Witam wszystkich
Na mojej dzielnicy też znajduje się cmentarz żydowski przy ul. Odrowąża. Kiedyś po 22 wybraliśmy się tam z kolegami w 7 osób (baliśmy się, ale nie ze względu na duchy tylko ćpuny kręcące się tam). Lato było, więc całkiem ciepło. Cały cmentarz jest zalesiony, a wejść na jego teren można poprzez dziurę w metalowym ogrodzeniu przy rondzie żaba. Wbiliśmy sobie do środka i w momencie jak weszliśmy na groby powiało takim zimnem, że aż nienaturalnie, ale specjalnie nie zwracaliśmy na to uwagi (nikt nie wiedział, że jak zimno jest to DUCHY idą!

) Pokręciliśmy się trochę po tych grobach, przy okazji rozwaliłem sobie kolano. Jak wychodziliśmy zobaczyliśmy w alejce między drzewami czterech typów. Jako dzieciaki odruchem był od razu bieg

no to uciekliśmy im bez problemu, nie wiem czy nas nawet gonili, ale najciekawsze... : jak wychodziliśmy przez tą szczelinę w ogrodzeniu oczywiście zostałem ostatni i usłyszałem naprawdę głośny śmiech gdzieś w lesie, rozchodzący się jakby wszędzie i z każdej strony. No i tylko ja to słyszałem, a było głośne...

taka ciekawostka
PS: Zdjęcie cmentarza macie tutaj

-
<a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Ĺ%B...e_02_2007_1.JPG" target="_blank">http://pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Ĺ%B...e_02_2007_1.JPG</a>
Edit [12.12.2007]: Żbikuś
Poszło dwa razy, pozwoliłem sobie poprawić
.