A ja muszę przyznać, że miałem niedawno sen, który idealnie oddaje moje stanowisko i można było sobie wyobrazić moją błogą minę podczas snu:
Jazda konna na IO w Pekinie - finał. Zawodnik z Polski, niejaki Aquila zdobywa złoty medal. Cemeronia wręczenia medali, podium już stoi, flagi gotowe do podniesienia, wszystkie kamery patrzą na drzwi, z których mają wyjść zawodnicy medaliści... I wychodzą, Polak w środku, wskakuje na najwyższe miejsce na podium... ale co to? Zdejmuje bluzę z napisem "Polska" i widać, że pod spodem ma czarną koszulkę z wielkim, białym napisem:
"FREE TIBET" Kto wie, może ktoś się o takie coś pokusi w realu