Skocz do zawartości


Zdjęcie

Cmentarz Żydowski


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
65 odpowiedzi w tym temacie

#46

L&M.
  • Postów: 195
  • Tematów: 20
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Też myślę, że raczej wymyślone. Wątpię, by rodzice pozwolili dziesięcioletnim dzieciakom na włóczenie się po nocy.


o jakiej nocy wy gadacie...!
kto powiedzial ze to bylo w nocy?

to byly wakacje godzina popoludniowa i bylo cieplutko
>/
  • 0

#47

Halloween.
  • Postów: 516
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Historia jakaś mało wiarygodna, ale jeśli już, to był to duch, w ogóle wasze zachowanie było strasznie nieodpowiednie.
  • 0

#48

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A to przepraszam. Nie zmienia to jednak faktu, że zabawy dzieci na cmentarzu są co najmniej nie na miejcu.
  • 0

#49

Matixus.
  • Postów: 99
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nawet jeśli to był duch to miał racje zwracając wam uwagę . Powinien was jeszcze mocniej wystraszyć bo chyba zabawa na cmentarzu nie jest za bardzo odpowiednie ...
  • 0

#50

bianka.
  • Postów: 301
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A co Wy wszyscy tacy oburzeni i sfrustrowani?

Ja jestem osobą (odp.na pytanie "a ciekawe kto...?"),która bawiła się na cmentarzu żydowskim non stop,na przemian z innymi podwórkowymi "atrakcjami" haha

Serio,koło mojej babci była resztka żydowskiego cmentarza,a jak wiadomo żydzi zazwyczaj o swe cmentarze nie dbają,tylko nie pozwalają na ich miejscu nic zrobić innego. Ich religia nie pozwala w ten sposób "zakłócać spokoju zmarłym (nie to co u nas :10 lat,nie płacisz od nowa? to cię przekopują i chowają na te miejsce kogoś innego). No ale pisałam o Żydach,więc oni nie uznają ekshumacji i z tego "szacunku dla zmarłych" ich cmentarze są zazwyczaj,zapomniane,porozwalane,porozkopywane,często nikt ich nie pilnuje,nie dba (przecie rodziny tych zmarłych dawno nie żyją). Najlepsze jest,że odgórnie również nikt się tym nie zajmuje i cmentarz stoi w opłakanym stanie,ale nie daj boże niech ktoś postawi w okolicy np.śmietnik,no to wtedy cała rada żydowska huzia i zacznie krzyczeć o profanacji itp.
Zawsze mnie to dziwiło,taka ich w tym względzie hipokryzja.

Nie ma to jak nasza tradycja dbania o swoich zmarłych,może jak umrzemy nasi zmarli zostaną "przekopani",ale póki co dbamy o groby,polerujemy,przynosimy kwiaty i znicze. I żaden dzieciak nie będzie nigdy bawił się czaszką naszego zmarłego.

No cóż,Żydzi mają swoją opinię na ten temat.Ich prawo.


Osobiście uważam,że żadna matka nie mówi 10latkowi: "uważaj na samochody,nie bij Jasia,acha i nie baw się czaszkami".
Dzieci,to dzieci-nie takie głupoty do głowy im przychodzą,uwierzcie,to akurat mały pikuś!!!

Poza tym bzdurą jest to co ktoś napisał,że na takiej czaszce są nie wiadomo jakie bakterie. Na takiej czaszce,przez tyle lat dokładnie przez robaki oczyszczonej,jest tyle bakterii,co na patyku,czy kamyku. Chyba się komuś pomyliło z rozkładającymi się zwłokami.

I na koniec: żydowskie cmentarze,to nie cmentarze z bramą zamykaną na noc i stróżem i kapliczką. To zazwyczaj place,z porozwalanymi,pozarastanymi nagrobkami (albo ich kompletnym brakiem ze względu na kradzieże,wandalizm i rozbiórki),place gdzie ludzie wyprowadzają psy,młodzi piją wino,dzieciarnia się bawi za dnia. A pod spodem (nawet nie wiadomo gdzie,bo połowa nagrobków nie istnieje) leżą zmarli- nieekshumowani,żeby "nie zakłócać im spokoju". Taka prawda.
  • 0

#51

nawiedzony_endriu.
  • Postów: 13
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

noo, ja też się lubię bawić w ganianego na starych żydowskich cmentarzach.. :) Najbardziej to z kolegami lubimy bawić się na takim starym opuszczonych cmentarzu co go Krzysiek ma za domem, i zawsze bawimy się tam między 12 a 3 w nocy, zawsze widzimy duchy :)
  • 0

#52

egzorcysta__X.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

u mnie niedaleko działek jest tez cmętarz zydowski, kiedyś był ogrodzony drutem kolczastym ale juz go rdza zrzarła.
dobra na temat. bylismy u kumpla na działce z 2 lata temu i widzielićmy kilka kości a potem zaczęło mocno wiać i poszliśmy z tamtąd bo sie grill piekł. jak wyszliśmy za dzrzewa (cmętarz jest w małym lasku) to juz totalnie spokojnie było jak przedtem. czy to nie troche dziwne .

ps. wichura była naprawde wielka !
  • 0

#53

starmageddon.
  • Postów: 24
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ile ty masz lat ?! Ty nawet pisac nie umiesz !

A wasze pomysly bija na glowe wszystkie inne !
  • 0

#54

r3I3orn.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Taa...

Moim zdaniem naciągana historyjka.

Po za tym co to za pomysł szwendać się po cmentarzach.
  • 0

#55

Lady001.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wątpie, że historia jest prawdziwa, a jezeli tak to wydaje mi się, że bardziej prawdopodobnym jest spotkanie ducha niż przechodnia :D
  • 0

#56

Aelis.
  • Postów: 13
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co to za pomysły? Bywa taki okres w życiu. Zafascynowanie cmentarzami i tym podobnymi. Sama w tamtym roku poszłam wieczorem na cmentarz (niestety nie żydowski ;p ) przy Ogrodowej w Łodzi. Dowód. ;p Oczywiście był jeszce otwarty, co prawda z kolegą ledwo zdążyliśmy przed zamknięciem. Jak byłam z dobrym kolęgą i sie hamowałam. Nie panikowałam, ale było strasznie. On też nie podjudzał (?) mojego strachu. Atmosfera tego cmentarza jest porażająca. Nawet jak jest dzień robi według mnie większe wrażenie niż słynny Pere Lachaise. Dąże do tego, że zależy w jakim towarzystwie odwiedzamy takie miejsca. Z moim chłopakiem nie mogłam wejść wieczorem na ten cmentarz. Panikowałam. Wydawało mi sie, że słysze hałasy, że "coś" idzie za nami. Dodatkowo on sam sie bał i to okazywał. To też podziałało na moją wyobraźnie.
Co do opowieści... Jakoś nie mogę sie przekonać do niej. Uważam, że pod wpływem emocji rzeczywiście straciliście poczucie czasu i nie zauważyliście jak "pan w czarnym" odchodzi. Bywają różni ludzie, jeden w ogóle by nie zwrócił uwagi, inny powiedział by tylko to co usłyszał L&M z kolegą, a inny by ich zwymyślał. To tyle. :)
  • 0

#57

Constantine.
  • Postów: 292
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mógł to być (przysłowiowy cieć) pilnujący cmentarza,a wy ,jako dzieci profanujące grób (?!?!) po prostu się przestraszyliście.
Krótko i prosto (łatwiej tego wyjaśnić (chwilowo) nie umiem).
peace i'm out.
  • 0

#58

Euz.
  • Postów: 16
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W moim mieście również jest cmentarz żydowski, znajduje sie on przy samej ulicy. Znajomy mi kiedyś opowiadał, że jakieś 5 lat temu jak miał 15-16 lat, szedł nocą chodnikiem wzdłuż ogrodzenia tego cmentarza i zobaczył idącą postać. Jak mówił, postać szła jakieś 10 metrów przed nim, w bok. Przechodziła tak jakby z chodnika w stronę bramy cmentarnej, po czym rozpłynęła się w powietrzu. Kumpel się rozpłakał i zaczął uciekać z tego miejsca. Dzisiaj boi się nawet przechodzić obok tego cmentarza.

Na krańcach mojego miasta znajduję się las "borek" . W czasach II wojny światowej dosłownie palono w nim żydów a cały las jest jednym wielkim cmentarzem. W lesie znajduję się miejsce potocznie nazwane patelnią, gdzie stoi pomnik. Od wielu ludzi słyszałem, że nocą z tego miejsca słychać jakieś jęki, krzyki itp.
  • 0

#59

Abe.
  • Postów: 35
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja myślę, że to duch, bo zawsze tak jest, że pojawia się rl postać, i odrazu za rogiem znika (tylko ciekawe co miało znaczyć podobne co miałem z samochodem o.0)
  • 0

#60

Terran.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mieszkam w Częstochowie i przy hucie Częstochowa jest też Cmentarz Żydowski. Wysiada się na przystanku, idzie się kawałek do mostu kolejowego prowadzącego do huty, jeszcze parę kroków i jest brama. Odkryłem go kedyś z kolegą i teraz, jak jest już ciepło chodzimy tam co parę dni :D . Za pierwszym razem szedłem ścieżką i co chwilę coś słyszałem i się bałem.... teraz byłem tam juz około 30 razy i sie niczego nie boję (prócz starego domu w okolicy tego cmentarza gdzie na drzwiach kredą jest napisane: wejdziesz tu, to pożałujesz itp.). Często na tym cmentarzu spotykamy starego faceta (60-65 lat) który wycina drzewa i ogólnie dba o ten cmentarz. Więc moim zdaniem to nie był żaden duch, tylko taki właśnie facet który przyszedł sobie zobaczyć czy wszystko wporządku na cmentarzu.
Teraz obecnie przechodzimy przez ten cmentarz i idziemy do starych budynków, hali huty Częstochowa i się tam bawimy :P
PS - Ten cmentarz jest dosłownie około 80 metrów od ogrodzenia huty.
PS 2 - Pisząc to przypomniało mi się jak byłem tam 9 dni temu i szedłem takimi gąszczami i nagle z nich wyleciał bażant... palpitacja serca xD
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych