Napisano 23.05.2008 - 22:58
Napisano 24.05.2008 - 10:35
Ja niechce go osmieszac. Wciąż zyje nadzieją, że pokaże mi COŚ co zwali mnie z nóg.Łatwiej Radosława ośmieszać niż przeczytać kilka książek, zwłaszcza dla tych, co edukację skończyli na Katrchiźmie a po nim najwyżej książka telefoniczna lub modlitewnik i tylko od święta.
Jak gadają profesory, to co rozumią krawcy, szewcy........?
Napisano 25.05.2008 - 09:54
Napisano 25.05.2008 - 10:15
Faktem jest, ze w internecie, jak ktos umie i chce, to napewno dojdzie do bardziej obiektywnych wnioskow niz ogladajac tv.
Napisano 25.05.2008 - 14:56
Nie wiem jak do tego doszedłeś Szerloku.radoslaw, juz ci mowilem, krytykujesz TV, a sam opierasz sie na oglupiajacym internecie.
Napisano 25.05.2008 - 17:14
A wielu to tych „paru” Tybetańczyków jest? Pół miliona?Tak właśnie sugeruję. Weź sobie Chinczyków, Indie, Tybet, dużą część Afryki, Majów, Inków i Azteków i powinno wystarczyć. A że w szkole wpoili Ci że to "mity" i nie mogą być prawdą to juz inna bajka.
Osobiście poznałem paru Tybetańczyków, trochę więcej Chińcztków i kilku Hindusów i gwarantuję Ci że dla nich jesteś nic nie kumającym białasem z etykietką "too much TV"
Ok. Ale problem, który mnie nadal nurtuje, pozostał. Co z bogami występującymi pod postacią innych gatunków zwierząt, a nawet roślin? Jak mam to interpretować?Trochę się nie zrozumieliśmy - gady rządzą, ale były też formy bardziej zbliżone do nas...
Sam doszedłeś do tych wniosków studiując starożytne teksty (mniemam, że także w oryginale), czy pierwsze naczytałeś się bajek "miszczów" pokroju Sitchina i teraz w co drugim zdaniu starożytnego dzieła widzisz wrednych kosmitów i ich latające pojazdy?Żeby się tutaj wypowiadać trzeba zapoznać się choć z kilkoma tekstami napisanymi ewidentnie przed powstaniem netu - chyba że wg Ciebie Mahabharatę, Biblię, Popol Vuch i parę innych ksiąg do których się odwołuję napisały jakieś oszołomy parę lat temu
Napisano 25.05.2008 - 19:53
Nie do końca ją ominąłem, wypowiedziałem się w kwestii grzybaOk. Ale problem, który mnie nadal nurtuje, pozostał. Co z bogami występującymi pod innymi gatunkami zwierząt, a nawet roślin? Jak mam to interpretować?
Już wcześniej prosiłem o wyjaśnienie tej kwestii, ale ją ominąłeś.
Najbardziej lubię czytać po polsku, trochę mniej po angielsku.Sam doszedłeś do tych wniosków studiując starożytne teksty (mniemam że w oryginale), czy pierwsze naczytałeś się bajek "miszczów" pokroju Sitchina i teraz w co drugim zdaniu starożytnego dzieła widzisz wrednych kosmitów i ich latające pojazdy?
Proste to jest Mariushu to że UFO odwiedza nas od niepamiętnych czasów aż do dzisiaj i żaden ignorant Twego pokroju nie ma sensownej koncepcji tłumaczącej to zjawisko.Pytam o to, bo mnie kiedyś też te kosmiczne bzdury fascynowały. Taką np. wizję Ezechiela czytałem z wypiekami na twarzy. Statek obcych jak nic!– myślałem – Dlaczego ludzie tego nie zauważają?!. To proste. Bo to bzdura. Starczy zapoznać się ze symboliką biblijną, sięgnąć do tekstu w oryginale i kosmiczny czar pryska.
Napisano 25.05.2008 - 20:39
W końcu jak napisałem wcześniej jesteśmy tylko bydłem hodowlanym i wiedza o naturze tutejszej hodowli, jej założycielach i pastuchach nie dla każdego może być przyjemna i wskazana - dla niektórych o wiele łatwiej i prościej będzie pozostać w świecie iluzji...
Napisano 25.05.2008 - 20:44
Napisano 26.05.2008 - 08:08
Napisano 26.05.2008 - 08:23
Podpisali się : Annunaki, jaszczurki z kosmosu?
Napisano 27.05.2008 - 22:53
No, jakie to proste!Poza tym wizerunek nie oznacza jeszcze prawdziwej formy, a jak poruszymy kwestię zmiennokształtności Twoja interpretacja będzie mało istotna.
Wszystkich pewnie nie miał, ale też bardzo wielu starał się nie widzieć. Typową taktyką interpretacyjną Sitchina jest wyrywanie ze starożytnego tekstu fraz „potwierdzających” jego fantasmagoryczne wizje i zupełne pomijanie sąsiednich fragmentów, które mu do jego schematu nijak nie pasują. Zresztą, taki obeznany z Enuma Elisz czytelnik jak Ty, jest na pewno tego świadom. A może nie...?Pan Sitchin odwalił kawał dobrej roboty - trudno żeby jego wszystkie tłumaczenia były trafione w 100% bo nie miał wszystkich tabliczek.
