Skocz do zawartości


Zdjęcie

Świat jest inny niż myślisz


  • Please log in to reply
361 replies to this topic

#241 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Na chwilę obecną wygląda to tak, że jedna strona się mądrzy i druga strona się mądrzy. Taka jest prawda, tylko że każda ze stron ma inne motywacje.
  • 0

#242

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chcesz młodzieńcze uchodzić za eksperta i wyśmiewać naukowców swiatowej sławy typu Sitchin a nie przeczytałeś nawet jednej książki Sitchina np; "Genesis raz jeszcze", czy jakiejkolwiek innej także innych specjalistów w tych tematach.

Co Ty o mnie człowieku wiesz? Nic.
Z przykrością muszę Ci zakomunikować, że się mylisz. Książek Sitchina i jemu podobnych autorów swego czasu trochę przeczytałem. Niektóre z nich mam nawet do dzisiaj w swojej biblioteczce - tak na pamiątkę... i ku przestrodze. ;) Więc nie do mnie takie teksty.

Sitchin - światowej sławy naukowiec. Dobre.

Mam radę: zamiast popisywać się nic nie wnoszącymi ogólnikami, może w końcu popisałbyś się większą elokwencją i w końcu odniósł się rzeczowo oraz konkretnie do tego, co powyżej zaprezentowałem. Ładujesz tylko puste frazesy i nic więcej.

----------------

Biorąc pod uwagę to, że Obce istoty mające niecielesne możliwości egzystencji - mogły przybierac różne formy.

A niech sobie przyjmują. Mnie chodzi w tym tylko o to, że póki co, jest to tylko niczym nie uzasadniona spekulacja. I to spekulacja wynikająca z innej spekulacji. Zwykła fantazja, która udowadnia na razie jedno: Ludzka wyobraźnia nie ma granic.

Ho ho, jaka skrajnośc u dorosłego człowieka

Skrajność? Raczej nie.
Po prostu spekuluję bazując na innej spekulacji. Omawiana w tym temacie wizja świata w dużej mierze na takich konstruktach jest oparta.

Przetłumaczyłeś wszystkie osobiście, że wiesz co zrobił Sitchin a czego nie zrobił? Czy wiesz o tym może z publikacji typowego ignoranta?

Tu nie chodzi o samo tłumaczenie, Muhad. Weź np. "Dwunastą planetę", przeanalizuj wszystkie sitchinowskie interpretacje FRAGMENTÓW, dajmy na to Enuma Elisz, a następnie sięgnij do pełnego tekstu tego starożytnego dzieła i spróbuj INNE jego fragmenty skonfrontować z sitchinowską wizją.

Trzeba byc naiwnym, żeby wierzyc w to, że zagadki historii zinterpretujesz z dokładnością co do każdego wzoru matematycznego i fizycznego. Aż prosi się o - Boże ratunku ! Jest to niewykonalne.

Dyskutowaliśmy już o tym. Tu wcale nawet nie chodzi o jakieś bardzo zaawansowane, trudne do analizy zagadnienia matematyczne czy fizyczne. Wiele sitchinowskich wizji jest sprzeczne nawet z podstawowymi prawidłami rządzącymi światem fizycznym. Równie dobrze Sitchin mógłby wmawiać, że grawitacja działa w bok, a nie w dół, ku Ziemi.

I niewątpliwie jest, że ktoś ich odwiedzał. Inaczej nie było by takiej informacji na tabliczkach.

Niewątpliwe dla Ciebie, gdyż z góry zakładasz, że to jest jedyne możliwe rozwiązanie...

Kwestia jest teraz taka - aby dokładnie zinterpretowac wszystkie pozostałości po tej cywilizacji.

... do którego wszystko próbujesz przypasować. A co nie pasuje, ignorujesz. I tak powstaje złudzenie logicznej, spójnej i niesprzecznej teorii.

Typowy pseudonaukowy styl "badań". Styl, który pozwala "udowodnić" praktycznie każdy, nawet najbardziej niedorzeczny pomysł. Radoslaw prezentuje mistrzostwo w tej kategorii...

A czy gwiazdka nie oznacza jasności?
Zresztą, do czego zmierzasz?

Gwiazdka może oznaczać bardzo wiele.
Jak to do czego zmierzam? Chcę przynajmniej nieco naświetlić, jaki ze Sitchina jest krętacz.

Gdyby pierwszy lotnik słuchał porad sceptyków - to dzisiaj nadal nie kupowalibyśmy biletów lotniczych

Nieładna socjotechniczna zagrywka. Walisz ogólnikiem, który niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. ;)

Adam i Ewa. Gdzieś obiło mi się o oczy, że Adam i Ewa w języku sumerów oznacza liczbę mnogą kobiety i mężczyzny.

Nie trzeba sięgać nawet do języka sumeryjskiego. Nawet w hebrajskim Adam to "pył, proch" lub "ludzkość". Tylko jakie to ma znaczenie w związku z tymi "genetycznymi spekulacjami"?

Właściwie to dużo nie pokazałeś

W takim razie Ty jeszcze mniej :)
Zresztą o teoriach Sitchina już nieraz pisałem.
  • 0



#243 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Bardzo się cieszę że doszliśmy do tego punktu naszej przuroczej konwersacji.
Trochę to trwało, ale myślę że było potrzebne.
Ja postraszyłem sceptyków trochę jaszczurami, Oni pokazali że sa inteligentni. Właściwie nie było żadnych konkretów - ot pyskówka i ogólniki z obu stron. Obydwie przekonane że mają rację.
Obydwie czytały te same książki, a jednak wnioski diametrialnie różne.
To jest w życiu piękne, bez różnorodności wszechświat by stał w miejscu.
Nie przyszedłem na to forum żeby bawić się w pyskówki, nawet w piaskownicy tego nie lubiłem.
Wpadłem podzielić się swym życiowym doświadczeniem i nabytą wiedzą, moimi spostrzeżeniami na temat zmieniającego się na naszych oczach świata.
Tytuł tego tematu zobowiązuje - podpisuję się pod nim, choć sam artykuł wprowadzający jest napisany w sposób cuchnący manipulacją i przerosłym ego autora. Jego forma jest czasem arogancka, czasem zbyt patetyczna, a już napewno brak w nim KONKRETÓW.
Raven69 wypowiedział parę mądrych słów w tej kwestii i mam dla niego i dla wszystkich sceptyków dobrą wiadomość - jest ścieżka dzięki której tutaj, na tym forum możemy odpowiedzieć sobie na pytanie - JAK NAPRAWDĘ WYGLĄDA ŚWIAT.
Wiecie dlaczego tak myślę?
Bo mam KONKRETY.
Wbrew pozorom nie jestem totalnym kretynem i abnegatem jeśli chodzi o np matematykę i fizykę i obserwuję rozwój tych dziedzin nauki bardzo uważnie.
Dałem też do zrozumienia ze zagłębiłem się w nasze korzenie, czytając zamierzchłe historie zapisane na ścianach budowli, papirusach, pergaminach czy wypalone w glinie - raczej bym tego nie zrobił gdyby nie pewnien wypadek który przeżyłem. Zobaczyłem wiele z naszej historii i niezależnie od tego czy były to wytwory mojej wyobraźni, czy wgląd do Kroniki Akaszy - te informacje mnie zmroziły.
W mojej głowie miałem setki pytań, a życie toczyło się dalej.
Jako że samo życie od tamtej pory nie stanowiło dla mnie wyzwania, miałem dużo wolnego czasu żeby szukać odpowiedzi. Szukałem ich gdzie się tylko dało - buddyzm, taoizm, szamanizm i różne odmiany parapsychologii, o których nie warto wspominać. Najwięcej znalazłem w wiedzy zwaną HUNĄ - w książkach Maxa Freedoma Longa.
To bardzo stara nauka, która przetrwała do naszych czasów w stanie szczątkowym, przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie, a spisana na nowo przez M.F. Longa. Oczywiście nie odpowiadała na wszystkie moje pytania, ale tłumaczyła przynajmniej budowę i funkcjonowanie człowieka i wszechświata - podawała sposób w jaki tworzyć swoją rzeczywistość, co więcej dziś jest coraz częściej potwierdzana przez psychologów i fizyków.
W zasadzie już opierając się na HUNIE możnaby przeprowadzić "proces poszlakowy" i UDOWODNIĆ sceptykom wiele rzeczy.
Ja jednak powiedziałem że mam konkrety, a co jest w dzisiejszym świecie konkretami?
Dzisiejszy świat, zdominowany przez lewą półkulę naszego mózgu domaga się od nas dowodów w postaci słupków, wykresów, schematów działania i innych pierdół tego typu żeby przyjąć coś do wiadomości.
Więc trzymajcie się sceptycy, bo właśnie zamierzam zarzucić Was tym co lubicie.
Napewno nie będzie to bułka z masłem, ale jeśli niektórzy tracą energię na liczenie wytrzymałości ogniowej WTC czy szukanie naturalnych sfinksów tudzież zagłebianie się w interpretację tekstów sumeryjskich - być może warto spróbować przyjrzeć się bliżej teorii z której wynika wiele implikacji pozwalających zrozumieć CO SIĘ DZIEJE TERAZ NA ŚWIECIE?
Teorii która jest PIĘKNA i tłumaczy naprawdę wiele ciekawych zjawisk:
1. Dlaczego najważniejszą siłą we wszechświecie jest miłość.
2. Jak zbudowany jest wszechświat.
3. Jak zdrowo się odżywiać i mieszkać.
4. O co chodzi z całym zamieszaniem wokół 2012.
5. Dlaczego rządy kopią sobie schrony.
6. Dlaczego starożytne budowle stoją tam gdzie stoją, jakie jest ich przeznaczenie i co oznaczają symbole którymi są pokryte.
7. UFO, o co chodzi z jaszczurami i czemu nie ma się co ich bać.
8. Dlaczego "Gwiezdne wojny", "Terminator", "Total recall", "Lord of the rings" to nie zwykłe bajki.
9. Po co są chemtrails'y i HAARP.
Myślicie że zwariowałem? Dorzucę parę bardziej przyziemnych rzeczy:
1. Jak powstaje masa.
2. Jak powstaje grawitacja.
3. Jak powstaje biologiczne życie.
4. Jak skutecznie się leczyć.
5. Jak samo-organizuje się chaos.
6. Jak powstają alfabety i symbole.
7. Jak powstaje świadomość.
8. O co chodzi z oświeceniem.

