Napisano 24.04.2011 - 08:29
Napisano 07.05.2011 - 18:54
Napisano 08.05.2011 - 12:11
Są podejrzenia, że sprawcą może być preparat Decis firmy Bayer. Jest to owadobójczy specyfik zawierający substancję czynną deltametrynę stosowaną do kontroli populacji szkodnika niszczącego kwiaty rzepaku.
Producent zapewnia, że w ulotce jest informacja, że stanowi on zagrożenie dla pszczół i w czasie kwitnienia roślin nie może być stosowany.
Napisano 09.05.2011 - 01:49
Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 09.05.2011 - 02:04
Napisano 15.05.2011 - 07:51
Napisano 20.05.2011 - 09:01
Publikację tą kieruję do naukowców zajmujących się takimi dziedzinami nauki jak: pszczelarstwo, rolnictwo, leśnictwo, biologów, zoologów, paleontologów, wirusologów i epidemiologów. Uważam, że zebranie tych dziedzin nauki pozwoli zrozumiec przyczyny zbliżającej się pandemii wśród pszczół i nie tylko. Tworząc tę publikację chcę zwrócic uwagę na pewne zjawisko w świecie przyrody które odkryłem, a jestem pewien ,że zniszczenie tego zjawiska przez ludzi prowadzi nieuchronnie do zagłady zwierząt i nie tylko. Podobne zjawisko miało miejsce bo znamy wymieranie całych gatunków. Zjawisko to zostało przerwane z dwóch powodów: zabranie pszczół z lasu(ich naturalne środowisko); prowadzenie gospodarki leśnej tak ,że nie ma starych drzew z dziuplami. Zjawisko , o którym mówię to to SYMBIOZA między pszczołą miodną a mrówką Rudnicą. Do symbiozy tej może dochodzic tylko w puszczy ,w której na terytorium mrówek Rudnic znajdzie się drzewo z rodziną pszczelą. Właśnie takie puszcze istniały niecałe 1000 lat temu. Zjawisko symbiozy ma kluczowe znaczenie dla świata przyrody ,dlatego że: jest to niejako pierwsze ogniwo łańcucha pokarmowego. Mrówki rozmnażają rośliny wiatropylne nie zawsze w sposób bezpośredni. Pszczoły rozmnażają rośliny owadopylne. Więc aktywnośc tych dwóch gatunków zapewnia rozwój roślinności co sprzyja rozwojowi zwierząt przy jednoczesnym ograniczeniu pasożytów skórnych dzięki kwasowi mrówkowemu. Zależnośc między tymi gatunkami polegała na tym , że pszczoły były głównymi dostarczycielami pokarmu dla mrówek- głownie nektar zapewniając tym mnogośc mrowisk. Mrówki próbując wykraśc nektar lub inne dobra pszczół, używały do odstraszania kwasu mrówkowego. Właśnie te zachowania mórwek przez codzienne spryskiwanie kwasem mrówkowym powodowało że jeszcze ok 20 lat temu nie było warozy i ograniczona liczba wirusów. Jestem niemal pewien,że gdyby stosowac kwas mrówkowy podobnie jak robią to mrówki zlikwidujemy warozę. Jednocześnie chcę uprzedzic, że jeżeli nie zostanę zrozumiany doprowadzi to w ciągu kilku,kilkudziesięciu lat do zagłady nie tylko pszczół. Podobne zdarzenie miało miejsce po ostatniej epoce lodowcowej tzn. w pasie między lodowcem a zarastającym lasem, bujnie rosły trawy. Na wspaniałych świeżych pastwiskach rozwijały się stada trawożerców, niestety na trawożercach rozwijały się pasożyty skórne, które przenoszą wirusy. Przypuszczam, że zestaw kilku wirusów jednocześnie spowodował jednocześnie zagładę tych zwierząt i przypuszczalnie Neandertalczyka. Do czasów nam współczesncy przerwały zwierzęta których życie jest związane z lasem, mrówkami i ich kwasem mrówkowym. Obecna systuacja z pszczołami doskonale oddaje grozę poprzedniej sytuacji. Na pszczołach już pasożytuje kilka pasożytów skórnych, z którymi docierają wirusy z całego świata. Osłabione pszczoły brakiem ochrony ze strony mrówek, podtruwane chemizacją rolnictwa, leczone środkami które w dłuższej perspektywie służą patogenom, nie trzeba dużej wyobraźni aby przewidziec skutki. Pandemia wśród błonkoskrzydłych owadów już bardzo głośno puka do naszych drzwi. Uważam , że należy uczynic WSZYSTKO w celu zwiększenia pogłowia mrówek Rudnic, a ratowanie pszczół musi polegac na ciągłym chodowaniu kwasu mrówkowego tak jak robiły to mrówki. Gdyby jeszcze wszystkie ule miały głębokie dennice. Pewna ilosc kwasu mrówkowego jest potrzebna do życia pszczół, a poza tym mrówki wydzielają w\g Byaetle metapleurynę-substancja ta wykazuje właściwości antybiotyczne. Na wiosnę tą teorię poprę dowodami i zdjęciami. W momencie kiedy to zrozumiałem nie było takcih możliwosci. W czasie obserwacji nie myślałem, że to może miec tak kolosalne znaczenie. Proszę o zrozumienie tematu i jakąkolwiek odpowiedź. Jeżeli ktoś uzna to za istotne można to publikowac bez moich danych dopiero kiedy poprę to dowodami. Technik-rolnik Zdzisław Otowski
Napisano 06.11.2011 - 17:13
Napisano 06.11.2011 - 23:08
Napisano 18.11.2011 - 09:12
Napisano 18.11.2011 - 19:14
Napisano 04.01.2012 - 19:27
Użytkownik Kajman edytował ten post 04.01.2012 - 19:27
Napisano 16.02.2012 - 12:21
Sierra Club, US bee and honey groups urge EPA to ban clothianidin
An insecticide used as a seed treatment on genetically modified corn and other crops has been found to be highly toxic to honey bees, according to a study published recently in the journal PLoS ONE.
