Wiek zawsze wpływa na rozmowę.
Nawet jeśli uważasz, że wiek nie jest ważny, że to tylko zwykła rubryczka, i tak znając go od razu podświadomie tworzysz sobie jakiś obraz o danej osobie. Jeśli rozmawiasz z osobą starszą, automatycznie rośnie szacunek do niej, obojętnie jak mocno byś się nie zaklinał, że wiek nie ma znaczenia

I tak samo na odwrót, wiedząc, że ma się przed sobą "gówniarza", naprawdę trudno traktować go z równym sobie szacunkiem. Takie moim zdaniem wrodzone zwierzęce systemy - młody - niegroźny, można poolewać. Stary - groźny, mądrzejszy, sprytniejszy - należy mu się uwaga i szacunek, coby nie podskoczyć. Wiadomo, że absurd, ale to już głęboko wryte w podświadomość.
Tak naprawdę wiek przestaje mieć znaczenie, dopiero wtedy, kiedy zna się już swojego rozmówcę. Kiedy wie się, czego się po nim spodziewać, kiedy mózg wie, że to swój, zagrożenia nie ma, a mechanizmy opisane wyżej są wyłączone

Wtedy wiemy co to za łebek i wyrobiliśmy już o nim sobie taką opinię, że wiek jej nie zmieni.
Dlatego będąc tu jeszcze nowym, nie podaję swojego wieku. Jeśli poznacie mnie bardziej, nie będę ukrywał daty urodzenia.
Poza tym anonimowość wiekowa ma całkiem fajne zalety

Ta otoczka tajemniczości, te domysły... A jak miło się robi, kiedy ktoś ocenia Cię na starszego niż jesteś