Zapewniam Was że wszystko jest podparte bardzo konkretną wiedzą, wiedzą nad którą głowiły się najtęższe umysły w historii ludzkości - Platon, Pitagoras, Leonardo da Vinci, Newton, Kepler.
Wiedza ta była pieczołowicie skrywana przez Templariuszy, dzięki niej wybudowali wiele wspaniałych budowli, co więcej wiedzieli gdzie je wybudować...
Jest to święta geometria. Opisana w książce Melchizedeka Drunvaldo "Pradawna tajemnica kwiatu życia", ale znacznie bardziej odsłonięta przez Dana Wintera.
Możliwe że ten człowiek zrobił coś co nie udało się Einsteinowi - stworzył zasadę zasad opisującą naturę wszechswiata.
Prawda broni się sama i jest weryfikowalna, dlatego jest już masa naukowców którzy podążają za Winterem i sprawdzają jego teorie. I jedyne co mogę Wam powiedzieć to że jest ich coraz więcej każdego dnia.
Jak to możliwe że od świętej geometrii można przejść do takich rzeczy jak 2012, chemtrailsy czy Haarp, nie wspominając o moich ulubieńcach jaszczurach?
No cóż - pozostaje Wam się przekonać...
Tak się składa że na forum zawitał od niedawna niejaki Leszko. To wspaniały człowiek, ścisły umysł poszukujący zawsze empirycznych WERYFIKOWALNYCH dowodów. Podobnie jak ja jest zafascynowany Danem Winterem i jego pracami.
Jestem pewien że doskonale wprowadzi każdego w podstawy świętej geometrii i wyjaśni wiele wątpliwości.
Oto wprowadzenie do św. geometrii made by Leszek
Później będziemy mogli porozmawiać o wątkach przygodowych, gwiezdnych wojnach i jaszczurach - podaję jednak link dla tych którzy od razu chcą zobaczyć ogrom informacji jakie kryje strona Dana Wintera. Dodam że to najgorzej zaprojektowana strona w necie jaką widziałem i dość ciężko się po niej poruszać, ale widocznie nikt tam nie ma czasu bawić się w graficzkę.
Mam nadzieję że będzie to dla kogoś początek wspaniałej przygody i stworzy podstawy do jakiejś sensownej dyskusji w tym temacie.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, aloha!
  • 0

#244 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

A niech sobie przyjmują. Mnie chodzi w tym tylko o to, że póki co, jest to tylko niczym nie uzasadniona spekulacja. I to spekulacja wynikająca z innej spekulacji. Zwykła fantazja, która udowadnia na razie jedno: Ludzka wyobraźnia nie ma granic.


To ja zacytuję Ci coś takiego:

„Każda Twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą” - Prentice Mulford
Do tego dołóżmy jeszcze wschodnie mądrości dotyczące medytacji i co z tego otrzymujemy?
że skoro człowiek dochodzi do różnych wniosków, to znaczy że wydobył je ze swojego wnętrza, które posiada zgromadzone odpowiedzi na wszystko.

myślisz, że fantazje przemienialiśmy w czyn na jakiej zasadzie? To nazywa się inspiracja.
Nie wiesz czy to co przeżył Storm jest tylko fantazją.


Nie będę już dalej cytował, bo nie ma po co, ale chcę zkończyc w ten sposób - Ja nie wnikam ile jest błędów w teoriach Stchina. Tak samo jak wiele wskazuje na to, że on się myli , tak samo wiele wskazuje ,że się nie myli. To zależy od poszczególnych zagadnień. Najważniejsza jest myśl przewodnia - sumerowie mieli jakieś kontakty, mieli Panów i poszczególne błędy Sitchina tego nie wymażą.
  • 0

#245

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

„Każda Twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą” - Prentice Mulford
Do tego dołóżmy jeszcze wschodnie mądrości dotyczące medytacji i co z tego otrzymujemy?
że skoro człowiek dochodzi do różnych wniosków, to znaczy że wydobył je ze swojego wnętrza, które posiada zgromadzone odpowiedzi na wszystko. myślisz, że fantazje przemienialiśmy w czyn na jakiej zasadzie? To nazywa się inspiracja.

Przecież nie neguję potencjalnej potęgi ludzkiej myśli. Po prostu nie mam zaufania do zbyt daleko posuniętych, w żaden sposób nie zweryfikowanych spekulacji. Historia uczy, że ludzka intuicja jest z reguły bardzo zawodna.

Taki sztandarowy przykład: Do końca średniowiecza praktycznie wszelkie wyjaśnienia dotyczące otaczającej rzeczywistości opierały się na jej kontemplowaniu i filozoficznych rozmyślaniach. Kiedy jednak pierwsi nowożytni badacze (Galilieusz, Newton itd.) zaczęli doświadczalnie sprawdzać owe obowiązujące od starożytności koncepcje, okazało się jak bardzo są one nieprawdziwe.

Sama inspiracja to nie wszystko, trzeba ją jeszcze skonfrontować z rzeczywistością. Wtedy dopiero ma szansę stać się czymś realnie wartościowym - bez tego będzie tylko zwykłą spekulacją. Spekulacją, której wartość zwykle nie będzie większa od wiary w to, iż zainspirowane lotem ptaków dedalowe skrzydła naprawdę pozwalają człowiekowi szybować pod chmurami.

Nie wiesz czy to co przeżył Storm jest tylko fantazją.

Przecież nigdzie nie mówiłem, że uznaję przeżycia Storma za relację prawdziwego spotkania z Bogiem. Interpretacja tych doświadczeń jest kwestią wiary. Dla jednego mogą być przejawami istnienia duchowej rzeczywistości, dla kogoś innego będą znowu umysłowym odzwierciedleniem biochemicznych procesów zachodzących w ludzkim mózgu. Wg mnie, jedno wyjaśnienie nie wyklucza drugiego.
  • 0



#246 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Przecież nie neguję potencjalnej potęgi ludzkiej myśli. Po prostu nie mam zaufania do zbyt daleko posuniętych, w żaden sposób nie zweryfikowanych spekulacji. Historia uczy, że ludzka intuicja jest z reguły bardzo zawodna.


A widzisz, Ciebe znów statystyki kręcą. Historia pokazuje nic innego, jak brak wiary człowieka w samego siebie i we własną siłę, ale to się już zaczęło zmieniac od jakiegoś czasu.

Sama inspiracja to nie wszystko, trzeba ją jeszcze skonfrontować z rzeczywistością.


świata niefizycznego nie da się skonfrontowac z rzeczywistością. Przeczysz Mariushu, przeczysz własnym słowom.
  • 0

#247

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A widzisz, Ciebe znów statystyki kręcą. Historia pokazuje nic innego, jak brak wiary człowieka w samego siebie i we własną siłę, ale to się już zaczęło zmieniac od jakiegoś czasu.

Walisz kolejnym, że tak to nazwę - "uduchowionym" sloganem, a ja opieram się na świadectwie, jakie wystawia historia rozwoju ludzkiej myśli.

I co Ty mi tu mówisz o braku wiary człowieka w samego siebie? Rozwój cywilizacyjny jest praktycznie niekończącym sie pasmem zdarzeń wynikłych z przekonania człowieka o tym, że można więcej, lepiej, dalej, szybciej...

świata niefizycznego nie da się skonfrontowac z rzeczywistością. Przeczysz Mariushu, przeczysz własnym słowom.

A gdzie tu dyskutujemy o sprawach stricte niefizycznych, czyli czysto duchowych?
Czy teorie Sitchina, historie radoslawa o Reptilianach, czy inne omawiane w tym wątku sprawy dotyczą świata niefizycznego, czyli jakiejś nieweryfikowalnej rzeczywistości duchowej?

Jeśli tak, to może przestańmy nazywać to wszystko doniośle teoriami, ale po prostu nazwijmy tą rzecz po imieniu: RELIGIA... KOSMITYZM - taka nazwa chyba byłaby dość odpowiednia?
  • 0



#248 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Walisz kolejnym, że tak to nazwę - "uduchowionym" sloganem, a ja opieram się na świadectwie, jakie wystawia historia rozwoju ludzkiej myśli.


Dla Ciebie to slogan, a ja stwierdziłem fakt.

I co Ty mi tu mówisz o braku wiary człowieka w samego siebie? Rozwój cywilizacyjny jest praktycznie niekończącym sie pasmem zdarzeń wynikłych z przekonania człowieka o tym, że można więcej, lepiej, dalej, szybciej...


Stary nie spłycaj tak kwestii którą poruszyłem. Ja nie mówię o rozwoju cywilizacyjnym czy technologicznym. Ja mówię o rozwoju duchowym i o poznawaniu oraz o rozwijaniu zdolności, które można rozwija za pomocą umysłu.
Ja mówię o zupełnie innym zagadnieniu :)

A gdzie tu dyskutujemy o sprawach stricte niefizycznych, czyli czysto duchowych?
Czy teorie Sitchina, historie radoslawa o Reptilianach, czy inne omawiane w tym wątku sprawy dotyczą świata niefizycznego, czyli jakiejś nieweryfikowalnej rzeczywistości duchowej?


Przecież rozmawialiśmy również o Stormie. Oj kręcisz kręcisz :)

Jeśli tak, to może przestańmy nazywać to wszystko doniośle teoriami, ale po prostu nazwijmy tą rzecz po imieniu: RELIGIA... KOSMITYZM - taka nazwa chyba byłaby dość odpowiednia?


Jesteś za bardzo przywiązany do materii ziemskiej :)
  • 0

#249

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pomijając tu uznawanie Sithchina ekspertem, który jest takim samym ekspertem, jak każdy inny mniej znany pisarz fantasy. Pomijając też "rozmaitości" napisane przez profesora jaszczurologi radosława :P

Dla Ciebie to slogan, a ja stwierdziłem fakt.


Widzisz, jedni wolą iść do przodu, a inni tkwią nadal w świecie iluzji i czarów. Duch duchem, ale po co wciąż o nim pisać, jak jest to tylko kwestia wiary, a nie żaden argument?

Jesteś za bardzo przywiązany do materii ziemskiej smile2.gif


A skąd możesz wiedzieć że świat nie składa się wyłącznie z materii?(taka antymateria też jest materialna :mrgreen: ) I czemu zawsze jeśli chodzi o wiarę to jej twórcy wymyślają, że wszystko jest niematerialne, żeby nie dawało się tego zweryfikować? Czemu ziemskiej? Materia to materia. Ty skupiając się za bardzo na sprawach duchowych nastawiasz się nie nieskończone możliwości manipulowania Tobą przez najróżniejszych fantastów. Bez urazy, ale przecież może tak być ;p

Mnie to wręcz zaskakuje, że ludzie zamiast poczytać wiarygodne książki, wolą posłuchać jakiegoś natchnionego w duchu "guru". No ale każdy ma prawo wierzyć w co chce. Z tym że skoro będzie się opierał na tym co wierzy i mu "powiedziano" lub "wymyślił" sam i będzie to tylko wiara, to raczej ciężko mu będzie polemizować z kimś kto ma dobre argumenty.

