Napisano 22.10.2008 - 20:05
Napisano 22.10.2008 - 20:31
Napisano 22.10.2008 - 21:29
Ergo, wierzyć w Boga to uważać, że świat i życie jest piekłem. Jeśli tak na to patrzeć to niewierzący po prostu potrafią docenić życie i dążą do swojej wizji szczęścia na ziemi (nie licząc nihilistów oczywiście). IMO dobrze zostało to ujęte przez Michela Onfraya:Wierzyć w Boga to po prostu wierzyć, że jest coś poza piekłem. Zapewniam, że ateizm Was od tego piekła nie oddala ani trochę.
Lepiej jednak pogodzić się z prawdą, która budzi rozpacz, ale chroni nas przez całkowitym zaprzepaszczeniem życia, niż wierzyć w historię, która przynosi wprawdzie chwilowe ukojenie, lecz nie pozwala dostrzec jedynego autentycznego dobra: życia tu i teraz.
Napisano 22.10.2008 - 21:56
na twoim miejscu to bym się bardziej bał boga niż diabła, poczytaj świętą książkę i zobacz do jakiego psychopatycznego mordercy się modlisz...Wierzyć w Boga to po prostu wierzyć, że jest coś poza piekłem. Zapewniam, że ateizm Was od tego piekła nie oddala ani trochę.
@r3vo: Gdybyśmy byli pewni, to nie byłaby wiara, tylko fakt.
Napisano 22.10.2008 - 22:56
Napisano 23.10.2008 - 06:51
Wierzyć w Boga to po prostu wierzyć, że jest coś poza piekłem. Zapewniam, że ateizm Was od tego piekła nie oddala ani trochę.
@r3vo: Gdybyśmy byli pewni, to nie byłaby wiara, tylko fakt.
Napisano 23.10.2008 - 07:42
na twoim miejscu to bym się bardziej bał boga niż diabła, poczytaj świętą książkę i zobacz do jakiego psychopatycznego mordercy się modlisz...
Napisano 23.10.2008 - 11:57
Jestesmy tylko ludzmi zamieszkujacymi planete Ziemia, nie wszystko jest nam dane zrozumiec a juz w szczegolnosci to, ze nie wszystko musialo miec poczatek. Pomysl ze moglo cos istniec zawsze, postaraj sie na chwile nie patrzec na wszystko pod katem czlowieka ktory rodzi sie i umiera.Sprawa nr 4
Umieranie jako chrześcijanin i ateista to to samo moi mili ! Przecież i tak twe serce przestaje bić i tak.Przecież twoje zwłoki i tak zeżrą robale.To jest to samo.A co do sądu bożego to w to nie wierzę.Wszystko ma swój początek.Bóg nie mógł być od tak od razu.Więc jak wyjaśnić jego powstanie...
Napisano 23.10.2008 - 13:34
Napisano 23.10.2008 - 13:45
Napisano 23.10.2008 - 14:34
Napisano 23.10.2008 - 15:53
a skad pewnosc ze on bedzie chcial Cie wysluchac ?, albo pozwoli Ci "otworzyc" usta? : ] jestes kolejnym ktory rozumie Boga przez pryzmat ST i NT ?
Napisano 23.10.2008 - 17:10
czytalem juz wczesniej. momentami dosc pokretne, ale z ogolnym wnioskiem w pelni sie zgadzam. sam nie narzucam wiary nikomu i nie lubie gdy ktos mi narzuca jej porzucenie. jaki ma w tym interes?
Napisano 23.10.2008 - 17:41
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych