Napisano
04.02.2008 - 21:02
A co Wy wszyscy tacy oburzeni i sfrustrowani?
Ja jestem osobą (odp.na pytanie "a ciekawe kto...?"),która bawiła się na cmentarzu żydowskim non stop,na przemian z innymi podwórkowymi "atrakcjami" haha
Serio,koło mojej babci była resztka żydowskiego cmentarza,a jak wiadomo żydzi zazwyczaj o swe cmentarze nie dbają,tylko nie pozwalają na ich miejscu nic zrobić innego. Ich religia nie pozwala w ten sposób "zakłócać spokoju zmarłym (nie to co u nas :10 lat,nie płacisz od nowa? to cię przekopują i chowają na te miejsce kogoś innego). No ale pisałam o Żydach,więc oni nie uznają ekshumacji i z tego "szacunku dla zmarłych" ich cmentarze są zazwyczaj,zapomniane,porozwalane,porozkopywane,często nikt ich nie pilnuje,nie dba (przecie rodziny tych zmarłych dawno nie żyją). Najlepsze jest,że odgórnie również nikt się tym nie zajmuje i cmentarz stoi w opłakanym stanie,ale nie daj boże niech ktoś postawi w okolicy np.śmietnik,no to wtedy cała rada żydowska huzia i zacznie krzyczeć o profanacji itp.
Zawsze mnie to dziwiło,taka ich w tym względzie hipokryzja.
Nie ma to jak nasza tradycja dbania o swoich zmarłych,może jak umrzemy nasi zmarli zostaną "przekopani",ale póki co dbamy o groby,polerujemy,przynosimy kwiaty i znicze. I żaden dzieciak nie będzie nigdy bawił się czaszką naszego zmarłego.
No cóż,Żydzi mają swoją opinię na ten temat.Ich prawo.
Osobiście uważam,że żadna matka nie mówi 10latkowi: "uważaj na samochody,nie bij Jasia,acha i nie baw się czaszkami".
Dzieci,to dzieci-nie takie głupoty do głowy im przychodzą,uwierzcie,to akurat mały pikuś!!!
Poza tym bzdurą jest to co ktoś napisał,że na takiej czaszce są nie wiadomo jakie bakterie. Na takiej czaszce,przez tyle lat dokładnie przez robaki oczyszczonej,jest tyle bakterii,co na patyku,czy kamyku. Chyba się komuś pomyliło z rozkładającymi się zwłokami.
I na koniec: żydowskie cmentarze,to nie cmentarze z bramą zamykaną na noc i stróżem i kapliczką. To zazwyczaj place,z porozwalanymi,pozarastanymi nagrobkami (albo ich kompletnym brakiem ze względu na kradzieże,wandalizm i rozbiórki),place gdzie ludzie wyprowadzają psy,młodzi piją wino,dzieciarnia się bawi za dnia. A pod spodem (nawet nie wiadomo gdzie,bo połowa nagrobków nie istnieje) leżą zmarli- nieekshumowani,żeby "nie zakłócać im spokoju". Taka prawda.