Umómy się co do jednej rzeczy:
Oficjalna wersja ataków z 9.11.01 jest drwiną z każdego inteligentnego człowieka.
A to dlatego, że:
1) Wątpliwe jest by w 2 wieżę WTC uderzył samolot amerykańskich linii lotniczych. Świadkowie ( zarówno przypadkowi przechodnie jak i jeden z reporterów w relacji "na gorąco") twierdzą, że wyglądał raczej na samolot towarowy z niebieskim logo.
2) Na filmie obrazującym uderzenie w drugą wieżę ( przy powiększeniu i zwolnieniu) wyraźnie widać, że 767 "przewozi" coś niemałych gabarytów pod kadłubem.
3) Przed zderzeniem z wieżą widoczny jest błysk, nie będący odbiciem promieni słonecznych ( z 4 kamer pod różnym kątem).
4) W jednej z pierwszych relacji dym z wież zwiewany jest na południowy wschód, jak więc wyjaśnić kłęby dymu znajdujące się po przeciwnej stronie u podnóża jednej z wież?
5) Nie wierzę, aby ktokolwiek po kursie pilotażu i przy braku "oblatania" na dużych samolotach cywilnych był w stanie przy prędkości przeszło 800 km/h trafić w budynek lecąc "na skręcie".
6)George Bush stwierdził, że był poruszony widząc na żywo w szkole na Florydzie jak pierwszy z samolotów wbija się w budynek. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jedyne znane nagranie z owogo uderzenia ukazało się dużo później, nakręcone przez Francuzów, robiących akurat reportaż o nowojorskich strażakach.
7) Walące się budynki, to wyglądało na kontrolowaną implozję ( widoczne wybuchy, relacje strażaków, którzy mówili o niezaleznych wybuchach w wielu miejscach, sposób zawalenia się wież i najważniejsze, CZAS ZAWALENIA, równy czasowi spadania ciała swobodnego....parodia.
Rozmowy telefoniczne pasażerów porwanych samolotów. Nad tym kosztowne badania prowadzono na długo po zamachach, pomijając to, że na 2500m ginie zasięg niezależnie od sieci telefonów trójzakresowych.
9) Pentagon- tu wątpliwości jest tyle, że nie chce mi się ich wymieniać. Śmieszne jest jak debatujecie na temat dziury zrobionej rzekomo przez kadłub boeinga. Jeżeli nawet uprzecie się , że wybił on dziurę w ścianie przebijając się przez poprzednie, to gdzie są jego szczątki? Gdzie zwęglone ciała, elementy samolotu, skrzydła ogon, gdzie bagaże, gdzie silniki, gdzie cokolwiek, co mogłoby świadczyc o tym, że w pentagon uderzył Boeing? Gdzie płaszczyzna zderzenia?
Ludzie nie wiem, czy w Pentagon uderzyła rakieta czy UFO, czy grom Zeusa, to nie istotne, istotne jest to, że cokolwiek by to nie było napewno nie był to Boeing.
Dużo więcej jest wątpliwości. Kto miał motyw?