116 odpowiedzi w tym temacie

[snemies]

1. Niektórzy jako zatwardziali przeciwnicy chrześcijaństwa nie mają ani moralnego ani społecznego prawa mówić "księża mają prawo do ślubu".

Nie uogólniaj do chrześcijaństwa tego co jest ewenementem Katolicyzmu czyli celibatu

Obecnie ci którzy idą do seminarium to są ludzie z powołania i mówcie co chcecie ale "źli" księża to tylko malutka część.

skąd wiesz że tak jest? Ja słyszałem od osób które obracały się bliżej takich środowisk że w seminariach właśnie więcej jest ludzi którzy mają mało wspólnego z powołaniem, praktyki seksualne i homoseksualne są powszechne a to sprawia że wielu na prawdę z powołanie rezygnuje bo nie chce być w tym bagnie.

To że w każdym środowisku są czarne owce i w kościele też to oczywiste i dlatego nie można potępiać za to całej wspólnoty (chociaż kreuje się ona na doskonałą ) Ale mój główny zarzut to nie to że takie czarne owce są ale to ze kościół ich nie usuwa, nie walczy z takimi praktykami z całą stanowczością i to jest największy problem

[Mentoris]

Celibat zabrania jedynie brania ślubów, uprawianie seksu to co innego. Wystarczy się wyspowiadać u kolegi po fachu

Zgadzam się z tym. To prawda. Celibat został wprowadzony tylko z czysto ekonomicznych powodów. No bo z jakiej racji, ewentualna wdowa po proboszczu, czy biskupie, ma mieć prawo do majątku jaki zgromadził za życia. Poza tym jak ja eksmitować z domu? Same kłopoty. Szukanie nowego lokum pod parafię? Szukanie nowego biskupstwa? Same problemy. A tak? Ksiądz zrobi sobie co mu każe natura, wyspowiada się i dalej może używać.

[Sabaku No Gaara]

Celibat jak najbardziej ma podłoże materialne [patrz powyższe posty].

"Biskup więc powinien być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, rozsądny, przyzwoity, gościnny, sposobny do nauczania, nieprzebierający miary w piciu wina, nieskłonny do bicia, ale opanowany, niekłótliwy, niechciwy na grosz, dobrze rządzący własnym domem, trzymający dzieci w uległości, z całą godnością. Jeśli ktoś bowiem nie umie stanąć na czele własnego domu, jakżeż będzie się troszczył o Kościół Boży?"

Według mnie, kapłan lepiej będzie piastował swe stanowisko, gdy doświadczy życia w [świętym] związku małżeńskim. To jest poniekąd paradoks - jak ksiądz może nauczać o sprawach, które go nie dotyczą? Nauczać oczywiście może, ale czy ta jego nauka będzie oparta na własnych przeżyciach? Nie, nie będzie. To jest nauka książkowa.

Na dodatek, zbytnia wstrzemięźliwość seksualna prowadzi do wielu dewiacji, co można zaobserwować np. w molestowaniu seksualnym dzieci przez kler. Tego wszystkiego można uniknąć, gdy celibat zostałby zniesiony.

[angelo]

snemies

Ja słyszałem od osób które obracały się bliżej takich środowisk że w seminariach właśnie więcej jest ludzi którzy mają mało wspólnego z powołaniem, praktyki seksualne i homoseksualne są powszechne a to sprawia że wielu na prawdę z powołanie rezygnuje bo nie chce być w tym bagnie.

Ja też tak słyszałem.Trudno,żeby uczciwy człowiek pozostawał w takim środowisku. :ksiadz:

Nie sądzę,aby zmieniło się coś na lepsze,bo Kościół bardzo przymyka oczy na te problemy.Zazwyczaj przenosi księdza do innej parafii i na tym sprawa się kończy. :wow:

[rufus]

Kiedyś przy rozmowie z księdzem jakoś zszedł temat na celibat. To jest ksiądz młody (wyświęcony dwa czy trzy lata temu). No i tak nam to wytłumaczył.
Ksiądz ma służyć Bogu i ludziom, a jeżeli założy rodzinę jego priorytety się zmienią. Albo będzie zaniedbywał parafię, albo rodzinę. Musi byc dostępny 24h siedem dni w tygodniu.

Ja też nie wiem skąd oni czerpią tyle siły, ale ten ksiądz, którego opisałem ma całkiem normalne życie. Spotyka się często ze znajomymi (kiedy mu czas pozwala), czasem jakieś wyjazdy nie tylko z chłopakami. Jedyne jest to, że zachowuje czystość. MA chłopak silną wolę.

na początku tego tematu były posty, żeby zrobić co trzeba i sie wyspowiadać się u kolegi. I tak w kółko. To chyba nie miejsce na takie spostrzeżenia, ale ostatnio czytałem biblię szatana i tam LaVey (ten co ją napisał) ukazuje w ten sposób katolików. Grzeszą -wyspowiadają się- grzeszą -wyspowiadają się -grzeszą -wyspowiadają się -grzeszą - wyspowiadają się... i tak w kółko.

Niby to dzieło nie powinno nas interesować, ale pokazuje bardzo dużo prawdy o nas samych.

[tatik]

Temat doskonały teraz pomyślcie sobie ile Kościół zaoszczędzi zrzucając naukę religii na państwo ?
obowiązkowa nauka w szkołach państwowych
zyska kilkanaście tysięcy wolnych sal do wynajęcia

więc nie ma u nas szans aby księża mogli mieć żony z powodów finansowych
Wbrew Biblii i naukom Chrystusa :wall:

[redfive]

Celibat to indywidualna sprawa księży.
Jaki ma sens ta dyskusja skoro nikogo ten temat nie dotyczy. Rozwiązania są bardzo proste. Nikt nikogo nie trzyma na siłę.
W każdej chwili można zrzucić koloratkę.
Jaki wymiar ma celibat. Spłycanie go do seksu to ogromne nieporozumienie. A gdzie pozostałe aspekty. Czy księża katoliccy to jedyni którzy żyją w celibacie?

[snemies]

. Spłycanie go do seksu to ogromne nieporozumienie.

oczywiście że tak bo celibat ma podłoże finansowe i z tego się wywodzi. cała ta ideologia z poświęcaniem się tylko Bogu została wymyślona jako usprawiedliwienie. Tylko poprzez posiadanie rodziny człowiek może na prawdę poznać co to znaczy miłość, miłość do kiedyś obcej osoby, miłość do dzieci. W Biblii niema słowa o celibacie bo Bogu miłe jest gdy ludzie łączą się w pary.

Celibat jest z gruntu zły i szkodliwy. Służy tylko Kościołowi jako instytucji i nikomu więcej...

[redfive]

Ja uważam ,że celibat to dobre rozwiązanie. Wielu ludzi decyduje się na życie solo, ale tutaj trafiamy znowu na słowo seks.
Co z tym zrobić? Niech celibat zostanie, przynajmniej uniknie się różnych problemów i paradoksów, takich jak seks przedmałżeński, czy wolny związek. Temat w sumie bardzo ciężki do ugryzienia.

[angelo]

Kiedyś przy rozmowie z księdzem jakoś zszedł temat na celibat. To jest ksiądz młody (wyświęcony dwa czy trzy lata temu). No i tak nam to wytłumaczył.
Ksiądz ma służyć Bogu i ludziom, a jeżeli założy rodzinę jego priorytety się zmienią. Albo będzie zaniedbywał parafię, albo rodzinę. Musi byc dostępny 24h siedem dni w tygodniu.

Nie bardzo w to wierzę,że ksiądz musi być całodobowo dostępny dla parafian.Poniższy przykład z jednej ze stron internetowych tego nie potwierdza.

....duchowni ktorzy reprezentuja kosciol nie zawsze sa tacy jak byc powinni i zamiast przyciagac nas do Boga powoduja , ze ludzie od kosciola odchodza Jestem osoba wierzaca, praktykujaca, niedawno zostalam matka , przyjechalam z za granicy i chcialam w swojej rodzinnej wsi Zawoi , w parafii sw. Klemensa ochrzcic dziecko- niestety w terminie nie odpowiadajacym naszemu Proboszczowi. Poniewaz "u nas" chrzci sie w soboty i niedziele a ja chcialam ochrzcic dziecko w piatek. Juz nie sama odmowa mnie zszokowala, ale sposob w jaki ksiadz Proboszcz to zrobil- ostentacyjnie i wyjatkowo nieuprzejmie, potraktowal mnie jak smiecia i prawie mnie wyrzucil z kancelarii. SKANDAL!!! Przeciez chrzcin i ostatniego namaszczenia sie nie odmawia!!!!!!!!!

KLIK

[redfive]

Papież wymyślił celibat we wczesnym średniowieczu po to, by uniknąć rozproszenia majątków kościelnych na rzecz wdów i sierot po zmarłych księżach.
Celibat rodzi wiele problemów natury emocjonalnej i psychicznej nie jest naturalnym stanem dla człowieka, dlatego wśród księży jest wielu dewiantów.

Mógłbyś uściślić, co rozumiesz przez pojęcie problemów natury emocjonalnej i psychicznej. Znasz jakieś konkretne przypadki?
Zabawne, że do tej pory nikt nie wspomniał np o mnichach tajskich. Oni też żyją w celibacie, kobiety nie mogą z nimi rozmawiać , czy nawet zbliżać się. Ale się natłumaczyłem jednej panci na wycieczce do Phuket by odpuściła sobie konwersacje.

[Jarl Fenrir]

Kazdy kto interesuje sie historia kosciola rzymsko katolickiego i teologia wie, ze celibat zostal wprowadzony w sredniowieczu w celu rozwiazania problemu z przejmowaniem majątków księży poprzez władze koscielne.
(wczesniej majatek ksieza przechodzil w spadku na jego rodzine ( żone lub dzieci ))

Celibat nie ma jakichkolwiek podstaw w wierze czy biblii.

Wcale nie trzeba się interesować historią kościoła O tym, ze celibat nie ma podstaw w Biblii i że został wprowadzony w średniowieczu wiem z normalnych lekcji historii i wiedzy zdobytej w jakiś inny sposób (książki, trochę nawet Biblii się czytało).

I, jak ktos już wcześniej pisał, mnie to wręcz drażni, kiedy ksiądz uczy o sprawach o których wiedzieć nie może...

A sprawa przejmowania majątków przez wdowy po księżach: w księdze kapłańskiej wyczytałem fragment, w którym wprost jest powiedziane: cokolwiek zostanie oddane kapłanowi jako ofiara (konkretnie w tym fragmencie chodziło o ofiarę za grzechy) jest JEGO własnością, więc niech się żaden papież do tego nie miesza!

Jak widać celibat nie ma żadnego uzasadnienia, bo kościół i tak nie powinien zabiegać o dobra materialne.