A tak w ogóle to całkowicie popieram mariusha i innych trzeźwo myślących w tym temacie :)
  • 0

#250

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Muhad,
to Ty poruszyłeś w tym wątku przypadek Storma.
Zresztą w tej materii praktycznie wszystko już powiedziałem. Uzupełnię nieco moje wcześniejsze stwierdzenia.

Interpretacja doświadczeń Storma może być krańcowo różna. Dla jednego doświadczenia te będą przejawem istnienia duchowej rzeczywistości, czyli wynikającą z wiary nagą i jedyną prawdą. Natomiast dla kogoś patrzącego racjonalnie na świat, będą tylko umysłowym odzwierciedleniem biochemicznych procesów zachodzących w ludzkim mózgu. Spekulacją opartą na spekulacji, jaką wg rzeczonego racjonalisty będzie wiara w Boga.

Niestety, reptiliańskich opowieści radoslawa, czy teorii Sitchina nie można traktować w ten sposób. Powód tego jest prosty: Sporo postulowanych w tych wizjach tez można obiektywnie zweryfikować – niezależnie od tego, czy jest się „uduchowioną, świadomą swej panteistycznej boskości istotą ludzką” czy „zaślepionym w swym racjonalnym spojrzeniu na rzeczywistość, sceptycznym betonem”.

Owe wizje nie mają stricte duchowego, nieweryfikowalnego charakteru. Nie są naukowo nietykalne. Zbywanie kontrargumentacji prostym: „To sprawy natury duchowej – nie można ich racjonalnie sprawdzić” nie wystarczy.
  • 0



#251

Quefio.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pamiętajmy:

Nie ma początku, nie ma końca,
Jest tytko zmiana.
Nie ma nauczyciela, nie ma ucznia,
Jest tylko pamiętanie.
Nie ma dobra, nie ma zła,
Jest tylko wyrażenie.
Nie ma połączenia, nie ma dzielenia,
Jest tylko jedność.
Nie ma radości, nie ma smutku,
Jest tylko miłość.
Nie ma większości, nie ma mniejszości,
Jest tylko równowaga.
Nie ma zastoju, nie ma entropii,
Jest tylko ruch.
Nie ma czuwania, nie ma snu,
Jest tylko istnienie.
Nie ma ograniczenia, nie ma przypadku,
Jest tylko plan

Zdrówka
  • 0

#252

Stolpzioom.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ok.
Po krótce,chodzi o to że skoro wg. legendy stworzyli nas reptilianie,którzy zakrzywiają czasoprzestrzeń i są zdolni do wielu innych fajnych rzeczy,a także jak mniemam zablokowali nasz mózg żeby pracował tylko na 3% swojej mocy to mam pytanie? Skoro sa tacy mądrzy to jak ludzie czyli niższa rasa się o tym dowiedziali i jak można się z tego wyzwolić

Nie chcę zabrzmieć jak sceptyk ale mi sie to kupy nie trzyma.





Chłopie, pisz po polsku bo cię za cholerę nie idzie zrozumieć! Ivellios

no chyba że dziś w nocy odwiedzi mnie jakiś Reptilianin,weżmie za ręke i powie że to wszystko prawda,wtedy zwróce mu honor.
  • 0

#253

ozim.
  • Postów: 92
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jesli stworzyli nas Reptilianie, to nie masz nadzieje:P Ja nie będę się wypowiadał na temat wiarygodności tej wiadomości, jak zwykle o wszystkim dowiemy się na końcu.
  • 0

#254

vkali.
  • Postów: 701
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jesli stworzyli nas Reptilianie, to nie masz nadzieje:P Ja nie będę się wypowiadał na temat wiarygodności tej wiadomości, jak zwykle o wszystkim dowiemy się na końcu.


..smoki dobre som,..jest wiele dezinformacji nt tych co próbują spacyfikować świat i w nim pobywających,..a szczególne dużo jest tej dezinformacji na ziemi, bo też wielu jest nią i ziemskimi zainteresowanych,..a co do nadzieji to nie masz racji, bo nikt nikomu nie może nic uczynić bez udzielenia zgody na takie obce czynienie,.. nawet jeżeli ktoś całkowicie sie pogubił i prawie całkowicie siebie zniewolił i uzaleznił od Innych, ...to dosyć szybko można swą wolność bezpiecznie sobie przywrócić, gdy ma jeszcze trochę odwagi oraz choćby troche woli to w sumie jedną jedyną swoja świadomą decyzją " stanowienia w pełni o sobie oraz o wszystkim co jego" powtarzaną sobie konsekwentnie, szczególnie w chwilach gdy przyjdzie stanąć "oko w oko" z niedawnymi swymi Panami i Paniami,...bo Panowie i Panie będa wszelkimi dostępnymi Im sposobami sprawdzać jak mocna jest wola samostanowienia takiego niecodziennego śmiałka, ...bo będa również sprawdzać jak mocnno odporny jest na Ich strachy i jak mocno jest zdeterminowany stanowić sam o sobie i sobie samemu zapewniać bezpieczeństwo
... mówię o jeszcze nadzieji dla każdego z osobna człowieka, ...bo z brakiem nadzieji dla "ludzkiego stada" pozostaje mi się z tobą pokornie zgodzić,..choć nie z powodów grzebania w ludziach przez smoki,..tylko dlatego, że ludzie jako całość tej cywilizacji po prostu się zaklinowali w swym rozwoju [i proszę błyskotek nie mylić z rozwojem]... i ta cywilizacja w ramach samej siebie nie już w stanie się samodzielnie uzdrowić,..

..i nie czekałbym końca by się dowiedzieć, a być może nawet by uwolnić się od końca
  • 0

#255

oczapek.
  • Postów: 12
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam. Przeczytałem ten cały tekst o "prawdzie", zapewne wiele osób powie e jesteś zmanipulowany niechcesz w to wierzyć... Bo Jak można powiedzieć że prawdziwy stwórca, nieskończenie mądry i dobry mógł zabiegać o względy?? Czy naprawde sądzicie, nie wszyscy oczywiście, że ten tekst jest prawdą?? Czy jakaś superinteligentna rasa jak nasi bohaterowie Reptilianie pozwoliłaby sobie żeby kilku nudzących się internautó i jakiś pisarz znali prawdę, a reszta ludzi żyła niewiedząc o niczym razem z organicznymi portalami? Jest w tym tyle sensu co w Chrześcijaństwie... Założę się ,że autor książki jeździ fajnym samochodem, wymyśla na podstawie strzępek informacji z mitologii egzotycznych państw i innych znalezionych gdzieś bzdurek książki popijając koktajl nad morzem w słońcu i wypycha kieszenie bo tysiące żądnych prawdy ludzi kupić sobie jego książkę o prawdzie, wierząc każdemu słowu, każdej teorii spiskowej chociaż twierdzą, że nie są zmanipulowani.. Ehh trzeba przystanąć na chwilkę w tej całej gonitwie myśli połączyć chrześcijaństwo, reptilian projekt blue beam, masonerię ,bilderbergów ,różokrzyżowców, rekinów finansowych i zadać sobie pytanie ile rzeczy jest prawdziwych bo niewątpliwie niektóre są a ile jest na siłę znalezionych bądź siebie wykluczających na ile zmyślonych rzeczy można znaleźć poważne dowody "zastanówcie się" swoimi własnyli myślami... Tak naprawdę niemożemy tego zrobić bo zbyt wiele wiemy, jeśli wiecie o co mi chodzi... Dziecko ma inne świerze przejzyste i zaskakujące myślenie bo niewie tyle jego myśli niesą niczym ograniczone... My mamy ograniczone umysły i tak naprawdę manipulacja i kontrola jest tym czego nieznamy, co jest nam obce, bo może autor tekstu jest manipulacją.. kolejnym doświadczeniem jak zareagujemy na to... Możnaby tak pisać i pisać, nigdy niepoznamy prawdy bo żyjemy w świecie złudzeń kłamst i stereotypów jest to zbyt silne niż nasza chć ominięcia tego... Piszecie tu o tym a czy naprawde jesteście inni niż społeczeństwo raczej nie... Jesteśmy klockami lego którymi bawi się jeden dzieciak a one tak naprawde niemają pojęcia o tym i niewiedzą o co chodzi....

Pozdrawiam
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych