46 odpowiedzi w tym temacie

[kamil_d]

do tego typu postow powinien byc utworzony osobny dzial

[Alibebe]

narysuj to co widziales

[Matixus]

Wiem ze troche juz mineło od ostatniego postu ale widziałem coś podobnego . Chyba było jakieś brązowate miało "strasznie wielkie gały" . Widziałem to rok temu (2006 - tez miałem 12 lat) . Stałem przed bramą i czekałem aż moja mama przyjedzie (z pracy) była pewnie 20:00 kiedy przyszedłem stełem tak z dziesięć minut aż wkońcu zobaczyłem to cos poprostu perfidnie stało na dachu domu mojego sąsiada ... Wpatrwyałem sie w to oczywiście z wzajemnością . Tak patrzyliśmy na siebie z 3 minuty aż wkońcu rozpadało sie i to cos znikneło . Potem zauważyłem jakiś dziwny objekt który wisiał ze 100 - 200 metrów nad domem sąsiada aż wkońcu odleciał . Nie wiem co to mogło być ale wiem że cholernie szybko odleciało. Jeśli to istotne to mieszkam 35- 40 km od Warszawy. Jakby co to moge podać adres zdjęcia czegoś podobnego do tego "stwora".



Coś takiego tylko że brązowe i węższa gęba .

[Daro177]

To pewnie sąsiad prawił antenę,a ten obiekt to była chmura.
A tak to mało jest prawdopodobne.

Użytkownik Daro177 edytował ten post 25.12.2007 - 17:56

[Gordon]

Mieszkam 20 minut drogi samochodem od właśnie miejscowości Liw, mój tato był tam kiedyś leśniczym i opowiadał mi o raportach ludzi którzy widzieli dziwne coś właśnie na brzegu lasu, o ile się nie myle to były lata właśnie 90...

[Mr. Mojo Risin']

Mądre i bogate słownictwo ?

Takie... Kronikarskie co nasuwa podejrzenia, że połowa może być prawdą (albo wyobraźnia działała), a resztę sam sobie dopowiedziałeś. Wiem jak to jest, każdy by chiał być uczestnikiem czegoś Nieznanego

[Daro177]

Gordon
Był pewien temat że widzieli coś na brzegu lasu ,a potem okazało się że to była tylko krowa.

[Tempter]

Wiecie jak poznać fikcyjną opowiastkę??właśnie po tekstach typu:"było to kilka lat temu",wiarygodne dla mnie są historie tylko z niedalekiej przeszłości,a nie takie pamiętnikowe wspomnienia-niemal epicka opowieść.

Pewnie kolega teraz będzie próbował mnie zagiąć mówiąc,że nie było wtedy takiego dostępu do mediów aby to rozgłosić,lecz ja odpowiem,że tematyka UFO była już wtedy dość dobrze znana,więc nagłośnienie takiego przypadku byłoby raczej łatwe.

do tego teksty typu "..w ciemności zdawało się być brązowe..".Skąd ta ciemność,skoro mieliście latarki?

Użytkownik Raven89 edytował ten post 28.12.2007 - 19:38

[iniside]

Mądre i bogate słownictwo ?

Takie... Kronikarskie co nasuwa podejrzenia, że połowa może być prawdą (albo wyobraźnia działała), a resztę sam sobie dopowiedziałeś. Wiem jak to jest, każdy by chiał być uczestnikiem czegoś Nieznanego

Ja chcialem. I co, i nic ;/

[WTK]

ja tam wierze w tą historię, ale muszę przyznac ze dziwi mnie reakcja trzech 11-12 latków siedzących tylko we trójkę (bez obecności dorosłych), że siedzieli i się na to gapili, ja osobiście jak bym w wieku 12 lat zobaczył coś takiego to bym się posrał i w ułamku sekundy latarka znalazła by się 20 metrów dalej a ja sam siedziałbym w domu u kogoś na kolanach
ale według mnie historia wiarygodna

[Essen]

^^ Pytanie czy byś był w stanie się ruszyć?!

[Pingwin]

Pozwole sobie opowiedzieć moją historie jest ona podbna do kolegi który opowiadał nam swoją

A więc tak mieliśmy kolonie w głuchołazach było to rok temu w ferie zimowe zamieszkaliśmy z kolegami w domku u stóp gór pewnego zimnego dnia poszliśmy pojeździc na nartach gdy wrcaliśmy ze stoku wszycy byli zawascynowani wsapniała pogodą wróciliśmy do domku i wyszliśmy na taras żeby sobi posiedzić na świezym powietrzu oczywiście u stóp gró zazwyczaj jest zalesienie zaczeliśmy sobię świeciś latarkami w drzewa nawet nie wiedzieliśmy po co "tak dla jaj" Każdy miał swoją latarkę i rozmawialiśmy ja powiedziałem do chłopaków chodźcie do środka bo zimno lecz nikt nie odpowiadał spjrzalem się na nich było ich 2 (chłopaków) oni byli przerażenie przynajmniej tak mi się wydawało świecili na jakiś punkt w lasku ja zaświeciłem też spojrzałem się na to co tam było było to coś podobnego do tego co opisywał tamten chłopak około 2m wzrostu duże brązowe oczy i jakaś poświata za nim nie wiedziałem co to jest zgasiliśmy latarki i jak szaleni wbiegliśmy do pokoju wszycy byli przerażeni nie wiedzieliśmy co ze sobą zrobić nie sapiśmy do 6 rano gdy zeszliśmy rano na te miejsce gdzie była ta istota nie byłó tam tray wyglądaó jak by nigdy nic nie miało zakwitnąć na początku mysleliśmy że nam się to śniło lecz wydawało nam się że nie możeliwe jest to żeby nam 3 śniło się to samo co o tym myślicie:?:

[WTK]

^^ Pytanie czy byś był w stanie się ruszyć?!

oj sądzę że byłbym w stanie poruszac się dwa razy szybciej niz normalnie

[Pingwin]

^^ Pytanie czy byś był w stanie się ruszyć?!

oj sądzę że byłbym w stanie poruszac się dwa razy szybciej niz normalnie

Nie wiem jak to opisać ale ma się wtedy jakieś dziwne uczucie jesteś tak ciekawy tego (osoby w tym przypadku z innej planety) jak ona tu trafiła ale z drugiej strony chcesz uciekać ale nie możesz nie wiem jak to opisać :ojej:

[Han Sharn]

Jestem tu nowa ale UFO i wszystkim co nieznane interesuję się ze zmiennym natężeniem od wielu lat.

Ale do rzeczy. Przeczytałam te historie i mam kilka pytań do autorów.
W jakiej odległości stało to coś? We wszystkich relacjach byliście później na tym miejscu więc z odpowiedzią nie powinno być trudności.
Jaka była pora dnia? Dokładnie, jak ciemno/jasno, noc/wieczór?
Pingwin czy leżał śnieg?
W jaki sposób się ta istota poruszała, chodziła podobnie do człowieka, kiwała się na boki?
Czy w miejscu gdzie miała stać były ślady na trawie bądź śniegu?
Jak znikła - odeszła/rozpłynęła się? Jeśli odeszła to w jakim kierunku?
Czy wykonywała jakieś czynności - schylała się? Czy miała coś przy sobie, jakieś przedmioty?
Czy krą światła rzucanego przez Wasze latarki był wyraźnie widoczny na drzewach?
Czy mówiliście o tym komukolwiek z dorosłych a jeśli nie to dlaczego?