116 replies to this topic

[LiLT187]

a moim zdaniem największym problemem celibatu jest celibat

I tu się zgodzę, pytanie ile procent księży udaje, że tego przestrzega. Aktualnie znam jeden przypadek, gdzie ksiądz miał swoje powiedzmy zachcianki i lubił odwiedzać okoliczne panienki i co to był za celibat? Z drugiej jednak strony ksiądz nadal pozostaje człowiekiem sam w sobie, jego odczucia nie różnią się od naszych mają te same pociągi fizyczne jak i psychiczne, no chyba, że kościół już je wypaczył. Więc celibat jest jak dla mnie mocno przesadzonym terminem w kościele. Właśnie dlatego księża powinni żyć jak pastorzy, mieć normalnie żony, dzieci. O wiele lepiej.

[cedol22]

Według mnie celibat to swego rodzaju próba oszukania natury, a później w wiadomościach oglądamy jak takie próby się kończą.

[Yoh]

Właściwie... Nie mam pojęcia po co ten cały Celibat istnieje w kościele skoro w dzisiejszych czasach, mało kto nie łamie tego zakazu.

Z drugiej jednak strony ksiądz nadal pozostaje człowiekiem sam w sobie, jego odczucia nie różnią się od naszych mają te same pociągi fizyczne jak i psychiczne, no chyba, że kościół już je wypaczył.

W takim razie po co jest księdzem/zakonnicą skoro chce uprawiać seks? Celibat to celibat. Albo oddaje się nieistniejącej istocie, nazywanej współcześnie Bogiem, albo nie ma przyszłości jako ksiądz/zakonnica.

Więc celibat jest jak dla mnie mocno przesadzonym terminem w kościele. Właśnie dlatego księża powinni żyć jak pastorzy, mieć normalnie żony, dzieci. O wiele lepiej.

Powinni, ale tak nie żyją.

Mówiąc wprost. Celibat jest czymś czego już prawie się nie przestrzega. Znam kilku księży, w tym proboszcz mojej parafii, którzy uprawiają seks bez przeszkód. Do zakonnic wolę nie wnikać.. Mniejsza o to.

[LiLT187]

albo nie ma przyszłości jako ksiądz/zakonnica.

Jak dla mnie ksiądz nie musi żyć w celibacie. Ważne by miał powołanie i umiał głosić to co jego religia mu nakazuje w prosty sposób by ludzie chętniej zagłębiali się w religię, którą reprezentuje. Choć dla mnie religia w świecie to opium dla ludu. Chrześcijanie krzyczą, że inne religie to sekty i zło, i vice versa.

[Monolith]

Celibat nic nie zmienia, pastorzy nie są gorsi od księży. Lepiej byłoby uniknąć hipokryzji i go znieść, ale myślę, że nadal wielu wiernych jest na to zbyt konserwatywnych..

Użytkownik Monolith edytował ten post 13.01.2011 - 19:39

[restek]

Pamietam kiedys na lekcji religii ksadz mowil ze celibat jest po to by w calosci oddac sie Bogu a nie skupiac uwage na malzonku, tylko modlic sie i modlc. Tyle lat to klepali i teraz co? rapem by zniesli? nie ma takiej mozliwosci poniewaz ludzie zaczeli by myslec, cos tu nie gra, raz mowia tak a raz tak, jednak nie sa tacy wspaniali jak o nich myslelismy. I fanatycy instytucji koscielnej mogli by sprzeczac sie z ksiezmi, a to nie jest dobry biznes.

[martius]

Świat się rozwija. Mamy 21 wiek. KrK nie nadąża za tym rozwojem w wielu dziedzinach.

Prosze podać argumenty na tak śmiałą tezę

Co do samego obowiazkowego celibatu - zgadzam się z wami.

Jednak z drugiej strony, gdyby nie reforma kluniacka, KK upadłby już w XI wieku.

Los KrK jest mi obojętny, w przeciwieństwie do losu wielu księży, którzy są porządnymi ludźmi, dbającymi o swoje rodziny i chcieli by wyjść w końcu z podziemia.

Zawsze mogą zmienić wyznanie, albo przestać pełnić rolę darmozjadów i wreszcie zacząć pracować, ciężko zarabiając na swoją przyszłą rodzinę.

Zapraszam do dyskusji :

http://www.paranorma...417#entry426417

Użytkownik martius edytował ten post 16.03.2011 - 20:17

[prophet]

To piękna idea, a była by jeszcze piękniejsza, gdyby pochodziła z wolnego wyboru, a nie była narzucana przez instytucję.

Nie zgodzę się. Każdy przyszły ksiądz wie na co się decyduje- więc niejako jest to jego wolny wybór. Jeśli chce zakładać rodzinę i wie, że będzie celibat łamać to nie zostaje księdzem. A jeśli zostaje i go łamie to kim jest ten człowiek? Wewnętrzne bagno. Jak się wchodzi do jakiejś organizacji trzeba przyjąć jej zasady.

Nie jest również tajemnicą, że ponad 50% duchownych jest przeciwko niemu.

źródło?

[Romek]

celibat za kilka/kilkadziesiąt lat zostanie zniesiony, gdyż zmniejsza się ilość księży, a skądś muszą być brani kapłani...
nadszedł czas, gdzie Kościół jest co raz bardziej prześladowany, dlatego będzie malała liczba księży jak i wiernych...
ja też słyszałem wiele historii o tym, jak księża nie przestrzegają celibatu, ale co poradzić to są ludzie...

[sickside]

Albo w coś wierzysz, albo nie. Albo coś jest zimne, albo ciepłe. Tak lub nie. Jeżeli piszesz się na coś raz, to tego przestrzegasz - możesz zbłądzić raz, drugi, ale za trzecim razem to już koniec, łamiesz przysięgę, jesteś nikim, zawodzisz samego siebie....

No chyba, że ksiądz od razu wie, że nie będzie tego przestrzegał, a pracę podejmuje w celach biznesowych. To już jest według mnie najgorsze świństwo jakie może być.

Użytkownik sickside edytował ten post 07.05.2012 - 20:17

[ReligietoBzdury]

Po kiego ch*ja mamy ciala ktore do siebie idealnie pasuja jezeli zabraniaja nam ich uzywac. Pozatym nie do tematu jak powstaly obie plci? Czy to mozliwe zeby ewolucja byla tak idealna zeby stworzyc "dziure" i "patyk"?

 Edycja: Dziki Kurak.
Za multikonta jest tylko jedna nagroda.

[bolekilolek]

Celibat jest ważny. Pozwala kapłanowi skupić się tylko na wykonywaniu swojej misji szerzenia wiary; rodzina tylko by go blokowała, zajmowała dużo czasu. Ale niekoniecznie tylko w duchowieństwie jest to ważne - również ludzie świeccy podejmują taką decyzję i wcale nie jest ona zła. Jasne, naturą ludzką jest miłość i prokreacja, ale niekoniecznie musi każdego to dotyczyć, jak i nie każdy musi pracować jako np. lekarz. Każdy z nas ma tak naprawdę swoją rolę, niektóre elementy życia mogą tylko przeszkadzać. Nie mówię, że nie należy kochać, bo to niezbędne, ale miłość to nie tylko uczucie do jednej osoby.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 07.05.2012 - 20:39

[Torek]

@WT

Celibat jest ważny. Pozwala on kapłanowi skupić się tylko na wykonywaniu swojej misji szerzenia wiary; rodzina tylko by go blokowała, zajmowała dużo czasu.

Bzdura, pastorzy sobie dobrze jakoś z tym radzą.

Każdy z nas ma tak naprawdę swoją rolę, niektóre elementy życia mogą tylko przeszkadzać.

Czy seks może przeszkadzać w wierze? Chyba nie

Nie widzisz, że też przez takie coś coraz częściej się słyszy o pedofilii? Jak mają chcicę to powinni coś z tym zrobić, bo prędzej czy później to się źle może skończyć.

[Padael]

Ktoś wierzący powinien przyjąć obrządek z całym dobrodziejstwem inwentarza.Jestem na tyle silny i wiara ma silna że potrafię się powstrzymać i ciało okiełznać albom nie godzien być pasterzem.Tak to widzę aczkolwiek wydaje mi się oczywiste że bycie pasterzem i aktywnym heteroseksualistą nie koliduje ze sobą,piszę oczywiście o moralnie zdrowym związku a nie rozwiązłości.Niezależnie od wiary moralność i etyka nie pozwalają krzywdzić innych ludzi i bawić się nimi i ich uczuciami zdrowym jednostkom.Broń boże i broń etyko bym jawił się jako pasterz,nie jestem ni księdzem,ni popem,ni rabinem ino menciznom

Użytkownik Padael edytował ten post 07.05.2012 - 20:47

[bolekilolek]

Bzdura, pastorzy sobie dobrze jakoś z tym radzą.

Nie znam żadnego pastora, nie oceniam.

Nie widzisz, że też przez takie coś coraz częściej się słyszy o pedofilii? Jak mają chcicę to powinni coś z tym zrobić, bo prędzej czy później to się źle może skończyć.

I wśród duchowieństwa znajdą się "czarne owce". Ale właśnie czym jest to spowodowane? Być może po prostu zbyt małą wiarą; brakiem gorącej wiary i miłości do Boga? Wiara potrafi przecież "góry przenosić", więc celowałbym w tym kierunku, aczkolwiek nie będę nikogo oceniał.