózg (co na to ewolucja?) w swojej głowie - odpowiada za zachowania związane z agresją, terytorializmem i np hierarchicznością.


Było wyżej w tym temacie. Gadzia część mózgu jest najstarsza ewolucyjnie. Nie jestem w 100% pewny, ale wydaje się, że wszystkie zwierzaki również mają w sobie gadzią część mózgu.
  • 0

#201

Mariush.
  • Postów: 4323
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Abstrahując od szczegółów wizji Snerga, cała jego koncepcja sprowadza się do myśli o tym, że nie ma powodu by sądzic, że jesteśmy na szczycie łańcucha pokarmowego. Wręcz przeciwnie, znając mechanizm działania natury powinniśmy przyzwyczajac się do myśli, że mamy swoich konsumentów.

Oczywiście, że mamy swoich konsumentów i jestem oswojony z tą myślą co najmniej od podstawówki. W końcu ludzki trup to przysmak różnego rodzaju mikroorganizmów rozkładających materię organiczną - głównie bakterii gnilnych. ;)

To czy będą to jaszczury z 4. gęstości czy Różowe Jeże z Bellatrix akurat nie ma znaczenia-one najprawdopodobniej istnieją, Odrzucanie tej myśli to objaw megalomanii i egocentryzmu człowieka, który uważa się za koronę istnienia

"Najprawdopodobniej"...
Masz jakąkolwiek ważką poszlakę (przynajmniej), aby użyć tego słowa w kontekście istnienia owych umysłożerców z Oriona? Jeśli nie, polecałbym sformułować swoją wypowiedzi w kategorii fantazji, ew. "pobożnego życzenia" ;) A egocentrykiem nie jestem - daleko mi do tego.

A z tego co piszesz mariush o SF wnioskuję, że mało jej czytałeś, a o Dicku pewnie nawet nie słyszałeś

Co za mistrzostwo przenikliwości. Jedno zdanie i już osąd ;)

Wyobraź sobie, że ja w dużej mierze wychowałem się na literaturze SF i wiem, o czym mówię. Siła mistrzów tego gatunku kryje się właśnie w inteligentnym połączeniu wiedzy naukowej z wielu dziedzin (fizyka, biologia, filozofia itp.) z fikcją. W tym kryje się mistrzostwo gatunku.

Tu przypomnę:
SF = Science-Fiction (SCIENCE - nauka, FICTION - fikcja)
Kiedy jest zbyt dużo SCIENCE, robi się nieatrakcyjnie.
Kiedy natomiast jest zbyt dużo FICTION, robi się tandetnie.

Mistrzostwo polega na odpowiednim wyważeniu obu składników.


Mariush musiałem ochłonąć żeby móc coś napisać. Wiesiołek, żyjący max 2 lata i jakaś mucha żyjąca parę miesięcy wydają Ci się dobrym materiałem coby rozmawiać o ewolucji człowieka? Zacznij może liczyć prawdopodobieństwo wystąpienia tak dużych zmian w naszym genotypie w tak krótkim czasie.

Czas wyodrębniania się nowego gatunku oszacowany na podstawie zapisu kopalnego i badań genetycznych wynosi ok. 50-100 tys. lat. Homo sapiens (Cro-Magnon) pojawił się ok. 40 000 lat temu. Gdyby nie nasilający się od wielu już tysięcy lat międzypopulacyjny dryf genetyczny, gatunek ludzki byłby już znacznie posunięty w różnicowaniu. I mimo tego, że genetyczna homogenizacja ludzkości postępuje w zawrotnym tempie, nadal można obserwować spore różnice w ludzkich genotypach (szczególnie porównując hermetyczne grupy etniczne).

Polecam ten artykuł:
http://www.paranorma...?showtopic=5002

Co do wskazanej dyskusji obalającej wiarygodność Archeologii Zakazanej - gratuluję poziomu tejże dyskusji.

A ja gratuluję ogólnikowego, nic nie wnoszącego, pozbawionego jakiejkolwiek kontrargumentacji odniesienia się do prezentowanych tam zarzutów. Fajnie by było, jakbyś trochę sie wysilił i wyraził się bardziej rzeczowo (oczywiście w odpowiednim wątku).

Przy okazji dorzucam jeszcze kilka innych ciekawostek dotyczących owych "sensacyjnych" znalezisk:
TUTAJ
  • 0



#202

Electric Ant.
  • Postów: 135
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie twierdzę, że jesteś egocentrykiem. :o Ciekawe czemu wziąłeś to do siebie? ;)
Naczytałeś się i nauczyłeś się sprawnie etykietki przylepiac.Szkoda, że tylko tyle. ;)
Ja po prostu nie rozumiem jak można odrzucac rozsądną myśl tylko dlatego, że jej autorem jest człowiek, "który się niepoważną fantastyką parał". Odróżniasz chyba fikcję literacką od teorii? Czy bajkopisarz musi byc mitomanem i człowiekiem, z którym nie da się porozmawiac na "dorosłe" tematy? Snerg nie pisał w swej TEORII (bo to była teoria, nie kolejna fikcja literacka) o jaszczurach, ale wyraził ogólną i prostą myśl opartą na obserwacji świata. I trudno zaprzeczyc jej logice.
A co do jaszczurów to nie mam wyrobionego zdania.
  • 0

#203

Mariush.
  • Postów: 4323
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie twierdzę, że jesteś egocentrykiem. Ciekawe czemu wziąłeś to do siebie?
Naczytałeś się i nauczyłeś się sprawnie etykietki przylepiac.Szkoda, że tylko tyle.

Kluska, niczego nie wziąłem do siebie. Źle mnie zrozumiałeś. To było tylko zapobiegawcze zasugerowanie mojego sposobu postrzegania rzeczywistości (to tak na wszelki wypadek, jakby komuś przyszło do głowy zwymyślać mi od zaślepionych czy ograniczonych) ;)



A wizji Snerga nie negowałem.
Po prostu stwierdziłem, że jego teorie to nie żadne "odkrycie Ameryki".
  • 0



#204

Electric Ant.
  • Postów: 135
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Kluska, niczego nie wziąłem do siebie."
To dobrze :] , bo nie taki był mój zamiar.

"A wizji Snerga nie negowałem.
Po prostu stwierdziłem, że jego teorie to nie żadne "odkrycie Ameryki"."
A znasz kogoś, kto wypowiedział podobną myśl przed nim? Bo ja nie. Chociaż wydawało mi się, że zęby zjadłam i na fantastyce i na literaturze tzw. głównego (poważanego) nurtu. :P

P.S. Naprawdę myślisz, że jesteśmy najinteligentniejszym gatunkiem? I nie ma nikogo ponad nami? W skali wszechświata? To zaprzeczałoby zdrowemu rozsądkowi i elementarnej wiedzy z podstawówki o biocenozie i łańcuchach pokarmowych.

Ja czuję się jak żuczek... ;)
  • 0

#205

Mariush.
  • Postów: 4323
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A znasz kogoś, kto wypowiedział podobną myśl przed nim? Bo ja nie. Chociaż wydawało mi się, że zęby zjadłam i na fantastyce i na literaturze tzw. głównego (poważanego) nurtu.

Problem postrzegania rzeczywistości jest kluczowy w naukach behawioralnych dotyczących tak i człowieka, jak i zwierząt. Aby zrozumieć zachowanie zwierzęcia, trzeba określić spektrum, jakim dysponują jego zmysły w percepcji i rozumieniu otoczenia. Np. dla kleszcza, kierującego się prostym schematem życiowym...:

a) wdrapać się sie na roślinkę
b) spaść na przechodzące zwierzę
c) pożywić się krwią
d) wydać potomstwo

... postrzeganie rzeczywistości ogranicza się głównie do wykrywania stężenia kwasu mlekowego w otoczeniu oraz rozróżnianiu kierunku góra-dół. Dla niego jest to "cały, pełny świat" - dla nas zaledwie znikomy wycinek rzeczywistości.

A wszelakie "generacyjne koncepcje" mają już długą historię. To, co mi się nasuwa od razu, to powstała ok. 80 lat temu tzw. Teoria Systemów.

Naprawdę myślisz, że jesteśmy najinteligentniejszym gatunkiem? I nie ma nikogo ponad nami?

Przynajmniej na Ziemi. Wszystko zdaje się na to wskazywać.

To zaprzeczałoby zdrowemu rozsądkowi i elementarnej wiedzy z podstawówki o biocenozie i łańcuchach pokarmowych.

Ja nie widzę żadnej sprzeczności. Wszystko tworzy system zależności, w których organizmy zjadają inne organizmy i same przez takowe są zjadane.
  • 0



#206

bolek.
  • Postów: 203
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mariush .

Wszystko tworzy system zależności, w których organizmy zjadają inne organizmy i same przez takowe są zjadane.


,Teraz rozumiem;
Przyszli z wielkimi krzyżami na piersiach.
Z niewielu co zostało mieli już krzyże w piersiach.
Teraz przyszli cichociemni razem z Gryf144 i rozleźli się po forach ja stonka ziemniaczana pożreć ziemniaki.
Po nich juz idą Jaszczury aby konsumować ich z apetytem a tym co zostaną wyrosną jaszczurze ogony i śpiewć będą radośnie; Ja szczur, ty szczur zbudujemy do Nieba mur...................
i tak powstanie znowu Babilon :D :mrgreen:
  • 0

#207 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Saluto!
Nie wiem jak Wam, ale mi bolek zawsze poprawia humor
Przez ostatnie 7 minut szukałem gadów w kulturach w necie, oto co znalazłem:
- Biblia
- Sumer
- Egipt
- Majowie
- Inkowie
- Aztekowie
- Celtowie
- Cherokee
- Apacze
- Siouxowie
- Irokezowie
- Lakota
- Indianie hopi
- Tybet
- Chiny
- Indie
- Afryka
- Australia
- Japonia Kappas
- Korea
- Anglia król Atrur, druidzi
- Grecja, Ambrozja
- Cejlon
... to kawałek świata, nie?
Proszę zauważyć że ponad połowa ludzkości akceptuje ideę ingerencji obcych istot w nasze stworzenie, raczej gadów i takie rzeczy jak zmienno-kształtność czyli zmienność formy z ludzkiej na gadzią i vice-versa.
Pierwszy cesarz Chin potrafił robić takie sztuczki, w Indiach Mahabharata też jest ogólnie znana i zakorzenina w świadomości ludzi... Jak się dorzuci parę innych krajów - sceptycy sa w mniejszości :mrgreen:
Doskonale Was rozumiem, sam kiedyś miałbym niezły ubaw czytając swoje posty, mam nadzieję że i Wy macie :o
Proponuję zapoznanie się wszystkim z książką Davida Icke'a "The boggest secret" - narazie tylko po angielsku, obiecuję że wkrótce w naszej ojczystej mowie.
Być może stanie się ona jakimś poczatkiem rzeczowej debaty na w sumie dość poważny temat - bo mam wrażenie że większość patrzy na wszystko za bardzo przez pryzmat własnego podwórka i nie stara się analizować rzeczy z szerszej perspektywy (potrzebna jest i czasowa i geograficzna i mentalna).
Pozdrawiam wszystkich, David Icke - THE BIGGEST SECRET
  • 0

#208

bolek.
  • Postów: 203
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

radoslaw'
Wreszcie jeden człowiek z którym można poważniej na te tematy.
Mało kto wie, że więcej nas łączy z gadami niż na to wygląda.
Nie są to gadzie ogony a ważniejsze -gadzie mózgi, które każdy z nas ma a że i naukowcy też,
więc pomimo, że sami odkryli ten fakt, niechętnie o tym piszą.
  • 0

#209

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W tym momencie pozwolę sobie na krótki opis świata widzianego oczami czarownika z Mexyku wg Castanedy.
Taki gość widzi ludzi jako bąble energii, a PERCEPCJę ludzką jako PUNKT PERCEPCJI w granicach bąbla.


..zgadza się,.. ten jest punkt to świadomie i nieograniczenie [tzn. bezkreśnie i wiecznie] postrzegająca istność, w dodatku istność świadoma samego siebie większość swych możliwości, ..niektórzy nazywają ją „bogiem w nas [samych]” „cząstką boga [w nas[samych]”, „bożą iskrą [w nas [samych], „ja [jestem]”…. lub Ja”, czy nawet bardziej pokazowo „JA” jeżeli mówić językiem niedowartościowanych tj. tych co zagubili czy właściwiej zaprzedali swoją wartość,…oraz „ego” , „Ego” lub EGO” w języku tych, którym wygodnie jest nie tylko:

(1) …. by ludzie nie cenili lub właściwiej by nie zauważali siebie, ….nie cenili, a właściwiej by nie zauważali [mocy, i możliwości] tej bożej iskry w nich samych,….by nie cenili, a właściwiej by nie zauważali swojej boskiej wartości większość nich samych, ..ale [przede wszystkim]
(2) …by ludzie jeszcze bardziej gubili siebie oraz i jeszcze bardziej karmili Ich swymi boskimi mocami i możliwościami, nie nic o tym wiedząc ani, że karmią, ani czym i kogo karmią [swymi boskimi energiami, mocami, możliwościami i umiejętnościami]..by jeszcze głębiej i mocniej popadali we większość nieświadomość [i mniej ważnym tutaj jest w jaką swoją nieświadomą Świadomość czy NAD czy POD maja bardziej popadać pomniejszając swe wredne EGO jeszcze trochę świadome świata, siebie i swej wartości],..by jeszcze bardziej popadali w zgubne wierzenie, że to nie oni karmią swych Bogów swoimi boskimi mocami,..ale że to ich Bogowie mogą nakarmić ich Boskim gdy będą grzeczni większość tym Bogom usłużni

….//zgroza nieprawdaż? ..a ilu w niej [jeszcze] tkwi ?.. ilu [nieprzytomnie] ja pogłebia, i nie tylko w sobie? … a ilu nieprzytomnie ją w innych wzbudza i na innych wymusza,…większość nieważne czy propagują GA(o)Dów, czy też walcząc większość GA(o)Dami
…nie wystarcza walczyć [GA(o)Dami], bo by nie walczyć przeciw sobie, ... trzeba przede wszyskim wiedzieć „co je grane”, ..i to przede wszystkim wpierw wiedzieć „co je grane” nas samych, tj. wiedzieć kim jesteśmy? Czyli wiedzieć gdzie się zaczynamy, a kończymy

…tak,.. sławiący radość…smoki dobre som…ale my som bardzo dobre

Otóż większość ludzi ma ten punkt percepcji w jednym (podobnym dla wszystkich) miejscu.


…podejrzewam,ze już tutaj zaczynasz mylić ten wszechpostrzegający i wszystkopostrzegajacy punkt,…tę naszą bożą iskrę, z [KahHun’skim narzędziem, czyli] nieświadomym nam portem dostępu do nas samych,..do naszych wnętrz i to nie tylko tych umyślnych czy umysłowych, ..czyli inaczej mówiąc, że już tutaj zaczynasz się gubić i zaczynasz mylić [bardzo dobre nam] ego z WJ (niby Wyższą Jażnią) zwana również Superego lub NadŚwiadomością

Następnie czarownicy odkryli że zmieniając ten punkt można postrzegać zupełnie inną rzeczywistość. Wypracowali szereg technik mogących pomóc to zrobić,…


…wielu różnej maści Czarowników,.. wpierw poprzez wybicie ludzi z ich boskiego punktu, poprzez wybicie ludzi z ich podstawy i skierowaniu ich uwagi na inny Wybrany specjalnie dla nich Wyższy od nich Punkt a następnie poprzez dowolne i nieświadome ludziom zmiany, w tym Wysokim i Wywyższonym ponad ludzi oraz przez samych ludzi Punkcie, ..powoduję, ze ludzie postrzegają inną nierzeczywista rzeczywistość gubiąc w niej [na dobre] siebie i gubiąc w niej [na dobre] swoją wartość, ..oczywiście nie domyślając się nawet, że ta wycieńczająca ich oraz zagubiająca ich nierzeczywista rzeczywistość jest stworzona, tworzona i utrzymywana przez nich samych, na ich koszt oraz na ich zgubę, na ich rozcieńczenie i wycieńczenie

zauważyli jednak pewien fakt - siła która najbardziej utrzymuje ten punkt w pozycji podobnej do reszty ludzi została zidentyfikowana przez nich jako EGO.
To samo ego które opisują nam psycholodzy i wschodni mędrcy - ta nasza część która chce być chwalona, krytykuje innych, myśli o nas jako jednostkach odciętych od całości, porównuje się z innymi czy też WIążE NAS Z MATERIą poprzez jakieś materialne zachcianki.


..jest akurat odwrotnie niż mówisz? ..a wiesz chociaż czemu tak odwrotnie, mało przytomnie i gubiaco prawisz?.. kto chce być chwalony , wywyższany i podtrzymywany w Wywyższeniu do tego w będący i działający ukryciu przed tobą,..kto boi się krytyki i detronizacji?.. kto zmusza nas byśmy nie myśleli, nie słyszeli, nie czuli, nie rozumieli w ogóle lub tylko inaczej niż pozostali w [podległym mu] stadzie …kto za wszelka cenę wiąże nas materią i w materii oraz kto chce ten stam zniewolenia nas materia pogłębiać?...powiem ci tylko,ze nie jest to boża iskra w nas , czyli nie jest to ego to jeszcze u niektórych choć trochę samoświadome


Jest dużo ćwiczeń na rozbijanie struktury ego, jeśli to kogoś interesuje...
Wracając do naszych oriońskich braci z łuskami - aby PODTRZYMYWAć STRUKTURę EGO ich działający jakże subtelnie system wytworzył szereg abstrakcyjnych i nic nie znaczących określeń, którymi można podkarmiać ową strukturę.


..komu służysz rozbijając struktury ego, rozbijając jeszcze [trochę] przytomną ,świadoma siebie boża iskrę w nas, ..czy nie przysłużasz się aby „oriońskim braciom z łuskami” niby to pokazowo walcząc z nimi, ..usiądć i spokojnie przemyśl to sobie,..bo nie tylko z ciałem to jest rzecz [by nie mówić walka] ..wszystko masz, wszystko wiesz tylko niech się to samo w tobie na powrót poukłada

Przykłady: "normalny" człowiek (tzn złamany przez system), "poważny" naukowiec (tzn taki który się nie śmieje), "dobry" dziennikarz (tzn przekazujący dobre dla systemu, dołujące informacje), "szanowany" , "inteligentny", "przodujący", "doświadczony".
I tak to się kręci, pomocny jest w całej imprezie fakt że mamy gadzi mózg (co na to ewolucja?) w swojej głowie - odpowiada za zachowania związane z agresją, terytorializmem i np hierarchicznością.
Dlatego łatwo śmiać się z jaszczurzych teorii i mówić że się kupy nie trzymają - bardzo chciałbym żeby tak było.


..dobra ta GA(o)Dzia gra ,..bo zarówno naśmiewający się z GA(o)Dów jak i walczący z GA(o)Dami, w jedna bramkę sobie strzelają,….oczywiście strzelają samobuje,.. GA(o)Dy już takie dobre som, że by wygrywać i korzystać z laurów zwycięzcy wcale nie musza grać czy walczyć ..im wystarczyło wybicie grających z ich podstaw,..oczywiscie na własny zyczenie tych wybitych z siebie,...lecz warto mieć swiadomośc i warto [zawsze i wszędzie] pamiętać,..że "..GA(o)Dy smoki dobre som, ale my som bardzo dobre...."


(BG) Ijob. 30, 26-31
26. Gdym dobrego oczekiwał, oto przyszło złe; a gdym się spodziewał światłości, przyszła ciemność.
27. Wnętrzności moje wezwrzały, a nie uspokoiły się, i ubieżały mię dni utrapienia.
28. Chodzę szczerniawszy, ale nie od słońca; powstaję i wołam w zgromadzeniu.
29. Stałem się bratem smoków, a towarzyszem strusiów młodych.
30. Skóra moja poczerniała na mnie, i kości moje wypiekły się od upalenia.
31. Obróciła się w lament harfa moja, a instrument mój w głos płaczących.


...lecz warto mieć swiadomość i warto [zawsze i wszędzie] pamiętać,..że "..GA(o)Dy smoki dobre som, ale my som bardzo dobre...."



Trudniej nie patrząc na rozbawione kurczaczki zagłębić się w naszą genealogię, przeszłość, najstarsze teksty i przekazy i chociaż je sprawdzić - na to jednak trzeba mieć energię i być wolnym od osądu innych. Jung mówił że archetyp gada, węża jest najsilniejszy ze wszystkich poznanych i nie do końca rozumie dlaczego tak jest...


…nu, akurat tu, to wszystko to je najczystsza prawda,.. nic pozostaje tylko błogosławić sławiącego radość oraz [na/w końcu] prawiącego najczystszą prawdę [a nie tylko prawdę odwrotną]

..heh’o’heh, hhh hnh hhh, hnh
  • 0

#210

holi.
  • Postów: 457
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mało kto wie, że więcej nas łączy z gadami niż na to wygląda.
Nie są to gadzie ogony a ważniejsze -gadzie mózgi,(...)


Gadzia część mózgu jest najstarsza ewolucyjnie. W takim razie każdy ssak jest zmanipulowany przez tych waszych bzdurnych reptilian.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych