180 odpowiedzi w tym temacie

[Elfares]

No dobra myślę bardziej za.. ale to nie ma znaczenia bo jeśli nawet kimś byłem kiedyś, bądź będę... to to nie byłem ja ani nie będę ja.. wiec wychodzi dalej jak by miało się jedno życie..

[Wildens]

To nie będziesz ty? To kto? To, że będziesz miał inną osobowość to nie znaczy, że to nie będziesz ty. Sprecyzuj kim jesteś. Mózgiem? Organizmem? Nigdy sobie na to pytanie nie odpowiesz. A dusza zawsze zostaje ta sama

Pozdrawiam
Olek.

[Ladd]

To będziesz ty (Twoje wyższe Ja) z tego co piszą w książkach na ten temat, każdy ma jakies negatywne cechy po to by je przezwycięzyć, jeśli ci się to uda to w następnym wcieleniu będziesz miał inne wady i tak wkółko aż do osiagnięcia doskonałości

[Elfares]

Ale nawet nie będę wiedział o tym ,że teraz jestem tym kim jestem. Ta jak już napisałem mogę być papieżem a później dyktatorem..

[czolo27]

nie jarzycie? jaka niedorzecznosc z religią? przeciez pisało na poczatku ze jakis rzymianin zrobił korekte wyłanczaja reinkarnacje z Bibli!!! tą biblie jaką mamy teraz to moze , akle w tej prawdziwej nie było by dorzecznosci. ten kto wykonał korekte bibli to świetokradztwo i świetogrzebulstwo!!! :hmm:

[Kaczu]

Ale nawet nie będę wiedział o tym ,że teraz jestem tym kim jestem. Ta jak już napisałem mogę być papieżem a później dyktatorem..

heh funkcja w społeczeństwie nie ma tu znaczenia, możesz być śmieciarzem i byc na wyższym poziomie duchowym niż jakiś księżulek czy nawet papież, który odrzuca reinkarnacje zgodnie ze swoimi przekonaniami.

Reinkarnacje trzeba zaakceptować jako fakt i dążyć to wyrobienia w sobie przekonania, że w następnym wcieleniu będziemy świadomi celu w jakim pojawiamy się na ziemii.

Zresztą jaki współczesne chrześcijaństwo ma sens odrzucając reinkarnacje ? Przecież to nieuczciwe i pozbawione sensu, bo niby mamy osiągnąc dojrzałość duchową przez marne 60 lat naszego bytu ?!? Co to jest 60 lat w perspektywie istnienia człowieka, ziemii, wrzechświata ? Przecież tzw etap moherowych beretów to nie są istoty zbytnio uduchowione, poszukujące, raczej zamkniete - obracające się w wąskiej materii.

Po prostu byt człowieka nie miałby sensu na Ziemii, gdyby z jego duszą nie działo się coś dalej i "umierając" nalezy pamiętać, że za chwile wrócimy - jak feniks z popiołów

[Anelle]

a co jeżeli nauka dojdzie do klonowania ludzi? dwie takie same dusze?

No właśnie - co wtedy? Czy człowiek będzie potrafił tchnąć w innego człowieka duszę? A może ta dusza jednak się sklonuje?

I co ze sklonowanymi zwięrzętami? Ktoś tu mówił, że one też posiadają swoją duszę, że wszystkie istoty żywe ją posiadają... A jeśli ktoś klonuje na przykład owcę, to skąd bierze się dusza tego klona? Czy jest to powielona dusza owcy poddanej klonowaniu, czy może ów klon duszy w ogóle nie ma?

[Ladd]

Gdzieś czytałem że szaraki są klonowane i dlatego nie mają duszy i nie odzczuwają emocji śmiesznie brzmi ale tak było napisane w jakimś artykule o ile pamiętam, wiec może klony też będą pozbawione duszy :hmm:

Albo będą miały duszę tylko zupełnie inną, tak jak inny człowiek przy narodzinach.

[wielki_mis]

Zresztą jaki współczesne chrześcijaństwo ma sens odrzucając reinkarnacje ? Przecież to nieuczciwe i pozbawione sensu, bo niby mamy osiągnąc dojrzałość duchową przez marne 60 lat naszego bytu ?!? Co to jest 60 lat w perspektywie istnienia człowieka, ziemi, wrzechświata ?KACZU

A dlaczego nie można?
Dużo zależy od nas. W tym temacie jak czytałem wcześniej,podawano skrajne sytuacje że np reinkarnacja istnieje bo nie może być sprawiedliwe że ktoś urodzi się w bandyckiej rodzinie i nigdy nie będzie dobry,bo był źle wychowany.
Więc nie dostąpi nieba.Nie przeczę że jest w tym logika.Ale mamy wiele przykładów że nawet największy zbrodniarz też się potrafi zmieniać.I nie trzeba czekać z tym aż do następnego wcielenia.A co z tymi którzy urodzili się w normalnych rodzinach i wiedzą czym jest zło i dobro.I to od nich zależy jak postąpią.
Bóg będzie nas rozliczał za zło które popełniliśmy z premedytacją,wiedząc że to jest zło.
A nie za takie z którego nie byliśmy świadomi bo np byliśmy tak wychowani.
Przykładem na to jest to jak Jezus na krzyżu darował grzechy mordercy bo on szczerze za nie żałował.
Więc zmiana może być za naszego życia.
Co do Chrześcijaństwa to ma sens bo dąży do tych samych celów co reinkarnacja ,czyli do tego żeby człowiek był lepszy ale z naciskiem tego życia

[Kaczu]

ja myśle że to jedno życie to za krótki czas na prawdziwą próbę, testów musi być więcej. Jak w szkole, w każdej klasie uczymy sie czegoś nowego, wydaje się nam że opanowaliśmy coś w 4 klasie a tu w 6 dochodzi coś do tego.

[Macha]

I co ze sklonowanymi zwięrzętami? Ktoś tu mówił, że one też posiadają swoją duszę, że wszystkie istoty żywe ją posiadają... A jeśli ktoś klonuje na przykład owcę, to skąd bierze się dusza tego klona? Czy jest to powielona dusza owcy poddanej klonowaniu, czy może ów klon duszy w ogóle nie ma?

Ja to tłumaczę w prosty sposób. Zauważmy jedno. W przypadku New Age dusza pochodzi od absolutu, czyli od "Boga" w tenże sposób, że jest jego oddzieloną częścią.

Kiedy przeszczepia się komuś jakiś organ, dajmy na to wątrobę, to kiedy osoba jest "przebudzona" wyczuwa, że to nie jest jej część. Można więc powiedzieć, że każdy kawałek naszego ciała ma przypisany sobie kawałek duszy.

Ergo, kiedy klonujemy siebie to oddajemy tym samym kawałek naszej duszy. A wiedząc, że każda część ciała potrzebuje "swojego kawałka", to po prostu ten pierwszy kawałek rozrasta się na resztę tworząc nową duszę.


Btw. klonowanie nie przedłuż nam życia, bo istnieje tzw. pamięć komórkowa i przez nią komórki naszego ciała dostosowują się do wieku który normalnie powinniśmy mieć. Np. mając 80 lat i tworząc swojego klona on też ma te 80 lat, choć z początku może wyglądać na młodszego.

[Aidil]

... można postawić pyt. co? powoduję że " schodzimy " na Ziemię ponownie?
Pragnienie. Ewolucja. Prawo karmy, w które wikłamy się.
Kiedy uświadomimy sobie te zależności i wejdziemy na świadomą drogę rozwoju kończymy okres inkarnacji.
Czego nam wszystkim życzę

[mariuszm]

Wszystko było by OK gdyby nie pomijany milczeniem fakt 'dublingu' w reinkarnacji.
Kiedyś czytałem o reinkarnacji i była opisana kobitka która po regresji hipnotycznej twierdziła że była Izydą. Wszystko oki do czasu jak moja koleżanka (info z pierwszej ręki) też po regresji hipnotycznej twierdziła dokładnie to samo.
:-)

No, kto kłamie ? a może to coś innego - bardziej echo energetyczne jak ktoś tu pisał.

mariusz

[tchaykovsky]

Według niektórych regreserów okres oczekiwania na kolejne wcielenie wynosi około 1 roku...pod warunkiem że dusza odeszła z świata fizycznego odrazu po śmierci ciała...oczywiście jest to okres średniego oczekiwania bo zdarza się że jeżeli dusza jest bardzo zmęczona po życiu ziemskim to jej czas regeneracji sił będzie oczywiście dłuższy...niektórzy uważają że dusza po śmierci oczekuje w świecie astralnym i tutaj przebywa średnio około 80 dni aby wyczerpać zapas energii pranicznej a następnie trafia do odpowiedniego świata duchowego...od czego zależy do jakiego świata duchowego trafia dusza?wszystko zależy od wiedzy i doświadczenia duszy. Dla jednych dusz będzie to wyobrażenie ich raju a dla innych na niskich etapach rozwoju i nastawionych w swoim rozwoju na negatywne aspekty mogą trafić do tak zwanego piekła. Wszystko zależy od nas samych. W tych światach duchowych istnieje coś takiego jak Kisęga Akasha do której wpisywane są wszystkie doświadczenia dusz które przybyły tutaj ze świata fizycznego. W czasie pobytu w świecie duchowym dusza może rozwijać się czerpiąc doświadczenie z tej kisęgi Akasha. Jeżeli dusza już odpocznie i napełni się wiedzą nadchodzi czas wyboru kolejnego wcielania, miejsca, rodziców. Gdy dusza jest już gotowa zjawia się Opiekun Duchowy który pomaga duszy w zejściu do świata fizycznego i dlaszj realizacji zadań karmicznych wynikających z przeszłych żyć. Gdy dusza schodzi do świata fizycznego zapomina o tym skąd jest a wszystko dlatego aby dusza mogła zająć się tylko obecnym życiem i zadaniami które stoją przed nią. Jednak dusza po zejściu utrzymuje jeszcze kontakt ze światem astralnym nawet do 6 roku życia. Dlatego wiele małych dzieci mówi że przyjaciela z którym się bawi. Oczywiście my go nie widzimy chociaż niektórzy mają ten kontakt z światem astralnym przez całe życie. Pozdrawiam