Skocz do zawartości


Zdjęcie

Paradoksy religii chrześcijańskiej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
466 odpowiedzi w tym temacie

#331

Aro.
  • Postów: 66
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Pewnego dnia do Ewy przyszedł wąż i skusił ją żeby zjadła owoc z drzewa poznania. Następnie Adam również ugryzł kawałek tego owocu za namową Ewy. Wtedy oboje spostrzegli, że są nadzy i ubrali się, a następnie schowali się przed Bogiem, kiedy ten zaczął ich wołać. W końcu wydało się, że ludzie jedli z drzewa poznania, a wtedy bóg wściekł się i wyrzucił ich z raju.


Przypowieść o pobycie Adama i Ewy w raju ma znaczenie metaforyczne, jakkolwiek jest skutkiem rzeczywistych wydarzeń. Przypowieści biblijne to metafora. Jeśli wyjdziemy poza wiedzę dostarczaną nam przez wydawnictwa typu "Ilustrowana Biblia Młodych", dowiemy sie, że w ogrodach Edenu istniały dwa drzewa, "drzewo wiedzy dobra i zła" oraz "drzewo wiedzy życia".

"Drzewo wiedzy dobra i zła" symbolizuje wiedzę z dziedziny etyki i prawa, a "drzewo wiedzy życia" wiedzę dotyczącą nieśmiertelności duszy. Pytanie jakie sie nasuwa, to dlaczego Adam i Ewa nie posiadali tej wiedzy i jednocześnie mieli zakaz jej posiadania. Dlatego, że byli niewolnikami, nie zdając sobie z tego sprawy, no bo skąd mieliby to wiedzieć skoro nie mieli się do kogo porównać, nie znali innego życia, nie wiedzieli co istnieje poza ogrodami Edenu na mezopotamskiej równinie (ogrody Edenu zostały w ST precyzyjnie umiejscowione pomiędzy Tygrysem a Eufratem).

Dopóki Adam i Ewa (w rzeczywistości chodzi o pierwszych przedstawicieli homo sapiens sapiens) byli posłuszni swoim panom (liczba mnoga jest stosowana nawet w ST), to były zaspokajane wszystkie ich potrzeby materialne. Jednak nie mieli oni pojęcia o tym, że są przede wszystkim istotami duchowymi. Nie posiadali takiej wiedzy, ponieważ w interesie ich panów, dla których pracowali, było nieprzekazywanie im tej wiedzy. Skutki zdobycia zjedzenia owocu z "drzewa wiedzy dobra i zła", czyli zdobycie wiedzy o etyce oraz prawie znamy doskonale: Adam i Ewa bardzo szybko poczuli się źle z powodu swojej nagości, ale myli się każdy, który myśli, że miało to coś wspólnego z seksem - poczuli się zdegradowani w stosunku do swoich panów, którzy zawsze szczelnie zakrywali swoje ciała (ta informacja pochodzi ze źródeł mezopotamskich, gdzie wspomina się o tym, że nadzorcy, panowie ludzi zawsze byli ubrani a ludzie nadzy). Zorientowali się, że nagość jest wypadkową ich niewolniczego statusu. Tymczasem ST opisuje całe zdarzenie tak, że wydaje się że nagość jest złem samym w sobie.

Panowie zorientowali się, że Adam i Ewa zdobyli wspomnianą wiedzę:

Pan "Bóg" rzekł: "Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło (etyka); a co będzie jeśli teraz wyciągnie rękę i zerwie z "drzewa wiedzy życia", zje go i będzie żyć wiecznie (wiedza o nieśmiertelnej duszy)?

Genesis 3.22


Oczywiście nie ma tu mowy o jakichkolwiek owocach i drzewach. Źródła były wielokrotnie redagowane na przestrzeni kilku tysięcy lat. Nawet tekst Księgi Rodzaju (Genesis), napisany przez Mojżesza około XIII-XIIw. p.n.e. był przeradagowany na podstawie znacznie wcześniejszych tekstów mezopotamskich. Jednak główny trzpień opowieści przetrwał we wszystkich wersjach, stąd nawet dzisiaj myślący człowiek jest w stanie poddać teksty własnej interpretacji. Trzeba tylko pozbyć się strachu przed mściwym starotestamentowym "Bogiem", który z prawdziwą istotą boską nie ma nic wspólnego, za to ma sporo cech wspólnych z człowiekiem "chorym na władzę".

Panowie nie mogli pozwolić na zdobycie przez istoty ludzkie wiedzy o nieśmiertelnej duszy, ponieważ połączenie wiedzy o etyce i prawie oraz duszy, przekreśliłoby możliwości kontroli nad istotami z taką wiedzą. Takie istoty dłużej nie akceptowałyby swojego niewolniczego statusu, a przecież panowie potrzebowali niewolników do nielekkiej pracy fizycznej. Umiejętność odróżniania dobra i zła przez niewolnika, uniemozliwia skuteczną nad nim kontrolę.

Postanowili wygnać człowieka z raju (ogrody Edenu). Nasi przodkowie opuścili "złotą klatkę" po czym rozpoczęli pełne trudów, męczące życie, które rasa ludzka wiedzie, niestety do dziś. Do dziś nie byliśmy w stanie zdobyć wiedzy z "drzewa wiedzy życia", wiedzy o nieśmiertelnej duszy oraz o możliwościach świadomego z duszy korzystania.

Dosłowne traktowanie przypowieści biblijnych to przejaw ciasnoty i niewolnictwa umysłowego. Niestety strach przed "Bogiem" jest tak potężny, że odbiera umiejętność logicznego myślenia. Ale co się dziwić? W końcu ludobójstwo i wszelkie kary za "odstępstwa" w Starym Testamencie są tak powszechne i usankcjonowane prawnie przez samego "Boga", że strach przed nim może odebrać rozum.

Małe wyjaśnienie: słowo "Bóg" wzięte w cudzysłów oznacza fałszywego Boga lub Bogów, w rzeczywistości przedstawiciela panów nadzorujących rozwój istoty ludzkiej. W ST określenie Boga Wszechmogącego błędnie zastosowano w stosunku do pełnych nienawiści nadzorców. Prawdziwy Stwórca nie ingeruje w działania ludzkie, ponieważ jesteśmy istotami rozumnymi i samodzielnie potrafimy podejmować decyzje. Jego ingerencja w rozwój naszej rasy byłaby zaprzeczeniem zasady przyczynowości (Temat: Zasada przyczynowości).
  • 0

#332

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli chcecie zobaczyć zachowanie chociażby zbliżone do Ewangelicznego ideału, odwiedźcie Kubę. Poważnie. Dodam od siebie jeszcze:

No dobra, nauka wie, że był BIGBANG ale co go zapoczątkowało? materia? a co zapoczątkowało materię? a jesli coś było wcześniej to co ją zapoczątkowało? I tak ciągle, to nie dorzeczne smile2.gif Ktoś lub coś musiało to zapoczątkować, Nauka w tym momencie jest bezradna.

Sam S. Dawkins powiedział w jakimś wywiadzie: "Gdy dochodzi do rozpatrywania początków wszechrzeczy, można dojść jedynie do teologicznych wniosków". Nie wiem, czy przytoczyłem słowo, w słowo, ale sens został zachowany.
  • 0



#333 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Bayakus, no proszę Cię, zachowujesz się jak naburmuszony człowiek z urażoną dumą. Nie masz czasu? To nie wypowiadaj się na forum, skoro jest dla Ciebie tak ważny. smile5.gif


Czas jest najważniejszy,na pewno.Nie czuje że moja duma została urażona, tylko zauważyłem ile czasu straciłem na nic.

A to mnie bardzo rozbawiło. Na świecie jest więcej ateistów niż wierzących? Dobre. Miliony ludzi wierzy w Boga, jak i nawet nie miliardy. Zapoznaj się ze statystykami, z opiniami, a może lepiej - zacznij podróżować.


Chodziło mi o wiarę w Zeusa nie o wszystkich :).

To jest mój oficjalny koniec z działem FILOZOFIA.

Pozdrawiam wszystkich ateistów i tych którzy nie widzą.

Paa.
  • 0

#334

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Łooo Boże, Bayakus, bez dramatyzowania.

Strata czasu? Oficjalny koniec ? Dobre. Wrócisz. Zawsze się wraca.

Nie chodzi o "Wygrywanie" dyskusji. Chodzi o samą dyskusję.

Nawet jeśli argumenty drugiej strony wydają się być co najmniej dziwne :|

Ostatnio zastanawia mnie biblia. I ateiści i chrześcijanie interpretują ją albo dosłownie, albo w przenośni, jak im się podoba.

Zapisałem się ostatnio na ciekawe wykłady o chrześcijaństwie - zadziwiające, jak ewangeliści potrafią przeinaczać wydarzenia.
  • 0

#335

Dexter.
  • Postów: 306
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czas jest najważniejszy,na pewno.Nie czuje że moja duma została urażona, tylko zauważyłem ile czasu straciłem na nic.


Na nic? Wątpię w to, że na nic. Rozmowa była na poziomie, żadnych wyzwisk, wymiana zdań i nawet ja wiele się dowiedziałem :) A jakie według Ciebie przyniosła by skutki ta rozmowa? Myślałeś, że przekonasz nas do Ateizmu?
Nie wiem czy tego chciałeś od nas z tej rozmowy, ale ja nic nie oczekiwałem, chciałem tylko porozmawiać o wszystkim co ciekawe ;)

Vaherem, Mógłbyś trochę poopowiadać czy nie chce Ci się za bardzo? bo bardzo ciekawy tego jestem, ponieważ nie wierzę w to, że Biblia jest napisana słowami Boga, może kiedyś była ale czas i ludzie zrobili swoje dla dobra legalnej mafii (czyt. kościoła katolickiego)
  • 0



#336

Lia.
  • Postów: 415
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Chyba wystarczającym jest fakt, że sami sobie dobrali Ewangelie. ;)
  • 0

#337

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Och, ja marny pył tego świata nie jestem w stanie równać się z profesorem. W mocnym skrócie:

- ustaliliśmy datę narodzin Chrystusa na 7 p.n.e
- "Mesjaszem" był każdy kapłan żydowski, gdyż "mesijah" (nie jestem pewny zapisu tego słowa) znaczy tyle, co namaszczony - namaszczenie przechodził każdy człowiek, który wstąpił w szeregi kapłanów. Jezusowi najprawdopodobniej odmówiono tego zaszczytu, dlatego udał się do Jana Chrzciciela (kapłana-renegata?), który namaścił go... wodą z Jordanu.
- Jezus został ukrzyżowana nie w okolicach paschy, lecz w okolicy święta namiotów. Święto namiotów to takie semickie "dożynki". Wynika to z opisu wjazdu do Jerozolimy - Jezus dokładnie opisuje apostołom osiołka, którego mają mu przyprowadzić. Takie same zwierze składano w ofierze podczas święta namiotów. Żydzi witali Jezusa palmami, ale profesor twierdzi, żeby nie wierzyć przekładowi biblii tysiąclecia. "Trzeba być bardzo upartym, żeby termin >>loluf<< tłumaczyć jako palma". Loluf to kij o kilkucentymetrowej grubości i jakiś 80cm długości, przytwierdza się do niego kwiaty i kłosy zbóż. Wygląda jak "nasze" palmy, z którymi idziemy do kościołów w czasie niedzieli palmowej. Żydzi sporządzali je na święto namiotów.
- Spis żydowski (dotyczący podatków dla króla Heroda - 7 p.n.e) i spis za Kwiryniusza, namiestnika Syrii w 7 n.e. w ewangelii został połączony w jedno wydarzenie. Dlaczego Józef zwiał do Betlejem? Podatki płacono od "głowy" i "od ziemi". Zapisując się w Betlejem, unikał płacenia tych drugich, potem żeby przeczekać sprawę zwiał do Egiptu ("Bo wszyscy żydzi, kiedy tylko coś dzieje się nie tak, wieją do Egiptu, oni to mają we krwi" ;p)

To tyle. W tym tygodniu będzie cały wykład o procesie Chrystusa i wprost nie mogę się go doczekać.
  • 0

#338

Liquid29.
  • Postów: 93
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam po krótkiej przerwie Vaherem. Może dołączę się do dyskusji w temacie. Nie znalazłem niestety wywodu prowadzącego do wniosku iż Jezus urodził się jak to powiedziałeś:

"ustaliliśmy datę narodzin Chrystusa na 7 p.n.e"??

Z resztą sama Biblia pozwala pomóc w ustaleniu roku narodzin Jezusa.
Pokrótce wygląda do tak:


Można to określić między innymi przy uwzględnieniu natchnionego przez Boga proroctwa o 'siedemdziesięciu tygodniach' lub 'siedemdziesięciu tygodniach lat', zanotowanego w Księdze Daniela 9:24-27. Anioł Gabriel powiedział do hebrajskiego proroka Daniela: "Od wyjścia słowa, aby przywrócić i odbudować Jeruzalem, aż do Mesjasza Wodza upłynie siedem tygodni oraz sześćdziesiąt dwa tygodnie [tygodnie lat, czyli razem 483 lata]" (Dan. 9:25; Liczb 14:34; Ezech. 4:6, NW).
Kiedy zaczęły płynąć te 483 lata? Jesienią roku 455 p.n.e., w dwudziestym roku panowania króla Artakserksesa, gdy ten monarcha wydał dekret o odbudowie Jeruzalem i jego murów (Nehem. 2:1-8). Stosownie do tego wspomniany okres 69 "tygodni" (483 lat) skończył się jesienią roku 29 n.e. Wtedy to na widowni ukazał się Mesjasz, gdyż w tym właśnie roku Jezus został ochrzczony przez Jana Chrzciciela i wskutek namaszczenia świętym duchem Bożym stał się Chrystusem, czyli Pomazańcem (Mat. 3:13-17). Warto przy tym wspomnieć, że Ewangelia według Łukasza 3:1-3 podaje, iż Jan rozpoczął działalność chrzczenia ?w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara?, przypadającym na okres od 17 sierpnia roku 28 n.e. do 16 sierpnia roku 29 n.e.
W jakim wieku był Jezus przy chrzcie? Pismo Święte odpowiada: "Sam zaś Jezus, rozpoczynając swoją działalność [zaraz po chrzcie], miał lat około trzydziestu" (Łuk. 3:21-23). Jeżeli od chrztu Jezusa w roku 29 n.e. policzymy 30 lat wstecz (pamiętając przy tym, iż nie uwzględniano roku zerowego między latami przed naszą erą a naszej ery), wyjdzie nam, że urodził się w roku 2 p.n.e.
Na rok ten wskazuje także proroctwo o 'siedemdziesięciu tygodniach lat'. Zapowiadało ono, że Mesjasz zostanie zabity, skutkiem czego w połowie siedemdziesiątego 'tygodnia' miały ?ustać ofiara i dar ofiarny? jako już niepotrzebne (Dan. 9:27, NW; Rzym. 6:14; Hebr. 7:26-28). Wynika stąd, że Chrystus pełnił służbę trzy i pół roku. Rozpoczął ją od momentu chrztu w roku 29 n.e. i wykonywał do śmierci w czasie Paschy 33 roku n.e. (Łuk. 22:7-20). Cofając się 33 i pół roku (o okres ziemskiego życia Jezusa), dochodzimy do roku jego narodzin, to znaczy do 2 roku p.n.e.

Skąd więc 7 p.n.e?



"I ateiści i chrześcijanie interpretują ją albo dosłownie, albo w przenośni, jak im się podoba."

Biblia nie jest beletrystyką. Naginanie Pisma Świętego do własnych poglądów może przynieść niepowetowaną szkodę (2 Piotra 3:15, 16). Siadając do studiowania Biblii trzeba mieć umysł czysty i otwarty. Nieskażony dogmatami. W poprawnym zrozumieniu Biblii pomagają dwie rzeczy. Po pierwsze, trzeba wziąć pod uwagę kontekst (sąsiednie wersety) danej wypowiedzi. Po drugie, należy porównać dany werset z innymi wypowiedziami biblijnymi na ten sam temat. W ten sposób pozwolimy Słowu samego Boga kierować tokiem naszych myśli; wtedy to On wykłada Biblię, a nie my. Tak właśnie staram się to robić.
  • 0

#339

Liquid29.
  • Postów: 93
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

I jak już jestem to przy okazji coś do mariusha

"Zważajcie na samych siebie i na całą trzodę, pośród której duch święty ustanowił was nadzorcami, abyście paśli zbór Boga, nabyty przez niego krwią jego własnego syna.";



Oczywiście w BT czytamy: „Uważajcie na samych siebie i na całe stado, nad którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią” (podobnie Bg i Wujek). Tymczasem w NŚ ostatnie słowa tego wersetu brzmią: „krwią jego własnego Syna”. (Mniej więcej tak samo jest w TEV. W przekładzie Romaniuka, wyd. I i II, czytamy: „Jego własną krwią”, natomiast w następnych wydaniach — „krwią [Jego] własnego [Syna]”; Ro i Da oddają ten werset po prostu „krwią swego własnego”).
Które tłumaczenia są zgodne z 1 Jana 1:7, gdzie powiedziano: „Krew Jezusa, jego [Bożego] Syna, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu”? (Zob. też Obj. 1:4-6). Czy zgodnie z tym, co jest napisane w Jana 3:16, Bóg posłał swego jednorodzonego Syna, czy też sam przyszedł tu jako człowiek, abyśmy mogli dostąpić życia? Nie chodzi tu o przelaną krew samego Boga, lecz Jego Syna.

Więc jak jasno widać nie tylko świadkowie użyli tego sformułowania, co więcej, możemy odnieść wrażenie że raczej KK nagina swój przekład do własnych poglądów. Pozdrawiam
  • 0

#340

frosti.
  • Postów: 654
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wynika stąd, że Chrystus pełnił służbę trzy i pół roku


No co za zbieg okoliczność akurat w Apokalipsie św. Jana pisze, że Antychrystowi władza nad Ziemią (moc czynienia cudów itp) zostanie dana na około 3 i pół roku :roll:
  • 0

#341

Liquid29.
  • Postów: 93
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

cyt."No co za zbieg okoliczność akurat w Apokalipsie św. Jana pisze, że Antychrystowi władza nad Ziemią (moc czynienia cudów itp) zostanie dana na około 3 i pół roku rolleyes1.gif"

A to ciekawe co piszesz

Co prawda w Księdze Daniela 7:25 i 12:7 oraz w Księdze Objawienia 11:2, 3 i 13:5 mowa jest o okresach czy czasookresach trzy i pół letnich (42 miesiące), a ale nigdzie kontekst nie wskazuje na jakiekolwiek powiązanie z antychrystem.
Jeżeli twój post ma wnieść coś do tematu to staraj się rzetelniej zamieszczać informacje, najlepiej popierając je autentycznymi cytatami.

A w temacie "antychrysta" W przeszłości wielokrotnie próbowano utożsamić antychrysta z jakimś konkretnym człowiekiem, np. Pompejuszem, Neronem czy Mahometem (Mahometa nazwał tak w r. 1213 n.e. papież Innocenty III), albo z urzędem, np. niektórzy protestanci odnoszą to pojęcie do papiestwa. Jak jednak wynika z natchnionych wypowiedzi Jana, określenie to ma bardzo szerokie zastosowanie i obejmuje każdego, kto zaprzecza, że Jezus jest Chrystusem i że jest Synem Bożym, który "przyszedł w ciele" (1Jn 2:22; 4:2, 3; 2Jn 7; por. Jn 8:42, 48, 49; 9:22).
  • 0

#342

Smok_.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do szatana, to on chyba nie chce (bardziej pasuje tu: nie może) "zniszczyć" Boga. On wie, że Bóg jest wszechmogący, więc nawet nie próbuje. On chce zniszczyć jak najwięcej ludzi, ponieważ jak sam napisałeś zazdrości im. Kiedyś, wszystkie góry i morza "uklękną" przed ludźmi, a szatan - chytra bestia, chcę po prostu wyżądzić jak najwięcej zła ludziom.
  • 0

#343

Ban.
  • Postów: 352
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ta, tylko w takim razie dlaczego miłosierny, wszechmogący Bóg do którego szatan nawet nie ma co podskakiwać, bo ma przegrane na starcie nie uchroni nas przed szatanem? W końcu nas kocha i może wszystko. Wiem, wiem, zaraz ktoś wyskoczy z tym, że dał nam wolną wolę i nie będzie do tego wtrącał. No niestety, ale danie takiej wolnej woli na pewno nie jest okazem miłości.

To jest niezła fantastyka. Każdy ma swoje wersje, swoje interpretacje i zrobi wszystko by udowodnić swoje racje. Czy to nie jest chore? Słyszałem już nie jeden raz, że skoro Bóg kazał mordować w Starym Testamencie to w takim razie było to dobre i sprawiedlie. Walnięty jest ten świat. Czy nie lepiej nie czytać książeczek w których jest napisane co jest dobre, a co złe, tylko kierować się własnym sumieniem? Świat byłby wtedy lepszy, nie ma co do tego wątpliwości i niech nikt nie mówi mi, że bez Boga świat byłby gorszy....
  • 0

#344

Liquid29.
  • Postów: 93
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Ta, tylko w takim razie dlaczego miłosierny, wszechmogący Bóg do którego szatan nawet nie ma co podskakiwać, bo ma przegrane na starcie nie uchroni nas przed szatanem?"

Ponieważ Bóg jest znacznie potężniejszy, więc łatwo mógł zaraz na początku zgładzić zbuntowanych ludzi i buntownika duchowego. Ale to nie rozstrzygnęłoby ostatecznie wszystkich wątpliwości. Dlaczego? Ponieważ nie podano w wątpliwość mocy Bożej. Wynikły kwestie sporne natury moralnej. Wśród nich istotne miejsce zajmuje następująca: Czy droga buntu prowadzi do powodzenia? Czy rządzenie się z pominięciem Boga może dać trwałe korzyści całej rodzinie ludzkiej? Czy panowanie człowieka jest korzystniejsze dla ludzi niż sprawowanie władzy przez Boga? Bóg wiedział, że rozstrzygnięcie tych i jeszcze innych kluczowych kwestii spornych wymaga czasu. Wyznaczył więc określony czas, w którym ludzie mogli się wznieść na szczyty swoich osiągnięć społecznych, przemysłowych i naukowych.


Kiedy zakończy się ten czas eksperymentów ludzkich?


Ponadto Jezus powiedział o pokoleniu, które widziało początek „dni ostatnich” : „Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie” (Mateusza 24:34).





Ustalenie pokolenia o którym mówił Jezus pomoże nam oceniać w jakim strumieniu czasu żyjemy.

Kiedy nadejdzie koniec, Bóg użyje swej ogromnej mocy i wtrąci się bezpośrednio w sprawy ludzi. Wszystkie wrogie Mu systemy ludzkie zostaną zdruzgotane. W rozdziale 2 proroctwa Daniela (werset 44) czytamy o tym: „W czasach tych królów Bóg Nieba wzbudzi królestwo, które nigdy nie ulegnie zniszczeniu. Jego władza nie przejdzie na żaden inny naród. Zetrze i zniweczy ono wszystkie te królestwa, samo zaś będzie trwało na zawsze”. Gdy wszystkie zgubne systemy ludzkie zostaną usunięte, Bóg obejmie całkowitą władzę nad ziemią.



"Słyszałem już nie jeden raz, że skoro Bóg kazał mordować w Starym Testamencie to w takim razie było to dobre i sprawiedliwe"


A co sądzisz o tym fragmencie?

Liście 2 do Tesaloniczan 1:6-9, czytamy: „Sprawiedliwą rzeczą przecież jest ze strony Boga, że tym, którzy was uciskają, odpłaci uciskiem, lecz wam, którzy cierpicie ucisk — ulgą razem z nami przy objawieniu się z nieba Pana Jezusa wraz z potężnymi aniołami w ogniu płomienistym, gdy wywrze pomstę na tych, którzy nie znają Boga i którzy nie są posłuszni dobrej nowinie o naszym Panu Jezusie. Właśnie ci zasądzeni będą na karę wiecznej zguby, z dala od oblicza Pańskiego i od chwały jego siły”.

Biblia istotnie zapowiada „ucisk”, „pomstę” i „karę”. Niemniej jednak wspomina też o „uldze” dla tych, którzy cierpią niewinnie. Obiecuje, że „jeszcze tylko mała chwila, a już nie będzie niegodziwca” (Ps. 37:10). Stwórca uwolni więc świat ludzki od wszelkich złych wpływów. Dla osób szczerych będzie oznaczać zmianę na lepsze, której nie muszą się obawiać.

Gdy Bóg usuwał narody które nie chciały się mu podporządkować, lub które prześladowały czy atakowały "naród wybrany" Bóg wylewał na nich swój gniew. Jeśli ty miałbyś własne stado owiec, a wokoło grasowałyby sfory wilków, agresywne i wrogo nastawione, to co? Chroniłbyś swoją własność? Czy pozwoliłbyś by żeby je rozszarpano na strzępy?
  • 0

#345 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Gdy Bóg usuwał narody które nie chciały się mu podporządkować, lub które prześladowały czy atakowały "naród wybrany" Bóg wylewał na nich swój gniew. Jeśli ty miałbyś własne stado owiec, a wokoło grasowałyby sfory wilków, agresywne i wrogo nastawione, to co? Chroniłbyś swoją własność? Czy pozwoliłbyś by żeby je rozszarpano na strzępy?


Dwa słowa:

Aushwitz, Birkenau.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych