74 odpowiedzi w tym temacie

[Bub]

Na mnie osoba małoletnia, bardzo inteligentna działa lekko paraliżująco. (...) Taki dziwny odruch bezwarunkowy i do tego irracjonalny.

Jeśli widzisz tą osobę po raz pierwszy, to wszystko jest w porządku, chyba każdego by taki ktoś zaskoczył. Ale jeśli, tak jak powiedziałem, znasz już tą osobę, wiesz czego się po niej spodziewać, wtedy dopiero wiek (i to wywołane nim dziwne wrażenie) przestaje mieć znaczenie.

Mamy zakodowane, że młody człowiek nie może być mądrzejszy od starszego, a tak często bywa. (szczególnie ostatnimi czasy)

No i o to się rozchodziło Dopiero głębsze poznanie człowieka rozwiewa ten "kod".

[Amnezja]

Ja mam 21.. A w profilu nie ustawilem, bo nie wszyscy musza o tym wiedziec.. Ale skoro juz w tym temacie to napisalem to chyba beda.. Zreszta, nie obchodzi mnie to

[Nagini]

Hmm... co do sprawy mojego wieku. Już nie raz miałam okazję przekonać się jak to z tym jest.
Kiedy ktoś nie wiedział ile mam lat, rozmawiał ze mną jak równy z równym jednak gdy dowiedział się ile wiosen sobie liczę powiedział "Wybacz Mała, raczej nie znajdziemy wspólnych tematów" Oczywiście mogłabym na forum "postarzyć sie" o pare lat ale byłoby to bezsensowne.
Tak więc aby każdy wiedział z kim ma doczynienia powiem tylko, iż dopiero zaczęłam naukę w gimnazjum.
Mam nadzieję, że moja "statystyka odrzuceń" nie powiększy się o pare osób.

[SilverBlue]

Kiedy ktoś nie wiedział ile mam lat, rozmawiał ze mną jak równy z równym jednak gdy dowiedział się ile wiosen sobie liczę powiedział "Wybacz Mała, raczej nie znajdziemy wspólnych tematów"

Oh, skąd ja to znam...? Z tego powodu na wielu forach i czatach nie podaję swojego wieku. Bo ludzie nie traktują mnie poważnie. W dodatku ciągle gadają o tych "dzieciach Neo", i jest mi jeszcze bardziej głupio. Nie czuję sie najlepiej, gdy ktoś kończy rozmowę, tylko dlatego, że nagle poznał mój wiek... okropność. A mam, jeśli chcecie wiedzieć, 14 lat i chodzę do 2 gimnazjum

[Tiamat]

Mam 16 lat i wg. niektórych znajomych jestem ponadprzeciętnie inteligentny... cóż o ile do opinii rodziców nie przykładałbym wagi bo mogą być nieobiektywni o tyle taka opinia znajomych którzy przecież potrafią być wrednymi świniami jest zaskakująca

A ja ci powiem tylko tyle, uwazaj na ludzi ktorzy sa "w twarz przyjaciele, a za plecami sku....le ".

[shar0nie]

moim zdaniem wiek nie ma nic do inteligencji, mądrości naszego rozmówcy, kiedy dowiemy się ile lat ma osoba z którą rozmawiamy nie możemy jest zaszufladkować do jakiejś kategorii typu "10-13 lat: nie zadawać się". aby ocenić człowieka, trzeba go przede wszystkim POZNAĆ.

[MortisGrim]

Wiek to swoisty filtr. Na tej podstawie można generalnie założyć jaki jest stopień wiarygodności rozmówcy i pojęcie o świecie. Nie oszukujmy się - wiek świadczy o doświadczeniu, wiedzy i mądrości. Wiadomo, że te trzy rzeczy przychodzą z czasem.

[Korynt]

Ja się wieku nie wstydzę, mam 12 lat i jestem z tego dumny (i z mojego intelektu 125 IQ też )

[judas666]

W moim przypadku nie chodzi o wiek, a o dzień urodzin. Chce zmniejszyć szansę, że ktoś mi będzie życzenia składał.

[^Filozof^]

Mam 13 lat. Cóż, nie chciałem zdradzać tego na forum, ponieważ ktoś mógłby się sugerować moim wiekiem i uznać mnie po prostu za dziecko. Gdy nie zna się czyjegoś wieku, akceptuje się każdego (normalnego ). Poznanie tego sekretu spowoduje podświadomie (choć niekoniecznie) znaczącą różnicę w odbieraniu oraz analizowaniu moich postów.

To cytat mojego wcześniejszego posta z innego tematu. Nie chciałem się powtarzać, więc skorzystałem z wcześniejszego wpisu. Wiek nie gra roli, ale tylko wtedy, gdy jest tego świadoma osoba, z którą się komunikuje.

[limonka]

Ja tam podałam, bo i co z tego? Nie przeszkadza mi mój wiek i nie mam powodów, by wstydzić się moich dziewiętnastu jesieni ;D

[Metal Soldier]

Ja się czuję jak odludek ze swoimi dwunastoma zimami... (co! też się popiszę "finezją")

Rówieśnicy albo mnie nie rozumieją, albo po prostu nie lubią...

[Sante]

Ja się czuję jak odludek ze swoimi dwunastoma zimami... (co! też się popiszę "finezją")

Rówieśnicy albo mnie nie rozumieją, albo po prostu nie lubią...

Rozumiem ,rozumiem. Ale nie czuj się jak odludek. Tak samo mam 20 lat. Mam podobny problem z równiesnikami. Wolę osoby nie co starsze ode mnie. (W szczególności kobiety )

[kisa]

12 lat. I co ? I nic. Moge sobie pogadac z rówieśnikami jak i z ludźmi dużo straszymi. Rodzice krzywo na to patrzą i są spięcia, ale co zrobic ?

[limonka]

Mad Death, a ja lubię starszych mężczyzn, bardzo lubię, ale jakoś dziwnym trafem zawsze trafiam na młodszych.
Ktoś napisał o dzieciach, bardzo inteligentnych. Rzeczywiście jest coś takiego przerażającego w nich.

Użytkownik Mango edytował ten post 22.03.2008 - 20:34