Nieco się pokrywa z już dostępnymi na forum wywiadami, ale i tak jest trochę nowych informacji.
Głębiej w tajemnice DulceWe wczesnych latach sześćdziesiątych około 30 mil na południowy-wschód od Dulce (Nowy Meksyk) miał miejsce podziemny wybuch nuklearny. Ten wybuch został przeprowadzony pod egidą projektu „Plowshare” i został nazwany „Gassbuggy”.
Ostatnio zostało stwierdzone, że ten wybuch został użyty do stworzenia wydrążonego zsuwania/zsypu (chute) bądź komina dla rozwoju podstacji supertajnego systemu tuneli powiązanego z podziemną bazą projektu „Black book” (Czarna książka).
Zgodnie z tym, co mówi Thomas Castello, były oficer ochrony w bazie Dulce, to główne podziemne miasto jest bazą o najwyższym stopniu tajności i jest sterowana przez ludzi, reptalian oraz przez podległej reptalianom kaście robotniczej tj. „pospolicie” spotykanych szaraków.
Ta baza istnieje i wygląda na to, że masa eksperymentów jest w niej realizowana. Głównie są to eksperymenty na porwanych mężczyznach, kobietach, a nawet dzieciach…
Istnieją pogłoski o innych „specjalnych” projektach naukowych mających miejsce w bazie Dulce, włączając w to: eksperymenty atomowe (Atomic manipulation), klonowanie, badania nad sensem bycia człowiekiem, innymi słowy ludzkiego charakteru/uczuć/odruchów itp., zaawansowane zastosowanie kontroli umysłu, krzyżowanie ludzi ze zwierzętami, techniki podsłuchu itp. Lista się na tym oczywiście nie kończy.
Dulce, Nowy Meksyk. Rzeczywiście dziwne miejsce. Usypiające małe miasteczko położone na Archuletta Mesa, niedaleko od południowej granicy pomiędzy Kolorado i Nowym Meksykiem.
Turyści przejeżdżający czasami przez miasteczko wyglądają nieco bardziej żywo na tle miasteczka. Niektórzy twierdzą, że czarne pojazdy z ciemnymi oknami siedzą im na ogonie do czasu aż opuszczą granice miasteczka…
W dodatku kilka innych wiarygodnych osób, które chcą pozostać anonimowe mówi o swoich rolach w operacji „Plowshare” w latach sześćdziesiątych. Projekt został stworzony pod płaszczykiem używania bomb atomowych podczas pokoju i posuwał się do przodu pod patronatem „Poszukiwania naturalnego gazu”. W rzeczywistości kilka z tych ogromnych wybuchów zostało użyte do stworzenia ogromnych podpowierzchniowych komnat. Istnieją raporty o tym, że technologia zdolna do wyczyszczenia radiacji jest dostępna i już dzisiaj w użyciu na potrzeby tego rodzaju projektów.
Kiedy w piątek trzynastego sierpnia 1993 r. przeprowadzałem wykład w Las Vegas, po raz pierwszy upubliczniłem plany pięter pierwszego i szóstego z bazy Dulce. Te plany zostały skopiowane z oryginałów, które były w posiadaniu przyjaciela Thomasa Castello. Ten przyjaciel nie udostępnił wyżej wymienionych planów wcześniej, ponieważ były używane jako sposób na weryfikacje słów porwanych, którzy twierdzili, że tam byli. Do pewnego czasu oryginały zweryfikowały lub udowodniły nieprawdziwość wielu historii krążących w środowisku ufologów. Jakkolwiek ten przyjaciel Thomasa Castello wierzy, że nadszedł czas na ukazanie brakujących kawałków układanki Dulce…
Plan poziomów bazy Dulce został zilustrowany na podstawie oryginałów Thomasa Castello i upubliczniony podczas mojego wykładu w Las Vegas (Nevada). Wyłożenie (layout) poziomów, kiedy zostanie dokładnie przeanalizowane wygląda na zaplanowane w ekstremalnie strategiczny sposób.