The study may be a key to solving the mystery of Colony Collapse Disorder that has decimated bee populations over the last five years, causing losses of 30% and more of honey bee colonies every year since 2006, according to the US Department of Agriculture.
Found at levels 700,000 times a bee’s lethal dosage
Scientists at Purdue University documented major adverse impacts from the insecticide clothianidin (product name “Poncho”) on honey bee health. The study found that bees are exposed to clothianidin and other pesticides throughout the foraging period. Researchers found extremely high levels of clothianidin—as high as 700,000 times a bee’s lethal dosage—in seed planter exhaust material. It was found in foraging areas long after treated seed had been planted and in dead bees near hives in Indiana. It was also found in pollen collected by bees and stored in the hive. The study raises questions about the long-term survival of this major pollinator.
“This research should nail the coffin lid shut on clothianidin,” says Laurel Hopwood, Sierra Club’s chairwoman of the Genetic Engineering Action Team. “Despite numerous attempts by the beekeeping industry and conservation organizations to persuade the EPA to ban clothianidin, the EPA has failed to protect the food supply for the American people.”
“Clothianidin is among those most toxic to bees”
Clothianidin, which is manufactured by German agricultural company Bayer Crop Science, is of the neonicotinoid family of systemic pesticides. Clothianidin is taken up by a plant’s vascular system and expressed through pollen and nectar from which bees then forage and drink. Neonicotinoids are of particular concern because they have cumulative, sublethal effects on insect pollinators that correspond to Colony Collapse Disorder symptoms—namely, neurobehavioral and immune system disruptions.
According to James Frazier, Ph.D., professor of entomology at Penn State’s College of Agricultural Sciences, “Among the neonicotinoids, clothianidin is among those most toxic for honey bees; and this combined with its systemic movement in plants has produced a troubling mix of scientific results pointing to its potential risk for honey bees through current agricultural practices.”
Clothianidin has been widely used as a seed treatment on many of the country’s major crops, particularly GM corn, since 2003. Back then, the Environmental Protection Agency granted it a “conditional registration,” while EPA waited for Bayer to conduct a field study assessing the insecticide’s threat to bee colony health.
Napisano 13.03.2012 - 19:26
Źródło:Czy pszczoły są skazane na wyginięcie?
Skala zjawiska:
globalne
ryzyko katastrofy
www.sxc.hu
Czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego jak ważne dla funkcjonowania ekosystemu są jego nawet najmniejsze elementy. Utrata któregoś z nich potrafi załamać łańcuchy żywieniowe wielu gatunków. Wyginięcie pszczół mogłoby spowodować spore kłopoty dla gatunku Homo Sapiens.
Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy u progu potwierdzenia tej smutnej informacji. Redukcja populacji pszczół na całym świecie jest tak znaczna, że może to już oddziaływać na wielkość plonów a w konsekwencji na ceny żywności.
Według ekspertów od pszczół zależy produkcja do 1/3 całej żywności na świecie. Albert Einstein powiedział kiedyś, ze, jeśli wyginą pszczoły to ludzkość ma jeszcze 4 lata istnienia. Może to wydawać się za mocno powiedziane, ale gdy zdamy sobie sprawę, że od 2006 roku w samych Stanach Zjednoczonych zginęło 3 miliony kolonii pszczół a na całym świecie ubyło ich miliard to już nie jest tak wesoło. Zaznaczmy, że w każdej z kolonii były tysiące pszczół.
Naukowcy uważają, że główna przyczyna wymierania pszczół to pestycydy. W próbkach martwych owadów, pyłku i w wosku znaleziono 121 rodzajów pestycydów. Często śmierć pszczół powodują nieodpowiedzialni farmerzy, którzy opryskują zbiory w czasie, gdy pracują pszczoły. Prawidłowo powinno się to robić po zachodzie Słońca, ale jeśli jest dużo pracy to z opryskami startuje się wcześniej.
Znane są też przynajmniej dwa rodzaje syndromów utraty całych kolonii. Jeden z nich charakteryzuje się tym, że któregoś razu pszczoły po prostu nie wracają do ula a w drugim jest on pełny ich zwłok.
Nad problemem wymierających pszczół pracują obecnie tęgie głowy i wydawane są na to wielkie sumy pieniędzy. Słynna korporacja Monsanto, lider biotechnologii opracowuje podobno własny gatunek super pszczoły odpornej na jej pestycydy. Zapylanie bez tych małych zwierzątek okazało się bardzo trudne i łatwiej próbować tworzyć zmutowane owady niż przedsięwziąć kroki zmierzające do ich ochrony.
Użytkownik Torek edytował ten post 13.03.2012 - 19:27
Napisano 21.05.2012 - 10:41
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych