116 odpowiedzi w tym temacie

[Wszystko]

celibat u księży to bardzo mądra rzecz. wyobraźcie sobie sytuację gdyby celibat został zniesiony: ksiądz zostaje wezwany do szpitala by rozgrzeszyc umierających. w tym samym czasie jego rodzina ma wypadek.

Kiepski przykład, bo ksiądz może nie mieć swojej rodziny ale może mieć matkę, i ojca ( jeśli jeszcze żyją) więc im też może się coś stać, dlatego dylemat z być w trudnej sytuacji też się pojawi. A po za tym w innych wyznaniach pastorzy mają rodziny, dzieci i jakoś sobie z tym radzą.

[Force]

W większości wyznań, ksiądz, bądź orędownik danego wyznania może posiadać kobietę "żonę". Osobiście uważam to za słuszne,gdyż ludzka natura dąży do posiadania potomstwa. Nieliczni z kapłanów (niezależnie jakiej religji) opierają się tym pokusom. Co do nszych księży, to jak na moje oko 70% zdejmuje na codzień sutannę i idzie na panie lekkich obyczajów. Zdecydowanie lepszym sposobem jest możliwość posiadania rodziny jak w przypadku "pastorów". Lepiej pogodzić się z faktem iż ksiądz to też człowiek i używać przyrodzenia mu wolno, niż nakładać celibat , który jest niezgodny z naturą człowieka i później psioczyć że ksiądz posuwa kobietę. Mało który mężczyzna wytrwa w celibacie, z tego co mi wiadomo to chyba tylko kapłani typu buddyści itp. wytrzymują w tym postanowieniu(i to też nieliczni).

Btw. Kilka dni temu widziałem księdza z mojej prafii jak prowadzał się po mieście z jakąś kobietą za rączkę.

Użytkownik Force edytował ten post 12.10.2012 - 01:37

[Anchorman]

Celibat jest, jak 90% przepisów dotyczących księży tylko teoretyczny. Naprawdę, nie trzeba się starać żeby ukryć kobietę na boku, więc celibat jako taki przestrzega jakichś 30% księży którzy zostali nimi, hmm... z powołania. No dobrze, ale co z tymi którzy przestrzegają? Ano moim zdaniem jest to bardzo trudne, ponieważ popęd seksualny jest bardzo silny i nierozładowywanie go przez całe życie jest bardzo trudne. Cieszyć się tylko że ja nie jestem księdzem

[luk1407]

nie rozumiem w czym problem, niekt nikogo nie zmusza żeby być kapłanem, to jest świadomy wybór,


jeżeli ktoś nie chce żyć w celibacie niech nie zostaje księdzem

[p0lybius]

Pewnie że celibat nie jest potrzebny. Jednak pozwala zachować czystośc, pozwala na samokontrolę i opanowanie isntynktów pierwotnych.
W każdej filozofii, czy to naszej czy wschodu ludzie doszli do tego typu wniosków. Wg mnie celibat powinien być promowany, zalecany, ale jeżeli ktoś nie może wytrzymać, czy zakochał się w kimś, to powinien mieć do tego prawo. Inaczej dochodzi do tego typu przypadków jak pedofilia, gwałty, śmieszne ukrywanie dziewuch przez księża itp.

[Krzys19911]

Nie wiem czy ktoś już to napisał, ale celibat to nie jest "szlaban na seks". Celibat oznacza zakaz wstępowania w związek małżeński, a zachowywanie wstrzemiężliwości seksualnej to śluby czystości, które składają zakonnicy (nie księża). Oczywiście i tak wychodzi na to samo, bo bez ślubu nie ma seksu, ale jeśli taki ksiądz sobie zgrzeszy jakimś stosunkiem, to spowiada się jak każdy z nas ze stosunku pozamałżeńskiego, nie zaś ze złamania ślubów kapłańskich. Ot, taki szczególik

Ideą celibatu jest to, że rodzina może oddalać kapłana od Boga i nie skupi się on tak bardzo na swojej posłudze. Moim zdaniem jest to niepotrzebne, bo ksiądz nie jest zakonnikiem i oprócz swojej posługi, może mieć także swoje własne życie. To zakonnicy w klasztorach oddają całe swoje życie Bogu i w ich przypadku doskonale rozumiem śluby czystości, jakie składają. I tu widzimy trochę bezsensowną sytuację, bo księża nie składają ślubów czystości, więc w teorii mają trochę luźniej, ale seks pozamałżeński jest grzechem, więc wychodzi na jedno i to samo. W ogóle cały zakaz uprawiania seksu przed ślubem jest moim zdaniem sprzeczny z ludzką naturą.

[Niewiasta]

<p>Cytat: "W dzisiejszych czasach, dla wielu osób niezwiązanych z Kościołem rzymskokatolickim celibat księży jest czymś niezrozumiałym i zwyczajnie sprzecznym z naturą człowieka." 

<p>To właśnie "seks" (kopulowanie dla przyjemności) jest sprzeczny z naturą!! Żadne zwierzę tego nie robi!

<p><br>

<p>"Czemu seks miałby być "brudny" a wstrzemięźliwość "czysta"?"<br>

<p>Właśnie dlatego!<br>

<p><br>

<p>"Seksuolodzy walczą z przekonaniem, że seks jest zły"

<p>Seksuolodzy to idioci.

[Robakatorianin]

<p>Cytat: "W dzisiejszych czasach, dla wielu osób niezwiązanych z Kościołem rzymskokatolickim celibat księży jest czymś niezrozumiałym i zwyczajnie sprzecznym z naturą człowieka." 

<p>To właśnie "seks" (kopulowanie dla przyjemności) jest sprzeczny z naturą!! Żadne zwierzę tego nie robi!

Ty to na poważnie czy dla jaj?

<p>"Czemu seks miałby być "brudny" a wstrzemięźliwość "czysta"?"<br>

<p>Właśnie dlatego!<br>

Dalej nie wiem dlaczego...

<p>"Seksuolodzy walczą z przekonaniem, że seks jest zły"

<p>Seksuolodzy to idioci.

Fakt ale w tym wypadku mają rację

 

P.S.

Co sądzisz o związku przyczynowo-skutkowym dotyczącym wprowadzenia celibatu?

http://www.paranorma...libatpedofilia/

[Krzys19911]

Kiedyś ksiądz na religii dyktował nam spis powodów, dla których seks pozamałżeński jest złem. I każdy z tych punktów to była taka durnota, takie pranie mózgów (bo tak to wtedy określiłem), że zastanawiałem się, czy nie wstać i nie wyjść z sali. Szkoda, że nie zachowałem sobie tych powodów, pamiętam tylko jeden:

 

~ Dziewczyna nie będzie miała wątpliwości typu: "Jesteś ze mną dla mnie czy dla seksu?"

 

Dla mnie to jest niepojęta bzdura, bo moim zdaniem to jedno i to samo. Jestem z dziewczyną dla niej, czyli dla seksu z nią. I odwrotnie, jestem z nią dla seksu, czyli dla niej. Tego nijak nie idzie rozdzielić i wątpię, żeby jakakolwiek dziewczyna miała tego typu wątpliwości. Po prostu księża muszą w jakiś sposób udowodnić, że seks pozamałżeński jest złem, bo to należy do ich obowiązków. A kiedy tego się nie da zrobić, to wymyślają takie kurioza.

 

To tak a propo postu Niewiasty, która zaraz pewnie zacznie podawać tego typu powody . Czekam z niecierpliwością

[Niewiasta]

<p>Cytat: "To tak a propo postu Niewiasty, która zaraz pewnie zacznie podawać tego typu powody <img data-cke-saved-src="http://www.paranorma...fault/wink2.gif" src="http://www.paranormalne.pl/public/style_emoticons/default/wink2.gif" class="bbc_emoticon" alt=";)" style="border-top-width: 0px; border-right-width: 0px; border-bottom-width: 0px; border-left-width: 0px; border-style: initial; border-color: initial; vertical-align: middle; ">. Czekam z niecierpliwością"

<p>Już wszystko, co trzeba, zostało powiedziane. Ateiści wierzą, że człowiek jest małpą, więc powinni się zachowywać naturalnie (jak zwierzę)... Ale Ty nie jesteś nawet ateistą, lecz czcicielem ludzkiego ciała!

[Krzys19911]

<p>Już wszystko, co trzeba, zostało powiedziane. Ateiści wierzą, że człowiek jest małpą, więc powinni się zachowywać naturalnie (jak zwierzę)... Ale Ty nie jesteś nawet ateistą, lecz czcicielem ludzkiego ciała!

 

Nie, ja jestem chrześcijaninem . To jest moja wiara. A to, że człowiek jest małpą, jest faktem i nie można sobie wybierać, czy chce się w to wierzyć. Można tego nie uznawać, co świadczy tylko o ignorancji.

 

Człowiek jest gatunkiem wyjątkowym, namaszczonym przez Boga. Ba, cała Ziemia i wszystkie jednokomórkowe stworzenia, które w drodze ewolucji rozwijały się w coraz bardziej skomplikowane organizmy powstały tylko po to, by w końcu pojawił się człowiek. Ale nie możemy zapominać o tym, że człowiek żyje na Ziemi i, tak jak wszystkie inne żywe istoty, podlega prawom natury. Jest zwierzęciem, którego nadrzędnym celem jest zachować ciągłość gatunku. Większość jego czynów jest w całości podporządkowana przez geny, które chcą być przekazane dalej w jak największej ilości. Cała nasza kultura, wszystkie nasze zachowania są determinowane przez seksualność. I nie ma w tym żadnej sprzeczności z religią. Tak został stworzony świat i tak my zostaliśmy stworzeni.

Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 16.03.2014 - 09:53

[KubinToJa]

Ksiądz powinien być tylko zawodem, żadnym zesłańcem Bożym. Pełnić funkcję nauczyciela, prowadzić nabożeństwo, ale nie mieć prawa rozgrzeszać innych, bo to może sam Bóg. Tak samo nie powinien go obowiązywać celibat - prowadzenie rodziny powoduje że kaznodzieja jest bliżej prawdziwego życia, nie opiera swojej wiedzy tylko na książkach i zasłyszanych historiach parafian.