58 odpowiedzi w tym temacie

[Lynx]

Uważam, że kilka kilkanaście, czy nawet kilkaset tysięcy lat temu Ziemię dotknął taki kataklizm, że jej skorupa została ukształtowana na "nowo", jednak sama planeta ma 4 miliardy lat, jej skorupa jest nieporównywalnie młodsza.

Jest tylko jeden mały problem: bezwzględne datowania skał i osadów organicznych w skorupie dowodzą, że skały skorupy powstają już od milionów lat. W dodatku w żadnym miejscu zapis geologiczny nie wskazuje na wystąpienie takiego kataklizmu.

Wiem, mam dość "niekonwencjonalne" podejście do różnych teorii i czasem z kilku tworzę jedną własną

To jak najbardziej naturalne podejście, aczkolwiek nie można tego nazwać tworzeniem teorii. To zwykłe fantazjowanie :-)

[NoMeansNo]

Uważam, że kilka kilkanaście, czy nawet kilkaset tysięcy lat temu Ziemię dotknął taki kataklizm, że jej skorupa została ukształtowana na "nowo", jednak sama planeta ma 4 miliardy lat, jej skorupa jest nieporównywalnie młodsza. Ale to już ma niewiele wspólnego z głównym tematem debaty

ok. A teraz: dowody. Przy tak orgiastyczne wielkiej katastrofie wymieszanie warstw geologicznych musi być wręcz masowe, co więcej nie tylko warstw skalnych, a np. czap lodowych. A badania przeprowadzone na Grenlandii (o których wspominałem juz) dają nam materiał dowody o datowaniu sięgającym 40.000 lat...

[NoMeansNo]

Do postu "zalewającego" Ziemię. A czy nie lepiej w obliczeniach brać pod uwagę najwyższy szczyt na Ziemi, przecież powyżej tych 5 tysięcy góry Arrarat jeszcze na Ziemi coś jest. Globalny zaś potop miał "zalać" wszystko-wszystko.

[Pit]

Hmm, ładne wyliczenia, jednak na twoim miejscu policzyłbym to dla Mount Everest, a nie góry Ararat, która de facto najwyższą nie jest. Poza tym dlaczego tak kurczowo trzymasz się argumentu arki? Przecież napisałem wcześniej, ze potop miał zasięg globalny, jednak nie dotknął całej planety w równym stopniu. Przytoczyłem fragment mitu Hopi, co dowodzi, że nie tylko Noe przeżył. IMO każdy region miał takiego swojego Noego. Sumeryjczycy nazywali go Zisudra i również on miał arkę

[zacmienie]

hmm nie wiem dla czego nie Mount Everest myśle że ararat ponieważ debata dotyczy biblijnego potopu

[NoMeansNo]

Tak naprawdę to wszystko jedno Ararat czy tez Mount Everest. Same te wyliczenia wskazują, że bzdurnym jest doszukiwania się możliwości wystąpienia tej skali zjawiska

[Cahir]

Hmm, coś mi tu nie gra.

Góra ma w przybliżeniu 5,2 km (5165 m)
Powierzchnia Ziemii 510,072,000 km2

Więc wysokość góry*PZ = 2652374400 km3.
Czyli 10 cyfr, a u zacmienie wyszło 2623521880000000 km3, czyli 16 cyfr.
Liczba ta wychodzi, ale musimy pomnożyć km2*m, a tego robić nie wolno

[zacmienie]

wiecie co walcie sie wsyscy nie pozwole zeby mnie obrazano!!!!!!
to ze ktos ma jakies uposledzenie nie znaczcy ze jest debilem!!!!!!!!!!!!!!!!!!
rezygnuje !!!! to forum jest do bani bo wiekszosc uzytkowników chce tylko skompromitowac reszte ktura jest w *** lepsza od nich!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Rezygnuje ze zjazdu!!!!!!
Oraz z Debaty!!!!!przykro mi Pit ze sie ona nie skonczy
EDIT QIH-A-H: Warn za pretensje nie wiadomo o co i przeklinanie.

[NoMeansNo]

zadziwiające...

[Pit]

Hmm, no cóż, mój przeciwnik zrezygnował, trudno, może znajdzie się jakiś chętny na jego miejsce?

[Tiamat]

Mam chyba deja vu, dokladnie identyczna rezygnacja z debaty jak kiedys niejaki Annunaki (ale sie rymlo )

[NoMeansNo]

Szkoda, że to tak szybko się skończyło. Choć chyba obaj Panowie nie zaprezentowali zbyt wysokiej formy.

[Pit]

NoMeansNo, w jakim sensie obaj nie zaprezentowali formy?

[NoMeansNo]

Zacmienie - z oczywistych powodów (jakaś histeria, a przyczyny jej mocno tajemnicze - pewnie susza).
A u ciebie - "dziwna" obrona w kularach jednego z podniesionych w debacie argumentów. Coś w rodzaju "nie wiem" - nie jest oznaką zwyżki formy.

[Pit]

No tak, kuluary, ciężko bronić wszystkich argumentów, bez akademickiej wiedzy z geologii. Mam ledwie 17 lat, wiec się nie dziw Grunt, że kuluary nie wchodzą w ocenę debaty