co post to inna historia. dorzuce jeszcze to
Na całym świecie masowo wymierają pszczoły. Szacuje się, że w Polsce w każdej sekundzie umiera ponad 100 tych owadów. Za tę sytuację obwiniano już różne grzyby, bakterie, pestycydy czy nawet sygnały z telefonów komórkowych. Grupa brytyjskich badaczy uważa jednak, że wszystkiemu winny jest jeden gatunek roztoczy.
Naukowcy z Britain’s University of Sheffield twierdzą, że znaleźli źródło choroby, która odpowiedzialna jest za masowe wymieranie pszczół. Ich zdaniem roztocza Varroa destructor, które żywią się hemolimfą (odpowiednikiem krwi u owadów), zarażają całe pasieki wirusem zdeformowanych skrzydeł DWV, który wywołuje warrozę. Choroba ta objawia się występowaniem u pszczół zniekształconych odnóży, aparatów gębowych i skrzydeł. Zarażone osobniki bez pomocy człowieka giną po około 3-4 latach.
Zespół brytyjskich badaczy obserwował hawajską populację pszczół, którą zaatakowało roztocze. Badania pokazały, że od momentu pojawienia się w pasiece Varroa destructora, częstotliwość zachorowań na warrozę wśród owadów wzrosła z 10 do 100 procent. Okazało się również, że tylko jeden konkretny szczep wirusa DWV jest odpowiedzialny za wymieranie pszczół. Wyniki badań opublikowane zostały w magazynie naukowym „Science”.
Pszczelarze walczą z warrozą już od wczesnych lat 80. XX wieku, jednak nie opracowano jeszcze skutecznego sposobu jej leczenia. Zdaniem Iana Jonesa z University of Reading, potrzebna jest większa kontrola roztoczy roznoszących groźnego wirusa. Naukowiec ma nadzieję, że wyniki najnowszych badań, przekonają pszczelarzy do przyłożenia większej wagi do wpływu Varroa destructora na wymieranie pszczół.
Jak dotąd, większość właścicieli pasiek uważała, że głównym czynnikiem powodującym śmierć owadów są szerszenie, które są ich naturalnymi wrogami lub grzyb, który upośledza ich proces trawienia i w efekcie skraca im życie. Naukowcy z Britain’s University of Sheffield pokazali jednak, że to najprawdopodobniej roztocza stanowią największy problem. Oznacza to, że pszczelarze powinni zwiększyć ochronę swoich pasiek przed tym pasożytem.
Najpoważniejszą konsekwencją wymierania pszczół, jest ograniczenie zapylania kwiatów, a co za tym idzie - załamanie produkcji warzyw, owoców i zboża. Największe straty zaobserwowano w Stanach Zjednoczonych, Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Polscy hodowcy informują, że w 2010 roku populacje pszczół zmniejszyły się w zależności od regionu od 10 do nawet 100 procent. Naukowcy ostrzegają, że jeśli nie powstrzymamy tego dziwnego zjawiska, za kilka lat możemy stanąć przed problemem globalnego głodu.
źródło