Doszło do nieporozumienia, pod wpływem którego oskarżyłeś mnie o podżeganie do samobójstwa. Jesteś tu krótko i nie znasz mnie, zadziałałeś pod wpływem emocji, nie zrozumiawszy intencji zawartej w moim poście ( wydało mi się trochę absurdalne to, że dziewczyna w jej wieku zamierza rozmyślać o śmierci, jakby nie miała nic lepszego do roboty). Bardzo mnie dotknęło twoje pomówienie, tym bardziej, że (sory) ale mogłabym mieć dzieci w waszym wieku (mam młodsze). Gdybym mogła cofnąć ci te ujemne punkty wierz mi, że chętnie bym to zrobiła, tak samo, jak usunęłabym mój niefortunny wpis, ale "mleko się rozlało". Proponuję zapomnieć o tym niemiłym zajściu i nie robić z niego sensacji, ponieważ tak naprawdę żadnej sensacji nie ma i nie było.Chciałbym teraz wyjaśnić że niektórzy używają reputacji jak miecza, czego najlepszym przykładem jest sytuacja którą opisałem.
Proponuję też zawarcie traktatu pokojowego między Tobą, mną i Drusillą. Co Wy na to?