Z pionowego punktu widzenia baza przypomina koło z piastą w centrum i korytarzami rozchodzącymi się na zewnątrz jak szprychy. Ta „piasta” jest centralnym punktem całej bazy. Jest otoczona przez centralną ochronę i rozciąga się na wszystkie poziomy bazy.
(Zdjęcie piasty)Jestem przekonany, że to jądro jest piętą achillesową całego kompleksu. Prawdopodobnie zawiera ono wszystkie światłowodowe systemy odpowiedzialne za komunikacje i linie wysokiego napięcia. To by wyjaśniało taką dużą ilość ochrony, centralne umiejscowienie i ciągnięcie się przez wszystkie poziomy. Ze wszystkimi liniami komunikacji oraz wysokiego napięcia skoncentrowanymi w „piaście” możliwe, że dowolny poziom mógłby zostać kompletnie wyłączony przez ochronę tego obiektu na tym samym poziomie bądź przez ochronę z innego wyższego bądź niższego poziomu. To by wyjaśniało maksymalną kontrole nad całym obiektem.
„Szprychy” lub korytarze rozchodzące się z dala od centrali (jak to nazwaliśmy „piasty”) prowadzą do innych, licznych laboratoriów w pięciu różnych kierunkach. Podobieństwo obiektu do „szprych” i Pentagonu zostało przewidziane w jego projekcie. Z góry baza przypomina rozkład waszyngtońskiego Pentagonu z salami, ścianami i wojskowymi insygniami! Odkąd nie mamy dokładnego namiaru na jego korytarze, niemożliwym jest ustalenie jego magnetycznych ustawień.
Kiedy popatrzymy na kompleks z boku jego wygląd staje się podobny do drzewa z pniem w środku i piętrami wyciągającymi się na zewnątrz jak gałęzie. Jeżeli byłby to obiekt naukowy to ktoś mógłby powiedzieć, że jego boczny wygląd przypomina drzewo wiedzy. (The tree of knowledge)
Czy to zostało celowo zaprojektowane w ten sposób czy to zwykły przypadek?
Ogólny wygląd tego obiektu mógłby przypominać komuś zapełnioną stosami (Multi-stacked) Kive Indian Hopi. Pomimo że sądzę, że porównywanie ich budowli do jaskini horrorów jak baza Dulce nie jest zbyt dużym komplementem dla Indian Hopi, to jednak ich podobieństwo powinno zostać odnotowane.
Kultury całego świata mają w zwyczaju zabierać swoje style architektury razem ze sobą podczas procesu migracji, więc może jakaś zaawansowana cywilizacja wybudowała bazę Dulce? Jeżeli wpływ reptalian na ludzkość jest tak wielki jak mówią archaiczne dokumentacje i mity, to wtedy muszą istnieć inne podziemne miejsca (dwellings=mieszkania) podobne do tego tyle, że w innych lokalizacjach.
(Nota: Następujące słowa są dodatkowymi informacjami i komentarzami, które dotyczą świętej pamięci Thomasa Edwina Castello. Nie ma o nich wzmianki gdziekolwiek indziej w tej pracy. Zostały one sparafrazowane z akt badawczych John’a Rhodes’a.)
W 1961 Castello był młodym sierżantem w bazie sił powietrznych w Nellis, niedaleko Las Vegas. Był wojskowym bohaterem z możliwością wglądu w materiały oznaczone jako „Top Secret”. Później został przeniesiony do zachodniej Virginii gdzie uczył się zaawansowanej fotografii wywiadowczej. Pracował w środku niejawnej, podziemnej instalacji i należnie do natury jego nowego zadania jego wgląd w materiały tajne został podniesiony do poziomu TS-IV. Rozstał się z siłami powietrznymi i pracował jako fotograf do 1971, Wtedy też dostał ofertę pracy z korporacji RAND jako technika ochrony i w ten sposób przeprowadził się do Kalifornii gdzie RAND miał główną siedzibę, jego uprawnienia oczywiście wzrosły i jego kod został podniesiony do poziomu ULTRA-3. Tego samego roku spotkał kobietę o imieniu Cathy, ożenili się i doczekali się syna, Erica.
W 1977 Thomas został przeniesiony do Santa Fe w Nowym Meksyku gdzie jego płace znacząco wzrosły, a wgląd w sprawy tajne ponownie wzrósł… Tym razem do poziomu ULTRA-7. W nowej pracy był specjalistą ochrony do spraw fotografii w instalacji Dulce. Wymagano od niego utrzymywania, ustawiania i zarządzania monitoringiem w całym podziemnym kompleksie i eskortowania wizytatorów do ich celów. Podczas jednego z takowych przybyć w Dulce, Thomas wraz z kilkoma innymi nowymi rekrutami wziął udział w obowiązkowym spotkaniu gdzie padli ofiarą kłamstwa, że:
„…Podmioty używane do eksperymentów genetycznych są beznadziejnie szalone i badania służą medycynie i ludzkości”
Po tym zostały zadane wszystkie potrzebne pytania do zaznajomienia się z podstawami. Spotkanie skończyło się na poważnych tematach jak np. kara za bycie przyłapanym na rozmowie z którymś z „szalonych” lub wchodzenie w rozmowę z ludźmi, którzy nie są bezpośrednio zaangażowani w aktualny projekt danego delikwenta. Wyjście poza granice strefy, w której się pracowało bez powodu zostało również zakazane. Większość dyskusji na temat istnienia wspólnego projektu obcych i rządu USA z jakąkolwiek osobą z zewnątrz groziło ciężkimi, a nawet jeżeli potrzebne śmiertelnymi reperkusjami.
Thomas wykonywał swoje obowiązki tak jak oczekiwali tego jego przełożeni. Na początku jego zetknięcia się z rzeczywistymi szarakami i reptaliańskimi bytami w bazie były radosne, ale szybko stały się silnymi procesami uświadamiania sobie, że nie wszystko było takie jak się zdawało. Thomas powoli zaczął rozumieć sens, powodu tkwiącego u podstaw obecnego napięcia pomiędzy niektórymi osobami z personelu a nim. Co jakiś czas sprawdzał każdy róg bazy, przerywając poważne dyskusje pomiędzy współpracownikami, jako że Thomas był oficerem ochrony te rozmowy momentalnie stawały się szeptem i wszyscy wracali do swoich zajęć.
Jednym z głównych zadań Thomasa było patrolowanie wielu miejsc bazy i ustawianie (korekcja itp.) monitoringu, jeżeli było to potrzebne. To dało mu możliwość bycia świadkiem rzeczy, które ciężko sobie choćby wyobrazić. Później powiedział, że widział laboratoria, które badały: Aurę pól energetycznych ludzi; podróżowanie w Astralu i manipulacje; energie PSI, zaawansowane techniki kontroli umysłu (analizy i zastosowanie); Rozpoznawanie ludzkiej pamięci (nabywanie i transfer); manipulacja materią; Ludzko/Obce klonowanie embrionów (prawdopodobnie prace nad hybrydami); Szybkie zastępowanie części ludzkiego ciała przez transfer energii/materii; i inne naukowe badania.
Co jakiś czas Thomas miał możliwość zobaczenia mrożących krew w żyłach stworzeń stworzonych poprzez eksperymenty genetyczne, były one umieszczone w wyizolowanych sekcjach bazy. Te, które widział nie mogły mieć nic wspólnego z chorobami umysłowymi lub badaniami na rzecz medycyny. Thomas nie chciał zagłębiać się w to dalej. Każdego razu, kiedy odkrywał kolejne miejsce podziemnego labiryntu, stawał się do raz bardziej przymuszony do akceptacji tego, co się działo w bazie. Jakkolwiek jego ciekawość zmusiła go do dalszego poszukiwania prawdy wbrew jego własnemu pragnieniu aby dać sobie święty spokój i odwrócić wzrok od koszmaru...
Pewnego dnia do Thomasa podszedł pracownik, który wprowadził go na boczny korytarz. Tam został przejęty przez dwóch innych gentlemanów, którzy wyszeptali mu najprzeraźliwsze słowa… mężczyźni, kobiety I DZIECI, które zostały przedstawione Thomasowi, jako niedorozwinięte mentalnie, w rzeczywistości były ciężko nafaszerowanymi środkami uspokajającymi ofiarami uprowadzeń. Ostrzegł mężczyzn, że ich słowa i czyny mogłyby przysporzyć im dużych problemów jeżeli zechciałby użyć ich przeciwko nim. Wtedy jeden z mężczyzn powiedział Thomasowi, że obserwowali go i odnotowali, że przez to jakich rzeczy był świadkiem stał się „niewygodny”. Oni wiedzieli, że Thomas miał sumienie i wiedzieli, że mieli przyjaciela.
Mieli racje, Thomas nie uczynił ich swoimi towarzyszami. Zamiast tego posunął się do bardzo ryzykownej decyzji. Zadecydował, że porozmawia z jednym z więzionych ludzi z sali nazwanej „Halą Koszmarów”. Podczas aplikowania środków jednemu z „szalonych” zapytał się go o dane osobowe i miasto z którego pochodzi. Thomas dyskretnie zbadał słowa „szalonego” podczas weekendów. Odkrył, że ta osoba została ogłoszona w swoim mieście za zaginioną po nagłym zniknięciu, zostawiając zrozpaczoną rodzinę, która próbowała podążać jego śladami, była to jednak ślepa uliczka. Niedługo potem odkrył, że WIELE setek lub może nawet tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci z bazy była w rzeczywistości zarejestrowana jako zaginione lub jako niewyjaśnione zniknięcia. Thomas wiedział, że odpowiedzialność za jego czyny wisiała nad nim niczym „miecz Damoklesa”, tak samo zresztą jak na kilku jego współpracownikami. Wszystko co mógł zrobić czekając na jakąś zmianę sytuacji to pozostanie czujnym i protekcja swoich myśli (kontrola myśli o której jest mowa w wywiadzie) Szaraki mają telepatyczne zdolności, które pozwalają im na wgląd w umysły ludzi wokoło nich, jeżeli udało by im się odczytać jego myśli byłby to KONIEC dla niego i jego nowych przyjaciół.
W 1978, napięcia w bazie Dulce były ekstremalnie spotęgowane. Kilku ochroniarzy i techników laboratoryjnych rozpoczęło sabotaż eksperymentów genetycznych. Ciągle szarpane nerwy i paranoja wybuchły w zdarzeniu, które dzisiaj nazywamy „Dulce Wars”. Była to dosłownie BITWA pomiędzy reptalianami, a ludźmi o kontrole nad bazą. To Reptalianie naciskali na kontynuowanie „BIG LIE” (duże/wielkie kłamstwo tzn. o tym, że uprowadzeni byli „szaleni”), to również reptalianie naciskali na używanie ludzi do ich eksperymentów… ci, którzy nie zdołali ich przetrwać byli używani jako „źródła” protein, którymi żywiły się płody szaraków hodowane w tubach, jak również dorosłe szaraki. Bitwa o Dulce rozpoczęła się na poziomie 3.
Nikt nie jest na 100% pewny jak to się zaczęło, ale dzięki Thomasowi wiemy, że zaangażowane były siły bezpieczeństwa bazy, uzbrojone w promienne (beam) bronie znane jako „Flash Gun’y”, były one używane zarówno przez ludzi jak i szaraków (Walczyli oni przeciw sobie). Kiedy kurz bitewny opadł okazało się co następuje:
- 68 ludzi zabitych,
- 22 kompletnie wyparowało, (jak mniemam to skutek tej broni)
- 19 uciekło z bazy przez tunele,
- 7 zostało odbitych,
- 12 pozostaje w ukryciu po dziś dzień.
Thomas wrócił na swoje stanowisko, czekając i planując swoją własną ucieczkę. Ale w 1979, ogrom presji jakiemu był poddawany Thomas w końcu zmusił go do zerwania zasłon milczenia. Poprzez doręczoną do rąk własnych notę, powiedział swojemu najlepszemu przyjacielowi, że pracował w ogromnej podziemnej instalacji niedaleko Dulce w Nowym Meksyku.
Powiedział mu również, że pracował „ręka w rękę” z szarakami, którzy nazywają siebie „rdzennymi Ziemianami”, a symbolem projektu jest odwrócony, czarny trójkąt z odwróconą, na złoto pomalowaną literą T w środku.
Thomas wiedział, że musi opuścić tą pracę, żeby w końcu w jego umyśle nastał spokój, jakkolwiek teraz znał prawdę ukrytą za porwaniami przez UFO i o tych porwanych z bazy Dulce… Mężczyznach…, Kobietach…, Dzieciach… Z tą wiedzą niemożliwym stało się życie „normalnym” życiem. Zawsze byłby obserwowany, aż do dnia swojej śmierci. Niepokoił się również tym, że jego koniec wcale nie musi nastąpić w sędziwym wieku… Ten koniec (czyt. śmierć) mógł być łatwo przyspieszony przez pewne osoby.
Po jednym z weekendów z daleka od kompleksu, zadecydował, że wróci do pracy (obiektu). Tym razem przez jeden z mniej strzeżonych szybów wentylacyjnych. Kiedy dostał się do środka starał się wyglądać jakby wykonywał swoje normalne obowiązki, podczas tego zachowywał kontrolę nad każdą myślą jaką mogli odczytać szarzy. Podczas czasu kiedy był w bazie zabrał (dosł. Usunął) fotografie kompleksu i umowy z autentycznymi podpisami, pomiędzy gubernatorem Kalifornii Ronaldem Reaganem, kilkoma innymi osobami i Szarymi.
Thomasowi udało się również wyszukać 7-minutowe czarno-białe nagranie eksperymentów genetycznych na uwięzionych ludziach, Szarych, jak również schematy obcych urządzeń i kompleksowych genetycznych formuł. Te rzeczy nie były dla niego tylko przepustką do „stołu przetargowego” w razie potrzeby, ale również rzeczami których ludzie musieli się dowiedzieć.
Zrobił kopie filmów, fotografii i papierów, spakował kilka „paczek” i poinstruował kilku różnych ludzi, którym ufał do ukrycia ich do nadejścia odpowiedniego czasu.
Wtedy został powiadomiony przez pewne źródła, że jego żona Cathy i syn Eric, zostali siłą zabrani ze swojego domu do niejawnego podziemnego kompleksu na użytek „bezpiecznego przetrzymywania” do czasu aż zadecyduje wrócić z rzeczami, które zabrał. Wiedział wtedy, że nawet gdyby zrobił to czego żądają dowódcy Dulce to i tak jego zona i dziecko prawdopodobnie już nigdy nie byliby tymi samymi ludźmi, (nawet gdyby wrócili cali) po byciu zmanipulowanymi przez agresywne techniki kontroli umysłu. Wiedział również, że on i jego rodzina najprawdopodobniej staliby się ofiarami jakiegoś tragicznego wypadku. Thomas nie miał innej opcji. Szybko zatarł po sobie ślady i rozpoczął samotne życie w ciągłej ucieczce. Od stanu do stanu, od granicy do granicy, od motelu do motelu. Zawsze patrząc za siebie i próbując swego szczęścia…
Autor: JOHN RHODES
Opracowanie i tłumaczenie: gomp
Paranormalne.pl
źródło