115 odpowiedzi w tym temacie

[vast]

jeżeli wiesz kamera może stać w miejscu, zawieszona na statywie i poruszać się dookoła w poziomie, w pionie, etc.. jak byś się zapoznał z materiałem filmowym a nie z jakimś lipnym zdjęciem to zobaczył byś że ktoś rusza kamerą, robi zbliżenia itp itd.

No tak, lepiej powiedzieć, że to manipulacja...

nie, zmiana koloru, tła, wirtualna przebudowa miasta, zmiana ścieżki dźwiękowej to wcale nie jest manipulacja

[Mariush]

vast, Zigos Amigos, tatik - łączy was jedno: Ślepa, ignorująca wszelkie kontrargumenty obrona swojego stanowiska.

Zigosowi Amigosowi przeszkadza nawet to, że linia dachu WTC1 poprowadzona przeze mnie na ujęciu WNBC (z dachu GE Building) jest o jakiś 1 pixel za wysoko (faktycznie, trochę przesadziłem). Tylko co to zmienia w rozważanej kwestii?

Proszę oto poprawiona wersja na powiększonym obrazie:

Ponadto, wieże oprócz różnicy kąta widzenia w pionie, różnią się kątem widzenia w poziomie. Na ujęciu z helikoptera widać spory kawałek wschodniej ściany obu budynków oraz prześwit między nimi (oznaczony zielonymi liniami). Na ujęciu z WNBC (GE Building) tego nie ma (biała linia to oświetlona blaskiem słońca krawędź WTC1).

krawędzie są na tej samej wysokości na obu zdjęciach. mariush to cwaniak i na jednej focie zaznaczył krawędź niżej (na tej co dla niego miała być niżej), nt. na drugiej (gdzie jedna wieża miała się wydawać wyższa) postawił kreskę wyżej. to ty lepiej sobie powiększ i porównaj.

Wszystko jest zaznaczone prawidłowo, zgodnie z rzeczywistością. A cwaniak to jesteś sam.

Ale przejdźmy do konkretów.
Oto dwa inne kadry pochodzące z obu ujęć. Na obu linię dachu WTC2 widać na tyle dobrze, że nawet nie trzeba niczego zaznaczać (dym został nieco zdmuchnięty przez fireballa). Każdy może sprawdzić jak z tymi dachami jest naprawdę.

Klatka pochodzi stąd

Klatka pochodzi stąd

A jakby ktoś był niedowidzący, dodam jeszcze to :

A dla poszerzenia wąskich horyzontów jeszcze to (ze specjalną dedykacją dla Ciebie, tatik):

Obie klatki stąd

I dla porównania widok na Dolny Manhattan z dachu GE Building wygenerowany w Google Earth:

Już nie mogę doczekać się na wyjaśnienia naszych speców od CGI.

EDIT: Aha, jeszcze jedno.
Ktoś może zapytać, jak jest możliwe to, że na ujęciu z poziomu niższego niż poziom dachu WTC1 powierzchnię tego dachu widać?

To proste. To nie jest powierzchnia dachu. To po prostu złudzenie wywołane snującym się tuż nad dachem dymem. Na tym dość ostrym zdjęciu widać to chyba najlepiej:

[Don Corleone]

Nie wiem, Mariuszu, dlaczego tak zaciekle bronisz oficjeli. Otwórz oczy, na boga! Pooglądaj Zeitgeist, wejdź tu: http://wtc.hotnews.pl/. Prawda jest taka, że sukinsyny w garniturach po 15 000 dolarów zabili własnych rodaków aby utrzymać się przy władzy.

[Confident]

Prawda jest taka, że sukinsyny w garniturach po 15 000 dolarów zabili własnych rodaków aby utrzymać się przy władzy.

Nie wiem co jest śmieszniejsze - to że wierzysz w te tanie sensacyjki rodem z Faktu, czy twoje przytaczanie w każdym temacie "tych sku*wysynów w sutannach". Tak ludzie, to wszystko ich wina! I żydów, masonów! Zresztą co tu się dziwić, wiadomo że w dzisiejszych czasach takim ludziom można wmówić dosłownie wszystko, byle tylko miało posmak czegoś " ukrywanego " i " podważającego fundamenty ". Ameryki też nie ma, a II wojny w ogóle nie było! Jakże sprawnie działa ta machina "teorii spiskowych", nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.

[vast]

to samo mogę powiedzieć o tobie bo nie wierzysz w rzecz oczywistą i akceptujesz "prawdę" z pierwszej ręki, która w wielu przypadkach jest zniekształcana w celu utrzymania kontroli nad odmużdżonym społeczeństwem które kupi każdą bzdurę zapodaną na śniadanie w dzienniku.

jeszcze nie dawno toczyłem spory z takimi "przeciwnikami teorii spiskowych", którzy śmieli twierdzić że głosowanie w parlamencie europejskim które miało miejsce 5 maja to stek bzdur i wymysły o cenzurze i kontroli internetu.

cóż, zamknęli swoje buzie kiedy okazało się że to prawda.

[Confident]

to samo mogę powiedzieć o tobie bo nie wierzysz w rzecz oczywistą i akceptujesz "prawdę" z pierwszej ręki, która w wielu przypadkach jest zniekształcana w celu utrzymania kontroli nad odmużdżonym społeczeństwem które kupi każdą bzdurę zapodaną na śniadanie w dzienniku.

Rzecz oczywistą?

Te całe filmy dokumentalne, puszczone po necie, niby odkrywające wszelakie prawdy odnośnie zamachu kojarzą mi się w całości z śledztwami w klimatach "pod napięciem", "uwaga" i innymi bzdetami tego pokroju. Są to dla mnie tanie sensacyjki. Po prostu nie potrafię ubrać tego w słowa, jak wielkim absurdem jest wierzenie w takie rzeczy, moim zdaniem skromnym. Kto to zrobił? Na jakiej podstawie? Jaka jest wiarygodność takich tajnych materiałów? Czemu nikt tego nie weryfikuje skoro jest to ogólnie dostępne?
Także mnożyć w nieskończoność można nagrania video z samolotami pasażerskimi grzmocącymi w obie wieże WTC. Ale, jak wiadomo, nie było tam ludzi, tylko setki kilogramów TNT.
I mówie po raz ostatni. Pomysł, by rozwalić jedne z najważniejszych i najbardziej symbolicznych budynków w kraju, powodując śmierć tysięcy obywateli, decydując się niemożliwe do oszacowania ryzyko, i w dodatku wiedząc, że nie jest się w stanie tego zrobić tak, by nie było żadnych wątpliwości - robić to wszystko tylko po to, by mieć dobry pretekst do ataku na Irak jest tak absurdalny, że nawet Fakt czegoś takiego by nie przyjął. Mógłbym uwierzyć, gdyby " prowokacją " było zwykłe porwanie. Mógłbym uwierzyć, gdyby za pomocą samolotu zniszczono np. Statuę Wolności. Ba, zapewne wystarczyłaby zwykła informacja, że Irak ma broń masowego rażenia zdolną do zaatakowania Ameryki ( to zresztą był bezpośredni pretekst ). Do ataku na Afganistan nie byłoby potrzebne zapewne nawet to. Najważniejszym powodem, dla którego teoria spiskowa o 11 września najprawdopodobniej nie jest prawdziwa jest właśnie to - to NIE MA SENSU. Koniec tematu.

[Aquila]

Jak inwazja na Irak czy Afganistan - człowieku od tamtej chwili zaczęła się na świecie wojna z terroryzmem.

Ty również historię wojny z terroryzmem zaczynasz od 9/11? Otóż sama wojna z terroryzmem trwa od lat 50, 60, zaś z Al Kaidą od lat 90. No ale o tym zwolennicy teorii spiskowej już nie mówią (bo może nawet nie mają o tym pojęcia), bo nie bardzo pasuje to do ich poglądów (tak samo jak "zapominają o atakach na Londyn i Madryt ).

[vast]

wojna z terroryzmem była od zawsze człowieku. tylko po 9/11 przebrała się miarka. w końcu z USA nie wolno zadzierać, nie?

[Aquila]

No to nie do mnie te słowa, tylko do Radoslawa

[Mariush]

Posłużę się parafrazą:

to samo mogę powiedzieć o tobie bo nie wierzysz w rzecz oczywistą i akceptujesz "prawdę" z pierwszej ręki, która w wielu przypadkach jest zniekształcana w celu utrzymania kontroli nad odmużdżonym społeczeństwem które kupi każdą bzdurę zapodaną na śniadanie w dzienniku.

To samo mogę powiedzieć o Tobie, bo nie przyjmujesz rzeczy oczywistej i akceptujesz "prawdę" z September Clues, która służy tylko do manipulacji odmóżdżonym społeczeństwem, które kupi każdą bzdurę zapodaną na You Tube.

jeszcze nie dawno toczyłem spory z takimi "przeciwnikami teorii spiskowych", którzy śmieli twierdzić że głosowanie w parlamencie europejskim które miało miejsce 5 maja to stek bzdur i wymysły o cenzurze i kontroli internetu.

cóż, zamknęli swoje buzie kiedy okazało się że to prawda.

Jeszcze wczoraj toczyłem spory z takimi "zwolennikami teorii no plane", którzy śmieli twierdzić, że odmienne, wzajemne usytuowanie poziomu dachów wież WTC na dwóch różnych ujęciach, świadczące o różnej pionowej perspektywie widoku obu budynków to stek bzdur.

cóż, zamknęli swoje buzie, kiedy okazało się, że to prawda.

[tatik]

cóż, zamknęli swoje buzie, kiedy okazało się, że to prawda.

Cóż, widze że nie dopuszczasz do siebie prostej opcji że ktoś może nie mieć czasu ? Rozumiem że każdy "oporny" powinien siedzieć przy komputerze i pilnować Twoich wpisów w myśl zasady że milczenie jest potwierdzeniem tezy adwersarzy

[Mariush]

No tak, wczoraj każdy walił posta za postem, a dziś już nikt nie ma czasu. Po co ściemnianie? Tak trudno przyznać się do braku kontrargumentów? Na Twoją odpowiedź dotyczącą kwestii stojących pod Pentagonem samochodów czekam już dobre dwa tygodnie. Zdaję sobie sprawę, że zmyślanie kolejnych, coraz to bardziej absurdalnych wyjaśnień jest coraz trudniejsze, ale bez przesady...

Ale nie ma sprawy, jestem cierpliwy. Jeszcze poczekam

[vast]

nie chodzi o brak kontrargumentów tylko o to że nie każdy ma czas i ochotę na forumowe spory które nie mają końca.