216 odpowiedzi w tym temacie

[martius]

Gdyby wszytkie wojska NATO i innych krajów nagle się wycofały z Afganistanu, Talibowie opanowali by kraj, potem z Al Kaidą (ogółem wszyscy fanatyczni muzułmanie) inne arabskie kraje. Później nadszedł by czas na Europę i inne kraje świata. Mogło by dojść do wielkiej wojny islamsko zachodniej, dużo więcej ofiar w ludziach niż teraz. Czy tego chcemy ? Czy po to zginęlo tyle żołnierzy i cywili, by odejśc z Afganistanu i dac się tym zbrodniarzom rozwijać, którzy tylko chcą krwii "niewiernych" ?

Podczas iwnazji nazistów na Polskę tez nikt nie zareagował, a skutki tego były straszne, kilkadziesiąt milionów ofiar, łacznie z rąk azjatów. Oczywiście to była inna wojna, ale skutki wszystkich wojen są takie same, śmierć niewinnych cywili.

[mortyr]

Mapy z oficjalnych mediów pokazujące kontrolę/bardzo dużą aktywność Talibów w Afganistanie wciągu 3 ostatnich lat:

Mapa na wrzesień 2009:



Mapy z 2007 i 2008(listopad) roku:

[martius]

Wiem jedni, siłą wojska NATO nigdy nie pokonają partyzantki, partyzantka to wrzód na d*pie wojska i to jest cała prawda o tje misji. Trzeba cywilnie pokonać tę "wojnę" w Afganistanie, nie siłowo, trzeba zapewnić rozwój gospodarczy tego kraju, tych obywateli, co nie mają co do gara włozyć ...

[sechmet]

Gdyby wszytkie wojska NATO i innych krajów nagle się wycofały z Afganistanu, Talibowie opanowali by kraj, potem z Al Kaidą (ogółem wszyscy fanatyczni muzułmanie) inne arabskie kraje. Później nadszedł by czas na Europę i inne kraje świata.

Czy naprawdę wierzysz w to co napisałeś? A może należałoby wysłać misję pacyfikacyjną do Rosjan, oni też mogą opanować świat albo w trosce o prawa człowieka zacznijmy wojnę z Chinami

Nadto, obecnie miłościwie panujący w Afganistanie prezydent i rząd ustanowiły prawo, przy którym szariat proponowany przez Talibów jest bardzo tolerancyjny i pełen swobód - pomyszkujesz to znajdziesz stosowne informacje.

Wypowiadał się w Polskim Radiu 3 ostatnio bardzo znany polski fachowiec, i tłumaczył że w tej chwili w Afganistanie ci którzy walczą to "pospolite ruszenie" - ludzie którym w nalotach zabito kogoś z rodziny, ludzie którym nie podoba się to że przychodzi jakiś obcy i mówi jak mają żyć.

Cały kraj jest zniszczony a my tam eksportujemy wojsko i to ma ich cieszyć? A jakby do nas wpadli tacy rosjanie albo chińczycy, co byś robił?

Teraz wszyscy wojskowi trzęsą tyłkami, bo taki zamach jak na Włochów i 6 zabitych - 4 "rannych" (ranny to ktoś kto oddycha, nie powiedzą Ci że nie ma rąk, nóg i połowy głowy a oddycha za niego respirator) - i opinia publiczna będzie wzburzona, bo przecież prowadzimy tam "misję stabilizacyjną" gdy tymczasem tam jest WOJNA.

Zobaczymy, wybory w Niemczech pokażą jak szybko ta historia się skończy. Moim zdaniem im szybciej tym lepiej.

[mortyr]

Amerykańskie Piekło w Afganistanie :



Inne zdjęcia z tej samej kategorii:
http://inapcache.bos...20_20084385.jpg
http://blogs.denverp...s/marine003.jpg

[martius]

Droga wojenną nikt nie zajmie całego Afganistanu, ile to trzeba powtarzać USA ?

[Mariush]

Ładunek ukryty w asfalcie - dwóch Polaków zginęło w Afganistanie

Dwóch polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie - poinformowało dowództwo Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Czterech jest rannych, w tym jeden ciężko.

Polacy jechali w prowincji Wardak słynną Highway 1, najważniejszą drogą w Afganistanie. Ładunek eksplodował chwilę po tym, jak wracali do auta po krótkim patrolu pieszym. Mina była ukryty w asfalcie, pojazd typu cougar został kompletnie zniszczony - tłumaczył major Mirosław Ochyra.

Zginęli starsi szeregowi Radosław Szyszkiewicz i Szymon Graczyk 5. pułku inżynieryjnego w Szczecinie. Rodziny poległych oraz rannych żołnierzy zostały poinformowane o zdarzeniu. Po piątkowym wybuchu liczba śmiertelnych ofiar w polskim kontyngencie uczestniczącym w misji ISAF w Afganistanie wzrosła do 15.

źródło: onet.pl

[mortyr]

Dwie katastrofy lotnicze - 14 ofiar
AFGANISTAN: ZGINĘLI I ŻOŁNIERZE I CYWILE

Dziesięć osób, w tym siedmiu amerykańskich żołnierzy i trójka cywilów - również Amerykanów - zginęło w poniedziałek rano w katastrofie śmigłowca wojskowego na zachodzie Afganistanu - podało NATO w komunikacie. Tego samego dnia, we wcześniejszej katastrofie lotniczej, zginęło czterech żołnierzy.

źródło:
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html


Tak, jasne "Katastrofy lotnicze". Samoloty zderzyły się niefortunnie w powietrzu z pociskami nieprzyjaciela.
Ale propaganda.

[Lia]

Na Bliskim Wschodzie co chwila ktoś ginie. Czy to Irakijczyk, Afganistańczyk czy żołnierz polski/amerykański.

Mój chłopak służy w armii US od dwóch lat, cały zeszły rok był w Iraku. To, co się tam działo to naprawdę Piekło. Tego się nie da opisać, a wiele rzeczy, które mówią w wiadomościach jest po prostu zakłamanych i przemilczanych. Co chwila kogoś porywają i jeszcze nikt żywy nie wrócił. Głośna jest teraz sprawa porwanego amerykańskiego żołnierza, ale jakie są szanse, że go wypuszczą po tak długim czasie? Nikłe.

Omal nie straciłam swojego lubego. Jest kierowcą przedstawionego wyżej na zdjęciu pojazdu MRAP. Pewnego dnia usłyszeli na drodze kilkanaście metrów przed nimi wybuch. Dziecko w wieku około 12 lat wysadziło się w powietrze przez źle podłożony ładunek, który był przeznaczony dla nich. Szczęście w nieszczęściu, to jest po prostu smutne. A zobaczyć na własne oczy jego szczątki przechodzi ludzkie pojęcie. Rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej niż kreują ją w mediach.

Użytkownik Lia edytował ten post 28.12.2009 - 18:31

[sechmet]

Lia, dla mnie dramatem jest że za jego powrót do społeczeństwa zapłaci państwo, z moich podatków. O ile wróci - zawsze może polecieć nad kukułczym gniazdem, i co wtedy?

Bezsensowna i bezcelowa "misja stabilizacyjna" - pomijając napychanie kieszeni handlarzy bronią i innych mających tam swoje brudne interesy.

[Lia]

sechmet, nie czytasz ze zrozumieniem. Napisałam, że służy w US Army. To nie Polak. Nie za bardzo zrozumiałam też Twoje zapytanie.

Osobiście nie widzę sensu w tych wojnach. Ale cóż poradzić na ludzką głupotę, zachłanność i egoizm?

[martius]

Osobiście nie widzę sensu w tych wojnach. Ale cóż poradzić na ludzką głupotę, zachłanność i egoizm?

Jeżeli podobnie sądzi twój chłopak, to czemu służy w wojsku, i to w dodatku w misji poza granicami ? Chyba misje wojskowe poza granicami kraju danego nie są obowiązkiem żołnierzy ? Przynajmniej tak piszą w gazetach o polskim wojsku, Nasi chłopcy tam jada, bo wiecej zarobią i tylko dlatego, nikt na siłę nikogo nie wysyla na wojnę, przynajmniej tak piszą, to nie moje słowa jakby co, i sam jestem ciekaw czy to prawda jest

Wiem jedno, wojna to najgorsza rzecz, ludzkosc powinna ufać ekonomi i dyplomacji, to one powinny być sznurkami wokół gardła Talibów ...

[Lia]

A czy ja gdziekolwiek napisałam, że on sądzi podobnie? Mamy skrajnie różne zdania na ten temat. Strasznie nie lubię jak ktoś snuje tego typu domysły.

Chyba misje wojskowe poza granicami kraju danego nie są obowiązkiem żołnierzy ?

Są. Podpisując kontrakt jednocześnie godził się na takie warunki. Nie wiem jak to wygląda u nas, ale nie zdziwiłabym się gdyby w gazetach pisali jedno, a w rzeczywistości wyglądało to: jedziesz albo wylatujesz i płacisz karę.

W Stanach wygląda to inaczej. Przecież oni głównie okupują rejon Bliskiego Wschodu, więc wiedziałam, że prędzej czy później go tam wyślą. Rzadko który żołnierz nie ma "stażu" za granicą. Byś się zdziwił ilu amerykańskich żołnierzy stacjonuje na całym świecie - w Niemczech, we Francji, w Meksyku itp. Mojego chcieli gdzieś wysłać, ale w końcu poleciał na Hawaje.

Podobnie jest przecież z tymi porwanymi. Piszą w gazetach, że już się pojawił pierwszy trop, że są dusze szanse na powrót, że będą prowadzone negocjacje itp. Ale rzeczywistość weryfikuje. Ci ludzie nigdy nie wracają. Sprawa jest prosta od początku. To smutne. Ehhh.

[sechmet]

Cóż, w US też niektórzy armijni odmawiają służby na misjach "stabilizacyjnych" - zdaje się że mają tam z tym spory problem i oczywiście represyjnie do więzienia wsadzają, Kanada chyba już nie jest ostoją dezerterów.

W PL z tego co mi wiadomo to grożą grożą i grożą ale to bez znaczenia, nic zrobić nie mogą poza "wydaleniem ze służby" - straszna mi kara.. Praca leży na ulicy i każdy kto ma 2 ręce, nogi i nieco we łbie znajdzie coś dla siebie.

Gorzej gdy ktoś wróci bez rąk, nóg i z bałaganem w głowie, raczej nie znajdzie zajęcia. Ale, z drugiej strony, da wiele zajęcia innym - tylko, co z tego gdy to wszystko niepotrzebne.

Lia, polecam Ci natomiast bardzo krytycznym okiem spojrzeć się na statystyki - zdaje się że 30% popada w alkoholizm w ciągu 5 lat, i w ogóle, lipa straszna. Agresja, brak zrozumienia rzeczywistości wokół siebie, nawyki. Jasne każdy jest kowalem własnego losu, ale..