Ciekawe i - pewnie jak wszyscy - byłbym za ujawnieniem.
Swoją drogą skoro nagranie pochodzi sprzed ponad czterech miesięcy, to coś prócz gadania powinno być poczynione.
Co do sceptycyzmu w sprawie kosmitów/zjawisk UFO...różnica w tym wypadku pomiędzy entuzjastą i sceptykiem jest taka, że ten pierwszy bierze wszelkie dane za wiarygodne bez uprzedniej analizy, a gdy się myli(np. ten obiekt faktycznie był samolotem, a nie pojazdem kosmicznym) to ciężko mu się przyznać do błędu, milczy lub próbuje nadal popierać swoją teorię mimo tego, że fakty są przeciw niemu. Ten drugi jednak patrzy z dystansu, woli przeanalizować daną sprawę, a w razie czego do błędu się przyzna. Przechodziłem przez obie fazy, jeżeli o UFO chodzi i dużo lepsza jest ta druga postawa - i dla zdrowia i dla otoczenia. Jak to się ma do tematu? Ano ma.
Chętnie bym zobaczył latający spodek lądujący na trawniku Białego Domu, wszędzie kamery i dużo ludzi, prezydent wita się z przedstawicielem/ami obcej rasy, wszystko przebiega w miłej atmosferze, a my(jako ludzkość) dostajemy wszelkie istotne informacje i technologie od naszych nowych kolegów. W przeciągu kilkunastu lat obraz świata się diametralnie zmienia, wszyscy żyją długo i szczęśliwie...dobra, rozpędziłem się.
Istotną przeszkodą dla takiego scenariusza jest to, że już było trochę ludzi przepowiadających rychły kontakt(vide wspomniany okres listopad 06 - kwiecień 07) z obcą rasą, ale zwykle po terminie kontakt z nimi się umywał, brak słowa wyjaśnienia etc.
Mimo wszystko nadal mam nadzieję, że Disclosure Project jest w stanie dokonać takiego przełomu, nie wyglądają oni na nasz rodzimy PCh czy na ludzi pokroju pisarzy-ściemniaczy...choć mogę się mylić.
Ale spełnienia swojego i każdego innego pozytywnego scenariusza związanego z kontaktem życzę sobie i wam wszystkim, bo już nieco męczące jest gdy tego typu temat ucicha, ponieważ okazał się kłamstwem.