Co z rodzicami, którzy wychowują swoje dziecko na mordercę? Wpajają mu, że życie ludzkie jest nic niewarte, że można je komuś odebrać jeśli ma sie ochotę. Też nikomu nie wolno się do tego mieszać, bo to ich święte prawo?
Owszem, można dowolnie wychowywać dzieci, ale w granicach norm społecznych w których dana rodzina żyje.
Jeśli by to nawet bardziej sprecyzować, nie można uczyć dziecka że to jest złe, a to jest dobre tylko dla tego, że bóg którego umyślili sobie czcić rodzice tak mówi. Dzieci powinny być uczone niezależnych od religii praw moralnych i tak dorastać.
Później, kiedy faktycznie będą wszystkiego świadome nich zdecydują, czy podoba im się czczenie jakiegoś bożka.
P.S. Wyjeżdżam na urlop, wracam dopiero w sierpniu, więc będziecie mieli jednego ateistycznego dyskutanta mniej. Bless ya!