Od strony fizycznej i astronomicznej interpretacje Sitchina to jedna wielka bzdura i tu już ten Pan dawno u mnie przegrał.Naśmiewanie się z niego i jego pracy to fajna rozrywka - jeśli znasz tak dobrze akadyjski podaj swoje tłumaczenia.
Sęk w tym, że „Twoje Jedyne Słuszne Wyjaśnienie” fenomenu UFO jest tylko jednym z wyjaśnień. A ufolodzy są sami sobie winni, że są z reguły ignorowani przez środowiska naukowe. Byłoby inaczej, gdyby swoje „badania” prowadzili zgodnie z zasadami metodologii nauk.Proste to jest Mariushu to że UFO odwiedza nas od niepamiętnych czasów aż do dzisiaj i żaden ignorant Twego pokroju nie ma sensownej koncepcji tłumaczącej to zjawisko.
Rozumiem, że dla Ciebie ulepienie z gliny Adama przez Boga (Elohim) lub ewentualnie sumeryjskiego Enkiego jest dla Ciebie jednoznacznym dowodem „manipulacji genetycznych dokonywanych przez kosmitów”. A może mówi o tym inny sumeryjski mit o motyce, w którym człowiek wyrasta z dziury wykopanej w ziemi przez Enlila?Oczywiste jest także to że w najstarszych zachowanych przekazach stoi jak byk że bogowie zabawiali się w eksperymenty genetyczne, a my jesteśmy efektami tej zabawy.
Bajki też mogą tłumaczyć bardzo wiele, czasem nawet posiadają głęboki morał, a już na pewno tworzą logiczną całość. A prawdziwe nie są.Teoria o jaszczurach tłumaczy bardzo dużo i składa wiele rzeczy w logiczną całość.
Ja niczego nie zakładam – to są wnioski. Wnioski z analizy tych wszystkich pokręconych teorii próbujących szukać w starożytnych tekstach dowodów obecności kosmitów. To, jak to dowodzenie zwykle wygląda, pokazałem już na przykładzie słowa „dingir”.Żeby jednak to dostrzec trzeba zapoznać się z dość pokaźnym materiałem bez zakładania że to wszystko mity, bajki i niedorzeczne interpretacje.
Napisano 28.05.2008 - 11:52
Napisano 28.05.2008 - 12:23
No, jakie to proste!
Wiele różnych form bogów? Nie ma problemu! Kosmici mogą zmieniać się we wszystko...
Mam takie pytanie, które nasunęło mi podczas rozmyślania nad tą fantastyczną, „wszystko wyjaśniająca” zmiennokształtnością. Czy gady mogą zamieniać się także w przedmioty np. karabiny (np. te mniejsze), czołgi (te większe) itp.?
Wszystkich pewnie nie miał, ale też bardzo wielu starał się nie widzieć. Typową taktyką interpretacyjną Sitchina jest wyrywanie ze starożytnego tekstu fraz „potwierdzających” jego fantasmagoryczne wizje i zupełne pomijanie sąsiednich fragmentów, które mu do jego schematu nijak nie pasują. Zresztą, taki obeznany z Enuma Elisz czytelnik jak Ty, jest na pewno tego świadom. A może nie...?
Od strony fizycznej i astronomicznej interpretacje Sitchina to jedna wielka bzdura i tu już ten Pan dawno u mnie przegrał.
A co mówią sumerolodzy?
był indywidualnym znakiem graficznym w niczym nie przypominającym rakiety, a będącym gwiazdką.
Co, Ty Radoslawie, masz w tej kwestii do powiedzenia?
Sęk w tym, że „Twoje Jedyne Słuszne Wyjaśnienie” fenomenu UFO jest tylko jednym z wyjaśnień. A ufolodzy są sami sobie winni, że są z reguły ignorowani przez środowiska naukowe. Byłoby inaczej, gdyby swoje „badania” prowadzili zgodnie z zasadami metodologii nauk.
Rozumiem, że dla Ciebie ulepienie z gliny Adama przez Boga (Elohim) lub ewentualnie sumeryjskiego Enkiego jest dla Ciebie jednoznacznym dowodem „manipulacji genetycznych dokonywanych przez kosmitów”. A może mówi o tym inny sumeryjski mit o motyce, w którym człowiek wyrasta z dziury wykopanej w ziemi przez Enlila?
Bajki też mogą tłumaczyć bardzo wiele, czasem nawet posiadają głęboki morał, a już na pewno tworzą logiczną całość. A prawdziwe nie są.
Ja niczego nie zakładam – to są wnioski. Wnioski z analizy tych wszystkich pokręconych teorii próbujących szukać w starożytnych tekstach dowodów obecności kosmitów. To, jak to dowodzenie zwykle wygląda, pokazałem już na przykładzie słowa „dingir”.
Napisano 28.05.2008 - 13:36
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych