Napisano 11.10.2007 - 19:56
Napisano 11.10.2007 - 20:13
Napisano 11.10.2007 - 20:18
Jesli ateista powie "Bog nie istnieje, Biblia to bajki" to dla wierzacego to jest zaraz obraza uczuc religijnych i sie oburza, ale jak wierzacy wyzywa ateistow od idiotow, to juz jest wszystko ok.
Napisano 11.10.2007 - 20:23
Napisano 11.10.2007 - 20:31
Napisano 13.04.2008 - 16:24
Wiary nie da się obalić, bo czy wiara w boga czy wiara w krasnoludki czy prognozę pogody, to ta sama WIARA tylko w coś innego.nie wiem do czego ma prowadzić chęć 'obalenia tej wiary'
Napisano 22.02.2009 - 04:20
Napisano 23.02.2009 - 17:32
Dlaczego wierzycie w Boga i Jezusa czyli innymi słowy mówiąc, wyznajecie chrześcijaństwo? Ja osobiście jeszcze trochę wierze bo się trochę boje tongue1.gif ale do kościoła nie chodzę a szczerej spowiedzi w życiu mym nigdy nie miałem. Zastanawiam się po co mam niby wierzyć i po co inni wierzą, po to żeby co tydzień wesprzeć mafię składająca się w większości z pedofilii*, gejów** oraz innych że tak powiem z czynami nieczystymi?
To chyba każdy wie, nawet niedawno w samej diecezji (czy cokolwiek to jest) chicagoskiej aresztowano 15 księży którzy wykorzystywali dzieci przez okres 4-5 LAT!
Czytał ktoś kiedyś w PlayBoyu wyznania męskich prostytutek? Tak? To się dowiedział że duża część klientów to są właśnie nasi księżą do których spowiadamy się z masturbacji.
Napisano 23.02.2009 - 18:46
Napisano 23.02.2009 - 19:16
Szczerz się przyznam, że ja nie chodzę do kościoła od bierzmowania czyli jakieś 4 lata,ale nie jest to wynikiem lenistwa czy coś w tym stylu... Poprostu ja muszę dojrzeć do tego aby móc przyjmować Ciało Chrystusa, inni ludzie powiedzą: "no dobra,ale przecież jesteś katoliczką to chyba wypada chodzić do kościoła,spowiedzi itd" -mają rację,ale dla mnie wiara to nie tylko odklepanie cotygodniowej mszy i ślepe ufanie księdzu. Ja niestety czy stety muszę dojrzeć bo czuję wewnętrzną potrzebę, odpowiedzieć sobie na pytania nurtujące mnie a dopiero wtedy jako świadoma katoliczka z czystym sumieniem będę mogła uczestniczyć we mszy.
A w Boga wierzę i tu jest problem z Chrystusem...natury moralnej, osobistej itp... Nie oszukujmy się, dla parady nie ma co chodzić do kościoła. Znam takich którzy tylko chodzą do kościoła aby ludzie nie wytykali ich palcami- powiedzcie mi teraz co to jest za wiara w takim razie??
A i jeszcze jedno- moim skromnym zdaniem to pomimo tego, że jesteśmy prawie państwem wyznaniowym (religia liczy się do średniej) to jednaj jesteśmy mało świadomi względem tego co wyznajemy. Zapytaj się katolika o co kolwiek związanego z Biblią to będzie miał trudność z odpowiedzią na pytanie.
Napisano 23.02.2009 - 19:58
Napisano 23.02.2009 - 20:25
Napisano 23.02.2009 - 20:36
To nie do końca tak, wiara wynika w dużej mierze z indoktrynacji, od dziecka wpajane im są pewne reguły i zasady, których mózg w późniejszym czasie nie chce wyprzeć. Zdarzają się ludzie jak ja i Ty, którzy dostrzegają, że są oszukiwani a wszystko co im mówiono to kłamstwo, więc odchodzą... ale i w jednym i w drugim wypadku można mówić, że to głupota ludźmi kieruje. Zapewne czytałeś Boga Urojonego, jest w nim kilka wątków, dobrze obrazujących ten temat.To wynika z głupoty i betonowego umysłu,niestety nasz kraj aby przekroczyć granicę żel betonu potrzebuje jeszcze wiele czasu.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych